Malcolm "Mal" Reyes
vel Armiño

“Jestem siedemdziesięcioma kilogramami skóry i kości.
Sarkazm i intelekt są moją jedyną obroną.”

Urodzony i wychowany na ulicach Pokatuny Malcolm swoją dorosłą karierę rozpoczął w szeregach jednej z grup zajmujących się odzyskiem dryfujących wraków i złomowanych okrętów, jednak kariera w szeregach złomiarzy nie potrwała długo i Reyes powrócił na rodzinną Pokatunę, zgadzając się w pełnej rozciągłości z opinią pracodawców, którzy nie wróżyli mu sukcesów z racji tego, że był bardziej zainteresowany analizą wraków, ich technologii i systemów aniżeli odzyskiem. Przez następne lata pracował w "Brązowym Karle", barze należącym do byłej uczonej Andromedy która z czasem stała się dlań mentorką i matczyną figurą. Reyes w "Karle" oferował usługi obejmujące między innymi naprawy, analizy, hakowanie i budowę drobnych gadżetów, od czasu do czasu również maczając palce w kradzieżach, oszustwach i wyłudzeniach. Z jakiejś przyczyny Malcolm opuścił swoje wieloletnie stanowisko w barze, wchodząc w posiadanie sporej ilości kredytów, co podejrzanie zbiegło się z czasem z zuchwałym skokiem pewnego gangu na frachtowiec pod protekcją Bractwa Czarnego Feniksa.

Malcolm zdaje się nigdy nie brać niczego na poważnie, epatując lekką dyspozycją i uciekając w mniej lub bardziej dobroduszny sarkazm przy każdej okazji. Stosuje oportunistyczne podejście w wielu kwestiach życiowych, jest pewny siebie i swoich zdolności (czasami aż za), ma tendencję do fiksowania na punkcie szeroko pojętej technologii. Nie uznaje większości szeroko przyjętych norm społecznych, zwłaszcza tych mających korzenie w imperializmie. Nienawidzi skoków międzygwiezdnych (a właściwie przebywania w nadprzestrzeni), nie cierpi telepatów, nie ufa osobom prędkim do poufałego zachowania, nie cierpi rasizmu i ksenofobii. Ma irytujący zwyczaj rozwodzenia się zbyt długo i szczegółowo na tematy go interesujące (jak technologia, systemy okrętowe czy komputery).