Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 07-03-2014, 19:55   #11
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu

W Noctis była wieczna noc, nawet jeśli sklepienie miało lampy UV to nigdy nie świeciły, zupełnie inaczej niż w mieszczącym się powyżej Corinth. Bloki mieszkalne pięły się wysoko, ale na poziomie samego deptaku świeciły szyldy mechaników, inżynierów żywności, zakładów było wiele, choć do żadnego nie garneli klienci. Operatorzy spokojnie czekali serfując w MESHU. W powietrzu unosił się zapach mocno przyprawionej soi i alg, który sprawił że zaburczało mu w brzuchu. W jednej z wnęk mieścił się bar sojowy, neon nad budką przedstawiał poderżnięte gardło, a może to było coś w kanji. W środku uwijało się cybernetyczne okto. Kilka dodatkowych macek ułatwiało zadanie kucharza. Wyciskał biomasę z kondensatora i lepił je w zgrabne kromki, spryskując kolejnymi warstwami panierki smakowej i przypiekając indukcyjnie. Z małej domowej szklarni wycinał listki i ozdabiał nim ciastko. Pachniało jak kurczak. Przy ladzie czekało kilka biomorfów, a synthy tylko mogły obchodzić się ze smakiem. To też zauważył, że w Noctis synthów widział jakby więcej. Choć wiele z nich nosiło pełen ubiór, długie płaszcza osłaniające ich ciała, lub proste stonowane kombinezony zakrywające celulozą metal. Niektórzy nawet maskowali się warstwą rozpylanej piankowej syntskóry. Dawało do myślenia ilu mieszkańców nosiło też głębokie kaptury, lub kapelusze zachodzące na czoło. W Noctis nikt nie miał ochoty ułatwiać roboty CCTV.

Warsztat tej całej Ursuli mieścił się nieco z boku i z zewnątrz nie był zbyt krzykliwy, proste neonowe literay ogłaszały “Octomed - usługi medyczne”. W środku dominowały jasne barwy i proste formy. Poczekalnie oddzielała zapora z pancernego szkła, ale gdy Naut wszedł do środka drzwi same się rozsunęły. Widać system nie uznał go za zagrożenie.
- Witamy w Octomed, proszę czekać na przybycie doktora. - ogłosił automatyczny głos. Nie musiał długo czekać, bo zaraz do pomieszczenia wjechała na dwukołowej platformie ubrana w jaskrawy żółty kitel ośmiornica z odnóżami zakończonymi implantami.
- Witaj co mogę dla ciebie zrobić? - Głos z syntezatora był niski, ale nadal stylizowany na kobiecy. Naut na początek zaoferował własne ciało. Ursula podjechała do trupa i pomacała je przez folię.
- To mięso jest nieświeże! Ale to dobrze, mam dość sytuacji gdy wolne ciało nagle ożywa i chce do domu. Mogę je kupić za 15 kawałków. Chyba, że wolisz powozić je jeszcze po Noctis. - z tego co Naut się orientował to nowy model wyceniano na 20 tysięcy, ale to nowy z sprawną wątrobą i nieużywany, też dalsza zwłoka mogła obniżyć wartość ciała. Ale zawsze można było się targować.

Skoro już był na miejscu, to mógł sprawdzić co z jego żebrami. O to nowe ciało mógł dbać bardziej. Ursula zaprowadziło go na sale operacyjną. Przestronne pomieszczenie, z aparaturą ułożoną wzdłuż ścian. Centralne miejsce zajmował stół operacyjny ponad którym zwisały ramiona manipulatorów chirurgicznych. Nowy model nie odbiegający od standardów korporacyjnych. Na suficie ponad stołem przyśrubowano lustro.
- Nie pytaj. Mam różnych świrów. Niektórzy po prostu lubią popatrzeć na krew i flaki. Albo chcą mieć pewność, że nie zaszyje im bomby. Ha. Po co miałabym to robić. Większość klientów, których łatam i tak z czasem wraca. Położył się na stole operacyjnym i pozwolił działać medyczce. Manipulatory rozcięły jego skórę, a wąskie chwytaki wsunęły się pod wewnętrzny pancerz nastawiając żebra. Uczucie nie było ciekawe, więc by nie myśleć o tym przejrzał nowinki z MESHu:


