Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 06-03-2016, 23:51   #21
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
- Lumber - rzucił krótko Charles, zapychając się czym tylko się dało. Był tak głodny, że nawet porządna porcja obiadu wydawała mu się czymś o wiele za małym jak na jego żołądek.

Przez ten czas starał się ignorować ich irytującego droida protokolarnego, by tylko nie popsuć sobie ledwo wracającego humoru po najedzeniu się, ale było to niezwykle trudnym zadaniem. Aż zaczął żałować, że w ogóle dał się namówić na poskładanie tego blaszaka do jednej, żałośnie wyglądającej kupy.
Choć tyle, że wyglądał zabawnie i można było się choć trochę rozweselić, patrząc na mizerną postać droida.

Charles po posiłku najchętniej poszedłby się czegoś jeszcze napić, ale niestety wiedział, że to będzie musiało poczekać.
Kiedy w końcu się najadł, choć nie mógł powiedzieć, że do syta, beknął głośno i założył ręce za głowę.
Kilka okruszków zostało mu na gęstej brodzie i wąsach, jednak nie zdawał się tym szczególnie przejmować.

- To co, idziemy obejrzeć, co za złom chcą nam wcisnąć tym razem? - rzucił niecodziennie pogodnym jak na niego tonem do pozostałych.
Nawet zdarzyło mu się puścić życzliwy uśmiech w kierunku Kehila, co oznaczało tylko tyle, że Lumber był najedzony.
 
Pan Elf jest offline  
Stary 07-03-2016, 00:41   #22
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Gdy już się najedli i popili, a droidy zniknęły w celu zebrania potrzebnych im danych nic już nie stało chyba na przeszkodzie, by wreszcie zobaczyć co też zafundował im ich zleceniodawca.

Już z plastalowego okna widać było, że wszystkie trzy statki były zdecydowanie większego kalibru niż ich poprzedni frachtowiec. Wszystkie trzy miały koło stu metrów długości i jasnym było, że do w pełni sprawnego funkcjonowania wymagać będą załogi co najmniej parunastu osób. Jeśli na ich bazie chcieli prowadzić skomplikowane złożone operacje z gotowymi do działania wachtami, tak jak sugerowały to wymagania Vexa, to pewnie i większej liczby. Oczywiście, w czwórkę z droidami mogli wytyczyć kurs, trochę pokierować i postrzelać, ale nie było raczej szans, by jednostki w ten sposób osiągnęły pełnię możliwości.

Tanako zapakował ich w prom i przez około dwie godziny oprowadzał po pokładach posiadanej trójki. Wszystkie były mocno używane, zapewne na przestrzeni lat przez wielu właścicieli, ale wyglądały na sprawne, co też potwierdzał sam Tanako, który twierdził, że przeprowadzał na nich liczne testy. Oczywiście, można było mieć co do tego wątpliwości, ale dokładna diagnostyka tak dużych jednostek przy tak ograniczonych zasobach osobowych oznaczała długie tygodnie badań, musieli się zastanowić, czy byli na to gotowi.

Pierwsza jednostka, to egzotycznie wyglądy insektoidalny patrolowiec, którego widzieli już w czasie ucieczki. Statek był zdecydowanie najoryginalniejszą z propozycji. Tanako twierdził, że nazywa się Ssin'Dhul, a przynajmniej tak wymawiał to uniwersalny syntezator mowy podłączony do jego komputera. Niestety dziadyga nie miał pojęcia co to znaczy, wygląd sugerował jednak, że nic dobrego. Podłużny, torpedowaty kadłub w przedniej sekcji rozdzielał się na cztery, jakby pajęcze ramiona. W każdym z nich zamontowany był bardzo potężny projektor neutronów, które po strzale zlewały się w jedną koherentną wiązkę o wielkim przebiciu. Statek był też niesamowicie szybki, posiadał potężną siłę ognia, ale jedynie do przodu, oraz wzmocnione przednie tarcze. Jednak miał porównywalnie małą ładownię (choć i tak większą niż w ich frachtowiec), słabe tarcze po bokach i z tyłu, oraz był zaskakująco mało zwrotny. Wyglądał na idealne narzędzie do potężnej szarży prosto na wroga z bronią, którą potrafi spenetrować nawet najpotężniejszego przeciwnika. Do tego miał mały hangar dla jednego zwinnego i bardzo szybkiego myśliwca o słabych tarczach. Myśliwiec był w zestawie.

