Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 30-05-2019, 08:15   #31
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Jego wierny przyjaciel i towarzysz wielu wspólnych przygód spisał się bezbłędnie zdejmując w odpowiednim momencie strażnika. Wooki też wykonał swoją robotę jak należy wysadzając beczki zaraz potem. Połączone działania wszystkich członków drużyny zgrane były idealnie w czasie. Gammoreańscy strażnicy nie mieli nawet czasu na zdziwienie, a nie mówiąc już o jakiejkolwiek reakcji gdy zdjęły ich jednego po drugim precyzyjne strzały Drauga.
Wszyscy czekali na to co powinno teraz nastąpić. Jednak po chwili stało się jasne, że najprawdopodobniej nikogo więcej w budynkach nie było.

Jak mówi stare przysłowie łowców nagród - jak coś ma się spierdolić, to na pewno się spierdoli. Na potwierdzenie tej myśli, która właśnie przeleciała przez głowę Tempesta przez komunikator zaczęły napływać informacje od SIDa.
Burza myśli jak rozpętała się w głowie Drauga, dla każdego potencjalnie zwykłego człowieka lub przedstawiciela jakiejkolwiek innej rasy byłaby totalnym chaosem. Jednak poparte wieloletnim doświadczeniem oraz naturalnymi zdolnościami do szybkie adaptacji do zmieniających się sytuacji łowca zachowywał pełen spokój analizując, rozważając i planując.
Przeklęty Yargo sprzedał nas za marne kredyty. Skoro chciał mieć u mnie przysługę to własnie na nią zapracował. Tylko efekt będzie na pewno odmienny od tego co informator sobie wyobrażał. Pewne było, że łowca mu tego nie zapomni i w odpowiednim momencie mu za to odpłaci z nawiązką.

Jasnym było, że cel ich zlecenia uprzedzony przez szpicla właśnie w tym momencie szykował się do opuszczenia planety. Pół godziny do startu. Mało czasu, jednak gdy tylko dotrą na statek to będą w stanie nadgonić straty gdyż fregata Tempest daleko odbiegała swoimi modyfikacjami od wersji fabrycznych. Na dodatek za nie cały kwadrans spotkają się z przedstawicielami straży planetarnej. Draug nie miał na to czasu, gdyż wiedział, że biurokracja na zapyziałych planetach potrafi zabrać od kilku godzin do kilku dni. Nie mieli na to czasu. W ostateczności nie ma takich problemów, których nie można by rozwiązać przy pomocy wyrzutni rakiet Katykama.

- Hgrksjue yhstsk. - Draugd przeklął siarczyście w jakim znanym jedynie jemu języku, jednak przekleństwo to było tak dobitne, że aż Wookie spojrzał na niego ze zdziwieniem.
- Nie patrzcie tak na mnie. Zbieramy się stąd i w te pędy na statek. Dogonimy ich... A potem wrócimy odpłacić Yargo
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline  
Stary 02-06-2019, 07:50   #32
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
[media]http://www.youtube.com/watch?v=BJePdnU_bwc[/media]
Drużyna szybko wskoczyła na swoje motocykle repulsorowe. W tym samym czasie ogień zajął większość stajni, tak iż wokół unosił się dziki kłąb dymu. Dodając do tego rosnącą burzę pyłową ich widoczność była mocno ograniczona. Pewne było, że milicja Sualango zrazu zobaczy słup od porażu i sprawdzi to miejsce. Przynajmniej ktoś zajmie się zwłokami ranczerów przeszło przez głowę Kelsana. Nie mieli jednak nawet czasu zobaczyć czy ktoś został w środku. Oba ścigacze prowadzone jak szatański ogień z włączonymi dopalaczami mknęły niczym pikujący sokół.

Postanowili jechać na ukos, decydując się zrezygnować z drogi między klifami, bo tam prawdopodobnie jechał milicjant, który widząc dym zapewne wezwał posiłki. Nie mieli chęci na dodatkowe problemy z prawem na tej bezprawnej planecie. Kelsan już czuł się dobrze i musiał przyznać znów miał radość z takiego pędu. Po blisko dwunastu Koreliańskich minutach widzieli już Bluudport, tym razem z innej perspektywy. Znajdowali się na klifie i zdecydowali się na ryzykowny wyskok z wzniesienia. Przez chwilę lecieli bezwładnie w powietrzu, dodając mocy w dopalaczach, by następnie przyhamować i ostro upaść na ziemię, lekko tylko łagodząc siłę uderzenia zmodyfikowanym układem antygrawitacyjnym.

Skierowali się do kosmoportu. Będąc blisko odezwał się SID.