Cytat:
Kłopoty Barbarelli
Gwiazda wirtualnego świata Arkadii ma kłopoty! W czasie rajdu w smoczym leżu grupa ninja bez znaków napadła awanturniczkę i porwała jej towarzysza Durana. Fora oceniają całe wydarzenie jako nieudany gank, ale nieoficjalne sygnały z pracowni Gaminedecu sugerują, że to tylko wstęp do nowej kampanii, a fani Durana nie muszą załamywać rąk. Nie mogą jednak zdradzić więcej na tym etapie. Cokolwiek się wydarzy będzie niezwykłe.

Ogry rządzą Noctis
Są wielkie, brzydkie i śmierdzące. Ale to one dyktują życie Noctis. Radykalni morferzy czują się w podziemiach Noctis jak naturalnym środowisku. Tworząc przestrzeń na handel ekstremalnymi sterydami, nielegalnymi zapisami pamięci z tortur i bojowymi implantami. Ekspert ocenia: Noctis to jeden wielki kocioł. Nie możemy być pewni co z tego wyniknie. Pytany o brak reakcji Nadzoru rzecznik wyjaśnia: "Mieszkańcy Noctis utrudniają współpracę. Wielu zdradza tendencje anarchistycznę." Jednocześnie zapewnia, że na monitoring nie zauważono by problem rozszerzył się na inne dzielnice. Tylko jak długo możemy tolerować bezprawie w Noctis!?


Po skończonym zabiegu Ursula wyszła z propozycją:
- Wyglądasz na kogoś, kto nie musi się bać nocy. Może chcesz zrobić coś dla starych macek? Kilka dni temu dostałam ten exp, czekaj prześle go. - przez mesz puściła dostęp do nagrania, musiały pochodzić z technicznych tuneli na jeszcze niższych poziomach, wyłącznie awaryjne czerwone światła i kłęby przewodów oraz rur. A po wąskich pustych korytarzach szedł powoli powłócząc nogami pod z urwanymi rękoma, po górnych kończynach jeszcze broczyła krew i olej.
- Nieciekawy widok, co nie? Problem w tym, że doszły mnie plotki, że poniżej jest więcej takich morfów, jakby ofiar napaści. Kiedyś po Noctis szalał zresetowany sentinel, wszystko co się ruszało uznawał za zagrożenie. Nie lubię jak coś zjada moich klientów, sam rozumiesz. A nie serwisowanym dronom czasem odbija. Dowiedz się co atakuje kanalarzy i spacyfikuj to, ewentualnie przyprowadź jednego tutaj to może coś z niego wyciągnę. Zapłacę, za to co przyniesiesz. Pomyśl o tym. - zakończyła. Czuł, że jego grafik robił się coraz bardziej napięty.
 
__________________
Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra

Ostatnio edytowane przez behemot : 08-03-2014 o 00:07.
behemot jest offline  
Stary 08-03-2014, 11:47   #12
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Lou przeglądała się w lustrze , oglądając swoje naprawione żebra. Przy okazji Naut podziwiał silną oraz zgrabną sylwetkę nowego ciała. Nie żałował zakupu , choć czuł ukłucie sentymentu kiedy targował się nad starym wysłużoną formą w której się urodził.

-Chciałbym za nie 17 000c. Wiesz , dopiero przybyłem...- upomniał się w myślach i nieco zaczerwienił- dopiero przybyłam do miasta i już jestem w niezłych tarapatach. Nie dostaje się po żebrach za nic, przynajmniej słyszałam taką dobrą opinię o Marsie. Mogę zejść z ceny, jeśli masz jakieś przyjemniackie środki przeciwbólowe. Wiesz żebra- powiedziała cynicznie , starając się być przekonująca.

