Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 07-06-2014, 08:38   #71
 
KurtCH's Avatar
 
Reputacja: 1 KurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skałKurtCH jest jak klejnot wśród skał
Khazad uniósł brwi do góry szczerze zdziwiony słowami ducha. Szepnął do towarzyszy, że ta mara chyba myśli o sobie jako o kimś żywym. Bo jak inaczej wytłumaczyć jego słowa, że: „Z pewnością jesteście kolejnymi zaginionymi duszami?”. Ale on jako medyk daje swoje słowo, że to coś się myli. Każdy kto był w tym domu ranny czuł ból i krwawił więc musi to być kolejny podstęp. Na wszelki wypadek Degnir powoli dobył pałki zza pasa i stanął niżej na nogach. Skoro był w stanie ranić tą bronią Ognistego Człowieka i ożywioną zbroję to spuści nią łomot także duchowi jeśli tylko ten będzie coś kombinował. Tak sobie postanowił. Dobrze, że ze zwiadu Berwika wynikało, że na tym piętrze zostały tylko jedne nie otwarte drzwi. Według wszelkich prawideł powinny tam być schody. I tam też najchętniej krasnolud by ruszył.

Rzuty: 82, 33

 
KurtCH jest offline  
Stary 09-06-2014, 09:03   #72
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Słowa krasnoluda szczerze skonfundowały Hummela i człowiek powiedział stropiony:
- No nie Degnirze. Wszystkich zapraszam. Źle mnie zrozumiałeś. – trącił lekko krasnoluda w ramię.
- Ciebie też uważam za pierwszorzędnego szubrawca. – dodał ze śmiechem. – Teraz tylko postarajmy się dożyć do najbliższej karczmy.
Powiedział pojednawczo. Łatwiej jednak było powiedzieć niż zrobić.
***
Niestety duch okazał się dużo cwańszy, niż po kimś bez mózgu można się było spodziewać. Zabezpieczył skubaniec wyjście, tak iż mimo posiadania księgi nie mogli opuścić tego uroczego inaczej domku. Torsten był niepocieszony i po bezowocnym siekaniu na koniec zasadził kopa we drzwi, co naturalnie nie przyniosło żadnego efektu, ale przynajmniej rozbójnik wyładował złość. Mógł teraz spokojnie zapalić przygasłą już fajeczkę.
- No to jesteśmy w rzyci u goblina. Będziemy musieli iść na górę. – stwierdził to co dla wszystkich było oczywiste.
Nowe pomieszczenie, które mieli nieprzyjemność zwiedzać okazało się czymś w rodzaju sypialni. Należy dodać, że zamieszkałej sypialni. W rogu łóżka siedział jakiś wychudzony ziutek w liberii, bardzo wychudzony, że aż przezroczysty.
- Duch w mordę jeża. – jęknął Torsten, któremu mrówki zaczęły tańczyć saltarello na karku.
Szybko się jednak pozbierał. Zjawa zachowywała się całkiem cywilizowanie, więc i Torsten był grzeczny.
- Wybacz, ale … wyglądasz na sługę. Kim jest właściciel tego domu i czemu nie można z niego wyjść?
Zadał pytanie choć za cholerę nie wiedział, czy uzyska jakąś sensowną odpowiedź.
 
Tom Atos jest offline  
Stary 09-06-2014, 13:19   #73
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Duch słysząc skierowane do siebie słowa odwrócił się powoli do Torstena i głosem wydobywającym się jakby z wielkiej pustki zaczął mówić.

- Masz rację. Jestem sługą czarodzieja Ludovicusa Hanike, właściciela tego domu. Mój pan prowadził jakieś magiczne eksperymenty. Podczas jednego z nich spotkało go jakieś straszliwe nieszczęście. Nie wiem dokładnie co się stało. Po prostu pewnego dnia obudziłem się martwy. Ta tajemnica nie pozwala mi odejść. Odpowiedź dlaczego nie można stąd wyjść może znajdować się na strychu. To jedyne miejsce gdzie nie mogę wejść. Mój pan zabronił mi tam chodzić i nawet po śmierci nie mogę złamać jego zakazu.

Gdy skończył mówić, patrzył jeszcze przez chwilę na śmiałków, po czym znowu odwrócił wzrok, tracąc całkowicie zainteresowanie drużyną.
 
