29-11-2021, 11:22 | #141 |
Reputacja: 1 | - Ech, gdyby miał kotwiczke i sznura wystarczająco, to by się tam wepsnął jako i pewnie ten gamoń mógł uczynić. - mruknął zabójca, który mimo slepoty wspinać się umiał niezgorzej, a teraz, gdy mu jeszcze oka bielmem nie zaszły na powrót, zadanie było jeszcze łatwiejsze: - powiadasz że tam uszedł? Rozejrzym się, tylko pewnie śladów nie znajdziem, bo w tej gęstwie tropów jak nic zadeptane juz byc muszą. - stwierdził szorstko. Milcarr był skłonny zaryzykować wspinaczkę, ale nim się znajdzie kotwiczka i lina, wartało spróbować insze sposoba, które w milcarrowej głowie siedziały, a tak po prawdzie to w pamięci, bo przecie z katanickiej wiary się Ślepak wywodził. - Chodźmy sprawdźmy coś jeszcze, bo coś mi się zdaje, że mógł byc inny sposób jakim się khtan przez te wrota przedostawał. Nie wiem czy się uda, ale spróbować nie zaszkodzi. To rzekłwszy zbliżył się do wrót, tych co kmioty toporami rozerwać próbowały. |
29-11-2021, 21:43 | #142 |
Reputacja: 1 | Wioska Wypas, wieczór 20 shnyk-ranu |
30-11-2021, 23:10 | #143 |
Reputacja: 1 | - Świetna robota! - pochwalił Allen otwarcie wrót do gabinetu kapłana, a następnie uzupełnił - Będziemy mogl poznać tajemnice kapłana... może tam jest motyw zbrodni, a może nawet wyjaśnienie epidemii w stadzie bydła? - i nagle coś tknęło - Warto sprawdzić czy nie ma jakiś pułapek wejściu albo na drogach dojścia do gabinetu. - a następnie zaczął uważnie badać wspomniane obszary.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
05-12-2021, 12:39 | #144 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
09-12-2021, 10:31 | #145 |
Reputacja: 1 | Spalona kaplica Katana, po zmroku 20 shnyk-ranu - Kurwa muthra - zaklął po orczemu Milcarr zdziwiony przez krótka chwilę, że wrota rozwarł się w sposób jaki wydawał się ślepcowi takoż prawdopodobny jak wygrana w kości z trójką szulerów Kuflu Bajarza. Tym bardziej tu, na przez bogów zapomnianej wsi. Szybko się pomiarkował i sprawdziwszy czy nie czyhają tu nań jakoweś insze pułapki oznamił cichcem: - Mus nam uważnymi na wyraz zostać. Lepiej by nas nikt nie zooczył w takim sprawunku, bo pasy z nas będą drzeć żywcem bez litości... - tak po prawdzie to bardziej niźli mąk bał się klątwy jaka mogła na nich spaść po zbeszczeszczeniu świątyni, a już Ślepakowi tfamicka klątwa w całości wystarczała. Z drugiej jednakowoż strony, nie na szkodę Katana działali jeno aby tajemnicę khtana wyjaśnić. Wszedł ostrożnie do środka: - Niech cię ręka boska broni aby co świętego stąd ukraść, choćby się klejnotami i mitrylem mieniło. - stwierdził przezornie pomny klątwy jaka onegdaj z tfamickiej mocy na niego spadła za podobne świętokradztwo, a której skutki odczuwał niemal czas cały: - Ino to co nam w śledztwie przydatnym być może... |
12-12-2021, 20:51 | #146 |
Reputacja: 1 | Wioska Wypas, wieczór 20 shnyk-ranu |
13-12-2021, 23:26 | #147 |
Reputacja: 1 | - Cholera jasna! To ten stwór z wałów rozwala wioskę! - warknął Allen do Milcarra. Zobaczywszy jednak, że kompan szykuje się do pakowania książek do worka mruknął - Weż wszystko o co może mieć informacje na temat tego bajzlu. A ja - mówiąc to zaczął iść do korytarza do głębi budynka - wejdę na wieżę i spróbuję się spojrzeć z góry na to co się tam odwala!. - gdy już był u progu wyjścia mruknął ni to do siebie ni to w powietrze - Teraz Inkwizycja na pewno już nie odpuści...
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
14-12-2021, 12:34 | #148 |
Reputacja: 1 | - Ino się nie wychylyjaj zbytnio co by cie nikt nie zooczył bo marny nasz los. - rzucił Milcarr, zamknął drzwi i zaczął włazić na górę. |
23-12-2021, 07:18 | #149 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
26-12-2021, 21:06 | #150 |
Reputacja: 1 | Wioska Wypas, wieczór 20 shnyk-ranu |