Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01-10-2006, 22:00   #31
 
Lhianann's Avatar
 
Reputacja: 1 Lhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputację
Zmarszczyła brwi.
To przecież....

Marylin...?
Zna ją...ale..skąd...i...nie tak wyglądała....

-Co ty tu robisz...Marylin....
Zmarzniesz...
Ja....


Dziewczyna zachwiała się lekko, poczym nagle zreflektowała się.

-Bogowie, przecież ty jesteś boso...
 
__________________
Whenever I'm alone with you
You make me feel like I'm home again
Dear diary I'm here to stay
Lhianann jest offline  
Stary 05-10-2006, 18:46   #32
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Marylin

Spojrzała na swoje stopy, jak gdyby dopiero teraz dostrzegła, że nie ma butów.
- Ja nie wiem... - powiedziała z przepraszającym uśmiechem na fioletowych wargach - ...ja nie wiem jak to się stało. My się przecież nie znamy... ale jednak znamy się... więc chodźmy do samochodu. Troszeczkę tu zimno...

Przestawała panować nad tym, co mówiła. Kłujące zimno odbierało jej władzę w nogach, odbierało jej wszystkie logiczne myśli. Miała ochotę położyć się w śnieżnej zaspie i zasnąć. Pomyślała sobie, że tak właśnie musiała czuć się dziewczynka z zapałkami, a w głowie nie wiadomo skąd pojawiły jej się słowa piosenki...

Just a child without a fairytale I am
Dark but so lovely
A Little Match Girl freezing in the snow

Tylko że "Match Girl" miała jeszcze swoje zapałki, które przez jakiś czas chroniły ją od ogarniającego snu...
Michael. Jej jedyna zapałka...
Marylin próbowała się odwrócić i dojść do samochodu, w którym czekała na nią jej pierwsza, najpiękniejsza miłość. Nogi odmówiły jej posłuszeństwa, opuchnięte od zimna stopy zaplątały się o siebie i dziewczyna zaczęła lecieć do przodu, na nieuchronne spotkanie z otulającą mrozem, śnieżną kołderką...
 
Milly jest offline  
Stary 06-10-2006, 21:03   #33
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
Dla Sol cała ta scena rozegrała się w jakimś przyspieszonym tempie... Najpierw albinoska upadła na kolana, po chwili jakiś facet wyskoczył z auta i delikatnie wziął ją na ręce, zaniósł do auta i położył na tylnym siedzeniu. Delikatnie przymknął drzwi i spojrzał w kierunku Sol.
Przyciągał jej wzrok. Przystojny i... Przypominał kogoś, może nie z wyglądu, a raczej z... Aury? Sol potrząsnęła delikatnie głową- brednie! Ale po tym całym dniu, po śmierci Gabriela i tej dziewczynce, tej chwili gdy znowu go widziała... To było tak piękne i tak ulotne!
-Może... Może wsiądziesz...?- powiedział cicho, dość mocno zmieszany- Marylin... Wiesz, ona, chciała żebym tu po ciebie przyjechał... Wsiądziesz? Bo okropnie tu zimno...
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline  
Stary 06-10-2006, 21:11   #34
 
Lhianann's Avatar
 
Reputacja: 1 Lhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputację
Czy ja...nie..nie ważne....

Przearła dłońmi lekko twarz.
To wszystko...

-Dzięki...chyba rzeczywiście skorzystam....

Podeszła do samochodu.

-Jestem Sol...i...hymmm, wybacz mi to pytanie, ale...wydajesz mi się znajomy....
 
__________________
Whenever I'm alone with you
You make me feel like I'm home again
Dear diary I'm here to stay
Lhianann jest offline  
Stary 11-10-2006, 23:04   #35
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Marylin

Popatrzyła z wdzięcznością na Michaela. Nie pozwolił, aby płomyk jej zapałki zgasnął...
W ciepłym wnętrzu samochodu zwinęła się w kłębek, aby szybciej rozgrzać wszystkie kończyny. Musiała upłynąć dłuższa chwila, nim dziewczyna w miarę doszła do siebie. W zmarzniętych stopach znowu zaczęła krążyć krew powodując bolesne pieczenie. Dłonie ogrzewane oddechem powoli stawały się ciepłe. Nadal jednak były czerwone i poznaczone setkami krwistych kropeczek, w miejscach gdzie naczyńka popękały od zimna. Marylin wolała sobie nie wyobrażać jak wyglądają jej stopy...
Zwinięta na tylnym siedzeniu starała się przysłuchać o czym Michael rozmawia z... Solveig.
Modliła się jednocześnie o to, żeby albo wsiedli do samochodu, albo zamknęli drzwi, przez które mróz wciąż wlatywał do środka, niszcząc pracę ogrzewacza powietrza. Nie chciała nawet wtrącać się do rozmowy. Wiedziała, że jej mądry Michael będzie wiedział co teraz zrobić.