Uwagę zwracało też wnętrze statku. Wszędzie w środku nad podłogą unosiła się niska warstwa mgiełki. Tanako twierdził, że mieszanka optymalna dla filtrów powietrza statku odbiegała jedynie lekko od tej standardowej w innych jednostkach, najwyraźniej jej twórcy potrzebowali w powietrzu zaledwie trochę większej wilgotności i paru dodatkowych pierwiastków śladowych, które dla większości ras były zupełnie niegroźne. Z powodów wizualnych można było je oczywiście zmodyfikować, ale nie miał na to czasu, bowiem większość czasu zajęło mu przerobienie paneli i siedzeń na takie... Przystosowane dla rasy humanoidalnej. Statek był bowiem zbudowany dla istot o dużej ilości odnóży i zupełnie innej anatomii, Tanako zdążył poprzerabiać parę najważniejszych stanowisk, tak by dało się wykorzystać wszystkie główne funkcje jednostki, jednak sporo nadal pozostało do zrobienia. Jak twierdził, sporządził jednak instrukcję jak obsługiwać te pozostałe.

Na pytanie o to jaka rasa była budowniczymi statku wzruszał tylko ramionami. Jedyna rasa insektoidalnych obcych, którzy tworzyli sławne uzbrojenie byli Colicoidzi, wyjątkowo paskudne kanibalistyczne robale. Ponoć Tanako się do nich zwracał z zapytaniem, lecz jego rozmówca po wskazaniu mu obrazu statku jedynie zaharczał w ciężki do zdefiniowania sposób i natychmiast rozłączył się.

Druga jednostka wydawała się znacznie prostsza w swojej specyfice. Była to Czarna Bantha. Sporych rozmiarów transportowiec. Mało zwrotny, średnio szybki, jednak posiadał iście monstrualne ładownie. Jeśli przyszłoby im ewakuować setki ludzi, bądź wyżywić całe kolonie, to okazałby się zdecydowanie najlepszy. Do tego posiadał masywny pancerny kadłub i potężne tarcze energetyczne. Jak twierdził Tanako, po wylądowaniu mógł też służyć za pancerny zalążek kolonii, miał ogromny zapas w systemach podtrzymania życia, więc po wylądowaniu można było go wykorzystać jako małą osadę. Poza licznymi pomieszczeniami nadającymi się dla ludzi miał też ładownie środowiskowe, które można było zaprogramować pod potrzeby danego ładunku, bądź szczelnie zamknąć w przypadku ładunku toksycznego. Na szczycie wielkiego, szerokiego kadłuba nadal widoczne były ślady po stanowiskach strzelniczych, najwyraźniej kiedyś służył właśnie jako ufortyfikowany tymczasowy przyczółek na jakiejś planecie. Uzbrojenia nie miał żadnego poza egzotycznie wyglądającą kierunkową anteną na szczycie kadłuba. Jak wyjaśnił Tanako raz udało mu się nią zresetować sobie prawie wszystkie droidy w okolicach jego kompleksu. Był to potężny projektor impulsu elektromagnetycznego. Po naładowaniu ogromną ilością energii, którą trzeba było pobrać z innych systemów mógł wystrzelić kulę EMP, którą dobrze wycelowana eksplodowała, wyłączając wszystkie systemy pobliskich wrogów. Idealny system do ucieczki przed przeważającymi siłami przeciwnika. Z wad musiał przyznać, że nie udało mu się jeszcze zneutralizować wszystkich toksycznych pozostałości po ładunkach, które kiedyś spoczywały w licznych ładowniach, część pokładu była nadal skażona, lecz dało się ją odciąć.

Ostatnią jednostką była Szczęśliwa Siódemka, statek, który najprawdopodobniej należał kiedyś do poszukiwaczy. Na kadłubie zamontowana była masywna nadbudówka, z której w razie potrzeby wysuwały się dźwigi, przemysłowe wiertła i palniki, oraz potężne harpuny do przysuwania do statku innych jednostek dryfujących w przestrzeni. Posiadał też zaawansowaną wyrzutnię sond zwiadowczych oraz nadawczych, a także boi sygnałowych, których zapas był wliczony w cenę. Na pokładzie stacjonowały dwa ciężkie repulsorowe ciężarówki z zabezpieczonymi środowiskowo kabinami, które mogły być wykorzystane też na obiektach bez atmosfery, wyposażone dodatkowo w liczne sensory, w tym sondy do badań gruntowych oraz odpowiednie wiertła i ramiona kopiące.

W bocznych ścianach kadłuba zamontowano też 10 stanowisk dla ciężkich osobistych skafandrów serwisowych, które mogły być wykorzystane do długich prac technicznych w warunkach nieważkości, bądź toksycznego środowiska.

