Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 06-03-2011, 14:39   #41
 
JanPolak's Avatar
 
Reputacja: 1 JanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemu
Godzinę na planecie zaczął od spięcia z technikami obsługi naziemnej, od których wymagał pełnego dostępu do danych robotów naprawczych i usunięcia wszystkich informacji o jego pojeździe zaraz po zakończeniu remontu. Gdy to osiągnął, wziął szybki prysznic - emocje walki kosmicznej znalazły u niego ujście w gruczołach potowych. Potem usiadł w kawiarni na szczycie luksusowego biurowca z filiżanką kawy i PDA. Przed odlotem zdążył wysłać maile.

Zaraz po skoku czarna sylwetka Nighthawka wypłynęła z doku statku badawczego i zawisła ponad flotą, gotowa do działania.
 
__________________
Jestem Polakiem, mam na to papier i cały system zachowań.
JanPolak jest offline  
Stary 11-03-2011, 14:55   #42
 
Ziutek's Avatar
 
Reputacja: 1 Ziutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie coś
Na postoju naprawiono Terrackowi to nieszczęsne skrzydło, w które trafił Blizna. Mając trochę wolnego czasu pobiegł do magazynów i kupił skrzynkę Star-Coli. Po dokonaniu transakcji od razu sięgnął po butelkę, otworzył ją swoim szpanerskim otwieraczem do butelek i wziął łyk. Lekko świecący płyn uwalniał setki gazowych bulek, które po kilku łykach objawiały się jako donośne bekanie. Robot szybujący metr nad ziemią taszczący kosz, zapewne na śmiecie zbliżał się do Raya aby zabrać mu pustą już butelkę.


- Panowie, mam nadzieję, że jesteście gotowi. Wykonamy skok, a następnie postaramy się przedostać do miejsca zniszczenia "Krwawego Orła". Na miejscu możemy napotkać flotę rebeliancką, bandytów lub flotę handlową wraz z eskortą. Napotkanie Inaków jest mało prawdopodobne. Dobrze, rozpoczynamy procedury skoków. Trzy, dwa, jeden, teraz!
Ten oto komunikat rozległ się na mostku Terracka i chwilę później rozpoczęli skok. Na wiadomość od Blizny Ray zareagował:
- Kapitanie Gerter, Kapitan niszczyciela Terracka prosi o pozwolenie ustawienia się w pierwszym szeregu w razie potyczki.
 
Ziutek jest offline  
Stary 14-03-2011, 18:47   #43
 
Arsene's Avatar
 
Reputacja: 1 Arsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwu
Odpowiedź wywołanego statku nadeszła niemalże natychmiast. Jednak odfiltrowanie jej trwało prawie minutę. Nadajnik musiał być mocno uszkodzony.

- Mówi generał Ivan McLean, przedstawiciel Cesarstwa Starego Świata. Potrzebujemy pomocy, uciekliśmy właśnie spod silnego ostrzału ogromnej Inackiej floty. Zapewne niebawem nas wykryją. Za pomoc oferujemy wdzięczność Cesarstwa.


Cisza zapadła na wszystkich łączach, kiedy Gerter nadał to na ogólnodostępnym paśmie. Na wszystkich mostkach słychać było tylko szum danych płynących przez kable. Nagle na ekranach pojawił się dowódca wyprawy.

- Flota i tak nas dopadnie, z staroświatowcami mamy jakieś szanse. Zajmijcie pozycje i szykujcie się do walki. Pozwólcie tamtym bić się w pierwszej linii, bądźcie gotowi by skakać. Jeżeli pojawią się niszczyciele nowej generacji uciekamy. Pytania ? Propozycje ?
 
__________________
Także tego
Arsene jest offline  
Stary 15-03-2011, 12:04   #44
 
one_worm's Avatar
 
Reputacja: 1 one_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputacjęone_worm ma wspaniałą reputację
Blizna pokiwał głową tylko i zaczął myśleć, po dłuższej chwili milczenia podszedł do swojego fotela, rozsiadł się wygodnie i zmrużył oczy:
-Evans... Wydaje mi się, że coś tutaj jest nie tak, dokładniej jest to gra o dużą stawkę i nie mówią nam wszystkiego. Polityczny, Inacy, ze swoim okrętem... Tak i Flota cesarstwa....
-Garim, znamy się nie od wczoraj, obydwoje wiemy, że to nie jest misja pokojowa czy dobroczynna. Jesteśmy w wielkim gównie? Jesteśmy, teraz trzeba się z owego gówna wydostać
-Sugestie?
-Poza wiać już teraz? Tak, jedno... oni są ludźmi, są może wrogami ale...wróg mojego wroga... Zostać i rozpoznać bojem, zobaczyć do czego jest zdolny ten krążownik, o którym tyle mówią.
-I kula w łeb za niewykonanie rozkazu, sąd polowy orzeka zazwyczaj w jeden sposób i szybko- Blizna pokręcił głową - Stary już jestem i dużo widziałem, swoje życie dobrze przeżyłem... A wy? Młodzi? Dobrze, zastanówmy się lepiej jak pomoc im w razie konfrontacji. Czy SI rozgryzła algorytmy Inaków?
Evans pokręcił głową i wzruszył ramionami
-Nie wiem, pracowali nad tym ale czy cokolwiek się udało... pójdę do Cybernetyków i się ich zapytam- Evans odszedł do windy.
 
