Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 13-07-2018, 14:41   #201
Ryo
 
Ryo's Avatar
 
Reputacja: 1 Ryo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputacjęRyo ma wspaniałą reputację
Gabrysia odsunęła się od walącej się ściany. Zauważyła to, że Cień znów był niezadowolony, ale na razie nie reagowała na to. Generalnie przez całe obecne zajście nie odezwała się ani słowem, bardziej skupiając się na szybkiej reakcji na ewentualny niekorzystny zbieg zdarzeń. No i musiała pilnować te świstaki w tubie. A skoro już wystarczająco ludu pilnowało herszta, to Gabrysia nie widziała powodu, by się wpierdalać niepotrzebnie.
Telepatią od Ial'a nie przejęła się w ogóle, chociaż teoretycznie powinno ją to przestraszyć, że nagle jakieś głosy w głowie z nie wiadomo kąd. Zachowywała się tak, jakby nie dostała takowej telepatycznej wiadomości. Propozycje tą i ową przyjęła na luzie, nie kierując głowy w kierunku Ial'a, a bardziej obserwując otoczenie, czy coś się jeszcze innego nie podzieje.
 
__________________
Every time you abuse Schroedinger cat thought's experiment, God kills a kitten. And doesn't.

Na emeryturze od grania.
Ryo jest offline  
Stary 13-07-2018, 15:18   #202
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Nam też potrzebny żywy, za martwego płacą tylko dwa tysiące - odparł sierżant - jak po tym waszym pytaniu pozostanie żywy mamy dogadane. Tedy wycofajmy się, wy go zapytacie, potem go zabieramy. Możecie go na naszym komisariacie przepytać. I pilnuj swoich kompanów, bo tem zieloniec coś podejrzanie łypie na nas.

Eldred tymczasem z trudem uskoczył przed odłamkiem. Byłby upadł na szczęście oparł się o czyjeś mocne ramię.
- Dzięki, mało brakowało - rzekł i spojrzał na… dokera.
- To się jeszcze da naprawić - odparł tamten biorąc zamach toporkiem. Eldred odskoczył wywalając się o odłamek skały. Topór minął go o włos. Przeturlał się i stanął na nogi, coś srebrzystego mignęło mu przed oczami. Kolejny, spodziewany cios nie nadszedł.
- Zabierz nóż - usłyszał krzyk R. Spojrzał na dokera, nóż wbity aż po rękojeść sterczał z jego oka. Złapał rękojeść i szarpnął, a potem ruszył biegiem, między spadającymi odłamkami domu.
- Masz - podał dziewczynie nóż, ta spojrzał na niego, potem na nóż, Eldred także spojrzał na nóż, oko dokera na nożu spojrzało na nich. R wzięła nóż i opuściła go w dół. Eldred nie zauważył co się stało, ale usłyszał tylko siorbnięcie, a R schowała czysty nóż do pochwy.

Wróbel
- To nic osobistego - odparł Lamare - zapłacili nam za was. I chylę czoła przed waszymi dokonaniami. Nie wiem co zrobiliście, ale wycenili was po królewsku.
Podstępnym sztychem próbował znaleźć drogę do serca pirata. Ten z trudem zbił ostrze i odskoczył. Oparł się o burtę, złapał się wanty ratując przed wypadnięciem za burtę. Szybko wskoczył na burtę i trzymając rapier w zębach wspiął się po wyblinkach niczym po drabinie.
Lamar chlasnął, ale cios minął stopę Wróbla o cal.
- Chcesz bawić się w małpę? - zaszydził Lamare także zaczynając się wspinać. Kuba przeskoczył na forsztag i dymiąc z rękawic zsunął się na bukszpryt. Tam wypluł rapier i wreszcie mógł zakrzyknąć:
- Ha! - tnąc równocześnie linę, po której już zsuwał się Lamare. Niestety ten wylądował miękko niczym kot, ale to dało sekundę Wróblowi której potrzebował. Głębokim cięciem naznaczył pierś Lamara.

