Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 05-12-2020, 03:18   #411
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Wygłodzona wataha wilków w cichym kroku skacze po chilli, co się dziwić?!

Sid wysłuchał słów Vadima i pokiwał głową. Fixer miał rację, jeśli na transakcji nie pojawią się osoby trzecie ryzyko było znikome. Oczywiście ostatnie dni pokazały, jak łatwo wszystko może polecieć niczym lawina w Alpach z czasów sprzed globalnego ocieplenia. Było chłodno i myśl, że znajdą się w kryjówce wydawała się miłą, oczekiwaną nadzieją. May spojrzał jak Lee próbuje naprawić parasolkę Overdrive i nawet się uśmiechnął, Arthur czasami wydawał się naprawdę uroczy.

-Kupmy jakieś zapuszkowane żarcie i zwijamy się. Kto jest za fasolką w sosie chilli? Tak z piętnaście puszek, bo wpierdoliłbym całą kuchnie Lao jeśli nie byliśmy by tam w interesach.- Sid dokończył zdanie i machnął ręką na kompanów w stronę, gdzie podczas jazdy z Rosjaninem zapamiętał spożywczak FoodCo.

 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 05-12-2020 o 07:15.
Pinn jest offline  
Stary 06-12-2020, 21:56   #412
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Plac przed ”Mahjongem”, 5 listopada 2021, 12:30

Dickens czuł, że zwalniają mu przekaźniki w głowie. Brakowało tego magicznego płynu noszącego informacje między neuronami. Resztki zużyła ostatnia fantasmagoria prokreacyjna. Mógł uzupełniać jak Sid, speedem, ale czarny wiedział ile to kosztuje, co więcej pierwsze efekty długiej już było widać po solosie. Chłopina tracił masę.

- Masa leci po kresce na łeb. - wyrwało mu się, choć tego nie zamierzał, po prostu zmęczenie wygrywało. - Świetny pomysł May, kupmy szamke i na bezę, muszę przyciąć komara, bo mi bańka zwalnia.

Kompletnie miał już wyjebane ile zejdzie tego kefiru i za ile. Byle by kimnąć, zregenerować mięso. Cud, że ktokolwiek to ogarniał wystarczył mu na najbliższe kilka godzin. Równie obojętne było mu, że siąpi, chroniła go znakomita sztywna kurteczka, nawoskowane skórzane gacie i dobre trepy. Jakby przyszło mu dać nogę na pustynię brakowało tylko wody. Zastanawiał się tylko gdzie na pustyni znajdzie katoliczkę. Przyciął wzrokiem Overdrive i adorującego Arthura, wciąż nie wyglądała na katoliczkę, porzucił chwilową myśl podarowania jej własnej kurtki, ważąc szanse, że ta urodzi jego dzieciaka i ochronę jaką zapewniał mu pancerz, wygrał egoizm ciała.

Duch przegrywał z materią, która go więziła, albo może mądrość wygrywała z brawurą. Pozwolić minąć czasowi, zapełnić wszystkie krawędzie w obrazie dwu złączonych kwadratów "8".

- To wiemy jak trafić na ta metę, czy ktoś odpali navi?
 
Nanatar jest offline  
Stary 07-12-2020, 17:04   #413
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Nadbudówka „Ni Hao”, 5 listopada 2021, 13:20

- Co to kurwa jest? – stęknął Abi obrzucając pełnym niesmaku wzrokiem dwupokojową kawalerkę dobudowaną w ewidentnie amatorski sposób na dachu zionącej zjełczałym tłuszczem portowej knajpki. Rzężące rozpaczliwie wentylatory klimatyzacji pompowały na zewnątrz lokalu mieszaninę zapachów o różnych tonach ostrości, wszystkich jednak bez wyjątku drażniących na swój sposób zmysły powonienia; co gorsza, hałasowały dość głośno, by wprowadzający się w odrapane ściany mieszkanka ludzie mogli zapomnieć o błogim śnie.

Oprowadzająca gości Chinka miała w opinii Dicka co najmniej sto pięćdziesiąt lat, a jej zmarszczki wprawiłyby w dziką zazdrość każdą rodzynkę. Zadając kłam rzekomemu wiekowi, jazgotała jeszcze głośniej od wentylatorów i na dodatek w dialekcie, od którego lingwistyczny czip Dickensa zawieszał się co kilkanaście sekund wywołując u czarnoskórego mężczyzny silną migrenę.