>Procedury startowe zoptymalizowane. Osobo Kelsan, Statek gotowy do startu.

Dosłownie wpadli na otwarty trap jak szarżujący byk. Za nimi w jakimś dialekcie krzyczało kilku pracowników portu. Nie mieli dogodności zajmować się odprawą. W Bluudporcie i tak praktycznie nie istniała obrona plot. a nawet jeśli tak by było, to Templar jeśli tylko by chciał, mógłby zmieść małe miasto w pył, którego przecież było tu w dostatku.

Zostawili ścigacze w przestrzeni hangarowej i szybko pobiegli na mostek. Foteli było cztery. Katykam miał większy, umocniony dodatkowymi blachami wspierającej stali. Zapięli czym prędzej pasy, a Kelsan przy pomocy SID’a dokonał testy wszystkich systemów i kiedy kontrolki zapaliły się na zielono uruchomił silniki. Dało się odczuć silny wstrząs oraz przyjemne miarowe, głębokie dudnienie jakby zza ściany.

Templar wzniósł się z doku jak srebrny księżyc wychodzący zza linii horyzontu. Pilot wyłączył wszystkie transmisje radiowe dochodzące z obsługi kosmoportu. Po chwili zrozumiał, że i tak mało kogo to obchodziło. SID w tym czasie uruchomił skanery dalekiego zasięgu.

Wirtualny konstrukt odkrył, że lekka fregata i dwa Headhuntery znajdują się w granicznej sferze atmosfery Sualango. Powinni dopaść ich przed wyjściem z studni grawitacyjnej planety zanim wykonają skok w hiperprzestrzeń. Musieli zmusić HWK-290 na której zgodnie z analizą SID’a na 72.3 % znajdował się Django Reint, do poddania się i zniszczyć obstawę dwóch myśliwców.

Całą drużyna zapięła uprzęże a Kelsan dał maksymalną moc do silników. W grawitacji Sualango dało odczuć się przeciążenie, które wciskało żebra do wewnątrz a żołądek czuł silny ucisk.

W końcu znaleźli się w próżni. Kelsan znalazł trzy nieświadome sygnatury. Yargo musiał zapewnić Django, iż problem łowców został ujarzmiony. Mieli swoją szansę. Django był poszukiwany żywy za 300 tysięcy kredytów. Musieli zachować ostrożność.

>Systemy bojowe w pełnej gotowości.


Stwierdził Sid, kiedy przed iluminatorem na mostu pojawiła się mozaika gwiazd i wielka rozlana plama różowej mgławicy.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 02-06-2019 o 07:57.
Pinn jest offline  
Stary 06-06-2019, 13:09   #33
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
Prawdopodobieństwo przechwycenia rosło cały czas na korzyść Templara. Wynikało to głównie z pilotażu, który wykonywał Kelsan. SID co prawda też potrafił samodzielnie sterować ich fregatą, ale robił to zgodnie z zaprogramowanym algorytmem, który ze względów bezpieczeństwa nie przewidywał odstępstw od fabrycznej instrukcji prowadzenia pojazdu tego typu. Jeśli więc przy jego prowadzeniu Templar leciał dostojnie i powoli niczym huttańska barka pustynna, to z Kelsanem za kokpitem, stara krypa śmigała przez jonosferę Sualango niezgorzej niż motocykle repulsorowe. SID więc zawsze oddawał sterowanie człowiekowi samemu skupiając się na pozyskiwaniu dodatkowych informacji.
- Zaraz znajdziemy się w odległości do odezwania się na częstotliwości alarmowej. 37 sekund później będą w zasięgu pocisków wstrząsowych, a za następne 24 sekundy możliwy będzie ostrzał laserowy. Na chwilę obecną nie podnieśli osłon. Oczywiście mogę ich wywołać w sposób standardowy jeśli jest taka potrzeba Osobo Tempest.

W tym czasie pilnująca klaru na pokładzie jednostka RA-7 z załadowaną okrojoną wersją SIDa, zaczęła prace konserwacyjne na sprzęcie i motocyklach. Dzięki ponadprzeciętnym sensorom nie mogła też nie zauważyć mimo niedawnego sprzątania, całej masy zalegającego wszędzie pyłu wulkanicznego, a także błotnych śladów wielkich stóp, które wiodły od luku maszynowego spiralą do kokpitu.
- Kurwa... nie do pomyślenia w jednostkach imperium...
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline  
Stary 07-06-2019, 06:07   #34
 
Koime's Avatar
 
Reputacja: 1 Koime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputację
Katykam pędził po ulicach Bluudport na ile tylko pozwalał ryczący silnik maszyny. Z tyłu głowy zaczęła w nim narastać panika na samą myśl o byciu schwytanym przez Huttów.
”Szybciej! Szybciej!”
Rrru! Rrru! – zaskomlał pełen frustracji.