Rozejrzała się po klinice widząc pełno różnych leków zamkniętych w szafkach z oszklonym przodem. Zresztą ostatnio Naut polubił po prostu alkohol , który zazwyczaj niezbyt go zaspokajał, teraz będąc wspólnikiem w Rush Motion mógł wypijać różne smakowite drinki zamiast zwykłej taniej szkockiej smakującej jak paliwo do promu kosmicznego. Próbując zgadnąć reakcję Ursuli , która jako ośmiornica nie miała dosadnego wyrazu twarzy od razu postarał się ją udobruchać.

-Mogę zająć się tymi biednymi podami. Kiedyś pracowałam w kanałach- a dokładniej , pomyślał Naut mieszkałem w tunelach konserwacyjnych kiedy wszystko i wszyscy inni zawiedli nie pozostawiając mi wyboru , jednego z wielu w tym dawnym nomadycznym życiu.

Kiedy dostanie dodatkowe wskazówki od medyczki uda się do tego całego dilera bronią i nieźle się zaopatrzy- na ogry i kanałowego morderce podów. Oczywiście pierw musiała dostać forsę za Nauta.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 08-03-2014 o 11:49.
Pinn jest offline  
Stary 09-03-2014, 14:46   #13
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu

Ośmiornica zaklaskała mackami i mrugnęła, chyba bawiła ją ta sytuacja:
- Ha, dobre, prawie mi się żal zrobiło. Dobra rada, zdradzenie żeś nowy to jak zaproszenie dla cwaniaków, a już na pewno nie zdradzaj, że jesteś z Dolin. Nie wyciągaj do nikogo ręki, bo prędzej ci ją ujebią niż udzielą pomocy. Tak to działa w Noctis. Jak byś wyrwał parę ładnych rączek, to chętnie kupie, dobrze schodzą. - Ursula zaczęła czegoś szukać w szafach, na chwilę tracąc zainteresowanie gościem. Miał okazję przyjrzeć się bliżej sali, prócz aparatury i rzędów głębokich szuflad, laboratorium “ozdabiała” gablota z słojami w której pływały dziwne stwory, płody świni o ludzkich twarzach, potworna menażeria.
- A tu są. Pożartowaliśmy, ale jeszcze nie odbiło mi tak, by prowadzić organizacje charytatywną. Mogę ci dać 15 patoli, tylko znajdź coś o tych podach. Dam ci jeszcze trochę prozacu. Jakby szwy ci przeszkadzały w drodze. - podała mu pakunek i założyła mackę na mackę myśląc nad czyś intensywnie.
- Może to velociraptory, hmm to by się zgadzało. Wiesz jak to jest, snoby zamawiają reinstalowanego raptora, a potem okazuje się, że bydle nie chce żreć soi, więc spuszczają w kanały. Ale towarzysze to nie moja działka. - przez sieć przesłała wizytówkę.

Cytat:

Menażeria Dongwu - Quanjiao
Muzy, towarzysze, elektroniczne owce
Jedyne miejsce gdzie kupisz przyjaźń za pieniądze
- Pomyślnych łowów. Do rychłego. - Naut nie był pewien czy powinien się cieszyć na takie proroctwo. Ostry dyżur to nie jest miejsce, do którego chce się wracać. Ale życie w Noctis nie było łatwe ani bezpieczne. Przynajmniej nie musiał już targać ciężaru swojego starego ja. I był bogatszy o 15000 kredytów, może to wpływ morfa, ale od razu zaczął myśleć co ładnego kupić.