Zarówno ciężarówki, jak i kombinezony posiadały na pokładzie wyspecjalizowane stanowiska serwisowo-ładujące.

Z uzbrojenia statek miał tylko dwie lekkie zupełnie nieimponujące wieżyczki blasterowe na kadłubie statku oraz prymitywne ciężkie karabiny maszynowe na ciężarówkach.

Poza tymi zewnętrznymi dodatkami same parametry statku były słabe. Był raczej wolny, raczej mało zwrotny, bez imponującej obrony i siły ognia. Nawet czujniki były średnie, choć można je było uzupełnić w zacny sposób umiejętnie użytymi sondami. Ładownia była duża, choć o wiele mniejsza niż w transportowcu.

Nadal do dyspozycji mieli Tanakę i jego prom, gdyby chcieli zobaczyć jeszcze jakieś szczegóły, bądź o coś dopytać, choć wątpliwym było, by nawet zużywając całą dobę, byli w stanie obejrzeć znaczną część.
 
Tadeus jest offline  
Stary 07-03-2016, 08:26   #23
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
- Wszystko ciężkie i mało mobilne. Albo skończyły się misje zwiadowcze, albo ktoś chce nam zrobić na złość.

Po krótkim spacerze po pokładach wszystkich jednostek zwiadowca podsumował.

- Ssin'Dhul zyskuje dzięki myśliwcowi i uzbrojeniu. Czarna Bhanta ma sporą obronę i ładownie. Szczęśliwa Siódemka ma dwie ciężarówki. Nie wiem jak wy, ale ja odpuściłbym patrolowiec Colicoidów. Ma najbardziej ograniczone zastosowanie ze wszystkich dostępnych opcji.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline  
Stary 07-03-2016, 18:33   #24
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Faraji na zaczepkę Khedryna tylko wzruszył ramionami. Nie było co mówić o przeszłości. Z jego bogatego doświadczenia to nie było nic dobrego, a mogło tylko zaszkodzić. Przeszłość jak to przeszłość, najlepiej by ją pogrzebać głęboko lub wysłać w słońce tak by po niej nie było śladu.

* * *

Makena przyglądał się uważnie statkom i musiał zgodzić się w duchu ze słowami towarzysza. Insektoidalny okręt pasował jak pięść do nosa dla ich dalszych kroków. Czarna Bantha miała przewagę ochronny i źródło niwelacji pościgu. Szczęśliwa siódemka natomiast sprzęt i ciężarówki. Wybór nie należał do najłatwiejszych. Nawet jeżeli ograniczał się do dwóch, i tylko dwóch, statków.

- Nie wiem jak wy panowie, ale jak dla mnie Czarna Bantha to to czego szukamy. Nie tylko nie odstrzelą nam tyłka, ale i unieszkodliwimy pościg. Co prawda jest coś tam zanieczyszczona, ale z tym da się uporać. Poza tym, przy tej ilości miejsca w ładowniach możemy upchnąć dosłownie wszystko i zarobić też nie mało.
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!

Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 07-03-2016 o 19:08.
Dhratlach jest offline  
Stary 07-03-2016, 19:49   #25
 
Fyrskar's Avatar
 
Reputacja: 1 Fyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputacjęFyrskar ma wspaniałą reputację
- Zgadzam się z Makeną. - Khedryn zawahał się. Musiał przyznać, że Makena zbił go z tropu, ignorując wcześniej jego pytanie. Jedi nie drążył tematu, ale pytanie nie należało do niedyskretnych. Przyjrzał się z ukosa mężczyźnie. Na oko Haruun Kal, albo może czarnoskóry Korelianin.

- Ssin'Dhul sprawia wrażenie skutecznej jednostki bojowej. Myślę, że nie jest najbardziej komfortowy z tej trójki, ale gdyby misja miała być związana z walką w kosmosie - przerwał, przypominając sobie o ich ostatnim zadaniu. - to brałbym go w ciemno. Ale nie jest związana. Wybór więc mamy pomiędzy Banthą a Siódemką, a spośród tej dwójki bardziej wszechstronny wydaje się ten pierwszy statek. W razie starcia, w sam raz do defensywy i ucieczki, idealny przy kolonizacji planety bądź księżyca. Jack, jesteś mechanikiem. Masz jakieś obiekcje, może wybrałbym któryś z pozostałych statków.
 