Wąsik tymczasem osierocił kilkoro dzieci, w akrobatycznym skoku ścinał kolejnego, gdy ze świstem trafił go w udo bełt z ręcznej kuszy. Zgubił krok, tylko na sekundę, ale to dało nadzieję bosmanowi. Niestety nawet przy nadziei bosman był zbyt wolny, próbując upchnąć wnętrzności padł na kolana rzucając kurwami na prawo i lewo. kapitan tymczasem starał się jak najszybciej napiąć kuszę.


W porcie statki mają zwinięte żagle. No i porty mają to do siebie, że tam fale raczej nie rzucają statkami, bo by się o nabrzerze porozbijały.
Lamare - krwawiący jak zarzynana świnia.
Wąsik - poharatany

 
Mike jest offline  
Stary 15-07-2018, 10:09   #203
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Zdawało się, że pozostali osłaniali Vince'owi tyłek więc ten podjął się przesłuchania w warunkach polowych. Za żadne skarby bowiem nie udałby się na posterunek. Mógłby go nie opuścić. Całe szczęście to samo dotyczyło strażników niefrasobliwie spacerujących ciemnymi uliczkami.

Ale wroćmy na chwilę do okaleczonego herszta. Vince nie był zły, nie warczał. Z drugiej jednak strony ne próbował też negocjacji i zagadywania bowiem ich ofiara mogła nie uwierzyć w jego dobrą wolę. Od razu przeszedł do rzeczy, łamiąc pacjentowi palce lewej dłoni z pomocą najbliższych drzwi. Skubany wiedział jak to zrobić, żeby bolało jak połamane.
- Gadaj. Jak na spowiedzi.
 
Avitto jest offline  
Stary 15-07-2018, 21:56   #204
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
- Chodzi o pieniądze? -westchnął Kuba - To nie mogłeś tak od razu? Zapłaciłbym o połowę więcej za ich głowy niż oni za moją. Tak czy inaczej - zaraz będą tu moi kumple, więc może się okazać, że i tak ich nie zarobisz - dodał, by dać przeciwnikowi do myślenia, być może o skoku do morza i ucieczce. Gdyby nie wyszło, dalej zajmował uwagę Lamare'a gadaniem i fechtował skacząc po wantach i wyblinkach do chwili, aż ten straci panowanie nad sobą i zaatakuje dając okazję do kontry, albo aż któryś z odważniejszych załogantów wbije mu toporek w plecy.

***

Nawet jeśli załoga nie postawiła jeszcze żagli, to czego jak czego, ale lin na statku nie brakowało.
"Nikt nigdy nie patrzy do góry" - głosiło znane powiedzenie. A skoro Wąsik wrogów miał dookoła i pod nogami...
Wróbel zrobił to, bez czego żadna opowieść o piratach nie może się obyć. Skoczył z rei, na którą wlazł i jedną ręką trzymając się liny, a drugą atakując z góry rapierem niczego niespodziewającego się, miejmy nadzieję, wroga zakończył walkę. Przynajmniej taki był plan. Rezerwowym było wylądowanie na rei drugiego masztu poza zasięgiem wroga. Zabawa w kotka i myszkę także byłaby zabawna i ludzie długo by opowiadali o dniu, gdy wrogowie niemal złapali Kubę Wróbla.

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=LzoL_L0vky8[/MEDIA]

Druga część oczywiście wyłącznie wtedy jeśli wyszła pierwsza. Korzystam z atutów: charyzmatyczny, elokwencja, duszpasterz do zniechęcenia Lamare'a i zachęcenia swoich, z gadki do zagadania wroga, zwinny i gibki, pirat, le parkour są oczywiście do skakania po wantach i do liny w drugiej części planu, a mistrz rapiera i swashbuckler - do walki.