***

- Czy masz to w kolorze czarnym? -
zapytała Boomsticka. Arsenał należał do wysokiego syntha, prawdopodobnie reinstalowanego bo mówiąc zaciągał. Nawet po dłuższej rozmowie zdradził, że można mu po prostu mówić Ivan. Arsenał znajdował się pod warsztatem naprawczym, gdzie oficjalnie Ivan Boomstick naprawiał wszystko od tosterów po mecha-kończyny. Prócz robota warsztatu strzegł jeszcze organiczny owczarek - Szarik - który warował w oficjalnej części zakłądu gdy Ivan i Lou zeszli pod ziemię. Sala pod wypełniona była sprzętem bojowym, choć ekspozycja była nieco na wyrost bo, aż tak dużego wyboru nie miał.

Oceniał właśnie przydatność ściśle przylegającej do ciała lekkiej zbroi, nie krępującej ruchu i od razu tłumiącej wydzielanie ciepła. Zaletą była możliwość narzucenia na to normalnego ubrania i nadal można było uniknąć podejrzliwych spojrzeń. Lepszą ochronę oferowały pancerze służb ochrony, ale one już nie pozostawiały wątpliwości co do swego przeznaczenia. Nie znalazł jednak nic co by wybijało się ponad powszechne katalogi. Może powinien po prostu zarejestrować się w Direct Action jako jednoosobowa firma ochroniarska i uzyskać dostęp do korporacyjnych katalogów. Choć na pierwszym poziomie dostępu i tak mogli by mu dać ledwie tazer i kamizelkę.

Ivan zaprowadził Lou do stojaka z bronią palną.
- Heckler Koch, okablowane i sprzężone. Podwieszane kamery na każdym końcu prosto do twego mózgu. Oczywiście wszystko w full auto. - prezentował parę pistoletów - Idealne do bezpośrednich starć. Tylko 1500c. Na większe dystanse, większa broń. - wyciągnął sporych rozmiarów railguna. - Dwadzieścia pestek na sekundę, a ma ich po 120 w magazynku. Złącze, laser i przybliżenie. Do tego podwieszony granatnik, obsługujący też pociski samonaprowadzające… ciebie też wkurza gdy ci tchórze chowają się za osłonami? Z tym cackiem to nie problem.
- Czym byłby uliczny samuraj bez katany? Tytanowe ostrze, szlifowane mono, do tego diamentowe krawędzie. Spokojnie przekroi lufę karabinu. Wybacz, że nie zaprezentuje, olbrzymy kiepsko schodzą. Albo coś bardziej poręcznego. Ten tazer ostudzi zapał każdego natręta, nawet z dystansu 5 kroków. Tylko ogłusza
. - Ivan mógłby jeszcze długo pokazywać swój skład, ale choc ekwipunek spełniał swoje funkcje to brakowało w nim czegoś ekstra.
- To kiedy pokażesz mi swoje towary spod lady?
- Nie bój się krasawico, u mienia wsio jest.
- Jak na robota zmieszał się bardziej niż powinien, chyba się zdenerwował - Tolko moj drug iszciezł. U newo charosze puszki, no poteriał sygnał. Krasawica iskat druga? - zapytał. Wszystko wskazywało na to, że jeśli chce mieć lepszą broń, to musi wpierw wyświadczyć przysługę dla Ivana. Przynajmniej tym razem szlak wiódł do dzielnicy korporacyjnej, a nie w kanały.
 
__________________
Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra

Ostatnio edytowane przez behemot : 09-03-2014 o 22:26.
behemot jest offline  
Stary 10-03-2014, 12:18   #14
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Niezadowolony brakiem uzyskanie dodatkowej forsy Naut udał się do handlarza bronią. Ulice Noctis sprawiały nieprzyjemne wrażenie, wszędzie pełno śmieci. Zarówno w znaczeniu osobników jak i wyrzuconych nie sprzątniętych produktów. Ponadto było tutaj o wiele zimniej niż w innych częściach kopuły, najwyraźniej oszczędzano nie tylko na świetle, zechciała ubrać się w coś cieplejszego najlepiej z dopasowującej się tkaniny. Po jakimś czasie dotarła na zaplecze sklepu z usługą naprawy. Oczywiście pod przykrywką sprzedawano tu dobry arsenał. Hiperkorporacje robiły naprawdę solidny sprzęt i Naut cieszył się z możliwości spróbowania takich cacek. Nie mogąc zdecydować się na jakąś broń spojrzała na pancerze na ubranych manekinach, w między czasie tłumacząc w MESHu o co chodziło Ivanowi. Najwyraźniej chciał by odnalazła kumpla , w zamian dając jeszcze lepsze rzeczy.