- Toaleta na korytarzu i przeciekający zlew! – Abi złapał się za skronie w geście rozpaczy, która wbrew pozorom wcale nie była teatralna – I co tu tak jebie? To chyba te zaspermione materace! Ja pierdolę, toś nam komfortowe warunki załatwił, Żyła!

Fikser cmoknął w odpowiedzi spolegliwie, wzruszył ramionami oglądając wykonane z taniego plastyku meble oraz boazerię pokrytą kiczowatymi orientalnymi wzorami. Mieszkanie było jednym z kilkunastu identycznych w nadbudówce, ale w przeciwieństwie do pozostałych miało drzwi z prawdziwego zdarzenia oraz okno wychodzące na pełną zgiełku ulicę.

- Wytrzymasz te kilka dni, Dick – powiedział Vadim wsadzając ręce do kieszeni – Teraz mamy ważniejsze sprawy na głowie od wysłuchiwania twoich jęków. Walnijcie gdzieś w kąty klamoty, trzeba pogadać o neseserze. Mamasita, dzięki za miejscówę, już wszystko wiemy, poszła już sobie, poszła.

Wypchnąwszy nie robiącą przerw na zaczerpnięcie oddechu jazgotę za próg, Żyła zatrzasnął jej drzwi przed nosem, a potem wyciągnął z kieszeni telefon, który pisnął w międzyczasie cichutko. Potwierdzenie z Blika. Rosjanin uśmiechnął się kącikami ucha widząc treść komunikatu. Ludzie pana Lao uwinęli się z robotą błyskawicznie, a Chang był faktycznie słowny.

„Saldo: 4550”.
 
Ketharian jest offline  
Stary 07-12-2020, 18:03   #414
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Home Shite Home



[media]http://www.youtube.com/watch?v=prqvMxJev4k&ab_channel=L%27enfantterrible[/media]
-Nie ma to jak w domu.- powiedział Sid i groteskowo chrząknął.

Wokół roznosił się zapach używanego wiele razy tłuszczu, który mikro-zawirowaniami powietrza trafiał do ich nozdrzy. Dodatkowymi zapachami była pleśń i rażący chemiczną ostrością środek owadobójczy posypany przy kątach brudnej kryjówki. Materace się zgadzały, dla każdego z nich. Zgodnie z słowami Abe’a niektóre miały biało-ciemne plamy po nasieniu. Przynajmniej mieli prawdziwe okno, z którego dochodził gwar nieznanych dialektów, w tym przejętym przez Chińczyków skrawku Mariny. Sid spostrzegł drobną, wręcz prowizoryczną kuchenkę gazową i na jego brudnych plecach pojawiła się strużka potu. Mimowolny flashback przypomniał mu o kryjówce Razora, które dosłownie przecież eksplodowała, jak początkowo sądził przez jego niecelny strzał.

Mieli, zgodnie z słowami Sidneya zakupione piętnaście sztuk fasolki chili od Mr.Beans’a. Sid otworzył swoim nożem dwie puszki i zabrał się za przygotowywania żarcia dla kompanów. Nie pytał nawet czy ktoś chce, to było dość oczywiste. Gęsty czerwono-pomarańczowy sos zaczął powoli się rozgrzewać a małe podobne do płodów karłowate fasolki miło w nim tonęły. W tym samym czasie piknął telefon Żyły.

-Hajs?- zapytał May i wrócił, wymęczony do gotowania obiadu. Takie jedzenie z puszki i tak wydawało się lepsze od tego co serwowano na dole.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 07-12-2020 o 18:06.
Pinn jest offline  
Stary 08-12-2020, 15:58   #415
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Nadbudówka „Ni Hao”, 5 listopada 2021, 13:30

- Dla mnie nic nie gotuj! – rzuciła natychmiast Overdrive, wyraźnie przerażona perspektywą wspólnego posiłku w tak niehigienicznych warunkach – Załatwmy jak najszybciej sprawę, bo nas już gonią inne terminy.

Stojący pośrodku kawalerki Fatherboard pokiwał z aprobatą głową, mruknął coś pod nosem wtórując swej towarzyszce. Jego wszczepione pod skórę czaszki diody błyskały rytmicznie zdradzając transfery sporych pakietów danych.

