01-07-2007, 16:07 | #61 |
A. żyje jestem dziś tu z przyzwyczajenia Jestem tak jakby mnie wcale nie było Czegokolwiek mi już by nie starczyło Czuje codziennie ten ból ból istnienia Piękna i piękna obydwie razem sensem Inteligentna i inteligentna Jedna smutek druga radość kontrast dna Kochałem pamiętam umieram życiem To co miałeś możesz stracić już oceń Nigdy nie wiesz kiedy może być później Usiądź zastanów się być może doceń Daj czasem spokój dumie swej dość próżnej Możesz nie zaakceptować utraceń Amora humory są natury rożnej | |
04-07-2007, 15:44 | #62 |
INNA Reputacja: 1 | [Publikacja Ocenzurowana Przez Autorkę] Nami.
__________________ Discord podany w profilu Ostatnio edytowane przez Nami : 02-10-2009 o 12:55. |
11-07-2007, 14:28 | #63 |
Reputacja: 1 | „Przepis na...” Na-początku na-leży składniki podzielić Na-rzeczy z na-tury białe i na-czarne Na-proste i krzywe oraz te bez oka Białe i proste na-wet można zmielić Na-proch by nie poszły na-marne Na-gwałt potrzebna będzie też posoka (Na-daje się z psa człowieka lub małży) Z której na-warzymy resztę niedostatku Na-stępnie łączymy wszystko bez rozumu Na-sypując na-ń proch póki pamięć parzy I uczta gotowa – na-dmienię w dodatku Żem miał ubaw zmyślając ten przepis na-umór Ostatnio edytowane przez Lorn : 16-07-2007 o 16:35. |
25-07-2007, 19:43 | #64 |
Reputacja: 1 | Kilka moich wierszów ;) Zamknięte oczy... wiatr śpiewa im pieśń samotną... w melodii smutku w rytmie łez bezwolni tancerze cierpko spadają snują się beznamiętnie po mokrej ziemi po suchych kałużach po szorstkim niebie aż wreszcie, w końcu w lodowate płomienie... ---------------------------------------- Wiatr mnie tuli czule chłodne pocałunki niosąc szorstkimi rękoma głaszcze po szyi i na wpół cichym szeptem rozpala me zmysły I słońce zazdrosne kochanką się staje wyrywa mnie z objęć gwałtownie i usta moje i usta jej się spotkały a ręce w dzikim szale się posplatały lubieżnie, zachłannie bez chwili wytchnienia po ciele, przez duszę, do wnętrza... I gaśnie i płonie już czekam tak długo serce tak mocno umysł tak głośno ręce drżą a dusza szybuje i sen zmęczony owija me ciało jej ciepło i oddech przy mnie zostali --------------------------------------------------- A savage moon splits in two One part of blight One part of bliss A hollow crack An empty space Is made to separate The parts The part of blight Fueled with sorrow Eased with pain Just to suffer again And again The part of bliss Is tempting like a kiss Drowning to the void Just to be swollen again Always again ------------------------------------ Alone on the fields Hugged by the wind Greeted by distant leaves That felt from the heights I can hear a melody Whispered by the past Concealed by the blowing wind I feel like my body begins to dance Moving without my permission Or even my advice My breath is calmer Yet my body shakes And then the dream ends… ---------------------------------------- Spojrzały na mnie oczy z błękitu Tak jak patrzy się w niebo, na chmury Tak jak patrzy się w gwiazdy I poza gwiazd mgławice Tak jak słucha się lasu i jego pieśni Tak jak słucha się rzeki I tonie w jej szeptach Tak jak czuje się wiatru pocałunki Tak jak czuje się chłód cienia w dni gorące I ulgę jaką ze sobą niesie Tak jak pachnie morze podczas gwieździstej nocy Tak jak pachną góry gdy lód stopnieje I życie na nowo się w nie wkradnie Tak jak smakują truskawki, czerwone i nieśmiałe Tak jak smakuje czekolada gorąca Kusząca i namiętna Ręka z ręką się spotkały Serce z sercem w ten sam rytm bije Usta drżą niespokojnie Cały ja i cała ty Pędzimy ku sobie ---------------------------------------------- Przyłączam do odp. tematu. K |
28-07-2007, 18:37 | #65 |
INNA Reputacja: 1 | [Publikacja Ocenzurowana Przez Autorkę] Nami.
