28-12-2011, 17:58 | #511 |
Reputacja: 1 | Rozglądam się za prętami i wszystkimi długimi twardymi przedmiotami(mój penis się nie liczy), którymi mógłbym zatłuc boroki i biorę to na górę. A najlepiej by było jakby te przedmioty były ostre na końcu, żeby je wbijać w cielska zamiast bić nimi. A i w ostateczności jakieś większe narzędzia też się nadadzą -uwaga nadchodzę- mówię bez entuzjazmu |
28-12-2011, 22:48 | #512 |
Reputacja: 1 | Strzały tylko spowolniały te bestie i Spannung widział, że dalsze strzelanie do tych pomiotów jest bezcelowe. Wcisnął ogłuszacz do kabury byle jak, nie patrząc na zapięcia i korzystając ze znacznego spowolnienia Boroków szybko znalazł się koło Potwora. -Dawaj rękę, wyciągnę cię, potem spieprzamy z dala od tych bestii. Po chwili się zadumał: Gdzie ja postawiłem tą skrzynkę?
__________________ Ten użytkownik też ma swoje za uszami. |
29-12-2011, 10:42 | #513 |
Reputacja: 1 | -Spokojnie. Mówię po naszemu. |
29-12-2011, 12:09 | #514 |
Reputacja: 1 | [borok to w sumie taka sama nazwa jak człowiek, więc nie trzeba dużą literą] Wicher, Coca-Cola: - W porządku, wiemy gdzie to jest. Mogę się z wami psychoportować jeśli wyjdziecie tutaj. I żadnych gwałtownych ruchów. - wskazuje wam na drabinkę, żebyście wyszli do głównego pomieszczenia maszynowni. Elektra: - Prócz was i tej drugiej drużyny od was nikogo więcej tu nie widziałem. I nie przypominam sobie, żeby kiedykolwiek były tu jakiekolwiek dzieci. - Kapitan wstał i podszedł do jednego z wyłączonych urządzeń. Włączył terminal i cośtam naciska. Niektórych przycisków tam nie ma, ale najwyraźniej nie przeszkadza mu to. Spannung: Skrzynka stoi właśnie obok miejsca gdzie wciągasz Potwora. Zadziwiające. Błysk (i Mośko, Spannung, Potwór): To coś odbiera ci siły choć może siłowanie się z nim odbiera siły... tak czy inaczej czujesz się jakiś... nieszczęśliwszy? W każdym razie Spannung pomógł Potworowi, a tobie dopiero Mośko jak tylko przybiegł. Smród gówna rozszedł się po całym pomieszczeniu, gdy tylko Mośko przebił łeb boroka. To jednak nie zniszczyło kosmity, bo jeszcze zdążył ci mocną sztukę przyłożyć w rękę. Kilka uderzeń prętem dalej borok zdechł, a ty już też wstałeś i przykopałeś mu kilka razy. Potwór wtedy już wciągał Spannunga, który o mało nie spadł przez tą całą hecę z drugim borokiem. Wyszło na to jednak, żę to borok spadł. Kolejna większa grupa boroków wchodzi do maszynowni. Enter, Kamil (Mośko, Błysk, Spannung, Potwór widzą to, ale nie dobiegną przed atakiem boroka na nieprzytomnych lub naukowców): Borok spadł obok was na nieprzytomnych Kapitana i Wichra. Powoli wstaje. To ten sam borok, który wcześniej atakował Potwora i Spannunga. Teraz tamci są cali, ale daleko od was. |
29-12-2011, 12:38 | #515 |
Reputacja: 1 | Boyos nie odpowiadał. Enter miał jedynie nadzieję, że jego brat wciąż żyje. Wtedy nieopodal spadł ten cały borok. Niech to szlag, gdzie się podział jego ogłuszacz? Ach tak. Zresztą, i tak na wiele by się nie przydał. Co takiego nadzwyczajnego miał do dyspozycji? Niewiele. Właściwie, jeśli egzemplarz książki, którą zabrał z czytelni nie okaże się jakimś tomem księgi z zaklęciami przeciw borokom, to nie miał pod ręką nic lepszego. Spojrzał pytająco na Kamila.
__________________ Jaka, sądzisz, jest biblia cygańska? Niepisana, wędrowna, wróżebna. Naszeptała ją babom noc srebrna, Naświetliła luna świętojańska. |
29-12-2011, 12:55 | #516 |
Reputacja: 1 | Elektra spojrzała na kapitana. W jej mniemaniu rzeczywiście zachowywał się dziwnie. Niczego nie był ciekawy, nic go nie obchodziło. Podawał tylko suche fakty. Kiedy czegoś nie wiedział mówił po prostu "nie wiem". Jeżeli zadawał pytania to o rzeczy tak mało istotne w ich połorzeniu, że Elektrze aż trudno było w to uwierzyć. Gdyby ona była kapitanem, to interesowałoby ją co się dzieje na jej statku. Chyba że nie był tym, za kogo się podawał. -Co Pan robi?- zapytała grzecznie-Jak się Pan właściwie nazywa? Na mnie wszyscy mówią Elektra.- chciała jeszcze zapytać, czy rzeczywiście jest kapitanem, ale w odpowiednim momencie ugryzła się w język. |
29-12-2011, 14:10 | #517 |
Reputacja: 1 | To ja wchodzę, ale jak wyczuje jakieś zagrożenie to jestem w gotowości do tego, żeby się psychoportować na dół i wyciągnąć broń. |
29-12-2011, 18:08 | #518 |
Reputacja: 1 | Łapię jakieś ciężkie lub ostre narzędzie, które mam blisko i tłukę boroka |
29-12-2011, 18:21 | #519 |
Reputacja: 1 | Również schodzę, jak coś spróbuje użyć mocy. |
29-12-2011, 18:51 | #520 |
Reputacja: 1 | -Kurwaaaaaaaaaaaaaaaaaaa- zbiegam na dół, żeby zabić tego boroka jeżeli tyko Enter albo Kamil odwrócą jego uwagę |