 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin

Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 15-07-2018 o 22:46.
hen_cerbin jest offline  
Stary 16-07-2018, 11:20   #205
 
Feniu's Avatar
 
Reputacja: 1 Feniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputację
- Mojego przesłuchania mógłby nie przeżyć - Berdych spojrzał na swój berdysz. - Zrobicie to lepiej - rzekł do towarzyszy, - ja pobiegnę do kapitana, bo i on może mieć kłopoty.

Jak powiedział, tak zrobił zostawiając przesłuchującym herszta i czym prędzej biegnąć w stronę nabrzeża, gdzie zacumowany powinien być statek Kuby i Eldreda.
 
Feniu jest offline  
Stary 16-07-2018, 19:27   #206
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
Eldred wysilał mózgownicę, ale nie mógł sobie nic przypomnieć. Niewidzialne stworzenie zżerające ludzkie zwłoki? Gdyby tylko chciało mu się chodzić na wykłady o magicznych stworzeniach, to pewnie by coś skojarzył.

- Chodź Gabrysia zanim reszta budynków zwali nam się na łeb. I lepiej trzymajmy się Berdycha będzie ciut bezpieczniej - pół-czarodziej uśmiechnął się niepewnie do dziewczyny i zaczął biec w kierunku nabrzeża portu.
 
Komtur jest offline  
Stary 17-07-2018, 22:02   #207
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Vince i Iladaboda
Drzwi z chrzęstem połamały palce jak patyczki. Herszt wrzasnął. Słowa jakie opuściły usta nie były tymi które oczekiwał Vince. Nie były też tymi, które mogę tu przytoczyć. A pominąwszy te słowa hersz rzekł:
- Mój jurysta flaki wam wypruje w sądzie.
- Fakt, dobrego papugę mają
- przyznał sierżant.
- A ty… - warknął do sierżanta - … masz mi pomóc. Ci obwiesie mnie napadli.
Sierżant uśmiechnął się smutno i pokiwał głową.
- Jakie to smutne, że jesteśmy zawieszeni w pełnieniu obowiązków do czasu zakończenia rozprawy w sprawie przekroczenia uprawnień. Tak to chyba ujął twój jurysta. Nie mam prawa narażać powierzonego mi mienia ani personelu straży.
A do Vince’a rzekł:
- Pośpiesz się, bo niedługo ludzie się zlecą.


Rada: zadawaj konkretne pytania, bo herszt ma wiele na sumieniu i kazanie mu gadać może nic nie przynieść dobrego



Berdych, Eldred i R
Pół ork sadził wielkimi susami w kierunku portu, za nim Eldred i R. W końcu dobiegli do portu. Ku ich zdziwieniu okazało się, że statek dryfuje ku morzu. Na pokładzie coś się działo. Dwóch czarno odzianych osobników zdrowo przetrzebiło załogę. Wróbel skakał jak poparzony z liny na linę pokrzykując i prowokując jednego z czarnych.

Nagle Berdych wrył się piętami w bruk. Kolejn z czarnych stał na nabrzeżu i właśnie odwrócił się w ich kierunku. Swobodnym krokiem ruszył w ich stronę. To czego nie spostrzegł Berdych zobaczył Eldred, przejrzysta powłoka otuliła czarnego.
- Odłóżcie broń i poddajcie się - powiedział wyjmując wystudiowanym ruchem miecz. - Bo inaczej może was to zaboleć.

Wróbel
- Nawet jakbyś dawał pięć razy więcej nie dogadalibyśmy się - odparł Lamare - Wyrobiło się markę to trzeba trzymać pion. Nawet jak złoto kusi.
Rana doskwierała Lamarowi, bo nie był już tak szybki. Ale wciąż był groźny. Kuba unikał ciosów o włos, czasem i tracąc włosy. Nic co nie odrośnie, ale rany w wyglądzie były znaczne. Nie wspominając o przeciętym piórze przy kapeluszu! Aż w końcu kolejny cios doszedł celu. I znowu ledwo obcierka, draśnięcie. Kto inny już by był jak baran na rożen nawleczony, ale nie Lamar. Nawet wlokąc bebechy po ziemi wciąż był groźny i nie sposób było go zostawić samego by zająć się wąsikiem. Samą swą obecnością budził respekt wśród marynarzy.