Potężne ręce zaczynały się trząść, a skóra pod futrem zalepionym błotem i popiołem niemiłosiernie swędzieć.
”Nie pozwolę się złapać!”
Musiał się napić. Pilnie potrzebował czegoś co ukoi strach i zatrze wspomnienia.

Obiecywał sobie, że kiedyś tu wróci i przerobi tego cholernego jaszczura na pasek. Teraz jednak musieli się skupić na jak najszybszym dotarciu do Templara i ruszeniem za Django.
Miał nadzieję, że na statku znajdzie się jeszcze chociaż jedna butelka, którą przeoczył.

Po dotarciu do portu nie obchodziło go już nic prócz opuszczenia planety. Pędząc w stronę trapu, omal nie staranował kilku tutejszych pracowników. Brudny i zdyszany Wookiee w myślach już słyszał przekleństwa jakim obdarzy go RA-7, ale w ogóle się tym nie przejmował. Ba! Nawet liczył na to, że robot sprowokuje go do rozebrania go na części. Mogłoby to nawet w tym momencie odrobinę poprawić Katykamowi humor. Z drugiej jednak strony, był już sporo winien SID’owi, a rozczłonkowanie robota protokoralnego z pewnością nie poprawiłoby ich relacji.

Z pokorą wszedł na mostek i ciężko zasiadł w fotelu, gdzie wreszcie mogąc odrobinę odsapnąć.

Wylot Templara z atmosfery planety jak zwykle w przypadku takiego pośpiechu spowodował wbicie w ten sam fotel i mocno nieprzyjemny ścisk w żołądku. Czuł jak posklejane futro zaczyna się przyklejać do siedziska. Miał dość tego cholernego dnia i tej pieprzonej roboty.

Swą warkliwą mową zaproponował użycie torped protonowych, aby pozbyć się obstawy fregaty, a następnie działkami uszkodzić ściganą jednostkę na tyle by uniemożliwić jej dalszy lot.
 
Koime jest offline  
Stary 08-06-2019, 13:00   #35
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Kelsan pędząc na złamanie karku nic nie myślał tylko mknął na swoim ścigaczu jak wariat by jak najszybciej dotrzeć do statku i odlecieć z tej przeklętej planety. Nie mieli nic innego do roboty jak ucieczka przed Huttami, którzy akurat musieli gonić ich. Kelsan już czuł się dobrze, upojenie alkoholowe minęło bezpowrotnie i to go cieszyło. Szybko, zasiadł w swoim fotelu zapiął pasy, poczekał aż wszystkie kontrolki na konsoli będą zielone, i mogli ruszać w drogę.

-Dzięki SID. Startujemy - oznajmił rudy mężczyzna i powoli podnosił maszynę do startu. Schował klapy podwozia popatrzył na wektor wyjścia z atmosfery i postawił maszynę do pionu by dodać gazu silnikom odrzutowym i poczuć dosyć nieprzyjemne uczucie wbicia w swój fotel pilota. Kelsan miał dobrą rękę do steru Templara, ale pewnie równie dobrze poradziłby sobie SID. Popatrzył tylko na sztuczną inteligencję. Jednak nim opuścili planetę tak napotkali na kłopoty. Dwa statki, a właściwie trzy blokowały im drogę ucieczki.

-Skoro nie podnieśli jeszcze osłon, no to ognia nie? - zażartował Kelsan, choć pewnie nie wszyscy załapią dowcip. Sam się zaśmiał z własnego dowcipu. Spojrzał na SID-a.

-Jesteś pewien, że na siedemdziesiąt dwa procent jest tam Django? - zapytał Kelsan do ich pokładowego WI. Wprawdzie to większa połowa niż pięćdziesiąt procent, ale zawsze mógł się pomylić prawda? Słysząc jęki Katykama podniósł rękę by go uciszyć. Nie byli na sto procent pewni, że Django tam był.

-Może tym razem pójdziemy na dyplomatyczne rozwiązanie sprawy - zalecił Kelsan choć i tak wszystko zależało od decyzji Drauga, w końcu on tu dowodził.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036

Ostatnio edytowane przez Adi : 08-06-2019 o 14:08. Powód: justowanie i indentowanie
Adi jest offline  
Stary 09-06-2019, 19:30   #36
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Wpadli do portu i na pokład własnego statku jak na złamanie karku. Na szczęście zdążyli przed patrolami sił porządkowych i nie zapowiadało się na większe utrudnienia.