__________________
Do szczęścia potrzebuję tylko dwóch rzeczy. Władzy nad światem i jakiejś przekąski.
one_worm jest offline  
Stary 16-03-2011, 23:36   #45
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Kapitanie Gerter proponuje by upchać u mnie w hangarach ile się da myśliwców. Przy włączonym kamuflażu będziemy niewykrywalni, co pozwoli nam na nagły atak z flanki. Pozycje zajmiemy jak najszybciej zanim przybędą Inacy. Być może dzięki temu uda się nam wyeliminować lub poważne uszkodzić kilka jednostek wroga.
 
Mike jest offline  
Stary 17-03-2011, 18:10   #46
 
MatrixTheGreat's Avatar
 
Reputacja: 1 MatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputacjęMatrixTheGreat ma wspaniałą reputację
- Słyszeliście, przygotować statek do wszelkich niezbędnych operacji! - Matthew pośpieszał oficerów. Ledwo skończyła się jedna burza, a już czekała na nich następna. Tym razem jednak było to coś większego.
- Wybaczcie moi drodzy, ale kolejka stawiana przeze mnie musi jeszcze niestety poczekać - powiedział do interkomu, po czym od połączył się bezpośrednio z kapitanem Gerterem:
- Panie kapitanie, mój okręt jest gotowy. Czekamy na dalsze wytyczne.
Po czym zwrócił się do siedzącego obok oficera:
- Życz nam szczęścia Rick, bo to nie będzie moim zdaniem spacer po parku…
 
MatrixTheGreat jest offline  
Stary 21-03-2011, 14:49   #47
 
Ziutek's Avatar
 
Reputacja: 1 Ziutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie cośZiutek ma w sobie coś
~ To chyba czas na wypuszczenie Maluśkich ~ pomyślał
- Przygotować wyrzutnie rakiet termojądrowych - krzyknął do interkomu.
Chwilę później na statku rozległ się głośny alarm i dwie wyrzutnie po bokach statku powoli wysuwały się z wnętrza okrętu. Ray w tym czasie otworzył kolejną butelkę Star-Coli. Statek wycofał się na tyły tam gdzie jego towarzysze i czekał na znak kapitana Gertera. Ray sprawdził jeszcze kontrolki wyrzutni - Wszystkie są zielone czyli można odpalać w każdej chwili. Zdjął osłonkę z czerwonego przycisku, przy którym był napis "Fire" i zacierał palce, które chciały go już nacisnąć i sprawić właścicielowi radochę.
 
__________________
"W moim pokoju nie ma bałaganu. Po prostu urządziłem go w wystroju post-nuklearnym."
Ziutek jest offline  
Stary 21-03-2011, 23:43   #48
 
Arsene's Avatar
 
Reputacja: 1 Arsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwuArsene jest godny podziwu
Statki były gotowe do walki. Flota Cesarstwa odesłała dwa niezdolne do jakiegokolwiek ataku statki i ustawiła się w szyku obronnym. Reszta miała przeprowadzić szybki kontratak, przynajmniej teoretycznie.

I wreszcie zaczęło się.

Flota Inacka pojawiła się chyba w całości. Pociski pomknęły w stronę statków, tnąc je niczym cienką blaszkę. Ogień spowijał kolejne jednostki. Dopiero teraz pojawił się obraz z pola bitwy. Między cesarskimi latały dziesiątki wrogich myśliwców zadając silne uderzenia w strategiczne miejsca. Gdzieś tam w tym wszystkim Jones i Nikola starali się strącać pojedynczych wrogów.

- Mam na ogonie kilka sztuk! - Nikola krzyknął i nadał komunikat.

Popełnił śmiertelny błąd, nie kodując kanału i połączenie przechwycił Jones.

- DO jasnej cholery! Nie strzelajcie do mnie, jestem z wami! Jak chcecie żebym dalej donosił muszę przeżyć!

Dosłownie kilka sekund po nadaniu komunikatu do Inaków torpedy ze statku agenta zmieniły myśliwiec zdrajcy w zlodowaconą kupę złomu. Niestety manewr ten kosztował "Shadow'a" wiele.

Kiedy płomienie zgasły momentalnie, zaraz za nim znalazła się eskadra wrogich myśliwców. Nie pomógł kamuflaż, nie pomogły liczne manewry. Srebrne pociski rozerwały kadłub statku i Jones został wchłonięty przez pustkę. Reszta myśliwca trafiła w jednostkę Cesarstwa, eksplodując niebieskim ogniem.

