Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Toplisty > Raporty z sesji
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 10-06-2020, 16:51   #4
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Spróbuję rozbudować ten raport później. Rzeczywiście brakuje tego elementu o graczach i ich postaciach. Odnośnie fabuły to wspomniałem o tym wyżej - poziom skomplikowania nawarstwił się zbytnio. W teorii wszystko wyglądało w porządku, ale w praktyce - część zagadek pozostała bardzo trudna do rozwiązania. Ale czy niemożliwa i czy w ogóle potrzebna? Musiałbym odnieść się do wszystkiego po kolei, do wszystkich odpisów. (ok, trochę rozbuduję niżej)

Nie ukrywam, że los był trochę jakby współtworzącym grę - udane lub nieudane rzuty wpływały czasem dramatycznie na fabułę. Takim momentem było przeniesienie się w czasie Norberta. Przekazane przez Staszka zaklęcie było przetłumaczonymi przez google translate zdaniami:

Cytat:
w poprzek czasu
w poprzek rzeki
grota spoza czasu
grota spoza śmierci
przejdę z odwagą
w poprzek czasu
w poprzek rzeki

igihe cyose
hakurya y'uruzi
ubuvumo burigihe
ubuvumo butari urupfu
Nzagenda mfite ubutwari
igihe cyose
hakurya y'uruzi
Jak wkleicie to drugie w google translate to pojawi się trochę inne tłumaczenie.

Rzeka ma dwa znaczenia - z jednej strony to strumień czasu, a z drugiej granica między światem, a zaświatami. Grota spoza czasu i śmierci to dosłownie Klub Grota i grota, w której pojawił się duch Sebastiana przeniesiony przez Norberta (później ta grota została przebudowana przez Pana Wilka do formy jaka była na końcu gry - otwarta, płaska przestrzeń gotowa na przyjmowanie palet towarów), ale oba te miejsce wrzucone poza nawias czas - bliżej domeny śmierci, gdzie czas przestaje mieć znaczenie.

Stąd w próbach odcyfrowania zaklęcia pojawiły się sformułowania o czasie i śmierci. Czar przenosił do pułapki - zamkniętej pętli w 2004 r. Dookoła niej była Mroczna Równina - ta sama, która otaczała Grotę w nocy. Zagubienie się tam było śmiercią - dlatego na końcu Diana widziała chłopca, bo on przekroczył granicę między życiem i śmiercią.

Ale zaklęcie zadziałało odmiennie na Norberta. W czasie, gdy Norbert rzucał na siebie zaklęcie to Akaczi rzuciła inne w obronie Danieli. Rzuty kością sprawiły, że Norbert przestrzelił przez 2004 r. Rzeczywistość gry zmieniła się. Niczym w Powrocie do Przyszłości - niby było podobnie, a jednak niemal niezauważalne różnice były kolosalne. Największym z nich była kwestia ducha Sebastiana. Ten zamiast być wykorzystanym przy rytuale podtrzymywania przejścia międzyczasowego stał się siłą napędową całej fabuły. Dla postronnych minęła chwila, ale dla ducha Sebastiana tysiąclecia. I dlatego właśnie najpierw Sebastian umarł, mijało kilka chwil i kończyła się pętla, aby rozpocząć się od nowa. To był moment, w którym Norbert porwał ducha Sebastiana, bo od tego momentu mógł rzeczywiście zamanifestować się prehistoryczny demon-Sebastian.

Stąd też trudno opisywać mi fabułę. Słusznie przestrzegał Chudy - nie należało podróżować w czasie. W rezultacie rzeczywistość zmieniła się kilkukrotnie - i za sprawą postaci graczy i za sprawą Pana Wilka. Rezultat był nieprzewidywalny. Tak jak napisałeś chaos był zarówno zaletą, jak i wadą. Gra, w której zaciera się granica między postacią gracza, a graczem. Gra przywołująca wspomnienie o prawdzie stojącej za ośmieszanym sformułowaniem „to ja go tnę” - ośmieszanym za krótką formę, ale kryjącym w sobie kwintesencję angielskiego skrótu RPG. To nie twoja postać walczy, ale to ty walczysz. I ty go tniesz. Postać jednocześnie jest pionkiem, ale i twoim awatarem w grze polegającym na odgrywaniu przez ciebie roli jaką ty i świat gry wyznaczyliście swojej postaci.

