Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 17-03-2014, 14:07   #41
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Bjørg ochoczo podszedł do tacy, nie bacząc na pozostałych,, aby wziąć swoje 10 złotych koron, przedstawiając się w trakcie. Na szczęście była to ilość nie większa niż liczba jego palców więc z łatwością odliczył odpowiednią część. Wcześniej postawił krzyżyk w miejscu wskazanym przez służbę.

Gdy zabrał swoje korony, uśmiechnął się delikatnie w stronę staruszka, starając się aby nie pokazać swoich żółtych zębów i oddalił się w stronę grupy.
 

Ostatnio edytowane przez Dekline : 17-03-2014 o 15:17.
Dekline jest offline  
Stary 17-03-2014, 14:36   #42
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Zaraz po barbarzyńcy z północy do stołu podszedł Olaf.

- Zwę się Olaf Brentbrauer z Sylvanii.-powiedział, po czym wziął ze stołu odliczoną sumę pieniędzy.

Na szczęście z podpisaniem się nie miał problemu dzięki naukom pobieranym ,gdy był dzieckiem, u pewnego kapłana Sigmara. Po zainkasowaniu monet wrócił na swoje miejsce.
 
Ulli jest offline  
Stary 17-03-2014, 15:08   #43
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Carl widząc tacę ostrożnie podszedł, przedstawiwszy się wziął 10 złotych monet:
Ja jestem Carl z Elbet.

Po opuszczeniu posiadłości barona zamierzał dyskretnie się rozpytać o sektę i jej ew. plany dotyczące rubinu koronnego cesarza Magnusa I, a i zapoznać się resztą ekipy też wypada, zwłaszcza że, w tej kobiecie można wyczuć damę, a tamten mężczyzna bardzo pilnie się rozgląda po posiadłości.
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline  
Stary 17-03-2014, 15:22   #44
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację
Mężczyzna z tyłu, którego bohaterownie już poznali podszedł do barona i szepnął coś na ucho po czym ten kaszlnął, jak gdyby z rozbawiania po czym zaczął:

-A tak, bym zapomniał jak pewnie wiecie jestem bardzo wpływową osobą, więc jeśli by wam przez myśl przeszło, aby spróbować ukraść kamień, to pomimo, że bardzo bym tego nie chciał, to jednak dwa razy więcej złota wystawię w całym Imperium za wasze głowy. Mam nadzieję, że się rozumiemy i do tego nie dojdzie. Drogi Magnus zapisał w swoim testamencie mi całą koronę, a ja za jedynie sam rubin będę musiał słono zapłacić, no i jeszcze pieniądze aby was wynająć. - poweidział lekko się żaląc

 
Inferian jest offline  
Stary 17-03-2014, 15:43   #45
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
- Ernst Schatz - przedstawił się wojak, po czym podszedł do stołu i odliczył swoje dziesięć sztuk złota, po czym starannie schował pieniądze.

- Oszukiwanie pracodawców źle wpływa na późniejsze kontakty - skomentował przemowę barona. - Referencje i takie tam.

Groźbami niezbyt się przejął - odszukanie kogoś w wielkim Imperium, albo też w samych Księstwach Granicznych, graniczyło z cudem. Mimo tego nie miał zamiaru nikogo oszukiwać.
 
Kerm jest offline  
Stary 17-03-2014, 16:29   #46
 
nefarinus's Avatar
 
Reputacja: 1 nefarinus nie jest za bardzo znanynefarinus nie jest za bardzo znanynefarinus nie jest za bardzo znanynefarinus nie jest za bardzo znany
Posiadłość barona zrobiła na Jortanie duże wrażenie. Wszytko zdawało się tu współgrać ze sobą, w ogrodzie otaczającym posesję widniały liczne rzeźby, a wokół kręciło się dużo służby oraz kilku strażników – dla niego było to swoiste świadectwo bogactwa arystokraty. Z przyzwyczajenia, jakie nabył przez lata awanturniczego życia najemnika oceniał uzbrojenie straży, stan murów i inne elementy.
Niechętnie rozstał się ze swoim mieczem oraz kuszą, jednak mus to mus. Położył je więc obok broni złożonej przez innych. Od środka dwór, a przede wszystkim gabinet barona sprawiał wrażenie jeszcze większego przepychu. Takiego zbytku Jortan nigdy wcześniej sobie nawet nie wyobrażał. 'a przecież to tylko baron' pomyślał.

