Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 29-01-2018, 21:51   #161
 
pi0t's Avatar
 
Reputacja: 1 pi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputacjępi0t ma wspaniałą reputację
Fik się bał, głos w głowie podpowiadał mu, że atak od tyłu jest wspaniałym, taktycznym posunięciem. Ale wróg odcięty od możliwości ucieczki, będzie bił sie do upadłego. Zdesperowany, przyciśnięty, stanie się o wiele bardziej niebezpieczny! Prorok zadrżał, a spostrzegł to chyba Urzog, gdyż rzucił mu tarczę. Snotling chwycił kurczowo tarczę, w drugiej ręce ciągnął kij. Wyglądał jeszcze bardziej pokracznie niż zazwyczaj, a głos w głowie dalej się nad nim znęcał. tłumacząc, że wróg jeśli spróbuje się wyrwać z pułapki, to ci najsilniejszy, najmądrzejsi ruszy z całą siła i determinacją wprost na nich.
Rozwidlenie korytarzy, a może by się tak w nich zgubić? Poczekać, aż nikt nie będzie patrzył, po czym schować się za jakimś wyłomem, przeczekać. Myśli krążyły po głowie snotlinga. Ktoś je chyba podsłuchiwał, gdyż nakrapiany pająk wspiął się po ramieniu, uszczypnął w ucho, po czym usadowił się we włosach.
- Auć!- Fik roztarł ucho.
- Głupi pająk!
Cisza została przerwana, zupełnie nieświadomie, odruchowo, ale jednak.
 
__________________
Mistrz gry nie ma duszy! Sprzedał ją diabłu za tabelę trafień krytycznych!
pi0t jest offline  
Stary 29-01-2018, 22:44   #162
 
Widoo's Avatar
 
Reputacja: 1 Widoo to imię znane każdemuWidoo to imię znane każdemuWidoo to imię znane każdemuWidoo to imię znane każdemuWidoo to imię znane każdemuWidoo to imię znane każdemuWidoo to imię znane każdemuWidoo to imię znane każdemuWidoo to imię znane każdemuWidoo to imię znane każdemuWidoo to imię znane każdemu
- Kto tam lezie? Swój czy obcy? - Z głębi jaskini usłyszał ściszone warknięcie czegoś dużego
- No odzywać się z jakiego klanu, ino szypko bo łep rozłupie - warknął ponownie głos z przodu
- Cicho głupku - warknął Zruglur. Następnie spojrzał się na koniec korytarza.
Sięgnął ręką po swoją szablę i plemienną tarczę z symbolami Złamanego kła.
- Co za ścierwo niesie tu? Czerwona pięta chce odpowiedzi albo waszej głowy. - krzynął.
Na pełnym skupieniu z podniesioną tarczą i mocno chwyconą szabła powoli przesuwał się w kierunku, z którego pochodziły głosy.
- Jak taki hardy to skocz na wielkiego Urzoga wypierdku pokurcza! - Krzyknął w odpowiedzi na zaczepkę głos
- Kim ty jesteś goblinie czy inna łamago? Nie mam czasu się z tobą bawić.
Muszę wrócić do Wielkiego Gnorta bo inaczej mnie zje.
- krzyknął Czerwona Pięta.
Następnie ruszył coraz bliżej swojego przeciwnika.
- A to ty Urzog, chciałeś bym zdechł z przerażenia? - warknął Zruglur.
Widać było, że ciśnienie z niego lekko zeszło, nawet wycofał swoją tarczę i szablę.
- Ty cholerny orku, co ty tutaj wyprawiasz? Poza straszeniem pająków.
- Gdzie ty był jak armia szarego wilka klanu wlazła do jaskiń, nie widzieć oni was? - Urzog chyba zauważył że są goblinami z jego klanu i widocznie się uspokoił
- Wiedzieć gdzie poleźć ich banda? Mamy tu jaskinia i jaskinia i oni do jednej wleźli - Spytał nadchodzącego Zruglur’a wielki Urzog
- No jak gdzie był. Pilnować tego glupka musiał. - powiedział Zruglur i wskazał na goblina za swoimi plecami. Zaczął się zastanawiać czy może coś widział czy słyszał. Nie chciał odpowiedzieć orkowi błędnie. Kosztowałoby to jego życie.
- Ta jaskinia zajęta. Ja tu być jakiś czas. Jaki nie wiem, nie bede wiedzieć. Ale nikogo tutaj nie widziałem poza nami. - odpowiedział Urzog’owi. Wskazał palcem drugie przejście, chcąc nakłonić orka by wybrał je.
 