- Pływak potwierdził raz jeszcze, że jest zainteresowany – powiedział sieciarz – Ale mamy półtorej godziny na dobicie targu, a wy musicie zabulić pięć tysięcy za jego usługę. Wysłałem mu próbkę skanu algorytmu zabezpieczeń nesesera i uważa, że zdejmie blokadę, ale to jest kurewsko duże wyzwanie, więc tanio nie będzie.

- Chce pięć tysięcy za odblokowanie nesesera? – upewnił się nienaturalnie spokojnym głosem Vadim – Pięć patoli za otwarcie dostępu do zawartości?

- To nie jest filantrop – Fatherboard wzruszył w odpowiedzi ramionami – Ma pewne specyficzne potrzeby, które sporo kosztują. Biorąc pod uwagę trendy rynkowe, to wcale nie jest znowu tak dużo, jeśli wiesz jak zneutralizować soft zdolny fizycznie przepalić ci mózg. Ten gość to zawodowiec, ale nie ideowiec. Różnią nas poglądy na życie.
 
Ketharian jest offline  
Stary 09-12-2020, 17:33   #416
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Fasolka była prawie gotowa, Sid z stoickim spokojem przyjął odmowę pokarmu przez Overdrive. Netrunnerzy, muszą mało jeść- uśmiechnął się pod nosem mężczyzna i niczym kura domowa wrzucił parujące jedzienie w szarym mrozie dnia na umyte pośpiesznie talerze. Pięć tysięcy, to spora suma, suma za którą można zaczął nowe życie w Meksyku czy na wyspach karaibskich lub gdzieś w Europie przed żelazną kurtyną. May położył potulnie fasolkę chili przed każdym z paczki i czekał na reakcję Vadima. Oby nie wyszli jak pewien gość z znanej mu ulicznej anegdoty z Northside- wyjść jak Jablonsky po mydło głosiła plotka z aresztu śledczego Night City. Solo zaczął pośpiesznie i niechlujnie jeść licząc, że chociaż połowa ekipy skusi się na te ulepszacze smaku za które cenił konserwy Mr.Beansa.
 
Pinn jest offline  
Stary 09-12-2020, 22:51   #417
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Nadbudówka „Ni Hao”, 5 listopada 2021, 13:30

Dick nie zamierzał tracić czasu na kurtuazję, mimo totalnego syfu panującego na squocie na którym wylądowali, czym prędzej zajął wolną pryczę, rzucając na nią rozliczne otorbienia. Mając nadzieję, na chwile wytchnienia i ufny w sortowanego speedem Maya, zrzucił z ramion ciężką kurtkę, postawił pod ścianą opodal, zabrał się za ściąganie skórzanych gaci, łowiąc jednym uchem rozmowy, resztę zaś uwagi poświęcając przygotowywanym przez Sida potrawkom. Tak był głodny, że żarłby robaki, więcej, zżarłby kolegę, albo któreś z hakerów.

Kiedy podchodził do zlewu, jedynego źródła wody w pomieszczeniu, poczuł jak do ust napłynęła ślina, sygnał o zbliżającym się posiłku wyprzedził proces trawienny i paskudna flegma wysączyła się z mięsistych ust negra.

- Kurwa, sorry. - Wybełkotał i zaczął improwizować parawan, wyszedł mizernie, mimo wszystko czarnoskóry doktorek ściągnął resztę i dokonał ablucji w umywalce. Uwinął się szybko, bo chwilę ledwie później, raczej chwilę, bo nikt nie zdążył nic istotnego dodać, na mokre ciało w bieliźnie naciągał skórzane spodnie.

- Co? A wy się nie myjecie brudasy? Z kim ja się zadaję?! - zapytał wreszcie sam siebie.

Klapnął ciężko na pryczy i ubrawszy jednorazowe nitrylówki, dzielił uwagę między jedzenie, głośno mlaskając, a bezwiedne przeglądanie zawartości plecaczka i medycznego kuferka. Tam mignęły nożyce do żeberek i palnik acetylenowy, porcje stuffu, tu strzykawki i med plastry.

Jednocześnie, jakby w rytm nieporadnie wykonywanych czynności, zaczął tubalnie.

- Pozwólcie - popatrzył na Overdrive - Państwo. Te kilka zdań. - zaczął z emfazą - Obiecuję się streszczać. Nie bardzo widzę teraz opcje wycofania z grupy. Siedzimy równo i równo podejmujemy decyzje. Nie chcę słyszeć opcji o ideologi, bo dam w ryj! Chcę poznać plan zachowania życia i ewentualnych profitów. Głównie zależy mi na planie. Konkretnym, takim na którym możemy przesuwać figury. To było po pierwsze, a po drugie to dotarliśmy do punktu... - zawiesił smutno - że trzeba mieć świadomość użycia broni. Nie tylko May. Wszyscy.