Baron zaś nie zwlekając przeszedł do rzeczy. Jortan słuchał wypowiedzi barona, ale niezbyt uważnie, starając się wyłapać tylko najważniejsze informacje – był tylko mieczem do wynajęcia, a skoro pozostali nie kręcą zbytnio nosami to znaczy, że misja samobójczą nie jest. W pewnym momencie wyłapał wzmiankę o sekcie, która miała im zagrozić. 'Niedobrze, wiedziałem że jest tu jakiś haczyk, ale cóż zrobić' pomyślał. Z ostatniego spotkania z sekciarzami wyniósł szeroką bliznę, przecinającą teraz jego prawy policzek. Co prawda nosił ją z dumą, jak każdy mężczyzna powinien bliznę otrzymaną w walce, ale samo wspomnienie nie było przyjemne.
Naraz poczuł, jak Bjørg szturcha go w ramię. Pochylił się więc w jego kierunku, a gdy usłyszał już co tamten ma do powiedzenia wyprostował się na krześle i zaczął dokładnie lustrować wzrokiem człowieka stojącego za baronem. Jego powierzchowność sprawiała pozytywne wrażenie, a przez głowę Jortana przemknęła myśl, że ów mężczyzna nie pierwszy raz będzie stawiał czoła problemom. Pochylił się więc z powrotem w stronę barbarzyńcy i rzekł:

'Myślę, że drogę zna bo jak inaczej miałby nam przewodzić, a co do tego czy coś umie... sam pomyśl, kto zapytany wprost powie ci że jest gówno wartą niedołęgą? Pożyjemy, zobaczymy'

Wyprostował się znowu i zaczął dokładnie badać wzrokiem gabinet. Następnie przyglądał się całej reszcie grupy. Jego zainteresowanie pobudziło dopiero wymienienie kwoty zapłaty i zaliczki oraz wniesienie tacy z pieniędzmi.

Wstał zaraz po Ernstcie, podszedł do tacy, gdzie odliczył swoje dziesięć monet i schował je w bezpiecznym miejscu pod kurtą. Sztukę czytania wyniósł Jortan z domu rodzinnego, gdzie pobierał nauki, jednak pisanie nigdy mu nie szło – całe jego umiejętności sprowadzały się do podpisu, a i on nie wyglądał najlepiej. Na szczęście tym razem było to wystarczające.

'Jortan Reuter z Reiklandu' przedstawił się stawiając jednocześnie koślawy podpis we wskazanym miejscu. Znajdował się teraz dużo bliżej barona niż wcześniej, mógł więc dokładniej przyjrzeć się Mariusowi. Na krótki moment ich spojrzenia skrzyżowały się ze sobą.

'Swoją drogą to rzeczywiście ciekawe co on potrafi' szepnął do siebie 'Wkrótce się przekonam' dodał, po czym wrócił na miejsce. Mimo całego pięknego wystroju tego miejsca czuł się tu nieswojo. Chciał już mieć to za sobą, wyjść na zewnątrz z błogą świadomością, że ma pieniądze i robotę. Wtedy zapozna się z całą resztą grupy - postanowił.
 
__________________
"Znaleźli się w niewłaściwym miejscu, o niewłaściwym czasie. Oczywiście zostali bohaterami."
nefarinus jest offline  
Stary 17-03-2014, 21:42   #47
 
MagMa's Avatar
 
Reputacja: 1 MagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie cośMagMa ma w sobie coś
No no, nieźle sobie pan baron mieszka. Dziewczyna cicho zagwizdała z podziwem na widok posiadłości. Teraz już nie dziwiła się, dlaczego każdy jest w stanie jej wskazać, gdzie powinna się skierować. Taki budynek ciężko przeoczyć.

Gdy zauważyła strażników pilnujących posiadłości, niepewnie zatrzymała się w pół kroku, ale zaraz zreflektowała się i ruszyła dalej. Starała się jak najmniej przyciągać ich uwagę. A bo to wiadomo co takiemu wpadnie do tego zakutego łba?

Dołączyła do czekającej już u wejścia grupy, ciesząc się, że uda się jej wejść razem z nimi.
Z lekkim ociąganiem rozstała się z bronią, zauważając przy tym, że innym także nie podoba się zbytnio to polecenie. Kolejni strażnicy sprawiali, że czuła się coraz bardziej niezręcznie.

Na szczęście baron nie męczył ich bezsensownymi przemowami, tylko szybko przedstawił zadanie. Konkretnie też odpowiadał na postawione pytania. Gdy usłyszała proponowaną kwotę uśmiechnęła się do siebie pod nosem. Pozostała część jego przemowy brzmiała absurdalnie. Nie ma głupich, kto by zrezygnował z takiej zapłaty. Cholera, że niebezpiecznie? A niby inne zadania to bezpieczne są?

-Arthes z Middenlandu -przedstawiła się krótko, skwapliwie sięgając po zaliczkę.
 