Jedna myśl tłukła jej się gdzieś na krańcach świadomości.

Ona jest taka ładna. Zupełnie inna od Marylin...
 
Milly jest offline  
Stary 12-10-2006, 14:46   #36
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
- Michael...- przedstawił się mężczyzna, uśmiechając delikatnie w kierunku rudowołosej dziewczyny, poczym otworzył tylne drzwi, zapraszając dziewczynę do śordka, obok Marylin. Sol wsiadła spokojnie, w końcu co innego miała do roboty? Po chwili już wszyscy w trójkę siedzieli w wozie.
Michael był spięty, zestresowany i odrobinę przestraszony. W końcu nieznana mu osoba, którą jego uczennica rozpoznała ot tak, jakiś tajemniczy cel wyprawy i ta cała afera z jego bratem. Drżenie rąk, niespokojnie oczy...
-Dobrze, to gdzie teraz jedziemy?- spytał, włączając ogrzewanie w wozie. Po chwili już zrobiło się odrobinę cieplej, ręce i nogi już tak nie marzły. Ale nie mróz był najstraszniejszy...

[center:23dd67ee2a]Znowu, znowu tam
Gdzie żadna z nich nie chce trafić
[/center:23dd67ee2a]

- Z dniem dzisiejszym, dobry ludzie miejski, po długim śledztwie ujawniliśmy tożsamość podejrzanej, skazanej na karę śmierci za morderstwa i paranie się magyją!- krzyczał mężczyzna stojący na podeście zbudowanym na jakiś czas obok stosu- Kara za to może być tylko jedna...
- Stos! Stos! Stos! Stos!- zaczął, jakby na życzenie mężczyzny, skandować tłum
Mężczyzna delikatnie się uśmiechnął. Okropna, zimna twarz, porażająca swoim chłodem i nienawiścią bijącą z oczu... Inkwizytor, tacy ludzie stawali się zawsze elitą ludzi parających się naprawą losu przy użyciu oczyszczającego ognia...

[center:23dd67ee2a]8 Marca
Czy może być gorzej?
[/center:23dd67ee2a]

Wiedziały doskonale. To on, ten sam człowiek, to on, ona i wielkie niebezpieczeństwo. Czuły obecność inkwizytora i siostry, czuły wielkie niebezpieczeństwo... Za miastem, niedaleko! Washingtona, Wolności, Bella, Aleją Róż, obok placu filmowego i już wjazd na tą drogę szybkiego ruchu aż do autostrady do Otawy... A tam po drodze skręcić, ona tam czeka...
Za dużo myśli, natłok słów w głowie...
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline  
Stary 12-10-2006, 15:15   #37
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Marylin podniosła się z siedzenia i usiadła prosto jak struna. Wsłuchiwała się w siebie, a później jakby dla potwierdzenia własnych myśli spojrzała w oczy Solveig. Znalazła w nich właśnie to czego szukała. Pewność, że jeśli oszalała, to nie ona jedna.
- Michael... wiem jak to zabrzmi, ale skoro raz się udało, to znaczy że nie jestem taka do końca szalona - rumieniec pojawił się na jej policzkach, jak za każdym razem gdy mówiła do niego - Musimy jechać za miasto! Musimy pojechać dokładnie na drogę szybkiego ruchu, do autostrady do Ottawy... Przez Washingtona, Wolności, Bella... Aleją Róż... wiesz jak jechać, prawda? Na autostradzie powiemy Ci gdzie dalej. Proszę Michael, zrób to dla mnie... Ktoś potrzebuje naszej pomocy...

Kochała go całym sercem właśnie za to, jaki jest.
 