Wyłożył się wreszcie na pryczy. Zmęczenie zabiegało o jego objęcia, skręcił bata, wiedział, że na chwilę go pobudzi, a później miło ukołysze do snu, by upomnieć się o wodę, lub opróżnić pęcherz, obudzi najdalej za trzy godziny.

Miał ochotę na zupełnie coś innego. Miał ochotę na sex i najlepiej wyobrażał go sobie z Pinkey, którą tak niecnie zaniedbał, co nie dawało mu spokoju, zaraz też jednak, wolał się upewnić.

- A ty Overdrive, to jesteś katoliczką? W sensie, czy szukałaś drogi do Pana? - błysnął pięknymi zębami.

Puścił bata dalej
 

Ostatnio edytowane przez Nanatar : 09-12-2020 o 23:03.
Nanatar jest offline  
Stary 10-12-2020, 18:16   #418
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Sid ucieszył się, że chociaż potężny Abe z wielką żarliwością zabrał się za danie z konserwy. Nie kłamał miło, było popatrzeć jak umięśniony czarnoskóry się rozbiera, ale szybko opanował chuć i kończąc swoje danie złapał kolejkę bucha. Sid miał już dość całego tempa ostatnich dni, potrzebował relaksu i snu, chociaż krótkiego. Doskonale zdawał sobie sprawę, że jako cyngiel paczki musi trzymać się w pionie, prawie tak samo jak Żyła.

Mocnej odmiany Indica, była tym czego dokładnie potrzebował. Czyścioch podrapał lekko w gardło, kiedy zaciągał się głęboko i po dwóch minutach, rozluźniony jak cholera legnął się na brudny materac, zdjął bezceremonialnie dżinsy, przykrył się kocem i spróbował nie skupiać się na niczym, bo pełny od niedawna żołądek i słodka Mary-Jane były tym czego potrzebowało jego zmęczone ciało i zestresowany umysł. Towar był naprawdę dobry, brakowało tylko muzyki, której nie miał na prowizorycznym telefonie. W między czasie słyszał dobiegające rozmowy, ale starał się od nich odciąć i usnąć jak niemowlak. Napięcie zeszło i na chwilę obecną miał na wszystko wywalone.

-Wybaczcie moi drodzy. Leżakowanie.- rzucił z bananem na twarzy i zamykającymi się powiekami.

Po pięciu minutach, zaczęło rosnąć dyktowane nadmiarem papierosów chrapanie- good damm you Sid.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 11-12-2020 o 06:09.
Pinn jest offline  
Stary 10-12-2020, 21:35   #419
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Cool

Plac przed ”Mahjongem”, 5 listopada 2021, 12:40

Arthur sklecił swoją osobliwą parasolkę i stanął obok Overdrive jego matka uwielbiała Azjatyckie dramy tam stanie pod jedną parasolką było znakiem niesamowitej bliskości oglądał je za dzieciaka było to fajne, ale nie przywiązywał jakoś szczególnej uwagi do idealnego świata, w który z Matką uciekali. Potem urodził się Potwór i całe życie zostało ustawione pod niego ojciec odszedł a dramy zostały zastąpione przez te same trzy zapętlone odcinki Teletubisiów jakakolwiek próba ich wyłączenia spotykała się z nieludzkim wyciem...

Zadowolony z parasolki, którą udało mu się sklecić porzucił mroczne wspomnienia - Dzięki Lee, mam coś dla ciebie odporne na hakowanie przez brak kompatybilności to stara MP3! Władowałam tam twoje ulubione kawałki, miała to być niespodzianka na urodziny, ale teraz ci się przyda bardziej - Powiedziała wręczając mu mały kawałek plastiku ze srebrnym drutem słuchawek.

Gearhead tak zajął się rozpracowywaniem antycznego ustrojstwa, że zupełnie nie zauważył jak May, zaproponował zakup fasoli, którą mają jeść, przybywając na zamkniętej małej przestrzeni...