Ulli jest offline  
Stary 09-06-2014, 16:04   #74
 
Demoon's Avatar
 
Reputacja: 1 Demoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodzeDemoon jest na bardzo dobrej drodze
Elf oddawszy inicjatywę w rozmowie innym przycupnął na boku, niby bez zainteresowania przysłuchując się wymianie zdań. Jednak ostatnie słowo ducha sprawiło, że jego długie uszy drgnęły, a sam Grim rzucił zaskoczone spojrzenie Torstenowi.

- To wszystko układa się wreszcie w logiczną całość. Możliwe że mag jest opętany przez jakieś siły, które również opętują dom. - Westchnął przeciągle.

- No cóż. Nie ma co wierzyć w głupoty, które nie mają racji bytu. Wszyscy musimy wiedzieć, że tam na strychu przyjdzie nam zmierzyć się z istotą tego domu; czymś, co pociąga za wszystkie sznurki tych marionetek, które spotkaliśmy do tej pory.

Po krótkiej pauzie spojrzał niepewnie na Degnira i Felixa, po czym przeniósł zrezygnowane spojrzenie na Torstena.
- To, co powiedziałeś wcześniej... To chyba jedyne wyjście. Nie wiem, co spotkamy na górze, a musimy mieć jakiś atut. Asa w rękawie. Tak samo jak wyjdziemy na zewnątrz - negocjacje ze skavenami to głupota, o czym powiedział już Degnir. Zjedzą nas. Ale być może w tej księdze jest coś, co dałoby nam siłę, żeby im się przeciwstawić. - Odetchnął, jakby miał zamiar kontynuować, jednak po sekundzie wypuścił ze świstem powietrze. Następnie zdjął plecak i wyjął z niego księgę z okiem. Wpatrywał się w nie z wzajemnością przez dłuższą chwilę, próbując jakimś nieistniejącym sposobem dowiedzieć się, co jest w środku. Potem położył ją przed sobą na ziemię i odsunął się, co zalecił także swoim towarzyszom. Wreszcie zwrócił się do ducha:

- Czy kojarzysz tą księgę? Może należała do twojego pana? Jeśli tak, to czy wiesz, co w niej jest?

Niezależnie od odpowiedzi ducha, Grim postanawia zajrzeć do księgi. Jednak poprzednie warczenie utwierdziło go w przekonaniu, że nie należy tego robić własnymi rękami. Dlatego ponownie splótł zaklęcie dotyku na odległość i w ten sposób otworzył księgę i przerzucał następne strony.

Czar Dotyk na odległość:
  • Poziom mocy: 4
  • Test splatania magii: 48 - sukces
  • Test poziomu mocy: 7 - sukces

Rzuty na przyszłość: (wejście do następnego pomieszczenia)Matko Bosko Kochano.

 
Demoon jest offline  
Stary 09-06-2014, 17:24   #75
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Duch przyjrzał się uważnie Grimowi i trzymanej przez niego księdze po czym pokręcił głową.
- Jaśnie pan Ludovicus nie pozwalał grzebać w swoich magicznych rzeczach. Księgi nie widziałem. Musiała być w pomieszczeniach do których zabroniono mi wchodzić.

Elf chcąc się przekonać co zawiera księga otworzył ją i zaczął czytać. Jak szybko się przekonał zawierała kompedium wiedzy o demonach. Były tam także imiona wielu demonów. Księga była z pewnością nieocenionym źródłem wiedzy dla każdego czarnoksiężnika. Na szczęście dzięki podjętym przez Grima środkom ostrożności nic się nie wydarzyło podczas czytania.
 
Ulli jest offline  
Stary 11-06-2014, 12:03   #76
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Podczas gdy elf czytał księgę Torsten z nudów myszkował po pokoju. Nie to żeby szukał czegoś szczególnego, ot taka zawodowa ciekawość. W końcu zniechęcony położył się na łożu podkładając ręce pod głowę.
- No i co? Cóżeś wyczytał? Nie wiadomo co jest na górze, ale może poznasz po obrazku. Może starczy na skubańca, bo ja wiem ... naszczać i nawieje. Różne mogą być stwory chaosu, no nie? No chyba, że mamy pecha i księga jest o ziółkach. Verbena jej mać.
Usiadł i przeciągnął się.
- Oddałbym wszystko za balię z gorącą wanną i dziewkę łaziebną. - mruknął smętnie kiwając głową.
Nawet tak skromne rozkosze były całkowicie nieosiągalne.
 
