Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z dziaÅ‚u Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 27-02-2006, 23:30   #11
 
MistrzGry's Avatar
 
Reputacja: 1 MistrzGry ma wyłączoną reputację
- A może właśnie się opiekują w tej chwili? W bardziej odpowiedni sposób, niż udział w tej dyspucie? - odezwała się pewna elfka wody - Po za tym uważam, że otwarty konflikt to ostateczność, a być może jest jeszcze szansa pokojowego rozwiązania kwestii minotaurów.
 
MistrzGry jest offline  
Stary 27-02-2006, 23:38   #12
 
Ashun's Avatar
 
Reputacja: 1 Ashun ma wyłączoną reputację
Ashun wynurza się z jednego z cieni, a na jego odkrytej twarzy rysuje się strapienie. Po dwakroć nie, Eolithu. Atak ku minotaurom odsłoni nasze ziemie na ogień i miecz jaszczurzego plemienia. Czy pragniesz zostawić nasze matki, żony i córki na pastwę paskudnych, gadzich łap? Cóż nam po zwycięstwie nad minotaurami skoro nie będziemy mieli domu by do niego powrócić? Nie, nie jest ścieżką wojna, która przyniesie nam tylko osłabienie. Potrzeba nam sojuszników! - wraz z tymi słowami Ashun wychodzi na środek i teraz, już nie zwracając się w stronę Eolitha, kieruje swe myśli do wszystkich zebranych - Morloki i centaury toczą wojnę z minoturami, czemu więc nie wesprzemy tych pierwszych i nie przechylimy szali zwycięstwa na ich stronę? Nie pokonując byczej rasy, a jedynie ją osłabiając możemy zyskać więcej niźli krwawą wojną wyniszczającą nas nie mniej niż ich! Sojusze! One są kluczem ku zwycięstwu! - Ashun robi dramatyczną pauzę i po chwili znacznie spokojniejszym głosem podejmuje przerwaną mowę - Podpalenia. Nie można ich zignorować. Eolith myli się twierdząc, iż tchórze za nimi stoją. Mogę się mylić i bogowie mi świadkiem, że chciałbym nie mieć racji, lecz właśnie podpalenia są najgroźniejsze dla naszej politycznej sytuacji. Któż wie czy nie jest to sprytna mistyfikacja? Może specjalnie podburzają nas przeciw jaszczurom? Czy nie widzicie, że nic lepszego krasnoludom nie mogło by sie przydarzyć nad wojnę naszą z gadzim ludem? Wojnę, która da im szansę zniszczenia i nas i jaszczurów. - Ashun spokojnie kończy swą przemowę i siada na jednym z kamieni.
 
Ashun jest offline  
Stary 28-02-2006, 01:22   #13
 
Malekith's Avatar
 
Reputacja: 1 Malekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumny
Malekith ze złośliwym uśmieszkiem na ustach przysłuchiwał się zażartej dyskusji. Gdy elf ziemi przestał mówić czerwonowłosy elf, dotąd oparty o drzewo, przemówił głośno:
- Bzdura! Bratać się z centaurami i morlokami? - warknął z wyrzutem - Nie potrzeba nam niczyjej pomocy! Nigdy jej nie potrzebowaliśmy i nie będziemy potrzebować. W nas tkwi siła! Jeśli chcesz to brataj się nimi... bracie - rzekł z pogardą - Jednak nie minotaury są naszym największym zagrożeniem.
Przerwał na chwilę, zrobił parę kroków poprawiając swoje rękawice.
- Przypuśćmy, że to nawet rzekomo jaszczury widziano podpalające las. Przypuśćmy, że król i królowa - tu skrzywił się nieznacznie - mają w istocie ważne powody aby niebyć tu znami. Pomijając fakt, że co może być ważniejsze od narady dotyczącej przyszłości nas wszystkich.
Uważnie spojrzał po zebranych budując napięcie. Przeczesał włosy dłonią po czym wbił wzrok w mędrców.
- Gadając tu tracimy czas - rzekł ponownie - trzeba działać. Nie brak nam sił aby zgnieść czy to jaszczury, czy minotaury. Siedząc tu po próżnicy niczego nie dokonamy! A tylko o to chodzi naszym wrogom. Kto wie... - powiódł wzrokiem po zebranych - czy nie ma ich nawet tutaj, na tej radzie! - krzyknął - Gadamy tu jak przekupki podczas gdy należy zebrać armię i zgnieść naszych przeciwników magią i stalą! - zacisnął pięści tak mocno, aż zatrzeszczały jego skórzane rękawice - Zapału, ognia i siły nam nie brak - tu wskazał z namaszczeniem na Eolitha - ale niektórym brak odwagi by podjąć słuszne decyzje. A może to nie tchórzostwo, nie rozsądek a coś innego?! - warknął marszcząc brwi - Sami dopowiedzcie sobie resztę!
Na tym zakończył i wrócił na swoje miejsce.
 