Milly jest offline  
Stary 15-10-2006, 00:47   #38
 
Kutak's Avatar
 
Reputacja: 1 Kutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwuKutak jest godny podziwu
- T... Tak...- urwał tylko Michael i zdecydowanym ruchem przekręcił kluczyk w stacyjce. Czas jechać znowu w niewiadomą, znowu do kolejnej osoby...
Obie patrzyły przez okno. Brak słów, brak myśli godnych ich ujawnienia, jedynie śnieg. Tak piękne płatki śniegu, tak ślicznie wyglądały upadając powoli na ziemię. Spadały z nieba, miejsca spokojnego, ku podróży swojego życia. I zawsze kończyły w błotnistej kałuży... Właśnie tak czuły się obie kobiety...
Radio cicho grało, jakiś bluesowy kawałek. Coś o człowieku szukającym siebie, jak zwykle niewiele treści, ale pięknie dopełniało obrazu. W wozie było już dość ciepło, za oknem powstawała kolejna zamieć śnieżna. Matka z najwyżej pięcioletnią córeczką biegła ile sił w nogach na powoli odjeżdżający autobus- gdy już wpadły pod daszek przystanku i zwróciły się ku drzwiom, te zamknęły się i odjechał. Kolejny dołujący widok, czy ten dzień nie może ich oszczędzić?
Obie czuły coś w sobie, w sercu, ale nie fizycznie- w tym sercu, które odpowiada za tworzenie uczuć, nie pompowanie krwi. Ból i strach, coś się działo… Ból, ból w różnych częściach ciała, od głowy po żebra, narastał i malał, jakby z kimś go dzieliły. I każde uczucie- strach, później gniew, obojętność, odrobina nadziei, furia i to uczucie przegranej, bezsilności- najgorsze z nich wszystkich.
Nawet słynna „wiecznie za mała” ulica Wolności Stanów Zjednoczonych Ameryki była wyjątkowo pusta, ludzie dopiero zbierali się do powrotu z pracy. Była równo 15.13, przynajmniej według zegarka w wozie. Od rana, od dziewiątej, minęło ledwie sześć godzin święta każdej z nich… Czy ten dzień nie był już najdłuższym koszmarem?
I jeszcze ta cisza… Cisza najbardziej bolała… Trzeba ją było jakoś przerwać.
 
__________________
Kutak - to brzmi dumnie.
Kutak jest offline  
Stary 23-10-2006, 18:41   #39
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Marylin oderwała wzrok od krajobrazu za szybą i ukradkiem spojrzała na dziewczynę siedzącą obok. W głowie miała pustkę i nie wiedziała co myśleć. Kolejny raz gdzieś na obrzeżach świadomości pojawiła się myśl, że Marylin po prostu zwariowała. Że to się nie dzieje naprawdę, tylko w jej głowie. Może to sen? Albo coś znacznie gorszego - obrazy, które są tylko w jej głowie i z których nawet nie można się obudzić. Przez chwilę szukała odpowiednich słów, żeby wyrazić to, co czuje. Ale nie potrafiła ich znaleźć. Wyrazy nie chciały przeciskać się przez gardło.
Marylin spuściła głowę i powiedziała coś po cichutku, tak jak zwykle odzywała się do ludzi, których nie znała, a których obecność ją peszyła. Gdy zauważyła, że zwróciła na siebie uwagę Solveig, ale ta nie usłyszała co Marylin powiedziała, zarumieniła się po same uszy, odchrząknęła aby pokonać suchość w gardle i zapytała nieco głośniej:
- Skąd my się znamy?

Wcześniejsza pewność opuściła ją gwałtownie i teraz już nie wiedziała, czy tamto uczucie, które towarzyszyło jej przy spotkaniu z Solveig było prawdziwe, czy tylko wyobraziła sobie to wszystko. Kim była ta kobieta? Przecież Marylin jej nie zna. Nigdy przedtem jej nie spotkała...
 
Milly jest offline  
Stary 26-10-2006, 19:44   #40
 
Lhianann's Avatar
 
Reputacja: 1 Lhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputacjęLhianann ma wspaniałą reputację
Lekko zmieszana odrzekła.

- Wiem, jak to zabrzmi....ale...
Zawahała się na moment.

Spojrzała w okno, jakby w widoku szybko mijanago mista szukała ...wsparcia?

-Wiem, jak masz na imię i....widzialam cię w śnie...i nie tylko ja cię w śnie widziałam...

Spuściła wzrok nie wiedząc co więcej mogłaby powiedzieć....
 
__________________
Whenever I'm alone with you
You make me feel like I'm home again
Dear diary I'm here to stay
Lhianann jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:39.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172