Tom Atos jest offline  
Stary 11-06-2014, 14:10   #77
 
kretoland's Avatar
 
Reputacja: 1 kretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodze
- Mógłbyś nam powiedzieć ile… ekhem, zagubionych dusz.. było tu przed nami?

Duch spojrzał smutnym wzrokiem na Berwika.
- Bardzo wiele. Ciężko zliczyć. Ich ilość idzie w setki. W końcu to już tyle lat. W tym czasie dom stał się miejscem przebywania wielu bytów. Na niektóre z nich pewnie już się natknęliście.
Tu duch zrobił przerwę. Przez chwilę wyglądał jakby chciał coś jeszcze powiedzieć, lecz się rozmyślił i na nowo popadł w odrętwienie.

- A Ty czemu tu jesteś? Służyłeś komuś w tym domu? - Nawiązał Torsten chcąc skierować rozmowę na newralgiczną kwestę “jak się stąd, do kur...tyzany nędzy, wydostać”.
- Komuś się udało stąd wyjść? - Kontynuował dalej oględnie, choć już bliżej celu.

- Jak już mówiłem byłem sługą Ludovicusa Hanike. - odpowiedział duch -[i] Jak się wydostać nie wiem. Nie sądzę by komukolwiek z tych których tu widziałem się to udało. Ciągle wyczuwam złowrogą obecność w tym domu jakiegoś bytu. Nie sądzę żeby to był człowiek.

- Hmm, a powiedz nam może… - Zaczął znów Berwik starając się podtrzymać rozmowę i wyciągnąć z ducha jak najwięcej informacji zanim udadzą się na górę. - Powiedz nam.. co się do cholery dzieje za oknami tego domu? - To pytanie już dłuższy czas chodziło złodziejowi po głowie i w końcu miał przed sobą kogoś, kto może na nie odpowie.

Duch zamyślił się na chwilę.
- Nie wiem co widzicie wy żywi. Ja widzę tylko ciemność. Musicie wiedzieć, że ten dom i wszystko co się w nim znajduje jest bardzo stary. Trudno powiedzieć co się dzieje gdy nowe osoby wkraczają do niego. Może przenosi on w czasie do czasu kiedy miał miejsce ten katastrofalny eksperyment. Na prawdę nie wiem.

Zaciekawiony Grim ponownie wtrącił się do dyskusji.
- Jak myślisz duchu, czy twojego pana mogło coś opętać? Czy podejrzewasz, że obcował ze złowrogimi bytami? - Tu zwrócił się do wszystkich. - Mam pewną teorię. Możliwe, że ów mag próbował przyzwać demona, który przejął nad nim kontrolę. Może oboje wciąż tu są. Tak czy inaczej, można już założyć, że aby wydostać się z tego domu trzeba rozwiązać jego zagadkę. - Powoli przeniósł spojrzenie na strop.

Duch zastanowił się chwilę i odpowiedział.
- To możliwe. Nie widziałem mojego pana odkąd jestem martwy. Nie wiem co się z nim stało, tak samo jak nie wiem co zabiło mnie. Mój pan interesował się bardzo kultami chaosu. Zebrał na ich temat wiele informacji, jak również na temat ludzi, którzy tępili sekty. Uważam, że aby się wydostać musicie...
Tu duch wskazał palcem na górę i w tym momencie rozpłynął się w powietrzu.

- Ja się tam nie znom na takich wszetecznych sprawach ale na mój chopski rozum uważom, że tyn Hanike przyzwoł coś nad czym niy umioł zapanować i teraz to coś bawi się tu z każdym kiery do tego domu wlezie. Yno, że to co jakiego demona bawi dla nos śmiertelnych oznaczo śmierć we mękach. Lepiej elfie dobrze obejrzyj ta szpetno księga, może bydą tam jakie wskazówki jak dać se rada z takim przeciwnikiem. Jo tu moga czekać i dwa dni aż co znajdziesz bo jeszcze mi życie miłe i bez jakiej solidnej przewagi nie uśmiecho mi się wyłazić na tyn strych.