Malekith jest offline  
Stary 28-02-2006, 02:19   #14
 
Ashun's Avatar
 
Reputacja: 1 Ashun ma wyłączoną reputację
W chwili gdy Malekith powracał na miejsce, odezwał się Ashun:
- Zgoda! Zgoda dla twych słów bracie! - wskazują w stone odchodzącego elfa z Lasu Mroków - Atakujmy. Siły mamy dość, wojne wygramy, krwią ziemię nasycimy, zemsty dokonamy i wszystko stracimy. O tak. Wybierz wroga śmiały bracie! Poprowadź nas! Kogo ubijemy podłe jaszczury, krwiożercze minotaury, a może aroganckie krasnoludy?! Czy nie widzisz, że oto mamy trzy fronty i na każdym wojne toczyć musimy? Siłe mamy, a i chęci jak widać nie brak, lecz nie dość nas! Drwisz z naszej Królowy i Króla, śmiejesz się z rady, oskarżasz o zdrade, choć niebezpośrednio. Sam sobie przeczysz. Jeśli zdrajcę mamy to cała ta rada jest farsą! Wtedy Król i Królowa nam pozostaje i nie bedzie już czasu by radzić! Oni zadecydują i nas do działania skierują. Medrcy mówią o równości, lecz jeśli zdrajca w naszych szeregach siedzi, nie równość nam potrzebna, a monarchia!
Ashun powoli opada na swoje miejsce, a jego twarz wyraża jedynie kamienny spokój.
 
Ashun jest offline  
Stary 28-02-2006, 06:56   #15
 
Nightcrawler's Avatar
 
Reputacja: 1 Nightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemuNightcrawler to imię znane każdemu
- Monarchia - Wykrzyknął Nightcrawler nieznacznie prostujac sie pod drzewem - więc teraz i Ty nieudolność naszych opiekunów raczysz zauważać? Czyżbyś pokazał swą prawdziwą twarz po wstępnych kwiecistych słowach o rówmnośći? Czyżbyś teraz sam sobie przeczył. Lecz w jednym masz racje nie dojdziemy tu do składu, i tako jako rzekł Malekith -gadamy jak przekupki i nikt nie chce nam pomóc - Opiekunowie w swych pałacach, mędrcy zamknięci milczeniem w swym rozsądku? Może wreszcie nadszedł czas by ktoś zaczął nam zdecydowanie przewodzić zamiast tracić czas i siły na zbęde wywody, trzeba nam czynów zdecydowanych, a nie biadolenia....- urwał by po chwili dodać masz racje Ashunie o tak Ashunie-podkreślił głośniej - ta rada jest farsą - zamilkła czekając na reakcje innych
 
Nightcrawler jest offline  
Stary 28-02-2006, 07:41   #16
 
MistrzGry's Avatar
 
Reputacja: 1 MistrzGry ma wyłączoną reputację
- To nieprawdopodobne, co mówisz Nightcrawlerze - odezwała się po raz drugi elfka wody - Monarchia była zawsze tym, czego unikaliśmy. Nie chcieliśmy być tacy, jak krasnoludy czy minotaury przecież! A zwłaszcza ci drudzy, ze swym krwiożerczym Xylgarem na czele. A może chciałbyś doprowadzić do takiej struktury społeczeństwa, jaka jest u okrów? Gdzie silniejsi rządzą słabszymi...

- O czym wy gadacie?!!! - przerwał gwałtownie Eolith - Tu się szykuje wróg, a wy chcecie zmieniać ustrój naszej Puszczy Elfów?!!! Nie ma już czasu na takie bzdury. A morlokowie i centaury ani nie są dobrymi sprzymierzeńcami, ani nie są pewni. A już na pewno ci pierwsi. Do boju, mówię, elfy. Nikt za nas wrogów nie pokona.

- Eolith dobrze mówi. - poparła go inna reprezentantka Lasu Cierni, elfka powietrza - Bitwy zawsze są krwawe, ale nic na to nie poradzimy. Większość ras walczy tu o dominację i po prostu nie pozostawiają nam innej możliwości, niż otwarta walka.

- Dziękuję ci Lainen za rozwinięcie mojej myśli - uśmiechnął się Eolith.
 
MistrzGry jest offline  
Stary 28-02-2006, 11:02   #17
 
Malekith's Avatar
 
Reputacja: 1 Malekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumnyMalekith ma z czego być dumny
Malekith poderwał się:
- I o tym właśnie mówię! To farsa! Utrata cennego czasu, podczas gdy wróg tylko zaciera ręce jak my tu poświęcamy się czczym gadaninom! - uśmiechnął się paskudnie, zbilżając się do elfa ziemi - Monarchia powiadasz? Czyżbyś i Ty chciał zaprzeczyć sposobowi, w jaki żyjemy odkąd najstarsi z nas pamiętają? - roześmiał się - Najpierw omamiasz nas kwiecistą przemową a teraz żądasz monarchii?! I nie ja tu wspomniałem o zdradzie, lecz Ty! - wskazał na Ashuna.
Westchnął i obrócił się spoglądając po zebranych.
- Czyżby wieki przeżyte w tej puszczy wpłynęły na Wasze umysły, bracia i siostry? Gdzie się podziała nasza wielkość? Nasza mądrość? Oczywistym jest, że nie należy gadać po próżnicy a działać! Od radzenia nad przystąpieniem do wojny przeszliśmy do pustej dysputy o naszym sposobie życia! Do czego to prowadzi? Jak długo chcecie jeszcze czekać? Aż minotaury wtargną do lasów? Aż jaszczury zaczną podpalać wasze domy? Aż topory krasnoludów zasmakują krwi waszych najbliższych? Kiedy zaczną bez zmrużenia oka zabijać nasze dzieci? Czy wtedy będziecie dalej siedzieć tu i gadać!?
Otarł pot z czoła i ponownie westchnał głęboko.
- Nie można czekać tak długo - rzekł spokojnie - Ale prędzej ja sam zasmakuję posoki naszych wrogów lub zginę niźli pozwolę aby utoczyli choć kroplę niewinnej elfiej krwi!
 