Fyrskar jest offline  
Stary 08-03-2016, 16:15   #26
 
Pan Elf's Avatar
 
Reputacja: 1 Pan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputacjęPan Elf ma wspaniałą reputację
Charles wstał od stołu i nieco podniesiony na duchu, wyprostował się, efektownie się przeciągając i ukazując tym samym swoją potężną sylwetkę.
Wzrostu miał całkiem dużo, choć może wcale nie był wyższy niż przeciętny wysoki mężczyzna rasy ludzkiej - jednak jego szerokie bary i ogólnie umięśniona postura optycznie go powiększała w porównaniu do pozostałych.
Miał na sobie bawełnianą koszulkę z oderwanymi rękawami i mnóstwem plam po smarze i oleju napędowym.
Spodnie również były znoszone, z mnóstwem kieszeni, opasane grubym, skórzanym pasem na narzędzia.
Nosił też prowizoryczne kabury, w których jednak próżno było szukać blasterów - zamiast tego wisiały tam wiertarka i lutownica.
Głowę przewiązaną miał czarną chustą, spod której jedynie wypełzał warkocz brązowych włosów.

Przez cały czas zwiedzania nowych środków transportu milczał, przyglądając się im z dziwną fascynacją i uważnie słuchając każdego słowa wypowiedzianego przez Tanako. Było to co najmniej dziwne, gdyż przyzwyczaił swoich towarzyszy do przynajmniej groźnych pomrukiwań pod nosem.

W każdym razie musiał przyznać, przynajmniej sam przed sobą, że najbardziej interesował go statek insektoidów. Może nie ze względu na swoje parametry, a bardziej na fakt, że z takim jeszcze nie miał do czynienia i z chęcią przyjrzałby mu się bliżej. Tak blisko, jak tylko mechanik może się zbliżyć do statku.

- Zważając na nasze dotychczasowe doświadczenia, brałbym w ciemno Banthę - powiedział w końcu. - Z toksynami damy sobie spokojnie radę, jeśli rzeczywiście te pomieszczenia można bezpiecznie oddzielić od części użytkowej.

Poza tym nie wydawało mu się, by mogli znaleźć na pokładzie Banthy coś, czego on by nie ogarnął z mechanicznego punktu widzenia, ale tego już nie powiedział, nie chcąc się zbytnio przechwalać.
 
Pan Elf jest offline  
Stary 08-03-2016, 23:38   #27
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Wyglądało na to, że powoli dochodzili do porozumienia, czego nie omieszkał też nie zauważyć sam Tanako, który obiecał po ogłoszeniu ostatecznego wyboru otworzyć zacną butelczynę najznakomitszego syntoholu, jaki dało się dostać w okolicy!

Stali w niewielkim hangarze mieszczącym rdzawo-zielony prom, którym odbywali podróże do poszczególnych jednostek. Silniki promu nadal były włączone i gotowe do ewentualnych dalszych inspekcji z ich strony.
- Panicze! Uzyskałem bezcenne informacje! - doszedł ich znany głos GE-3. Zaraz za nim po podłodze pomykał nerwowo pipczący droid astronawigacyjny Mykeny.

- To wielce interesujące! - wyznał droid protokolarny. - Wydaje się, że...
Drugi droid nie wyhamował i wpadł na niego z rozpędu, tak że wyglądało to na wypadek, GE3 poleciał do przodu jak długi, lądując z głośnym brzdękiem.
- Oooh! Zrobiłeś to specjalnie, ty kupo...
Wymienili przez chwilę wzajemne uprzejmości, aż w końcu GE3 załamał ręce i wzruszył metalicznymi ramionami.
- Nie mam już do ciebie siły! Więc mów! Mów co tam zapisano w tych twoich prymitywnych kościach pamięci!

Droid astronawigacyjny zapipczał z satysfakcją z wygranej i zaczął swój binarny wykład.
- Och, cały sektor ma oficjalne ostrzeżenie przed anomaliami i ciężkimi warunkami nawigacyjnymi i graniczy z niebezpiecznym obszarem Dzikiej Przestrzeni? Wielkie Nieba! Dobrze, że przynajmniej podróż nie zajmie dłużej niż tydzień! Na szczęście Jego Wielkość wysłał nas od razu w dobrą stronę i nie musimy przebijać się na przeciwne ramię Galaktyki! Cóż za godna naśladowania przezorność z jego strony!
- I to nie wszystko? Poza tym nie ma prawie żadnych danych? Pierwsze wpisy dopiero 50 lat temu? A planeta, na której mamy spotkać się z panem Vexem nie ma nawet oficjalnej nazwy? PZ-146? A cóż to za okropna nazwa! Brzmi jak jakaś upiorna pozbawiona życia skała! Tak myślałem, że nie będziesz w stanie znaleźć nic przydatnego...