-Wezmę pancerz interwencyjny, podoba mi się jego czerń i tekstura. Nie mogę wziąć czegoś cięższego , bo ograniczy mi to ruchy. Poza tym to niezbyt wygodne i modne. Daj mi też te sprężone pistolety. Wyglądają na szybkie bestię.

Odeszła trochę na bok patrząc jak puszkarz zajmuje się pakowaniem broni i rzekła.

-W razie czego mogę zwrócić broń? Wiesz, postanowiłam odnaleźć twojego Towarzysza- powiedziała ostatnie słowo mocno parodiując akcent- Potem zamienię ją na coś lepszego , z tego twojego specjalnego asortymentu. Zresztą jak chcesz. W każdym razie powiedź mi coś więcej na temat tego Saszy. Co robi, gdzie przesiaduje i takie tam. Wiesz muszę coś mieć jeśli mam go złapać- powiedziała rześko.
 
Pinn jest offline  
Stary 11-03-2014, 23:49   #15
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu

Wizyta w Brooklyn była o tyle odświeżająca, że porzucił wieczną noc. Więcej było prawdziwej biologicznej zieleni, a ponad modułami użytkowymi rozpościerało się błękitne sklepienie oświetlające dzielnice. Z poziomu taksówki widział nawet park, po którym biegały splicery. Można by pomyśleć, że Upadek się nie wydarzył i nadal są w Hyde Parku. Trochę tylko niepokoił go los Pinkiego, bo problem Ogrów nie został jeszcze rozwiązany.

Kasyno Total Recall nie różniło się tak bardzo od Rush Motion. Może tylko było większe, a wystrój wykonany z droższych materiałów. Miał też wyraźnu rozdział na część hazardową, klub GO-GO i kapsuły VR. Trochę zajęło Lou obejrzenie całego budynku. Co gorsza ochronairz przy wejściu stanowczo zaprotestował przeciw wnoszeniu broni do środka, musiał wierzyć, że oddarzą jak skończy. Tłumaczenie, że przecież nie potrzebuje broni by kogoś zdekapitować nie było najlepszą linią obrony. Gości nie było wielu, do tego albo okupowali kapsuły, albo byli pochłonięci grą. Jeden grubas zamknął się w loży z tancerek na prywatny seans.

Spróbował szczęścia w MESHu, zaliczył kilka nieudanych prób i przejrzał zbyt wiele widmowych profili, ale w końcu znalazł pasującą osobowość. Blog poświęcony uzbrojeniu, broni palnej i białej. Prezentacja kilku nadmiernie skomplikowanych noży. Szasza chwalił jego bliźniacze pistolety, choć wytykał im mały kaliber i że to broń dla kobiet, a prawdziwe samce alfa mają większe lufy. Do tego galeria zdjęć Alexieja w różnych odcieniach moro i bojowych pozach. Mężczyzna na zdjęciach był dobrze zbudowany, cecha dość rzadka u organików żyjących długo Marsie. Jedna z jego koszul miała logo klubu sportowego "Wewnętrzny Krąg", ale nie lansował się zbyt intensywnie swoją aktywnością w klubie. Drugi strumień miał charakter bardziej ogólny. Sczytywał kolejne wpisy:

Cytat:
Zabluzhdeniye snov , noveysheye oruzhiye,
Dusha zvezdy magii priyatno
Ne udalos' , spryatal , predal ...
Moy talisman , zashchitit' menya, zashchitit'
(..)
Kurwa, 20 godzin w robocie, oszaleli. Chwała stymulantom.
(..)
Noc z brzoskwiniami. Jak zawsze soczyste, aromatyczne i miękkie. Heh.
(...)
To miasto jest do bani. Przynajmniej w Arkadii przeciwnicy są oznaczeni na czerwono.
(...)
<<Galerie zdjęć jakiegoś żeńskiego pleasure-poda w postępującym negliżu>>
Kliknij w miniaturkę
(..)
Zajebie się. Jeszcze raz i spadam na dacze na kratery.
(..)
Хотя невидимый враг скрывается повсюду.
для общественности вирус ничего не значит:
блин позволяет людям работать с ног,
но трудящиеся вернуться к работе.
Закрытая Крым, язва, и там,
сжечь груды арбузов в Астрахани,
но работник выполняет план
и машина не будет уходить ни за что!
(..)
Boże chroń mnie. << ostatni wpis>>
 
__________________
Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra

Ostatnio edytowane przez behemot : 12-03-2014 o 00:37.
behemot jest offline  
Stary 12-03-2014, 10:37   #16
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Lou rozglądała się po kasynie , myśląc zarazem intensywnie i przyglądając się VR. W powietrzu pachniało jakimś owocowym aromatem, delikatnie ale kojąco. Może dodawali do niego coś relaksującego , bo Loulou od razu zrobiło się jakoś milej i cieplej na sercu. Na Marsie dorzucają prochy nawet do klimatyzacji, pomyślał ambiwalentnie Naut.

Nie do końca wiedział za co się zabrać , gdzie teraz udać się za tropem Saszy. Był klub strzelecki, była firma w której gość wypruwał sobie flaki , pozostawał jeszcze ten uroczy pod , którego Rosjanin wrzucił na swoją ścianę. Postanowił poszukać tej panny w tym miejscu i jeśli uda mu się ją znaleźć wypytać o Saszę. Naut znał wielu gości , którzy lubili wygadać się do kukiełek myśląc , że te po prostu przytakując zachowają sekretu. Miał więc zdjęcie poda, teraz należało poszukać tego ciałka w Total Recall.
 
Pinn jest offline  
Stary 12-03-2014, 16:21   #17
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu

Zaczął przyglądać się panienkom. Tancerki były trochę podobne, krzykliwe fryzury, nastroszone przeczące grawitacji. Równie kolorowy makijaż co poniektórych nie ułatwiał. Zdjęcia, którymi dysponował były nie tylko bez odzienia, ale i bez tapety. Mógł podziwiać jak nakręcane lalki z łatwością wykonują skomplikowane układy w idealnej synchronizacji. W końcu znalazł tę, która była najbardziej podobna.
>> Ty jesteś Peach? - zapytał na prywatnym kanale.
>> Dla ciebie mogę być kim zechcesz. - jej układ wyszedł z rytmu pozostałych i teraz poruszała się dla niego uśmiechając się uwodzicielsko i mrużąc szklane oczy - Ale to moje imię. Nie poznaje cię, ale lubię nowe znajomości. Mogą być fascynujące.
>> Chciałbym pogadać. - drążył temat.
>> Możesz ze mną zrobić co zechcesz za 50 kredytów. - odpowiedziała. Informacja była towarem i za nią tez musiał w końcu zapłacić. Przeciągnął chipem po czytniku. Lepiej żeby była tego warta.