SID jak zwykle spisał się znakomicie i już po chwili i bez większych ceregieli poderwali się w powietrze i wystartowali. Dzięki SID również zorientowali się, że statki, które ścigali znajdowały się w granicznej sferze atmosfery Sualango. Siedzieli im więc prawie, że na ogonie, a różnica odległości miedzy nimi, a ściganymi statkami nie były niczym z czym nie mogła by sobie poradzić moc silników fregaty Templar.

SID zasypywał go danymi. Lekka fregata i dwa myśliwce w eskorcie. Prawdopodobieństwo 72% to bardzo dużo, jednak chyba nie wystarczająco dużo aby zaryzykować 300 tysięcy kredytów. Draug zastanawiał się czy nie nazbyt oczywistym było założenie, że Django jest na pokładzie fregaty, a nie przypadkiem zasiada za sterami jednego z myśliwców. Łowca nagród nie jedno już widział, a fantazja i sztuczki do jakich potrafili uciekać się przestępcy nie miała granic rozsądku. W szczególności ci, którym groził wyrok śmierci.

Nie zastanawiając się długo Draug wydał szybkie polecenia.
- Kelsan... Ty wiesz co robić. SID potrzebuję salwę ostrzegawczą przed dzioby tych statków i równolegle wysyłaj komunikat wzywający to poddania się ze względu możliwego zniszczenia ich statków bez następnego ostrzeżenia. Z resztą sam najlepiej znasz wszystkie fromółki grzecznościowe. Jednocześnie proszę namierzaj równocześnie oba myśliwce żeby w razie potrzeby wystarczyłu tylko dwie torpedy protonowe bez potrzeby poprawiania. - Spojrzał na Wookiego i westchnął - Tak wiem, że chce ci się pić. Napijesz się po robocie, a tą jebaną jaszczurkę co nas zdradziła przerobimy na torebkę. Skup się proszę i skieruj całą pozostałą siłę ognia na ich fregatę... Tylko błagam, niech ci nie zadrży palec. Czekaj na mój wyraźny rozkaz. W końcu tam jest nasze trzysta tysięcy kredytów.
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline  
Stary 10-06-2019, 12:25   #37
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Templar wynurzył się z atmosfery Sualango, a przed całą załogą statku ukazała się wielka próżnia, z malowniczą purpurową mgławicą. Transporter, gdzie mógł być Reint na razie ich nie zauważył. Przeciwnicy musieli szykować się do skoku, oddalając się od wpływu grawitacyjnego planety. Starsze czy tańsze modele musiały bardziej uważać na takie drobnostki w porównaniu z zaawansowanym napędem skokowym ich fregaty. Cztery silniki z mruku przeszły w głośne pulsujące dudnienie dobiegające z maszynowni. SID poinformował, że znajdują się już w zasięgu strzału z przednich laserów.

W tym samym momencie dwa Headhuntery wykonały manewr wymijający i skierowały się pędem prosto na Templara. Ich silniki musiały działać na dopalaczu. Z dwóch myśliwców poleciały różowe iskierki, które były torpedami protonowymi. SID przy odpowiedniej procedurze obliczeniowej mógł strącić rakiety z działka obrotowego. Mogli również włączyć ekranowanie tarcz, ale na uzyskanie pełnej mocy musieli chwilę poczekać, a tylko maksymalna obrona dawała ochronę przed ładunkami protonowymi. Została jeszcze opcja manewru unikowego, jednak SID dawał tej opcji najmniejszą szansę na sukces.

Gdyby nie było tak źle dwa Z-95 oddało kilka serii w dziób Templara. Na szczęście gruby pancerz z łatwością wytrzymał uderzenia plazmy, jednak torpedy mogły wyrządzić o wiele więcej szkód. Nieco tylko wolniejsze od strzałów z działek blasterowych lada chwilę miały uderzyć w Templara.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 10-06-2019 o 12:28.
Pinn jest offline  
Stary 13-06-2019, 10:36   #38
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Kiedy to Kelsan wyprowadził statek na orbitę planety, ich oczom ukazała się ciemna próżnia jaką była przestrzeń kosmiczna. Niedaleko nich znajdowały się trzy statki, gdzie według słów SID-a mógł znajdować się ich główny cel wyprawy, czyli Django Feint. Gdy tylko SID poinformował, że znajdują się w zasięgu strzału to Kelsan już miał nacisnąć spust w obu działkach naraz jak zauważył, że w ich stronę lecą pociski protonowe.

