Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 19-09-2010, 11:51   #21
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
Zachowanie goblinów wydawało mu się co najmniej dziwne, lecz nie potrafił stwierdzić dlaczego.
Przebiegali obok nich... jakaś nowa metoda flankowania? A może Ronir i jego towarzysze byli tylko przeszkodą dla zielonoskórych na drodze do...

Ucieczki.

Kiedy pojawił się wielki jaszczur, paladyn opuścił tarczę - i tak mu się nie przyda... nie w tym starciu.

- Chować się, kurwa! - zakrzyknął za Duardem. Nie wiedział co znaczy "dyrdy", lecz brzmiało bardzo chowająco-uciakawczo. To wystarczyło paladynowi w tej chwili.

Ruszył nader pospiesznie w bok - jak najdalej od smoka i tego portalu... który świecił.
- Zgaś to, kurwa! - wysyczał jeszcze do Gregora.

__________________________________
Ronir: k20 = 16
 
Gettor jest offline  
Stary 19-09-2010, 12:11   #22
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Chyba wolał gobliny... Co prawda gdyby je wrzucić na wagę, to wyszłoby coś koło tej bestii, ale takich przeliczników raczej się nie stosowało.
Zielony potwór był, obiektywnie patrząc, piękny, ale uosabiał coś, co można było nazwać 'zabójczym pięknem' i zbyt długie przyglądanie mu się raczej mogło być szkodliwe dla zdrowia.

- Dupa w troki i wiejemy - syknął Wender pod adresem tych, do których nie dotarł komunikat Duarda.

Wolał nie mówić tego na głos. Nigdy nie było wiadomo, czy czasem smok nie zmieni obiektu zainteresowań i nie podrepcze w stronę nowych dźwięków.
Ruszył w stronę ściany usiłując znaleźć jakieś skałki, za którymi można by się schować przed smokiem. Albo tunelik, niewielki, taki w który smok nie zdołałby wetknąć wielkiego łba.

__________________________
Wender: k20=13
 
Kerm jest offline  
Stary 19-09-2010, 13:03   #23
 
maciek.bz's Avatar
 
Reputacja: 1 maciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skałmaciek.bz jest jak klejnot wśród skał
Thragg

Gobliny były nadspodziewanie odważne rzucając się na drużynę poszukiwaczy przygód. Jednak to nie odwaga, a coś zupełnie do niej przeciwnego pchało ich do przodu. Thragg nie zamierzał dawać im możliwości do ucieczki i raz po raz roztrzaskiwał goblinie łby. Zamarł jednak na chwilę, gdy zobaczył przed czym uciekają zielonoskórzy. Był to najprawdziwszy smok! Krasnolud nie rzucił się swoim zwyczajem na wroga tylko zatrzymał się i podziwiał zbliżającą się bestię.

-Chować się wszyscy! - rzucił tylko i wskoczył za jakiś głaz.

k20=13
 
maciek.bz jest offline  
Stary 19-09-2010, 13:05   #24
 
R@ven_91's Avatar
 
Reputacja: 1 R@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetnyR@ven_91 jest po prostu świetny
-Co do...-pomyślał Gabriel, widząc przebiegające obok nich gobliny. -Wyglądają na tak przerażone, jakby gonił ich co najmniej smo... Na oddech Mystry!- dopiero teraz bard dojrzał, co kroczyło za goblinami. Kiedy poczuł uderzenie gorąca, które pozostawiła ognista smuga wypluta przez jaszczura, natychmiast przestał śpiewać - ostatnim czego chciał było sprowadzenie drużynie na głowę smoka. Słysząc krasnoluda i paladyna, nawołujących do ucieczki, uznał to bezwzględnie za najlepszy z pomysłów. Choć wielka była pokusa zobaczenia legendarnego jaszczura, o którym tyle pieśni powstało, tym razem zwyciężyło przywiązanie do własnego życia. Mocniej schwyciwszy kuszę, aby nie wyślizgnęła mu się z rąk błyskawicznie zszedł z toru smoka, próbując zanurkować za najbliższą skałę, jak najbliżej ściany. Jednocześnie próbował uspokoić umysł i przypomnieć sobie, co z tego co czytał o smokach mogłoby im się przydać w obecnej niewesołej sytuacji...

Gabriel
k20 = 3
koniec inspirowania odwagi, bonusy działają jeszcze 5 rund
test wiedzy bardów (a nuż się coś przypomni)
 
R@ven_91 jest offline  
Stary 19-09-2010, 13:26   #25
 
Olian's Avatar
 
Reputacja: 1 Olian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skałOlian jest jak klejnot wśród skał
Kapłan zadrżał i... stał wryty w ziemię, umysł podpowiadał - Uciekaj głupcze!, ale ciało jakby ujęte magiczną liną nie chciało sie ruszyć. Z tego stanu wyrwał go dopiero krzyk krasnoluda, a potem paladyna, a po nim jeszcze kogoś. Słowa nie były dobrze zrozumiane, to przez chaos w głowie, ale co mogliby powiedzieć w takiech chwili... no ewentualnie można rzec: To... narazie chłopcy.