Powracając do kwestii Pana Wilka i innych neandertalczyków. Starałem się, żeby funkcjonowali jak obca inteligencja. Ogólnie ludzie, ale operujący zupełnie nieznanym kodem moralnym, etycznym. O wychowaniu i doświadczeniach niezrozumiałych dla współczesnego człowieka. Równocześnie ich obcość była pomniejszona przez lata spędzone w Polsce lat 1980-2020, a w niektórych przypadkach niemal zupełnie stłumiona (spotkana przez Norberta i Jerzego kobieta, która większość dzieciństwa i całą dorosłość spędziła w naszej współczesności). Ona na serio chciała pomóc Norbertowi i Jerzemu. Jej poczytalność była naruszona nieustającym wirem czasu (pętlą), ale gdy zobaczyła Norberta i Jerzego to dla niej była to zmiana. Wymagana zmiana dla uwolnienia się. Jej towarzysze niedoli byli innego zdania i w większości po prostu powtarzali czynności z Ostatniej Imprezy licząc, że to im pomoże. Wcześniej próbowali różnych sposobów, a w tym i bardzo drastycznych. Magia, technologia - nic nie mogło ich wyrwać z koszmarnej pętli. Nieliczni walczyli dalej - jedną z nich była kobieta. Nie wiedziała jednak, że sejfy zostały zniszczone. Prowadząc Norberta i Jerzego do przejścia międzyczasowego myślała, że tam nadal stoją sejfy z Bramami. Te jednak zostały zniszczone przez śmierć dzieci.

Zapytałeś czy dało się w pełni rozwiązać zagadki. Od początku nie były one głównym celem gry, ale wyznacznikiem ostatecznego wyniku. Przetrwanie miało tutaj największe znaczenie, a dalej zamknięcie Bram. Po drodze największą przeciwnością okazały się być wasze konflikty i nieustające rozdzielanie się. Tak rzadko wymienialiście swoje doświadczenia, tak często przekreślaliście sobie wzajemnie plany działania. I nawet, gdy wszyscy zobaczyli jak Michał Glan rzucił się do ataku i poległ to sytuacja powtórzyła się. Jerzy miał dobry pomysł ze sprawdzeniem całości pętli, ale dał się powstrzymać przez Norberta i w rezultacie obaj rzucili się do piwnicy. A wystarczyło doprowadzić Norberta do chwili śmierci Sebastiana i zobaczyć co z tego wynikłoby - odnaleźć miejsce porwania ducha Sebastiana, powstrzymać to zaklęciem „w poprzek czasu w poprzek rzeki”, który zatrzymywał czas (w pierwszej fazie, nikt nie próbował zatrzymać się na niej) i w rezultacie zgładzić demona. Bez ducha Sebastiana w przeszłości operacja Pana Wilka byłaby o wiele słabiej przygotowana, a być może spotkalibyście Bilczewskiego. Żywego w 2020 r. z własnymi porachunkami z Panem Wilkiem, Żurem i Karambą. Zamiast tego skończył z poderżniętym gardłem w 1980 r.

Oczywiście to nie są żadne pretensje. Wybraliście drogę jaką przebyliśmy wspólnie. Była to dobra droga, bo przyniosła rozrywkę. A o to chodziło.

Cytat:
Napisał Ombrose Zobacz post
Bardzo dobrze się bawiłem i chciałbym jeszcze kiedyś znowu zagrać. Mam nadzieję, że mój udział nie spotkałby się z powszechnym lamentem. Czy mógłbyś Anonimie pokrótce powiedzieć coś na temat Jerzego i podejmowanych przez niego akcji? Czy coś cię zaskoczyło, albo zdziwiło cię, czemu postąpił w taki a nie inny sposób? Coś bardzo głupiego albo dziwnego z jego strony itp? Widziałem w tym raporcie jednolinijków 6 taki skrócony opis performensu poszczególnych graczy i oczywiście, że czytanie takich rzeczy (zwłaszcza na swój temat) ciekawi najbardziej
Taki opis pojawi się później odnośnie wszystkich postaci. Mam nadzieję, że do końca miesiąca. Najbardziej zapamiętałem trzy momenty z twoją postacią: walka o życie dzieci w sejfie, nabicie się w butelkę bredniami Sebastiana (na serio odgrywałem tutaj typowego dresiarza z okolicy, którą odzwierciedlałem w grze - pijanego i naćpanego, który postanowił ośmieszyć człowieka jadącego na kwasie), no i rezygnacja z ekstremalnie sensownego planu zbadania pętli (jakże odmiennego od początkowego zachowania związanego z przepytaniem sąsiada Groty).

Cytat:
Napisał BoYos Zobacz post
Tutaj pojawia się delikatna uwaga w stronę współgrających, trochę wyjaśniająca zachowania Glana podczas gry: żadna z osób nie starała się mu nic powiedzieć, większość dyskutowała między sobą, zapominając, kto co widzi. Stosowałem zasadę, że to co dla Glana to czytam - resztę odpisów pomijałem. Tym samym przed śmiercią, moja postać (przedostatni odpis) była kompletnie zagubiona. Z jednej strony myślał, że Staszek jest zdradzany, z drugiej biegał z jednego miejsca do drugiego i nikt mu nic nie wyjaśniał. Trochę się nie dziwię, bo jednak kto chce gadać z gangsterem, jednak to taka ogólna dygresja.
Czemu myślał, że Staszek jest zdradzany?
 

Ostatnio edytowane przez Anonim : 10-06-2020 o 16:55.
Anonim jest offline   Odpowiedź z Cytowaniem
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:47.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172 173 174 175 176 177 178 179 180