Ostatnio edytowane przez Widoo : 29-01-2018 o 22:50.
Widoo jest offline  
Stary 29-01-2018, 22:51   #163
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Kysh'Cysh zwany Blopem był dziwnym nocnym goblinem. Parał się alchemią co było czuć od pierwszego zaciągnięcia się smrodem, który za nim się niósł. Patykowaty goblin o bardzo żylastym ciałku szedł nieco chwiejnym krokiem. Co chwilę zerkał na swojego towarzysza z niezadowoleniem bijącym z jego uszatego łba. Jak na pokurcza jakim był wyglądał całkiem wyględnie. Szatę miał nieco nadpaloną na końcach, fakt, ale nie dziurawą. Brązowy fartuch nosił ślady różnobarwnych plam i zacieków. Do tego długie rękawiczki, z brązowej skórki. Przy pasku przewieszonym przez ramię dyndały przywiązane sznurkami flaszki z dziwnymi mazidłami, niektóre wyglądały jak te co dostał raz Weazil.

- Taka dobra mikstura na ciebie zmarnowana- burzył się dalej Blop. - Jak ty niewdzięczny to ty, nie dostać już więcej! Ani zielska! Ani grzybki! - fukał. Zaczął wymachiwał nad głową długimi i chudymi rączkami, aż prawie stracił równowagę. - Kysh'Cysh nie głupi! Blop zna się na rzeczach i ważny! - od goblina niosła się wyraźna woń bimbru.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 30-01-2018, 18:57   #164
 
Nefarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Nefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputacjęNefarius ma wspaniałą reputację
Czarny ork wysłuchał Bitewniaka. Ten maluch nie tylko walczył w trakcie bitki w przeciwieństwie do większości goblinów, ale również miewał całkiem dobre pomysły, które nie przyszłyby do głowy nawet Gnorixowi. Czarny ork spojrzał na gobosa i przytaknął mu z aprobatą.
-Pójdzie na zwiady. Zabierze ze sobą kogoś jeśli chce.- polecił i spojrzał na Urzoga.
-Słyszyta? Ktoś tam gada...- warknął i automatycznie położył dłoń na rękojeści topora. Kompani prędko przyczaili się w ciemności i jak się niedługo później okazało to byli członkowie klanu Złamanego Kła. Konkretnie to Blop – alchemik, czy cholera wie jak tam go w jaskiniach nazywano. Gnorix był mu winien wdzięczność i przysługę za uleczone rany. Słowa miał zamiar dotrzymać o ile ten wcześniej nie wyprowadzi orka z równowagi.
Za dyplomację zabrał się Urzog. Drugi z orków próbował dogadać się z goblinami, ale Gnorix nie był tym zainteresowany. Okrutniak miał gdzieś rozmowy i chciał walczyć w imię Klanu Złamanego Kła.
-Dość tego gadania- zdecydował. -Ruszamy tam.- wskazał palcem przypadkową jaskinię na rozwidleniu. Nie miał przeczuć. Nie słuchał podpowiedzi bogów. Po prosu zdecydował za innych.
-Idzie Bitewniak, idzie. Ty lekki i nie głośny. Jak co przepatrzy albo dosłyszy, to wróci i ostrzeże. My będziemy za twoje plecy, nie bać się- ponaglił go, po czym oparł topór na swoim barku i ruszył za goblinim zwiadowcą.
 
__________________
A na sektorach, śląski koran, spora sfora fanów śląskiej dumy, znów wszyscy na Ruch katować głosowe struny!
Nefarius jest offline  
Stary 30-01-2018, 19:41   #165
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
Nozudg tymczasem cieszył się brakiem zainteresowania ze strony grupy i grzecznie dłubał sobie w nosie patykiem. Oczywiście był całkowicie skoncentrowany na obserwowaniu terenu w poszukiwaniu zagrożeń. Wszak miał jeden cel w życiu - przeżyć. I w końcu urosnąć, żeby zamienić się w orka.
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...

Ardel jest offline  
Stary 31-01-2018, 12:09   #166
 
Ronin2210's Avatar
 
Reputacja: 1 Ronin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputacjęRonin2210 ma wspaniałą reputację
Urzog zapatrzył się w wskazany przez goblina tunel, nie wydał mu się on wcale gorszy czy lepszy niż ten drugi, właściwie nie mając pomysłu gdzie iść wystarczyło ślepo wybrać i dać pokierować się Gorkowi i Morkowi.

Nagle gorące rozmyślania czarnego orka przerwał gardłowy głos Gnorixa, zdecydował on za wszystkich gdzie iść, możliwe że to będzie dobra droga.
Gnorix posłał przodem na przeszpiegi jednego z gobasów, lepiej niech przepatrzy teren coby wszyscy nie wpadli w zasadzkę.

- No iść jak Gnorix kazać, my być z tyłu, ty powiedzieć jak coś zobaczyć - Powiedział i trącił niezdecydowanego goblina płazem siekacza dla rozpędu, samemu następnie ustawił się w takiej odległości by widzieć idącego goblina, ciągle nasłuchując czy nie wyłapie może bardziej hałaśliwej jaskini.
 