-To faktycznie może być demon. Zgadzam się z Degnirem jeśli mamy mieć jakieś szanse przeciw temu, to chyba tylko magia może nam pomóc. Maas daj nam znać czy udało Ci się coś wygrzebać z tej księgi. Jeśli tam nic nie ma to ciężko będzie nam pewnie na górze walczyć - Felix westchnął i lekko posmutniał.

- W księdze jest opisanych ponad kilkadziesiąt różnych demonów. Nie ma szans żebym odgadł, jaki może siedzieć nad nami. - Przyznał elf ponuro. - Jeśli nie macie żadnych pomysłów, jak zajrzeć na strych bez wchodzenia tam, to pozostaje nam tylko postawić na szali nasze życia i pójść tam na spotkanie z przeznaczeniem.

Gdy mag ponownie otworzył księgę stało się coś nieoczekiwanego. Od obwoluty oddzieliło się dziwne stworzenie i przywarło do twarzy nieszczęsnego elfa.

Ten padł jak długi. Nie mogąc ruszyć ani ręką, ani nogą był całkowicie zdany na towarzyszy.
Stwór przyssał się do twarzy Grima i ani myślał się odczepić. Przy tym ciałem czarodzieja zaczęły wstrząsać spazmy jakby stworzenie coś z niego wysysało.

Felix nie myśląc długo wyciągnął miecz. Nie miał zamiaru uderzać z rozmachu, gdyż mogło by to więcej szkody sprawić elfowi. Najpierw spróbował delikatnie wbić ostrze w stwora. Jeśli nie dało rady to próbuję podważyć go, by odpadło od Maasa.

Nakłucie było precyzyjne i ciężko zraniło stwora, jednak nadal był przyssany do twarzy elfa.

Krasnolud podszedł do sprawy inaczej niż Felix. Prędko zatrudnił zwiadowcę, skoro ten już stał nad magunem - podał mu pałkę którą tak dzielnie dotychczas machał i kazał podłożyć pod jedną z kończyn które oplatały głowę nieszczęśnika. Następnie ze swojego plecaka wydobył małą piłę (duża została w Agbeiten) po czym z całej siły zaczął piłować. Jeśli to się uda medyk uczyni tak ze wszystkimi odnóżami z jednej strony i mając dostęp do wnętrza gadziny postara sią ją oderwać/odciąć od elfona.

Torsten miał inny pomysł na obezwładnienie maszkary, jako że krasnolud wział się za piłowanie Hummel jednym cięciem rapiera rozdarł poduszkę na łożu, na którym siedział przed chwilą duch i wyciągnął najdłuższe piórko, którym zaczął potwora gilgać po odwłoku.
Takiej dawki bólu i przyjemności nie powinna wytrzymać żadna paskuda.

Degnir i Torsten obrali całkiem skrajne metody rozprawienia się z poczwarą. Łaskotki chociaż były jakimś tam pomysłem nie zrobiły na stworze najmniejszego wrażenia. Zupełnie inaczej było z piłą. Gdy kolejne odnóża stwora zostawały oddzielane od tyłowia stwór trząsł się i wydawał dziwne dźwięki. Po odcięciu ostatniego Degnir ręką oderwał okaleczonego stwora od twarzy Grima i rzucił nim w odległy kąt pokoju. Stwór wił się jeszcze przez moment po czym znieruchomiał. Maas Mourria zamrugał powiekami i otworzył oczy. Był bardzo osłabiony, ale z pewnością żył.

- Dziękuję wam przyjaciele- wyszeptał z trudem, po czym powoli się podniósł.



Po dłuższej chwili ciszy Felix rzekł:
- Dajmy trochę czasu Maasu by odzyskał siły i ruszajmy na górę nim znów się coś na nas rzuci. Im szybciej się z tym uporamy tym większe szanse, że wyjdziemy z tego żywi
 

Ostatnio edytowane przez kretoland : 12-06-2014 o 08:28. Powód: Dodanie swojej kwesti
kretoland jest offline  
Stary 12-06-2014, 13:11   #78
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Zrobili jak prosił Felix, poczekali aż elf odzyska przynajmniej częściowo siły i ruszyli ku ostatnim niesprawdzonym drzwiom na piętrze. Tak jak poprzednio Berwik na szpicy reszta za nim. Złodziej ostrożnie spróbował otworzyć drzwi, ale te okazały się zamknięte, wyjął więc zestaw swoich wytrychów i narzędzi złodziejskich i zaczął majstrować przy zamku. Ten okazał się dużo bardziej skomplikowany niż ten na dole, jednak po chwili usłyszeli ciche kliknięcie i złodziej skinieniem głowy dał znać reszcie, że zrobione. Ostrożnie nacisnął klamkę i otworzył drzwi. Pomieszczenie było bardzo duże, zajmowało niemal połowę piętra. Co więcej nie było zupełnie puste. Co prawda nie było w nim mebli, ani żadnych innych sprzętów, ale było tu dwóch mutantów.