Malekith jest offline  
Stary 28-02-2006, 11:16   #18
 
MistrzGry's Avatar
 
Reputacja: 1 MistrzGry ma wyłączoną reputację
- Powiedz mi tylko, w jaki sposób zamierzasz tego dokonać? Zaatakować na trzy fronty, i jeszcze zostawić obrońców w Puszczy? - zapytał elf ziemi - To w każdym wypadku poniesiesz porażkę. A rozmawiamy tu dlatego, żeby wybrać najlepszą możliwość, a nie żeby pochopnie pchać się na śmierć.
 
MistrzGry jest offline  
Stary 28-02-2006, 15:03   #19
 
LukeSil's Avatar
 
Reputacja: 1 LukeSil ma wyłączoną reputację
LukeSil
Malekith głupstwa wygadujesz - poderwał się energicznie -Jak już wspomniał szanowny elf ziemi jak chcesz tego dokonać? 3 wielkie rasy na nas samych? Nawet jabyśmy teraz ruszyli na minotaury i wygralibyśmy to potem stalibyśmy się łatwym łupem dla reszty przeciwników! Potrzeba nam sojuszników! Powtarzam, sojuszników! Sami nie wygramy tej wojny! - krzyczał - I teraz musimy się zastanowić kto nam pomoże. - już spokojniej - Morloki i centaury? Owszem! Ale oni nam tylko pomogą z minotaurami. Potrzeba nam stałego sojusznika. Moim zdaniem najlepszym dla nas sojusznikiem w tej chwili mogą być smoki.Ma cie jeszcze jakieś propozycje?
 
__________________
Nikt nie może być szczęśliwy, cierpiąc
LukeSil jest offline  
Stary 28-02-2006, 15:58   #20
 
Ashun's Avatar
 
Reputacja: 1 Ashun ma wyłączoną reputację
- Zgadza się LukeSilu. Sojuszy nam trzeba, lecz obawiam się polegać na jednym. Smoki z pewnością dałyby nam dość siły, ale nie wolno nam ryzykować. Weźmy do sojuszu jeszcze kogoś. Choćby jaszczurzy lud! Wiem, że powiecie: 'Cóż to? Czyż nie oni są naszym przeciwnikiem?' Odpowiem zawczasu, niekoniecznie! Być może to sprytna intryga krasnoludów, albo kogoś nie znanego nam jeszcze. Wyślijmy ambasadorów. Niech się rozmówią z jaszczurami. Dajmy szanse tłumaczeniom. Przekonajmy ich ile będzie kosztowała obie strony wojna. Uświadommy jakim niebezpieczeństwem jest odsłonięcie na atak krasnali. - Ashun zwraca się w strone Malekitha i wskazując na niego kontynuję - Doprawdy Malekicie! Nie ucz mnie na temat moich obowiązków. Służę tej puszczy od wielu lat, a moim fachem jest ochrona tych z nas, którzy sami bronić się nie potrafią. Czy doprawdy myślisz, że w dniu ataku nie będę przy twoim boku, nie będę walczył ramię w ramię z tobą? I ja wolałbym stanąć do boju i nie myśleć o niczym poza wygranął, lecz żyję na tym świecie już dość i wiem, że nic nie jest tak łatwe jak się nam wydaje. Zgadzam się z Tobą, iż walczyć musimy choćby i po to by przykład dać. Ale na litość boską, pozwól nam tę walkę wygrać. Gdy siedzę czasem w ukryciu i obserwuje orki planujące napaść na naszych braci i siostry, liczę ich i widzę, że o to przede mną dwudziestu wrogów będzie. Wcale nie rzucam się wtedy na nich z mieczem w dłoni i pieśnią na ustach! Ubiłbym ich kilku i zginął, a oni i tak zaatakowaliby przynosząc śmierć. Zamiast tego pułapki szykuję, zwodzę iluzjami, wyłuskuje ich jeden, po drugim i choć trwa to dłużej i nie wygląda tak bohatersko, lecz przynajmniej jest skuteczne! Bracia i siostry są bezpieczne, a ja wciąż żyje, by móc dalej ich chronić.
 
Ashun jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest WÅ‚.
Uśmieszki są Wł.
kod [IMG] jest WÅ‚.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
Pingbacks sÄ… WÅ‚.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:03.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172