Nadbudówka „Ni Hao”, 5 listopada 2021, 13:40

Fatherboard też schował się pod śmieciową parasolką. Arturowi nie robiło to różnicy, bo jak już wspomniano, nie wierzył, w romantyczne konotacje tejże konstrukcji, która rozpadła się zresztą niedługo po wejściu do nadbudówki, bo nie była zrobiona ze specjalnych odpornych na kwaśne deszcze polimerów.
- Czemu nie wyrzucisz tego śmiecia? Przecież na nic ci się nie przyda kawał skóry i przeżartej korozją słabej stali - Spytał kablarz.
- Oh, człeku małej wiary dobry technik niczego nie wyrzuca. Kwas na szmacie nada się, jako środek czyszczący do wentylatora, który trzeba rozkręcić i wyczyścić z tłuszczu, żebyśmy się nie podusili od przetrawionej fasoli potem naprawię przeciekający zlew - Oznajmił przy użyciu komunikatora będącego niegdyś komórką.

Nietrudno było zgadnąć, że Lee wpadł w jeden ze swoich transów. Znalazł sobie pracę i nie uspokoi się, dopóki nie wykona jej, najlepiej jak potrafi. Wyciągnął z walizki rękawice robocze zestaw śrubokrętów oraz kluczy zapuścił muzykę na słuchawkach i przystąpił do roboty.

Zupełnie zignorował fakt, że nikt go o to nie prosił. Na tę chwilę miał dwa relatywnie proste zadania będące w jego zasięgu, dzięki którym może odłączyć się od reszty świata i zapomnieć o całej sprawie neseseru choćby przez krótki moment.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 20-12-2020 o 00:06.
Brilchan jest offline  
Stary 10-12-2020, 23:52   #420
 
Rebirth's Avatar
 
Reputacja: 1 Rebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputację
"Ni Hao". 5 listopada 2021 roku, 13:28.

Z jednej strony młody Smirnov cieszył się, że pomimo fatalnego pierwszego wrażenia, jego ekipa dość ochoczo potrafiła się rozgościć w chińskiej ruderze. Z drugiej zaś, jego umysł pracował teraz na tyle wysokich obrotach, iż stan mieszkalny nowej kryjówki był absolutnie na samym końcu jego zmartwień. Zastanawiał się czy ktoś mu czasami w trakcie snu nie wszczepił jakiegoś neuroimplantu, albo wciąż jeszcze działały resztki koktajlu kwasowego, którym uraczono go w Gharialu. Sytuacja była tak dynamiczna, jakby ktoś włączył przyspieszenie akcji do co najmniej półtora raza, niczym w serialach na Notflixie. Nawet nie zdążył sprawdzić jak przebiega transakcja z kefirem, a kasa była już na koncie. Ledwo wpakował swój umęczony tyłek na skrzypiącą kanapę, a Sid zdążył odwalić masterchefa dla ubogich. Nim poczuł jak metalowa sprężyna wżyna się w pachwinę, Abe kąpał swego czarnego fiuta, co by dobrać się do Overdrive. Choć w tym akurat przypadku tempo ani wcale go nie dziwiło. Nie do końca był pewien czy powinien teraz dać ekipie nieco odetchnąć, czy też może od razu przejść do rzeczy. W wyborze pomógł mu Dickens, który prosto z mostu nakreślił sytuację. Nawet jeśli jego zdanie było czymś oczywistym jak to, że zaraz Overdrive sprzeda mu kosza i spacyfikuje jego ogierskie hormony. Pewnie, że nikt się nie zamierzał patyczkować w tej sytuacji. Ich życia były w puli stawki tej gry.

[MEDIA]http://www.youtube.com/watch?v=a7XsHItaDhY[/MEDIA]

Vadim wstał z kanapy, wymasował prawie przedziurawioną nogę i z grymasem sięgnął do kieszeni po swoją komórkę. Upewnił się co do kwoty na koncie bankowym. Nawet gdyby nieco wyruchał Kena i opóźnił przelew, co de facto dupkowi się by należało, to i tak nie stać ich na hakermajstra od dwójki seciarzy. Zresztą ten układ w chuj mu się nie podobał. Co jeśli hakermajster wykorkuje, albo odmówi? Co jeśli dane w środku będą zaszyfrowane? A to na pewno. Samo otwarcie nesesera nie oznaczało, że poznają zawartość i wartość tych danych. W grę wchodził tylko pełen sukces penetracyjny. Vadim spojrzał na Dickensa. Westchnął gorzko i wrócił do wpatrywania się w ekran salda.