MagMa jest offline  
Stary 18-03-2014, 20:39   #48
 
dambibi's Avatar
 
Reputacja: 1 dambibi wkrótce będzie znanydambibi wkrótce będzie znanydambibi wkrótce będzie znanydambibi wkrótce będzie znanydambibi wkrótce będzie znanydambibi wkrótce będzie znanydambibi wkrótce będzie znanydambibi wkrótce będzie znanydambibi wkrótce będzie znanydambibi wkrótce będzie znanydambibi wkrótce będzie znany
Piękne meble, złote kielichy, obrazy i zwierzęce skóry zdjęte z dzikich zwierząt spowodowały że Gundram poczuł się przytłoczony wszechobecnym bogactwem. W dodatku wszechobecna straż barona jeszcze bardziej świadczyła o jego potędze. Tym bardziej dziwiło go to czemu chce zatrudnić zbieraninę z karczmy, miast użyć swoich oddziałów. Gdy wspomniano o sekcie mina oprycha nie była zbyt wesoła.

Przyjął jednak zaliczkę, bo pieniądze w odróżnieniu z zadaniem za które są, nie śmierdzą. Obawiał się sekciarzy, plotki o ich zmutowanych ciałach i rękach zamienionych w macki budziły w nim odrazę i strach.

Gdy nakazano mu się przedstawić, od razu odparł:
- Jens Shnapper, do usług - po czym ukłonił się zamaszyście. Miał na dzieję że kompani zorientują się w jego fortelu i go nie wydają. Zawsze lepiej zachować swe imię dla siebie.
 
dambibi jest offline  
Stary 19-03-2014, 01:30   #49
Elitarystyczny Nowotwór
 
Zombianna's Avatar
 
Reputacja: 1 Zombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputacjęZombianna ma wspaniałą reputację
Jaśnie pan baron musiał nieźle doić swoją trzódkę, skoro stać go było na takie luksusy. Lea nie miała w zwyczaju wtykać nosa w nieswoje sprawy, dlatego też bez strzelania oczyma po bokach szła z resztą petentów.
Szczęście, że ich przyszły pracodawca nie należał do osób, lubujących się w brzmieniu własnego głosu. Prosto i klarownie odpowiadał na postawione pytania.

Traktował ich uprzejmie, choć w jego głosie dało się wyczuć protekcjonalną nutkę, świadczącą o poczuciu wyższości nie tylko za względu na bogactwo, lecz i urodzenie. Dziewczyna pokiwała głową pobłażliwie, słysząc jak szlachetka chełpi się posiadaną władzą. Mógł odziewać się w aksamity i jeść na złotych talerzach, jednak gdyby któryś z najemnych postanowił zwiać z cennym klejnotem, jaśnie pan by pękł ze złości, a zbieg pozostałby poza jego zasięgiem. Wystarczyła odrobina sprytu, zresztą po co pchać się przez pół świata z gorącym towarem? Każdy paser ucieszyłby się z podobnego kamyczka. Nawet pocięty na mniejsze, stanowił iście królewski łup.

Niestety taki plan mógł wprowadzić w życie tylko ktoś obeznany w sztuce pozostania żywym na bezdrożach, szybkim przemieszczaniu i ukrywaniu swej obecności. Ona co najwyżej mogła sobie pomarzyć, tego nikt nie mógł jej zabronić.
- Lea von Kammler - rzekła cicho, gdy przyszło do podpisania dokumentu. Zainkasowane złoto wsunęła do sakiewki i wróciła do podpierania ściany.
 
__________________
Jeśli w sesji strony tematu sesji przybywają w postępie arytmetycznym a strony komentarzy w postępie geometrycznym, prawdopodobieństwo że sesja spadnie z rowerka wynosi ponad 99% - I prawo PBFowania Leminkainena
Zombianna jest offline  
Stary 19-03-2014, 13:10   #50
 
Inferian's Avatar
 
Reputacja: 1 Inferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputacjęInferian ma wspaniałą reputację


Łatwym do przewidzenia było kto wstanie pierwszy, a kto ostatni. Kto będzie miał większe plany ponad te związane z zadaniem, kto zrezygnuje z niego całkowicie.

Pierwszy do biurka skierował się oczywiście Bjørg trzeba było przyznać, że jeśli chodzi o sam wygląd zewnętrzny to świetnie się nadawał.
Baron nie wyglądał na osobę, która by w jakikolwiek sposób miała nie doceniać osiłków, wręcz przeciwnie i z pewnością właśnie stąd owe zadanie.