A wąsik… cóż ten był szybszy niż kapitan. Właśnie wkładał bełt w łoże, gdy zakrwawione ostrze zatoczyło łuk i przecięło cięciwę. Nawet dwóch majtków nie spowalnio wąsika w chęci odwetu za postrzelenie. Kapitan, klnąc upuścił kuszę i wyszarpnął rapier. Ale już na pierwszy rzut oka Kuba widział, że brak mu wprawy i sam kapitan szybko padnie w tym starciu.


wąsik - poharatany
Lamare - wlokący bebechy po ziemi

 
Mike jest offline  
Stary 19-07-2018, 21:38   #208
 
Komtur's Avatar
 
Reputacja: 1 Komtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputacjęKomtur ma wspaniałą reputację
- Eee...Berdych, Gabrysia on ma jakąś magiczną osłonę - ostrzegł dyskretnie Eldred, który był wyraźnie zaniepokojony pełnym spokoju, zachowaniem nieznajomego.

- Szlachetny panie zapewne zaszła jakaś straszna pomyłka - zaczął swoje łgarstwa pół-czarodziej. - Nie wiem co się dzieje ale od kilku godzin, ja i moi kompanii staliśmy się śmiertelnym celem dla jakichś dziwnych ludzi. Być może to z powodu skarbu, który udało nam się zdobyć w starożytnym lochu, ale jakoś nikt nie pyta o złoto. Hmm... chyba że chodzi o te konie co je znaleźliśmy błąkające się w lesie? Ale któż by robił awanturę o wierzchowce, nie próbując nawet zapytać o co chodzi. Naprawdę nie wiem co dzieje się w tym mieście. Powiedz chociaż kto cię nasłał żebyśmy mogli wszystko owemu człekowi wyjaśnić.

Łgarz +1, Cwaniak +1



 
Komtur jest offline  
Stary 19-07-2018, 21:48   #209
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
- Moje piórko! - krzyknął Wróbel, który przejął się tym bardziej niż raną. Rana się zagoi a blizna doda uroku, ale gdzie w dzisiejszych czasach znajdzie dobre pióro do kapelusza? Zawył i z wściekłością rzucił się do ataku. Przynajmniej tak miało to wyglądać dla przeciwnika. W rzeczywistości rzucił się do liny, złapawszy ją przebiegł się po relingu niczym parkourowiec i przeleciał poza zasięgiem wroga do drugiego, zajętego psuciem całkiem dobrej kuszy kapitana. Nie żeby Kuba miał coś przeciwko przejęciu dowodzenia, ale kogoś, kto dotrzymuje umów należy szanować. A poza tym przybycie w ostatniej chwili i uratowanie dnia to cecha definicyjna swashbucklera, choćby i pirata.
Plan miał być wykonany co prawda dopiero po śmierci Lamare'a, ale przecież nie zawsze dostaje się to co się chce. Chociaż, jeśli się czasem postarać, można dostać to czego się potrzebuje...
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin

Ostatnio edytowane przez hen_cerbin : 20-07-2018 o 08:46.
hen_cerbin jest offline  
Stary 19-07-2018, 21:59   #210
 
Feniu's Avatar
 
Reputacja: 1 Feniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputację
Berdych wielce zdziwił się na widok faceta odzianego w czerń. Tymbardziej, że ten posiadał magiczną ochronę. Jednak to on był magicznym cynglem a byle sfera nie przestraszyła go.
Obecność dwóch podobnych typów na statku świadczyła o tym, że nie chcieli ich zaprosić na herbatkę.

Słowa Eldreda może i przekonają nieznajomego by sobie odpuścił choć Berdych nie liczył na to.

Czekał jednak w pogotowiu nie odzywając się. Gotów był posłać kulę ognia o dwa metry przed stojącego im na drodze do szczęścia.
 
Feniu jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:05.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172