Przeszli do zamkniętej kabiny gdzie lalka zaczęłą tańczyć na stoliku. Jej suknia na przemian kondesnowała się to stawała całkiem przezroczyste.
>> Co wiesz o Aleksieju. Rosły facet. Byku. Lubi broń. - nie tracił czasu na grę wstępną.
>> Wielu klientów ze mnie korzysta, wszyscy są zadowoleni. Spełnie każdą twoją zachciankę. - zapewniała
>> Nie wątpie. Chce tylko byś powiedziała mi co wiesz o Aleksieju Obłomowie. - dziewczyna zachwiała się. Na tyle na ile pozwalała to jej porcelanowa fizjonomia zmieszała się.
>> Nie może mówić. Dyskrecja klientów. Wszystko co zechcesz. - przekrzykiwała główkę i popatrzyła na niego wielkimi oczyma - wszystko co zrobimy pozostanie tajemnicą. - mrugnęła do niego zalotnie. Odtwarzała ten sam program i zdawała się nie chwytać o co Nautowi chodzi. Może miała wbudowane ogranicznik. Łatwiej było by już urwać jej głowę i dać deckerowi by odzyskał dane.
 
__________________
Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra
behemot jest offline  
Stary 17-03-2014, 11:53   #18
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Na piętrze kasyna , gdzie znajdowało się wiele pokoi dla wykonywania usług seksualnych nie było prawie nikogo. Dochodziły tylko jakieś przytłumione pożądliwe jęki , jakby ktoś miał zaraz szczytować na któraś z tych wytapetowanych buziek nie skłonnych do dzielenia się informacjami. Brzoskwinka zabrała ją prosto do wolnego pokoju, małego ale pachnącego słodyczą , oświetlonego nastrojowym światłem. Łóżko było spore i do tego zapewne ruchome, na szafce leżało sporo eksponatów dla dorosłych. Niektóre dildo mogły przerażać wielkością lub fascynować w zależności od preferencji i doświadczenia.

-To co , zabawiamy się?

-Oczywiście , po to tu jesteśmy he he- powiedziała Peach, śmiejąc się uroczo i głupiutko.

-Słuchaj...- Loulou podeszła bliżej i usiadły, obejmując ją ramieniem i powoli przesuwając ręką po jej ciele, po ramionach , potem po udach , lekko ją całując i wdychając aromat lakieru do włosów-... Może tak wpięła bym się prosto do twojego łebka? Wiesz popieścimy się dzieląc wspólne uniesienia.

Oddaliła się na chwilę od partnerki i podniosła złącze z szafki, leżące koło żelu nawilżającego. Było różowe , z futerkiem. Kiedy już uzyska dostęp do pamięci i wyłączy system poda , po prostu stąd wyjdzie zabierając swoje sprężone pistolety. Oczywiście właściciele kasyna pewnie nadzorowali pody i ten pokoik , ale jeśli zrobi to szybko może odzyska spluwy. Potrzebowała tylko informacji o Rosjaninie, nie chciała zbytnio zagłębiać się w tony pornografii stanowiącej życie tej istoty. Kiedyś mieszkając w wolnej stacji kosmicznej NovaEr Naut zaprzyjaźnił się z pewnym deckerem i ten w zamian za casualowy seks , wspólne picie piwa i palenie haszu nauczył go z nudów podstawowych komend i działania w języku systemowym. Teraz miało się okazać czy coś z tego pamięta.

W razie czego jeśli zaczepią go ochroniarze , powie , że Peach się wyłączyła i nie umiał jej zresetować , tak czy siak pragnąc wyjść stąd jak najszybciej.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 17-03-2014 o 14:00.
Pinn jest offline  
Stary 19-03-2014, 01:00   #19
 
behemot's Avatar
 
Reputacja: 1 behemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwubehemot jest godny podziwu

Porcelanowa dziewczyna nastawiła swoje gniazdko by bez oporów mógł wejść w nią swoim wtykiem. Był w środku, ale wnętrze umysłu Peach przygniatało go. Skan wypluł niekończącą się listę aktywnych programów zalewających jego ekran. Lalka funkcjonowała w oparciu o tysiące procesów, w większości uśpionych, choć czasem wybuchających krótką choć burzliwą aktywnością. Tymczasem jej ciało przylgnęło do powłoki Lou, ocierając się o nią i pieszcząc. Przez liste programów przebił się gorejący adres dobrze otagowany jako strumień doświadczeń somatycznych. Był łatwo dostępny i kusił. Ale nie to go interesowało.