Jeden z mutantów miał łuski pokrywające całe ciało i troje oczu, drugi gęste futro, macki zamiast ramion i zwierzęcy pysk. Wtargnięcie śmiałków zaskoczyło nieco mutantów. Jedyne co byli w stanie zrobić to odwrócić głowy i zrobić nieco zdziwione miny. Trwało to chwilę, akurat tyle ile było potrzeba drużynie do zaatakowania wynaturzeń.

Torsten strzelił do łuskowatego z pistoletu, niestety niecelnie po czym ruszył do ataku ze swoim rapierem, ale i ten atak chybił.
Felix strzelił do futrzastego ze swojej kuszy, ale też chybił.
Grim uznał, że nie ma co bawić się z łukiem kiedy waży się życie i sięgnął kolejny raz po swoje moce magiczne. Splótł zaklęcie i posłał magiczny pocisk w futrzastego mutanta. Pocisk trafił robiąc sporą dziurę w ciele przeciwnika. Stwór zawył dziko.

Degnir ruszył do ataku ze swoim nowym mieczem. Ciął łuskowatego mutanta lekko raniąc go w głowę.
Ostatni zaatakował Berwik. Mimo, że nie był wojownikiem wyprowadził bardzo silny cios, widać Ulryk pobłogosławił złodziejowi. Cios prawie odciął prawe ramię łuskowatego mutanta.

Torsten nie zrażony niepowodzeniem pierwszego ataku zaatakował ponownie swym rapierem. Ostatni z serii jego ataków trafił łuskowatego mutanta przebijając go na wylot. Przeciwnik padł martwy.

Felix dzięki treningowi jaki przeszedł zdążył przeładować swoją kuszę i strzelił do futrzastego mutanta. Trafił go w prawą mackę poważnie raniąc.

Grim ponownie splótł zaklęcie magicznego żądła i cisnął nim w futrzastego mutanta. Pocisk złamał mu kręgosłup, tak że padł dziko krzycząc na ziemię. Nie mógł ruszyć ręką ani nogą. Wykorzystując to Berwik podszedł do niego i celnym cięciem pozbawił go życia.

W pomieszczeniu poza parą mutantów nie było absolutnie nic. Drugie drzwi znajdowały się po przeciwległej stronie pomieszczenia. Były otwarte i gdy Berwik przez nie wszedł do sąsiedniego pomieszczenia zobaczył kręte schody prowadzące na strych. To co wyróżniało tę komnatę to niezwykle ozdobny pentagram na podłodze. Były to wyryte i wyłożone srebrem symbole. Pentagram pokrywał niemal całą szerokość pomieszczenia i nie sposób było dojść do schodów nie przechodząc przez niego.
 
Ulli jest offline  
Stary 12-06-2014, 16:02   #79
 
kretoland's Avatar
 
Reputacja: 1 kretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodzekretoland jest na bardzo dobrej drodze
-Maas jesteś w stanie ocenić, czy te kręgi są magiczne. Nie za bardzo uśmiecha mi się przechodzić przez coś, co może sprowadzić na nas zgubę.
 
kretoland jest offline  
Stary 12-06-2014, 16:57   #80
Konto usunięte
 
Ulli's Avatar
 
Reputacja: 1 Ulli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputacjęUlli ma wspaniałą reputację
Grim na słowa Felixa zaczął się zastanawiać i uważnie się przyglądać pentagramowi. Po chwili ogłosił swój wyrok.

- To mi wygląda na zwykły krąg ochronny, choć bardzo ozdobny. Nie powinno nas nic złego spotkać. Można śmiało iść.

Jakby na potwierdzenie swoich słów odważnie wkroczył w krąg. Rzeczywiście nic się nie stało.
 
Ulli jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 13:59.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172