|
Archiwum sesji z działu Postapokalipsa Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Postapo (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
03-05-2018, 22:20 | #1631 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec Drzwi były zamknięte tak samo jak okna. Ale przynajmniej nikt do nich nie strzelał przez tą pustą ulicę. Szturman spojrzał na swoją dwójkę towarzyszy zastanawiając się nad dalszymi krokami. Włamać się by spróbować wejść po cichu? Działać otwarcie i walić w drzwi? Obejść budynek i spróbować z innej strony? Każde miało zalety i wady. Przy włamaniu no cóż, nie miał takich umiejętności a nie był pewny czy pozostała dwójka ma. Działać otwarcie to ten Alan mógł się zorientować, że już tu są o ile jeszcze sam tu był. Tyle, że chyba były spore szanse, że by go to spłoszyło sądząc jak się zachowywał do tej pory i co mówili o nim współplemieńcy. Ale jeśli uznałby, że jest w pułapce to mógł przejawiać zachowania szczura zagnanego w kąt. Mogli też obejść budynek ale rzeczywiście mieli szansę znaleźć otwarte okno czy inną dziurę ale zostawiliby nie pilnowane frontowe drzwi. Mogli się rozdzielić ale średnie miał zaufanie do zastępcy szeryfa czy może go zostawić samego a samej Foxy też nie chciał zostawiać a przydałaby się osoba do pilnowania drzwi. - Foxy, stań przy framudze, ja z tej strony. Dunn patrz na okno. Zapukam. Może otworzy. Jak nie to wejdziemy inaczej. A jak się spłoszy to wyleci prosto na BRAT-a. - szturman przedstawił swój plan. Na razie jeszcze dyplomatycznie nie wspomniał jakby miało wyglądać samo "otwieranie" ale pewnie wybić okno byłoby łatwiej niż wyważać drzwi. - Cholera muszę sobie skombinować takie cwaniackie otwieracze do strzelby. - mruknął cicho patrząc na zamknięty zamek w drzwiach. Może Sam by coś mogła poradzić? Z granatami szło jej nieźle to może i z nabojami do strzelby by sobie poradziła. Teraz jednak ustawili się z Foxy po obu stronach framugi. Na wypadek gdyby gospodarzowi przyszło do głowy ostrzelać drzwi. A Dunn za plecami szturmana miał pilnować okna. Wtedy dał im znać i uderzył szybko pięścią w zamknięte drzwi. - Philip Alan! Koleje Nowojorskie! Otwieraj! - wrzasnął do zamkniętych drzwi.
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić Ostatnio edytowane przez Pipboy79 : 05-05-2018 o 23:44. Powód: Philip Alan a nie Philip Dunn :) |
03-05-2018, 22:30 | #1632 |
Reputacja: 1 |
__________________ A God Damn Rat Pack Mam złe wieści. Świat się nigdy nie skończy... |
06-05-2018, 18:18 | #1633 |
Reputacja: 1 | Sam Sloan wyciągnął mapkę miasta i bez słowa pokazał szkołę Mustang odpalił bez problemu Hawk wsiadła na miejsce pasażera i szybko ruszyłyście po trawniku, młoda indianka skoncentrowała się na wyglądaniu przez okno (jakby rzeczywiście było tam coś ciekawego) i nie odzywała się. Wjeżdzając na asfalt Sam dodała gazu i tył całkiem efektownie zarzucił, jakby wyrzucic fotele pasażerów albo przynajmniej ponabijać ostrymi kolcami żeby nikt nie chciał na nich siadać to mogłoby być całkiem przyjemne auto Andrew, Foxy Foxy przystąpiła do dłubania w zamku po chwili udało jej się otworzyć, ostrożnie uchyliła drzwi i przez chwilę nasłuchiwaliście, z głębi domu dochodziły odgłosy jakby ktoś szybko zrzucał jakieś rzeczy z półki zaczęliście wchodzić do środka, Foxy poruszała się jak kot ale niewiele to dało kiedy pod ciężarem Morrisona zaskrzypiały deski podłogi, odgłosy dochodzące z kuchni jakby ucichły...