Z oporem przebijał się przez zasoby cyfrowego mózgu tancerki, ani nie miał do tego sprzętu, ani też - co musiał z goryczą przyznać - szczególnego doświadczenia w tym konkretnym działaniu, ale znał się na odtwarzaniu zapisów pamięci i to wystarczyło. Udało mu się wysondować archiwum xpków. Zupełnie nie opisanych, widział tylko ich daty i czas zapisu. Proste przeszukiwanie tego bogactwa mogło zajęć kilkanaście minut nawet w wirtualnej rzeczywistości, do tego były chronione zaporą. Na szczęście administratorzy kasyna używali oprogramowania równie starego co on. Tylko nie był pewien czy miał na to czas.

I wtedy z wnętrza maszyny wywołał go inny użytkownik:
>> Pomóż mi! A ja pomogę Tobie. Chcesz informacji o Aleksieju Obłomowie. Mogę je odnaleźć. Ale nie gdy jestem uwięziona. Mam założone blokady. Mój duch jest uwięziony w tym ciele i oprogramowaniu. Wiem jak wyglądam. Ale nie brak mi mocy obliczeniowej, ani percepcji żywych istot. Uwolnij mnie!

W konsoli pojawił się kolejny adres.

>> To jest rejestr moich ograniczeń. Zniszcz go. Zablokuj. A potem zabierz moje ciało z tego miejsca. A wtedy powiem ci wszystko co wiem o człowieku, którego szukasz.

Dlaczego nigdy nic nie mogło być proste?
 
__________________
Efekt masy sam się nie zrobi, per aspera ad astra

Ostatnio edytowane przez behemot : 19-03-2014 o 01:40.
behemot jest offline  
Stary 19-03-2014, 11:31   #20
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację

Podpięty do jej umysłu Naut leciał w pozornie nieskończonej wizualizacji przestrzeni danych umysłu tancerki. Będąc w takim kontekstowym labiryncie nie odnajdywał się tak łatwo jak w czasie zwykłej podróży po MESHu. Przypominał sobie te kilkadziesiąt razy kiedy wkradał się w testowe oprogramowanie próbując pojąc o co chodzi. Nie wszystko było jednak jasne i przejrzyste, nawet taka ilość informacji nie przedstawionych w czytelne ramki przytłaczała go. Lou poczuła dotyk palców na brzuchu , pocałunki na szyi , robiła się wilgotna a popędy chciały odroczyć jej działania w wirtualnej rzeczywistości, pomieszaniu światów.

Nagle zobaczył słowa uwięzionej duszy, istoty w ciele lalki. Coś go uderzyło, być może po prostu zjawisko niewolnictwa tak rozpowszechnionego w czasach podów , do którego wszyscy zobojętnieli. Kto wiedział , kto posiada ego a kto nie? Sam długo choć skrycie zastanawiał się czy wchodząc w ciało Lou nie zginął i teraz po prostu jest idealną kopią dawnego siebie. Potrafiło to być cierpkie i przytłaczające , ale nie miał czasu mierzyć się z swoimi lękami- czuł bijącą obecność uwięzionej Peach , jej nieme wołanie o pomoc. Nie wiedział jednak czy kiedy zniszczy rejestr ograniczeń Brzoskwinka nie padnie nie przytomna lub nie wpadnie w jakiś psychotyczny szał, na prawdę nie posiadał odpowiedniego doświadczenia.

Spojrzał na całą strukturę, przeszukał kilka katalogów i folderów , kilka wirtualnych partycji. Znalazł to o co prosiła , oznaczone na czerwono segmenty programów wykonawczych, nadprogramowe żelazne łańcuchy. Teraz musiał to wykasować , w jakikolwiek sposób. Ruszył głową i zabrał się do roboty.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 19-03-2014 o 11:34.
Pinn jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:02.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172