Po chwili osłupienia, ruszył się w końcu z miejsca. Jak szalony szukał miejsca, w którym mógłby sie ukryć przed wielką gadziną. Na usta cisła się mu po raz kolejny modlitwa do boga tyranii, ale w tej plątaninie nie dało się tego usłyszeć.

__________________________________________
k20 = 15
 
Olian jest offline  
Stary 19-09-2010, 14:01   #26
 
Gadzik's Avatar
 
Reputacja: 1 Gadzik jest na bardzo dobrej drodzeGadzik jest na bardzo dobrej drodzeGadzik jest na bardzo dobrej drodzeGadzik jest na bardzo dobrej drodzeGadzik jest na bardzo dobrej drodzeGadzik jest na bardzo dobrej drodzeGadzik jest na bardzo dobrej drodzeGadzik jest na bardzo dobrej drodzeGadzik jest na bardzo dobrej drodzeGadzik jest na bardzo dobrej drodzeGadzik jest na bardzo dobrej drodze
Kapłan z gwałtowną siłą odrzucił do tyłu ciosem tarczy jednego z nacierających w panice goblinów, który żałośnie pisnąwszy rzucił się w bok celem ominięcia wielkoluda - miast upragnionej ucieczki jego równie smrodliwy co reszta ciała kark zdążył natrafić na ostrze broni jednego z krasnoludów.

Kiedy Darvin był jeszcze dzieckiem (później stał się zbyt dojrzały by zawierzać tego typu bujdom) opiekunowie wmawiali mu, że po burzy zawsze wychodzi słońce. Powiedzmy, że z całą pewnością tak jest, jednak w tym wypadku aby tego doczekać trzeba wpierw przetrwać ten moment, w którym burza przybiera postać wyjątkowo potężnej trąby powietrznej... a jej przyjście zwiastują smugi piekielnego ognia.

- Uch! - głośne sapnięcie zwiewającego ku ścianie kapłana zlało się z mniej lub bardziej głośnymi okrzykami zachęcającymi do zostawienia przerośniętej jaszczurki i jej problemów samej sobie.

=======
k20 = 2
 
Gadzik jest offline  
Stary 19-09-2010, 15:15   #27
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Karleg machnął toporem z siłą zdolną przeciąć na pół trzy gobliny, ale ten konkretny jak na złość się uchylił i nieustraszony wojownik północy zakręcił się w miejscu jak bąk mało nie przewracając się na ziemię.
- Oż ty w mordę pokrako... -wycedził przez zaciśnięte zęby ledwie łapiąc równowagę- potem jednak głos zamarł mu w gardle, gdy zobaczył sunącą dnem jaskini bestię.

- W dyrdy chopy!
Na słowa krasnoluda skinął głową i skwapliwie przegrupował się za najbliższy załom skalny.
 
Ulli jest offline  
Stary 19-09-2010, 19:13   #28
 
pteroslaw's Avatar
 
Reputacja: 1 pteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumnypteroslaw ma z czego być dumny
Gregor nie zaszczycił ani jednego z goblinów uderzeniem swego miecza. Jednak gdy smok się pojawił zdecydował się na coś co wojskowi określali jako "odwrót na z góry ustalone pozycje", po sugestii rycerza, że stwór zapewne lgnie do światła zgasił swój blask. Następnie rzucił się do ucieczki, co jak co, ale smok nie był jego ulubionym stworzonkiem domowym.

Rzut k20: 12
 
pteroslaw jest offline  
Stary 19-09-2010, 21:10   #29
 
Bielon's Avatar
 
Reputacja: 1 Bielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputacjęBielon ma wspaniałą reputację
Tak jak wcześniej zielonoskórzy, tak i oni rzucili się do ucieczki. O ile w przypadku Goblinów była to ucieczka bezładna, byle szybciej i dalej, to oni starali się nie rozdzielać. Na wypadek, gdyby musieli walczyć z tym… kolosem. Nie odwracali się jednak za siebie, nie zważali na ostatnich uciekających. Byle do większej skały i pod nią, do jakiej jamy czy szczeliny. Tam gdzie wielki jaszczur nie wygrzebie pazurem, nie sięgnie zębem. Gdzie ogniem nie liźnie.

