|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
05-10-2016, 23:00 | #131 |
Reputacja: 1 | James uniósł zdziwiony brwi, czyli Wolfsona się nie mylił jedna z kobiet musiała być wężową wiedźmą pomyślał Fey. Jeśli była to prawda to ona mogła stać za kradzieżą owej korony, którą posiadał smok. James popstrzył w stronę szkota i odezwał się. -Czyli mamy rozumieć, że za to całe zło odpowiada jakaś wężozmienna czarownica? Potem James zwrócił się do Grethy. -Sądzę że owa dama którą napotkaliśmy w posiadłości MacMoorów, kłamała lub dość mocno mijała się z prawda. Pan Wolfson miał rację co do skradzionej korony. |
06-10-2016, 14:17 | #132 |
Reputacja: 1 | - Podajcie mi jego adres, a już sobie idę. Myślę, że tak będzie lepiej dla nas wszystkich - stwierdził Bernard - No chyba, że dalej będziecie mordowali psy... |
09-10-2016, 20:06 | #133 |
Reputacja: 1 | U Robertsa Mężczyzna klęknął przed Wilkołakiem. - Panie! Skazujecie nas na śmierć głodową, kobietę i te niewinne dzieci… Ale jeśli taka jest wasza wola! MacDonalds mieszka w Melinie na Rippers Stret 33, ale to… Idźcie z bogiem. – Wszyscy patrzyli na niego z wyrzutem. W Pubie - Węże zawsze kłamią, a MacMorowie też mają sporo za uszami. Jeśli potrzeba wam moja pomoc – Mac:Liege uśmiechnął się z morderczą wesołością, aż Henrietta się wzdrygnęła.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
09-10-2016, 20:22 | #134 |
Reputacja: 1 | Bernard wyszedł z mieszkania, odwracając się na pięcie. Na dworze ponownie przyjął swoją wilkołaczą formę dla ochrony przed zimnem. Podszedł do Revi'ego. - Za wszystkim stoi niejaki McDonalds, mieszka przy Rippers Street 33 w dokach. Uważam, że powinniśmy złożyć mu wizytę. |
14-10-2016, 19:37 | #135 |
Reputacja: 1 | Revi wstał z kucek spoglądać w plamy krwi, które wtarł w śnieg. Sprawdził jeszcze raz, czy pozbył się wszystkich plamek krwi. Przeczesał palcami powoli złote włosy zastanawiając się czy jego towarzysz wykończył resztę rodziny, po czym związał włosy czerwoną wstążką by nie miotały się na wietrze. - Skoro mamy adres to ruszajmy, te miejsce cuchnie zepsuciem. |
15-10-2016, 20:05 | #136 |
Reputacja: 1 | Wilkołak i Nephlim oraz jego służka ruszyli w drogę. Dom wskazany przez Robertsa był dużą dwupiętrową kamienicą, której podwórze pełne było nieczystości i śmieci. Gdy zapukali, ktoś otworzył Judasza i para ponurych oczu popatrzyła na nich.. Gdy się przedstawili wprowadzono ich do środka. MacDonalds siedział na drewnianym tronie. Był to masywny krótko ostrzyżony mężczyzna w kaszkiencie z tasakiem leżącym na jednym z oparć krzesła. Dwóch ludzi uzbrojonych w samopały stało przy wejściu. - Czego dwie panienki i zapchlony kundel chcą ode mnie – warknął gospodarz.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
15-10-2016, 22:17 | #137 |
Reputacja: 1 | - "Zapchlony kundel" - zawarczał Bernard - bardzo chciałby wiedzieć kto oskórował i przerobił na smalec pewnego człowieka. |
16-10-2016, 00:01 | #138 |
Reputacja: 1 | James spojrzał ponuro na mężczyznę i odpowiedział. -Nie sądzę by pomoc była potrzebna, poradzimy sobie. Co dokładnie miał Pan na myśli mówiąc o MacMoorach? Co takiego zrobiły węże i wiedźma że pragnie Pan ich i jej śmierci? Można wiedzieć? |
17-10-2016, 17:55 | #139 |
Reputacja: 1 | Oczy MacLiege’a rozbłysły niezdrowo. -Niewiele wiem, o naszych wężach, tylko o tym, że porywają kobiety i dzieci, kiedyś ponoć zabijali dla MacMoorów, choć od dawna się o tym nie słyszało. Ale w dżungli… Władają tymi mrocznymi ziemiami, wielu ludzi we władzach kolonialnych… Czychają na nieroztropnych, czekają dni gdy przebudzi się ich pan Set. - Szkot zacisnął dłonie na stole Tymczasem zbir popatrzył na wilka nieco zmieszany - A co, wyglądam jak jakiś pierdolony czarnuch, z południa, aby ludzi wpierdalać MacDonalds i jego kumple zaczęli rechotać.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
17-10-2016, 18:49 | #140 |
Reputacja: 1 | - Nie będę się z Tobą bawił! - zaryczał Wolfson. Użył swojej nadludzkiej siły i chwycił mocno MacDonalda, a potem energicznie nim potrząsnął i przyparł do ściany. Było jasne, że jeśli nie uzyska odpowiedzi, będzie bardziej brutalny. |
| |