Ostatnio edytowane przez Ronin2210 : 31-01-2018 o 18:18.
Ronin2210 jest offline  
Stary 31-01-2018, 16:59   #167
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Snit'git wyszczerzył zęby po pochwale od Okrutniaka lecz zanim ruszył sprawdzić okolice dostał sprzeczny rozkaz. Miał iść na przedzie do wybranej jaskini jako zwiadowca.
Goblin zaczął wymownie patrzeć to na krzaki to na szefa i gdy drugi ork popędził go płazem siekacza ruszył rzucając do Smostroka.
- Ty patrzeć czy w krzakach nie ma kogo.- i ruszył do wskazanej jaskini.

Nocny goblin Snit'git czuł się dobrze w jaskiniach. dźwięki krążące po tunelach były łatwiejsze do rozpoznania przez niego niż przez jego pobratymców zza gór czy orków. Szedł z początku dziarsko lecz po zniknięciu wlotu do jaskini zwolnił i szedł ostrożnie rozglądając się bacznie.
 
Hakon jest offline  
Stary 01-02-2018, 03:41   #168
 
Avdima's Avatar
 
Reputacja: 1 Avdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputacjęAvdima ma wspaniałą reputację
W ogóle nie pasowało Smostrokowi łażenie po jaskiniach. Mógł trzymać gębę na kłódkę.

Mogli trafić na grupę brodaczy, co pewnie skończyłoby się bitką, bo duzi by nie potrafili odpuścić, nawet mając zupełnie inną misję na uwadze. Podobno czarni byli sprytniejsi i nie dawali się podpuszczać, ale co on tak naprawdę wiedział o psychologii orków?

Najgorsze jednak było, że mogli dogonić przeciwnika, zanim Ci zaczną walczyć. Jedno pierdnięcie za głośno i wydadzą się, zanim nadejdzie dogodny moment do ataku. Normalnie by się tym goblin nie martwił, ale wiedział, kto go prowadzi. Orkowie nie mieli tyle cierpliwości, co gobliny.

Snit'gitowi tylko przytaknął. Jakiś milszy się zrobił, jak zabrakło szamana.
 
Avdima jest offline  
Stary 01-02-2018, 11:59   #169
 
Feniu's Avatar
 
Reputacja: 1 Feniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputacjęFeniu ma wspaniałą reputację



Snit'git wysunął się na szpicę próbując wypatrzeć jakiekolwiek zagrożenie. Odgłosy marszu mieli nadal daleko przed sobą. Nie było obaw, że dogonią siły wrogiego klanu ku uciesze pozostałych. Zaraz za nim szedł nowo spotkany goblin Zruglur.

Pokruszone odłamki skał raniły nogi goniących. Co rusz któryś z nich potykał się czasem tracąc równowagę i przewracając się z głośnym szczękiem broni i przekleństwami puszczanymi pod nosem.

Gnorix i Urzog co jakiś czas poganiali mniejszych kuzynów, czy to kopniakiem czy szturchańcem. Tunele coraz częściej zwężały się bardzo tak, że idące obok siebie czarne orki często musiały iść jeden za drugim.

Smostrok, Blop szli w środku za orkami, a pochód zamykała dwójka snotlingów Fik oraz Nozudg

Nagle Snit'git struchlał i zatrzymał się w miejscu. Tylko obecność Gnorixa sprawiła, że nie skulił się w sobie. Musiał udowodnić, że jest Bitewniak. Na stojącego chorążego wpadł Zruglur wpatrzony przed siebie. Snit'git poczęstował jego brudne dupsko kopniakiem.

Kilkadziesiąt metrów przed nimi tunel zagradzało jakieś cielsko. Na szczęście odwrócone do nich plecami. Z pewnością to cielsko jeszcze było żywe bo szarpało się próbując wyrwać się ze zbyt wąskiego tunelu.

 
Feniu jest offline  
Stary 01-02-2018, 13:04   #170
 
Hakon's Avatar
 
Reputacja: 1 Hakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputacjęHakon ma wspaniałą reputację
Snit'git prowadził Gnorixa i resztę bandy. Był czujny jak nażarty grzybkami fanatyk, a może w drugą stronę? ~Nie ważne~ warknął pod nosem i szedł dalej. Droga była dość ciężka i raz nawet się wyłożył z małym hukiem. Jednak nie zamierzał by reszta go dogoniła. Był na szpicy i był dumny z tego.

~ Co to za wypierdek sqiuga?~ Mruknął pod nosem nie wyłaniając się za winkla. Chwilę popatrzył i wpadł na niego nowy gobas.
- Ty obstrany snotlingu!- Warknął dość cicho by ten plecami nie usłyszał i wymierzył kopa w zad Zruglura.
- Patrz gdzie iść.- Zwrócił się z nadstawionym mieczem do kopniętego.
Nie mineła chwila a pojawili się inni. Snit'git od razu dał znać by się zatrzymali i podszedł do Gnorixa.
- Szefu. Jakaś ciamajda utknęła. Nie rozpoznaje co to i czy z naszych, ale raczej żaden z nas bo te parchate śmieciarze szli tędy.- Przedstawił sytuację orkowi i wskazał plecy chętnego do zginięcia z rąk Gnorixa czy innego członka wyprawy.
 
Hakon jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 20:05.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172