Wypiął się dumnie, choć wyszło to trochę pokracznie z jego poskładanym z przypadkowego złomu korpusem.
- Widzicie panicze, w moim przypadku nie otrzymacie tylko bezsensownych suchych danych, urzędowych komunikatów i liczb! Moi twórcy wyposażyli mnie w wielce natchniony filozoficzny umysł wykraczający daleko poza suche astronawigacyjne cyferki! Początkowe wyszukiwanie systemu Moddell w mych bankach pamięci nie dało żadnych rezultatów, jednak... Jednak! - uniósł metaliczną dłoń do góry. - Obdarzeni zostaliśmy wielkim szczęściem, albowiem jeden z moich poprzednich właścicieli, pewien bardzo dobrze wychowany Bothanin, prawdziwy dżentelmen jeśli wolno mi dodać, nie szczędził kredytów na rozwój mej skromnej syntetycznej osoby i zainstalował mi też eksperymentalny czip z najnowszymi, nieoficjalnymi jeszcze informacjami na temat ponad 1000 kultur, których nie uświadczycie w seryjnych modelach! Prosto od odkrywców z najdalszych ekspedycji! Wyszukiwanie pokazuje, że są tam również kultury z systemu Moddell, wpisane do bazy danych nie dalej jak 40 lat temu!
Zrobił efektowną pauzę.
- Teraz panicze będziecie świadkami tego wiekopomnego momentu, gdy te dane ujrzą światło dzienne, gdy me syntetyczne synpasy połączą tę skarbnicę wiedzy z ogólnym systemem i wydadzą te bezcenne informacje na świat w kwiecistej szykownej mowie generowanej przez mój synteza... synteza... syntezaaAAAA
GE3 gwałtownie wyłączył się i runął do przodu lądując z brzdękiem na twarzy.
F2R3 zaniósł się piczącym prześmiewczym rechotem kręcąc się radośnie wokół własnej osi.
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 08-03-2016 o 23:59.
Tadeus jest offline  
Stary 09-03-2016, 15:45   #28
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Makena wysłuchiwał spokojnie, aż nazbyt długiego i bezsensownego, wywodu droida protolarnego, a kiedy ten wyraźnie nie ogarnął ilości informacji i runął na ziemię zwrócił się do swoich towarzyszy niedoli z pytaniem.

- Ta przerdzewiała puszka poprzepalanych obwodów zawsze tak ma?

Następnie spojrzał na F2R3 i powiedział krótkie, i treściwe.
- Dobra robota.
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!

Ostatnio edytowane przez Dhratlach : 09-03-2016 o 15:50.
Dhratlach jest offline  
Stary 09-03-2016, 18:09   #29
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
- Trzeba przyznać, że dziś jest wyjątkowo pomocny.

Kehil zwrócił się do gospodarza.

- Czy jest tu jeszcze jakiś wart uwagi złom? Broń? Pancerze? Komputery? Wytrychy?
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline  
Stary 09-03-2016, 21:59   #30
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
- Złom? - Tanako zareagował od razu. - Klient się chyba pomylił! Tu nie ma żadnego złomu! Tanako ma tylko jakościowe części zamienne! Niektóre używane, ale większość odświeżona! Zobaczy katalog! - wcisnął mu datapada z logiem zakładu, które przedstawiało... Pana Tanako trzymającego w dłoni coś co wyglądało, jak... Złom...

Szybkie przejrzenie listy pokazało, że 95% pozycji to faktycznie były części zamienne do praktycznie wszystkich kategorii sprzętu, od repulsorowych ciągników rolniczych, przez wyspecjalizowane przemysłowe droidy, aż po cywilne systemy uzbrojenia. Mało było jednak gotowych kompletnych produktów i praktycznie zupełnie brakowało sprzętu osobistego. Nie było wytrychów, ani pancerzy osobistych. Było za to sporo mniej lub bardziej wyspecjalizowanych jednostek komputerowych przeznaczonych do różnych pojazdów i urządzeń przemysłowych. Zapewne dało się je jednak przerobić do bardziej uniwersalnego użytku. Najmniejsze z nich nadal miały jednak rozmiary wyrośniętego Jawy. Z broni miał sporo podzespołów do wieżyczek, z których pewnie dałoby się sklecić ze dwa pełne pokładowe stanowiska ogniowe.

Z gotowych produktów były jeszcze dwa małe i niezbyt ciekawe frachtowce, nieuzbrojony prom pozbawiony tarcz energetycznych, wygodny śmigacz dwuosobowy, podobny do taksówek na Coruscant, oraz ze dwa tuziny różnych usługowych droidów, od takich do czyszczenia kanalizacji po uniwersalnych sprzedawców upominków.
 
Tadeus jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 21:31.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172