Bestia zaryczała tryumfalnie, zawtórował jej skrzekliwy krzyk Goblina, którego zmiażdżyła łapą zbliżając się do portalu. Jak zielonoskóry znalazł się tak blisko magicznego portalu było dla nich wszystkich tajemnicą. Słysząc jednak bliski ryk monstrum, niemal czując na plecach jego siarczysty oddech, zapach smaru i zgrzyt metaliczny, pewnie gdy łuska tarła o kamienie, nie tracili czasu na obserwacje. Gnali co sił w nogach by w końcu przycupnąć w jakim wądole i jedynie jednym okiem łypać na smoka. A patrzyć było na co. Stojący z pochyloną głową ku portalowi smok zdawał się magiczny telep ort obwąchiwać, tak blisko zbliżył paszczę do jarzącej się tafli. To pozwalało w pełni ocenić jego ogrom. Miał dobre czterdzieści kroków a błoniaste skrzydła, które zwinął nad plecami, musiały mieć dwukrotnie większą rozpiętość. Ogon, który zdobił ostry na pierwszy rzut oka grzebień wił się aż w ciemność. Zaś jego masywne łapy zdobiły pazury, które same były wielkości małego psa. Jednak w blasku błękitnej poświaty portalu nie sposób było owej monstrualnej maszkarze odmówić uroku. A opalizujące łuski tworzyły skrzący pancerz, którego ostrze mało której broni potrafiło by naruszyć.

Skryci, skuleni pod głazami obserwowali w zdumieniu, jak monstrualna bestia przywarła na łapach, jak pies warujący na straży. Rozwarła paszczę, jakby chciała zionąć wprost we wrota portalu. Nawet przez myśl im nie przyszło, jaki mógłby być wynik próby pokonania portalu przez nią samą. Jednak póki co bestia oparła rozwarty pysk o ziemię i zamarła w bezruchu. Podobnie jak obserwujący ją w trwodze Śmiałkowie. Trwoga jednak szybko musiała ustąpić osłupieniu, bowiem z paszczy smoka… wylazło niemal biegiem kilka uginających się pod ciężarami worów sylwetek. Krępych, lecz nie tak jak krasnoludy. Odzianych pstrokato. Małych niczym… gnomy! Nie czekając ni chwili skoczyli w portal korzystając z okazji, że bestia pozostaje w bezruchu. Kolejno z paszczy wypadali następni. Każdy objuczony niczym muł. Jakby w trzewiach onego smoka skryci tylko czekali na taką okazję. Obserwując ten zagadkowy korowód odruchowo liczyli. Jeden, dwóch trzech… Przy dziewiątym portal zamrugał, zalśnił potężnym blaskiem i naraz zwinął się w wirze. Jakby kończąc łączące z Wrotami połączenie. Następna objuczona worem sylwetka zwątpiła. Cisnęła wściekle wór o ziemię i krzyknęła na całe gardło nie bacząc na śpiącego najwidoczniej smoka.

- Do dupy z taką solidarnością! Kurwa jak zwykle Sowizdrzał ostatni i co? Koledzy cię zawsze wyruchają. Pierdoleni matkojebcy! Jak kurwa teraz sam wrócę? Kurwa!!! Wy skurwysyny!!! Z kim ja teraz będę grał w gwinta...

Najwidoczniej smok dla krzykacza nie stanowił przeszkody. Wzburzony tym, że został przez kompanów porzucony desperat nie dbał o nic. Jego głos początkowo pełen wściekłości, przeszedł w lament a nawet szloch. W końcu siadł na smoczym ozorze, wyraźnie widoczny w blasku roziskrzonego portalu, który choć już się zamknął, wciąż skrzył się śladem magicznej więzi. Smok zaś wciąż pozostawał w bezruchu, jakby siedząca w jego paszczy istota zupełnie go nie interesowała…


Obserujący wszystko z ukrycia Śmiałkowie uzmysłowili sobie coś jeszcze. Portal, który miał im dać szansę powrotu do domu właśnie się zamknął...


.
 
Bielon jest offline  
Stary 19-09-2010, 21:20   #30
 
Gettor's Avatar
 
Reputacja: 1 Gettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputacjęGettor ma wspaniałą reputację
W trakcie tego "wydarzenia" przez umysł paladyna przeszło wiele myśli na temat smoka, gnomów i portalu...

Doszedł wreszcie do kilku wniosków, z których większość postanowił zostawić dla siebie.
- Czy tylko mnie się wydaje, czy ten smok to jakiś wielki konstrukt kontrolowany przez te gnomy? - spytał szeptem towarzyszy. - Bo jak tak, to trzeba by go jakoś schwytać i przepytać. A przede wszystkim nie pozwolić mu wejść z powrotem do... smoka.

Sam nie miał zamiaru działać dopóki pozostali nie wyrażą swojego zdania. Jednak czujnie obserwował smoka i gnoma próbując znaleźć potwierdzenie lub zaprzeczenie swojej teorii.

__________________________________
Ronir: k20 = 9
 
Gettor jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:11.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172