Zagadką mógł być Olaf, ciężko było w rzeczywistości ocenić czym się trudni: ochroną czy może jednak kradzieżą. Wyczuleni na złodziei strażnicy bacznie przyglądali się jemu, pomimo, że jego zachowanie zbytnio nie odbiegało od reszty. Przez swoje wnikliwe przeszukiwanie, prawie nie odłączył się od grupy zobaczywszy małe drzwiczki, które mogły być ukrytym pokojem. Sama myśl o tym popychała młodego człowieka aby tam wejść, ale nie na to był czas i miejsce.

Carl człowiek jutra, jak zwykle planował już przyszłość, na którą z pewnością będzie czas, bo skoro zadanie zacznie się wieczorem to oznacza, że daje to około pół dnia na kręcenie się po okolicy. Dziesięć koron w kieszeni, za tą kwotę można wiele.

Ernst był pewny czego oczekuje i bez zbędnego owijania w bawełnę przedstawiwszy się zabrał pieniądze i czekał aby zakończyć spotkanie, z którego nic już nie wyniesie.

Jortan prowadził swoją dedukcję, stał się prawą ręką Bjørga przynajmniej w ogładzie, dzięki Bogu, bo baron mógł być wcale nie przygotowany na słownictwo barbarzyńcy. Jortan zauważył ze Marius wygląda na szlachcica, z pewnością siła nie była by jego atutem, wyglądał bardziej na uczonego. Z pewnością mądry, łasy na pieniądze no i do tego co nie o każdym można powiedzieć wyglądał na wiernego towarzysza. Jego wyraz twarzy ukazywał, że może być miłym człowiekiem. Jortan czuł, że rozmowa z tym osobnikiem może być swobodną.

Arthes i jej ostrożność jak zwykle na medal, starała się nie przykuwać zbędnej uwagi strażników, chociaż ci co chwilę na nią spoglądali, w tej chwili ciężko było powiedzieć czy było to za sprawo jej aparycji czy raczej mieli inne własne powody. Ważne, że żaden z nich w żaden sposób nie reagował, bo co z tego, że coś im się tam w zakutych łbach kłębiło jak tego nie robili.

Pomiędzy bohaterami była garstka ludzi miejscowych, którzy to gdy tylko baron napomknął o sekcie zaczęli szeptać:
-Tego mi było jeszcze potrzeba, sekta, słyszałeś Gruntam?
-Ta, on podobno składają ofiary, palą żywcem, rozczłonkowują. Podobno mutują ludzi, zamieniają im części ciała.


Dało się zauważyć strach jaki wywołała informacja o sekcie. Ludzie poczerwienieli i być może właśnie to, że Jorik stał zbyt blisko tych ludzi wpłynęło na jego decyzje, że ustawił się w kolejce po 1 zk. Nie był przygotowany aby znowu pchać się w misję, która wygląda na tyle podejrzanie.

Tuż obok nich stał Gundram, który także słyszał szepty, jeszcze bardziej czuł jak bardzo nie lubi sekciarzy. Poczuł odrazę i gdyby nie jego silna wola z pewnością także sięgnął by po tę jedną złotą koronę. Być może właśnie dla tego podał fałszywe imię i nazwisko. Baron w żaden sposób nie zareagował na to bo niby skąd miał by wiedzieć, że nazywa się tak czy inaczej. Ważne było to że chce się podjąć zadania i że chce dostać zapłatę. Ot tyle.

Albrecht von Heinrich już miał zamiar wstawać gdy to jeszcze jedna osoba podeszła do biurka przedstawiając się i zabierając swoją należność. Nie był to nikt inny jak druga z kobiet będących w grupie pani Lea von Kammler.

Baron uśmiechnął się i odparł na zakończenie.

-Cieszę się, że chcecie mi pomóc, czeka was jak wiecie sowite wynagrodzenie. Teraz jeden z moich strażników odprowadzi was na zewnątrz. Tam czeka wasza broń, dziękuję, że podporządkowaliście się mojej woli zostawiając ją we wcześniej ustalonym miejscy. Chciałem z wami porozmawiać osobiście i wszystko wyjaśnić. każdy wie, że nic nie daje lepszych plonów jak rozmowa zleceniodawcy ze zleceniobiorcami. - był uśmiechnięty, być może cieszył się, że tak szybko udało się odbyć to spotkanie


Po tych słowach, do sali wszedł wysoki dobrze zbudowany strażnik i wskazał aby bohaterowie podążali za nim. Wrócili tę samą drogą jaką tam weszli, Olaf po raz drugi musiał minąć małe drzwiczki, które tak bardzo go przyciągały. Kłębiły mu się w myśli “Może następnym razem”
Bohaterowie mieli pół dnia na swoje załatwienia, przed zadaniem.

Każdy bowiem musi się odpowiednio przygotować do misja jaka ich czekała.
 

Ostatnio edytowane przez Inferian : 22-03-2014 o 19:34. Powód: kfiatki :)
Inferian jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:24.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172