Eskadra, która pokonała agenta wyminęła zgrabnie sojuszniczy okręt i sunęła ku kolejnemu celowi. Sztuczny głos oświadczył Wolfwoodowi, że jest namierzany przez wrogie okręty. Ten jednak zignorował to - tutaj wszyscy są namierzani. Ten fatalny błąd kosztował go życie. Laser jednego z krążowników Inackich przeciął jego myśliwiec dokładnie na pół. Ach ta Inacka precyzja ...

Lecąc dalej krwiożercza eskadra, która strąciła już kilka jednostek nagle zrobiła ostry zwrot ledwie unikając zderzenia. Przed nimi znikąd pojawił się krążownik kapitana Sarnowa. Żaden z myśliwców nie umknął pociskom.

Podczas kiedy wszyscy próbowali opędzić się od Inackich myśliwców, Gerter miał jeszcze większy problem. Zwróciły się ku niemy dwa potężne krążowniki.

- Mówi Gerter, szykujcie się do skoku. Wysyłam współrzędne, panie Miles, proszę zrobić trochę szumu.

Temu nie trzeba było dwa razy powtarzać. Eksplozja nuklearna w próżni jest czymś strasznym. Nie ma wprawdzie takiego pola rażenia jak na lądzie, lecz skutki są opłakane. Dla trafionego oczywiście. Pocisk wbił się w jeden z atakujących krążowników i eksplodował. Z jednostki nie zostało nic, połowa sąsiedniej została dosłownie rozerwana. Najwyraźniej trafienie w zbiornik paliwa. Również kilkanaście myśliwców spłonęło w nuklearnej zamieci.

W następnej sekundzie wszystkie jednostki przeniosły całą energię na osłony i znikły gdzieś we wszechświecie.

- Wszystko w porządku ? - zapytał Gerter przez radio.

Odpowiedzi były twierdzące. Komputer "Blizny" pierwszy wyliczył pozycję. Okazało się, że wszyscy byli w pobliżu ... miejsca strącenia "Krwawego Orła". Faktycznie, korzystając z bitewnego zgiełku dowódca wprowadził takie, a nie inne dane na temat miejsca skoku.

- Mamy prosty plan, lecimy na pełnej mocy na Lerion VII, wysyłam współrzędne. Tam uzupełnimy energię, tlen oraz przygotujemy urządzenia badawcze.

Lerion VII znajdował się w tym samym układzie, w którym zniszczono statek. Można tam było oddychać bez skafandrów, lecz temperatury dochodziły tam nocą do -120 stopni Celsjusza. Glob skuty lodem niebawem powinien być widoczny dla załóg i kapitanów.
 
__________________
Także tego
Arsene jest offline  
Stary 22-03-2011, 00:44   #49
 
JanPolak's Avatar
 
Reputacja: 1 JanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemuJanPolak to imię znane każdemu
Srebrne pociski wśród czerni kosmosu. Coraz bliższe, niczym szarańcza obsiadająca drzewo, coraz bardziej oplatające statek. Ostatnie sekundy wydają się przeciągać. Pojedyncze obrazy wgryzają się w umysł z przeraźliwą czytelnością. Ręka ściskająca przepustnicę. Tańczące na monitorze wskaźniki tarcz. Czerwone lampki awaryjne, ich liczba rośnie z każdą sekundą. I radar. Na nim kosmos pełen wrogów.

Łamiący się syntetyczny głos wyrywa z zaduma.
- Jon, sprawność tarcz wynosi 4%. Penetracja pancerza w 12 miejscach. Sprawność silników 15$&&^&$^*)&#$AAAAAAAAAAAAAAA...temy nawigacyjne uszkodzDZODZOOOOOO…trzymywania życia nieszczelNIESZCZELszczelny. KatapuuuuTaaa uszkodzona. Moje zasilanie zostało odłąąąąąooooooo........ ZASILANNNNNNNIE AWARYJNE. Namierzenie przez 5 wrogich jedn…

- AM. – Przerwał pilot.

- Tak Jon? – syntetyczny głos zabrzmiał w chwili kompletnej ciszy.

- Zawsze Cię kochałem.

Eksplozja rozrywa myśliwiec, wypełniając kosmos deszczem stygnących odłamków.


ODSZEDŁ NA WIECZNĄ WACHTĘ
 
__________________
Jestem Polakiem, mam na to papier i cały system zachowań.
JanPolak jest offline  
Stary 22-03-2011, 21:14   #50
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Milly, jak stan okrętu? - głos Sarnowa był spokojny, mimo że kilka chwil temu ich eskadra straciła prawie połowę stanu.
- Przedziały od 34 do 44 na pokładzie 3 i 23 do 30 na 4 straciły hermetyczność. Pracujemy nad tym. Po za tym brak zniszczeń.
- Dziękuję.
- Kapitanie, ambulatorium melduje, że straciliśmy 3 ludzi i 7 jest rannych.
- powiedział adiutant.
- Dzięki Max.
- W takim razie zająć prawa flankę i ruszamy za Gerterem.

- Aye, aye sir.
 
Mike jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:17.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172