Fikser postanowił pójść na ostro i nie czekać. Pewnie go znienawidzą, ale to nie był nadal czas na przyjemności. Włączajac w to: jedzenie, picie, spanie, ruchanie... itd.

- Mam kasę za kefir, więc możemy to odhaczyć. Mamy 4550 eurobaksów na koncie, z czego legitnie mamy 30 procent - zaczął od spraw oczywistych i prostych do ogłoszenia.

- Nawet jeśli wyruchałbym mojego partnera, czego oczywiście wolałbym robić i jednocześnie nie robić, to nadal brakuje 450 by spłukać się na tego speca. Chyba, że złożymy się z tego co nam zostało po spyleniu działka i kutasolungów. Tutaj jednak ponosimy ryzyko, że dane w neseserze i tak będą zaszyfrowane. Nie interesuje mnie taka perspektywa. Nikogo w sumie, bo ani nie zarobimy... ani nie dokopiemy korposom.

Vadim klecąc ostatnie zdanie, zdał sobie sprawę, że sytuacja jest mało komfortowa, gdy dwóch sieciarzy jest częścią ich dyskusji. Nie tylko im do końca nie ufał, ale też musiał uważać by nie zdradzić, że jedynym ich zamiarem było w zasadzie nachapanie się poprzez spylenie tego nesesera. Zastanowił się kilka sekund nim zdradził co chciał zrobić potem.

- Gdy już rozpracujemy zawartość, będziemy musieli, dla naszego bezpieczeństwa oczywiście, zadbać o roszadę. Proponuję schować się za Lao. Myślę, że będzie zainteresowany, bo pozwoli mu to poszerzyć wpływy i zająć lukę po poległych ostatnio grupach. My zrobimy swoje, każdy spełni swoje potrzeby, a resztą niech martwi ktoś kto może sobie na to pozwolić. W tej kwestii zgadzam się z Abrahamem. Nie mamy szans z korposami, więc musimy pozbyć się walizki gdy już nie będzie nam potrzebna. "Hit and run" jak to mówią w tym kraju. Potem możemy szukać kolejnych walizek, albo nacieszyć się próżną dumą skopania dupy Orbital Air. No i takie tam przy okazji... że tak powiem... bonusy za fatygę, co nie? Każdemu wedle zasług, czy coś takiego.

Żyła chciał w ten sposób dać do zrozumienia i uspokoić swoją paczkę, że mu jeszcze nie odbjebało z tą wendettą, czy wojną z systemem. Zwrócił się też do Fatherboarda.

- Czy dałoby się umówić z hakerem, że zależy nam nie tyle na otwarciu nesesera, co pełnego dostępu do danych? Tak jak mówiłem, nie chodzi o otwarcie, ale o odczyt. Wy też to rozumiecie, prawda? Ty i Ovedrive. Że jeśli nie odczyta, to nici z umowy. Tak samo jak wykorkuje czy spasuje. Żadnych zapłat z góry. Płacimy za efekty końcowe, a nie za próbę.

Vadim usiadł na kanapę i zajął się fasolką od Sida. Zdążył jeszcze rzucić do grupy, przełykając przy tym ślinę pod wpływem intensywnej woni wzmacniaczy smaku.

- Pożosztaje jszcze kwesztia... Kaszy... Kasy. Zajebista, mmm. No kasy wiecie, bo pszydała by szie bryczka, wypo... wpoższona choćby, bo z buta chuuujowo. I niebechpiecznie, glup!

Rosjanin mlasnął głośno parę razy i przepił pokarm wygazowanym piwem, którego resztkę w puszce gdzieś udało mu się znaleźć pośród tego syfu.

- Możemy pożyczyć od Lao, trochę. Może więcej, jeśli miałbym pozostać uczciwym i wiarygodnym fikserem. Wiecie, Ken na pewno mnie spali na dzielni i moja repka poleci ostro w dół, wiec moje możliwości mogą stać się tymczasowo mocno ograniczone. Jasne, trochę potrwa pewnie spór, mogę coś pościemniać, ale prędzej czy później to wyjdzie. To byłby gambit, w którym stawiam moją karierę na szali. Jeszcze nie wiem, czy chcę. Może pora abyście teraz wyrazili swoją opinię, bo może ktoś ma lepszy pomysł jak skombinować kasę na speca lub otworzyć tę jebaną walizkę i nie umrzeć?
 
__________________
Something is coming...
Rebirth jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 18:20.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172