__________________ A Goddamn Rat Pack! |
07-05-2018, 21:34 | #1634 |
Reputacja: 1 | Cosmo Przed szkołą zdążył się zebrać komitet powitalny, na szczęście przyjaźnie nastawiony. Podobnie jak tamci w samochodach, nie przyspieszyli za nim. Monter cieszył się z tego, że więźniów miał na razie z głowy. Wyhamował powoli, udało się z naprawdę symbolicznym szarpnięciem. Cosmo wysiadł z kabiny w momencie jak z budynku wyszła pani Ribbert. Na razie zignorowała karawaniarza, wymieniając kąśliwe uwagi z, chyba już byłym, szeryfem. Pozostało jeszcze czekać na Morrisona, który chyba po kogoś pojechał. Valorie Ribbert musiała chyba czytać mu w myślach, bo po chwili spytła go o to samo. Cosmo nie zamierzał niczego nie zatajać: - Dunna też mamy, Andrew Morrison zabrał go ze sobą, chyba chce jeszcze kogoś złapać. Nie wiem, kiedy dokładnie tutaj będzie. Man jeszcze dwie sprawy - Cosmo ruszył w kierunku wejścia do szkoły, odsuwając się od uzbrojonej ochrony otaczającej pakę ciężarówki, ruchem głowy poprosił Valorie na słówko: -Po pierwsze szeryf jest ranny i w tym stanie może nie dożyć do jutrzejszego procesu. Druga sprawa to taka, że w z tyłu w kabinie jest jeszcze ten młody, Chris. Szeryf i reszta nie wiedzą, że on tam jest i może lepiej, żeby dalej tak było. Nie chcę niczego sugerować, ale akurat byłby lepszym świadkiem niż oskarżonym. Obaj byliśmy świadkami egzekucji Kyle'a, Chris też ma tego wszystkiego dosyć. Nie mówię, żeby puścić go wolno, ale żeby go odseparować, nie wiem do czego są oni zdolni - zrobił ruch głową pokazując w kierunku ciężarówki - mam na myśli szeryfa i jego kumpli, a także... hmmm... twoich ludzi.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 02-08-2018 o 21:17. |
09-05-2018, 11:21 | #1635 |
Majster Cziter Reputacja: 1 | Andrew "Andy" Morrison - pogodny szturmowiec ~ Cholera! ~ zganił sam siebie gdy nagle trzasnęła podłoga pod jego butem i chyba ktoś, kto tu był też to usłyszał. No ale stało się. Trzeba było iść dalej. Teraz gdy już sprawa się rypła dał znać Foxy. Facet został ostrzeżony i postanowił robić po swojemu. Więcej ostrzeżeń póki co to szturman darował sobie mu wysyłać. - Tu Morrison. Chyba ktoś jest w domu od podwórka. Może jak go spłoszymy to wyleci na was. - szepnął do swojej krótkofali by dać znać Irishowi. Trochę zaś czekał czy sytuacja się jakoś nie wyjaśni. To pewnie był ten Alan. Ale jeszcze nie był pewny. Nie chciał przypadkowo kogoś postrzelić. Wycelował więc w przejście swojego Vectorka i przybrał lekko zgarbioną sylwetkę niespiesznie zbliżając się w stronę miejsca gdzie niedawno słyszał dźwieki. Dał znać pozostałej dwójce by szli za nim. Pancerz miał trochę już sfatygowany ale nadal jakąś ochronę zapewniał a Foxy i Dunn to chyba nic takiego nie mieli. Zamierzał po kolei przetrząsnąć parter i po cichu zakładał, że tamten spróbuje zwiać. Wtedy powinien wypaść na podwórze i czekającą tam obsadę BRATa. A szturman i Foxy odcięli by mu powrót do domu. W optymistycznym wariancie mając przeciw sobie 4 wycelowane lufy to Morrison liczył, że przemówią one Alanowi do rozsądku. Ale gorszy warian zakładał, że facet jest zdesperowany i już mu wsyzstko jedno. Wówczas mógłby mimo wszystko spróbować wariantu siłowego lub ucieczki. Na zewnątrz lub jeszcze tutaj, w domu. Dlatego każdy kolejny krok w głąb domu Alana kosztował szturmana sporo nerwów. Ale chciał dorwać łajzę co lubiła kroić nożem dziewczyny. I kto wie, może tylko przypadek sprawił, że pociął Kate a nie Foxy.