__________________ Discord podany w profilu Ostatnio edytowane przez Nami : 02-10-2009 o 12:55. |
30-07-2007, 15:15 | #66 |
Reputacja: 1 | „Stany skupienia” Podejrzewam że coś mnie odsącza Z tego niskoprocentowego ekstraktu I choć nie jestem na gazie Istnieje duże ciśnienie Potrzeb rozdartych na dwoje By mnie ekstrahować wytrącić Ze stanu pierwotnej materii Więzi co w dłoni się kruszą Nie są jedynie chimerą Przyciągań międzycząsteczkowych Sprawa jest głębsza i trudna Gdzieś spoza granic sumienia Gdzie dudni w uszach jak kartacz Pękanie atomowych wiązań Bezpańsko zleżałych endorfin Będę więc uparcie twierdził Że człowiek w całej swej istocie Poddaje się sublimacji Dyskusji podlega jedynie Płynna kwestia temperatur Jego niestałej esencji A siła lotnego umysłu Staje się jego słabością Byliśmy-będziemy parą Coś przecież wyrzuca mnie w gwizdek Z domu Z Nas I z życia |
30-07-2007, 17:15 | #67 |
INNA Reputacja: 1 | [Publikacja Ocenzurowana Przez Autorkę] Nami.
__________________ Discord podany w profilu Ostatnio edytowane przez Nami : 02-10-2009 o 12:56. |
13-08-2007, 14:56 | #68 |
Reputacja: 1 | Miłość ?? Miłość to puste słowo Barwny epitet, mądra głowo! Miłość, kochać, uwodzić Głupie myśli w łbie płodzić Wielkie mi też komplementa Po których klękają, piękne dziewczęta To umysłu są upadki? Beznamiętne to wyrazy, Piekielnie wysublimowane frazy! To przechodzi jak szaleńcze tornado Pozostaje jedynie- spustoszone, eldorado Złość, rozpacz, zawiść Z tego zrodzi się nienawiść To już jest wojenna ścieżka Żadna stąd ucieczka Przełknij gorzkie łzy bo to koniec, koniec namiętnej gry... |
14-08-2007, 07:55 | #69 |
Reputacja: 1 | Nierymowana, lekka poezja. Mój pierwszy raz. "Miłość cichego mroku" Przerażający brak myśli - echo słów krążą w głowie, obijając się o siebie nawzajem. Słucham słów - słowa płyną, słowa krążą - niesłuchane. Gdy zapada cisza, wtedy słyszę słyszę z mroku, z pustki nocy, ze spokoju ducha człowieczego. Głowa boli od natłoku myśli z pustki, od słuchania ciszy. Słyszę, miłość, lecz nie rozumiem, co to znaczy. Kochać, czyli dać komuś swe serce? Być z kimś szczęśliwym? Każda chwila rozłąki, każda sekunda wbija nóż w serce, nie dbając o prawdziwe uczucia. Noże rozpalone do białości, by pozostawiały rany, które zabliźnić sie już nie potrafią. Nie potrafią, tak jak człowiek kochać.
__________________ "Sousa kanashimi wo yasashisa ni Jibun rashisa wo chikara ni Kiminara kitto yareru shinjite ite Mou ikkai! Mou ikkai!" |
22-08-2007, 19:17 | #70 |
Reputacja: 1 | To może ja też coś od siebie dodam. Troche dziwne są te moje wiersze (?) ale co mi tam :P. "Rada Jego" Mówisz, że- kochasz? Mówi tak wielu Mówisz, że wierzysz? Mów- przyjacielu Mówią że koniec? Że świat upada? Ogrom zła jego - Jest jedna rada Radę tę poznasz PO swojej pysze Gdyż mocy swojej Naprawde nie znasz Po cóż mi złoto? Po co pałace? Prosze nic nie mów A Ja się odpłacę "Gdybym był..." Gdybym był śpiewakiem nie rozdawałbym góry autografów pamiątkowe płyty i fotografie z dzieciństwa Gdybym był pisarzem nie organizowałbym spotkania fanów w "Empiku", albo innych wielkich księgarniach Gdybym był sportowcem nie reklamowałbym buty Adidasa nowy dezodorant perfumy lub piankę do golenia Ale p o c o to wyszystko, jeżeli mam prawdziwy talent i kocham grać na akordeonie?... "Do "człowieka"" Skąd możesz widzieć kim naprawdę jestem? Możesz się jedynie tego domyslać a i tak wątpie czy znajdziesz odpowiedź na to co ukryte jest pod skorupą Ubieram inną maskę na każdy dzień Ty skołowany nie wiesz już w co wierzyć czy kochać jak kochać jak nienawidzić Zło zmienia się w dobro a ty tego nie Dostrzegasz Lecz to tylko częścieowo twoja wina Uwierzyłeś w niewłaściwego bozka którego stworzyli wypaczeni ci co siebie samych nazywają ludźmi Prawdziwej wartości życia nie zmierzysz w tym co oferuje On Niewłaściwy Czuję że dokonałeś już wyboru... niewłaściwego...najprawdopodobniej zostane w skorupie na zawsze... |