Honorarium za wybadanie Rentona to dodatkowa gratyfikacja, osobno oprócz 150 za wyjazd do Pradesu i z powrotem. Kwit jest na okaziciela.

Doradziłbym CHA + Conduct, jeśli chciałbyś poprowadzić rozmowę bardziej formalnie i służbowo albo CHA + Expression, gdyby konwersacja miała się potoczyć w luźny sposób.

Cytat:

Napisał Campo Viejo Kapitan jest większym formalnym służbistą, więc będzie expression, skoro to umie lepiej, to znaczy, że wychodzi mu naturalniej. Zarezerwuję rzutem post w takim razie. E: chyba krytyczna porażka

Niekoniecznie - masz dwa sukcesy, z czego jeden trigger, co nie wystarczy na zaliczenie testu trudnego, ale pokrywa test prosty i problematyczny. W efekcie nie uzyskasz wszystkich informacji jakie mógłbyś wyciągnąć od kierowców. Jest ich dwóch, palą papierosy w towarzystwie dwóch Diabłów, którzy na widok Rentona kiwną zdawkowo głowami i odejdą w głąb placu (gwardia regenta trochę zadziera nosa). Kierowcy to szeregowi, mają na rękawach naszywki załogi stacji łączności (wymyśl proszę w ramach światotworzenia jakiś symbol dla tej formacji), wobec sierżanta - którego rozpoznają - przyjmą postawę niespokojnie przyjazną. Są wyraźnie spięci. PrYwitaj się z nimi i zadaj maksymalnie dwa pytania (ograniczenia z tytułu wyniku testu).

Moi drodzy, kolejna runda dobiegła końca. Zaliczyliście niecodzienną uroczystość, którą każdemu z bohaterów powinna na długo zapaść w pamięć, ponieważ na co dzień nie mielibyście żadnych szans na zjedzenie tak wykwintnego posiłku w towarzystwie samego regenta. Cokolwiek się w trakcie tego spotkania wydarzyło poza murami pałacu, popsuło niestety całokształt wydarzenia, ale przyjemne wspomnienia wciąż pozostają. Tym samym w końcowej fazie kolejki znaleźliście się na zewnątrz pałacu, na placu bądź sąsiadującym z nim tarasie widokowym.

Zanim zacznę pisać kolejny update, muszę sklaryfikować kilka spraw. Po pierwsze, 8ART zrezygnował z wpisu w ostatniej kolejce, dlatego postaram się jeszcze dzisiaj opisać scenę, w której Kuoro Wanadu odłącza się od Waszej grupy zamierzając wrócić do hotelowego pokoju. Sierżant Renton kończy rozmowę z kierowcami quadów i chciałbym prosić Campo o napisanie choćby bardzo krótkiej scenki powrotu w objęcia kapitana z zamiarem zaraportowania mu efektów tej rozmowy (ponieważ Demarque ma wobec sierżanta dalsze plany). Drugą scenką, jaką sobie na dzisiaj zaplanowałem jest podjęcie konwersacji pomiędzy Sangiem i Anją, dlatego Pinn będzie mógł niebawem dopisać ciąg dalszy tej romantycznej historii.

Aro, poproszę o informację, czy Jehan zamierza opuścić w tym momencie towarzystwo na tarasie i co planuje na resztę wieczoru. Snigonas, tu podobna prośba - co zamierza ze sobą począć Szpitalnik po uzgodnieniu jutrzejszego spotkania z Jehanem? Pozostanie na tarasie (w towarzystwie innych BG czy w odosobnieniu), uda się do swojego hostelu czy na spacer po mieście? Nanatar - Yago jak mniemam nadal będzie się trzymał względnie blisko pani Durmont, tak?

I jeszcze objaśnienie dodatkowe - w ostatnim poście MG znajduje się następujący fragment:

Pamiętna tej historii Anja Durmont oderwała spojrzenie od łopoczących nad artyleryjską wieżą sztandarów i zapatrzyła się w pełną ruchliwych refleksów światła powierzchnię morza, czerwieniejącą od światła zachodzącego słońca i ciętą białymi liniami spienionej wody wyrzucanej spod śrub płynących szybko ku południowemu widnokręgowi ciężkich kutrów fauconich.

Jego końcówka jest wbrew pozorom bardzo ważna z taktycznego punktu widzenia - z portu właśnie wyszło pięć największych uzbrojonych kutrów motorowych fauconich i wszystkie prują z pełną prędkością na południe.

I chciałbym jeszcze zwrócić Waszą uwagę na dwa poboczne forumowe wątki w temacie Degenesis.

Fabularyzowane historie ze świata gry ([DEG] Opowieści z krainy Wron i Lwów)

oraz

Wątek spolszczeniowy ([DEG] Spolszczenia trudnych nazw własnych)

Wbrew pozorom Swarny ma swoje plany, a to czy pozostanie w towarzystwie Sanglierów zależy od ich reakcji. Nie mogę w tym miejscu napisać, w jakich okolicznościach będzie im towarzyszył, a w jakich opuści, bo to nieco spojlerowałoby zamiary Pollanina.
Nie ukrywam za to, że sytuacja w jakiej się Yago znalazł jest niecodzienną możliwością zdobywania informacji, które to mogą mieć dla niego dużą wartość, dlatego to, wciąż tkwi na tarasie. Nie znaczy to też, że porzucił misję ochrony panny Durmont.