-SID jakieś propozycje? - zapytał do sztucznej inteligencji mężczyzna o rudych włosach. Na domiar złego to w ich stronę również poleciało parę strzałów z działek pokładowych tych Z-95, ale nie zrobiły większych uszkodzeń na statku, który należał do Drauga.
Jak uszkodzicie statek Tempesta to pogadamy inaczej. Ja tu tylko robię za pilota - pomyślał mężczyzna obserwując jak lecą w ich stronę torpedy protonowe.
Raczej na podniesienie poziomu osłon do maximum nie wchodziło w grę. Nie zdążylibyśmy, a unik takim klockiem jak Templar nie jest łatwy - pomyślał.
-Dalej SID kombinuj coś, bo będziesz nas zeskrobywać ze ścian - powiedział Kelsan odwracając głowę przez lewe ramię.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline  
Stary 15-06-2019, 23:33   #39
 
Marrrt's Avatar
 
Reputacja: 1 Marrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputacjęMarrrt ma wspaniałą reputację
- Osobo Kelsan, obliczam...
Na przednim wizjerze Templara pojawiły się ekrany taktyczne z oznaczonymi punktami torped, myśliwców i fregaty. Cyfry szalały szczególnie prędko dla markerów, za którymi leciał snop niknących w przestrzeni kosmicznej iskier. W końcu zagrało dziobowe działko obrotowe bezbłędnie namierzając pierwszą z torped, która wybuchła białym światłem łączących się z pyłem kosmicznym protonów. Eksplozja drugiej była o wiele bliższa i Templarem zatrzęsło porządnie. SID nie zwlekał z meldunkiem o stratach
- Poszycie nienaruszone. Osłony podniesione na 63 %. Miejscowe przeciążenia w układach podtrzymywania życia i hipernapędu. HWK-290 przyśpiesza i podnosi osłony rufowe. Dotarcie do punktu skoku za 2 minuty i 17 sekund. Istoto Katykam, pozwolę sobie zasugerować, że nieobsadzona jest wieżyczka z ręcznym działkiem laserowym, którego nie mogę obsługiwać zdalnie. Osobo Kelsan, stan osłon i pancerza w pełni usprawiedliwia wszelkie manewry wliczające taranowanie jednostek pokroju Headhunter, które szykuję właśnie kolejny nalot.
Ekrany taktyczne ponownie zaiskrzyły. Sygnatur myśliwców zniknęły na chwilę po czym znów się wynurzyły. Marker fregaty pozostawał względnie nieruchomy.
- Osłony podniesione na 59 %. HWK-290 nie reaguje na wywoływanie na częstotliwości alarmowej. Proszę o aktualizację wytycznych.
 
__________________
"Beer is proof that God loves us and wants us to be happy"
Benjamin Franklin
Marrrt jest offline  
Stary 16-06-2019, 11:07   #40
 
Koime's Avatar
 
Reputacja: 1 Koime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputacjęKoime ma wspaniałą reputację

Katykam zdecydowanie nie był zachwycony pojawiającymi się ostrzeżeniami i światełkami. Propozycję SID-a przyjął z radością. Wreszcie będzie miał możliwość wyładowania na kimś nagromadzonej frustracji.

Rrrrruaau wruuuur! – odpowiedział sztucznej inteligencji.

Nie musisz mi dwa razy powtarzać!

Szybkim ruchem wstał ze swojego fotela i zaskakująco zwinnym krokiem pobiegł w stronę stacji kontroli wieżyczki z działkiem. Panel znajdował się w osobnej kabinie niedaleko ich kwater.

Pomieszczenie zawsze wydawało mu się odrobinę za małe, ale jakoś zmieścił się w ciasnym fotelu, uzbroił działo i uruchomił system wspomagania celowania.

Jego brudna, posklejana sierść tu również narobiła sporego bałaganu…

Wycelował w atakujące ich jednostki i rozpoczął ostrzał. Miał gdzieś, że w jednym z nich mógłby znajdować się ich cel.

Małe myśliwce były niezwykle zwinne i szybkie, dlatego też oprócz na własny refleks, wookiee musiał liczyć na sprawne działanie algorytmów i czujników systemu namierzającego były. Kiedyś słyszał, że wyznawcy tej dziwnej wiary w Moc potrafili w magiczny sposób przewidzieć jaki będzie następny ruch przeciwnika, albo wyczuć jego położenie. Coś takiego okazałoby się naprawdę pomocne.

Szkoda tylko, że cyniczny z natury Katykam nie wierzył w te brednie.

”Na szczęście wszystko czego potrzebuję mam pod ręką. No… może prócz butelki czegoś mocniejszego.”
 
Koime jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:47.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172