__________________ MG pomaga chętniej tym Graczom którzy radzą sobie sami Jeśli czytasz jakąś moją sesję i uważasz, że to coś dla Ciebie to daj znać na pw, zobaczymy co da się zrobić |
10-05-2018, 22:53 | #1636 |
Reputacja: 1 |
__________________ A God Damn Rat Pack Mam złe wieści. Świat się nigdy nie skończy... |
12-05-2018, 14:12 | #1637 |
Reputacja: 1 | Cosmo Valorie popatrzyła na Cosmo a potem na ciężarówkę. -Chris zawsze wydawał się porządnym chłopakiem, i marzył o byciu policjantem. tp dobry dzieciak tylko trafił w nieodpowiednie towarzystwo.- dodała z ironią w głosie - Nie wydaje mi się że powinniśmy go wsadzać do celi, czy rzeczywiście jest jakiś powód. Tak naprawdę jest młodym głupim, idealistą i też jest tu ofiarą, myślę że jak go puścimy to sam się stawi na rozprawę, może nawet ludzie pozwolą mu zostać jako zastępcy? Zaraz pójdę mu to powiem. Dzięki że trzymasz jego stronę. - powiedziała z uśmiechem i ruszyła w stronę ciężarówki, po paru krokach zatrzymała się - Może wysłanie go do domu może nie być najlepsze, paru twardorękich burmistrza jeszcze się kręci po mieście, wyśle go do kogoś z przyjaciół żeby był bezpieczny Andrew, Foxy Andrew wpadł do kuchni i omiótł ją lufa, widać było ślady szybkiego pakowania w tym skrzynkę do której ktoś po prostu zmiótł rzeczy a teraz zostawił stojącą na krześle przy kuchennych drzwiach wyjściowych stały kartony z puszkami wyglądające tak samo jak te które były u Kyle'a, strzelca który zastrzelił Candle'a. Andrew podniósł głowę żeby spojrzeć na podwórko gdzie tuż przy garażu stał mężczyzna ze strzelbą. Kuchenne okno rozsypało się na deszcz szklanych odłamków przy wtórze huku strzelby. Andrew odruchowo skulił się za szafką kuchenną ale drugi strzał nie nastąpił.
__________________ A Goddamn Rat Pack! |
14-05-2018, 22:13 | #1638 |
Elitarystyczny Nowotwór Reputacja: 1 |
__________________ Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena |
15-05-2018, 21:39 | #1639 |
Reputacja: 1 | Cosmo -To dobry pomysł, ale żeby zrobić to wszystko po cichu,najlepiej niech ktoś go niezauważalnie odstawi samochodem pod pod bezpieczne drzwi, ja wykonuję rozkazy Pana Sloana oraz Andrew Morrisona - Cosmo jak najszybciej chciał się pozbyć wszystkich zatrzymanych. Zdziwiło go trochę, że pani Ribbert całkowicie zignorowała uwagę o stanie zdrowia szeryfa. Przez chwilę się wahał: - A co z szeryfem? Obawiam się, że może nie dożyć do jutrzejszego procesu. Chciał mieć to wszystko z głowy. Obalili kolejną władzę w kolejnym miasteczku, dotychczas posunęli się niezbyt daleko. Cosmo miał też inne obowiązki, jak naprawa wagonu kolejowego, przebite poszycie oraz uszkodzona instalacja hamulcowa wymagały naprawy, im szybciej tym lepiej. -A właśnie, ilu jest jeszcze na wolności? Wspomniała pani, że po mieście kręci się jeszcze kilku takich. Skoro ci tutaj nie byli wszystkimi złapanymi, to może warto by było poinformować Andrew, że powinien się mieć na baczności. Przy okazji spyta, co Dunnem.
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. Ostatnio edytowane przez JohnyTRS : 02-08-2018 o 21:17. |
20-05-2018, 18:09 | #1640 |
Reputacja: 1 | Cosmo - Tak to dobry pomysł, zaraz to zorganizujemy. Szeryfa w tej chwili ktoś powinien badać, jeśli będzie potrzeba to poślemy po doktora i poszukamy kogoś żeby mu asystował. Jeśli nie będzie pilnej potrzeby to chyba może czekać aż stały asystemt doktora wróci. Chyba że chcecie się podjąć operacji? -Myślę że mniej niż dziesięciu, zresztą część z nich pewnie się pakuje a paru zamierza udawać że o niczym nie wiedzą. Uważajcie na Dunna facet jest cholernie pragmatyczny, o ile nie wydaje mi się żeby przemoc sprawiała mu większą przyjemność to zawsze wie co mu się opłaca
__________________ A Goddamn Rat Pack! |
| |