Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Fantasy > Archiwum sesji z działu Fantasy
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 18-08-2019, 17:20   #431
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
- Cóż, ja przynajmniej nie pozwoliłem się oddzielić od kobiety, którą chronię. Dałeś się podejść jak dziecko - uśmiechnął się Kuba - To przykre, ale urzędnicy sporo wiedzą i mało co jest ukryte przed nimi - gibki i zwinny pirat i mistrz rapiera potrafił nie tylko walczyć bronią białą myląc przeciwnika i mijając paradę przełożeniem broni do drugiej ręki (był w końcu oburęczny) ale i jako swashbuckler celnie kopnąć leżące pod ścianę porzucone wiadro w kolano przeciwnika, po tym jak rozproszył go charyzmatyczną i elokwentną gadką duszpasterza.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 20-08-2019, 12:20   #432
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Prawda, prawda. Spotkanie z rannym kwasożłopem było zaskakujące. Tylko i aż tyle.
W tej samej skali pudło miotacza noży było już zdumiewające. Vince nie miewał problemów z oceną sytuacji - dokonywał jej naprędce i na podstawie pozornie niewystarczających przesłanek. To, że nożownik celował właśnie w niego sam sobie dopowiedział.
W odwecie ruszył przed siebie jak wóz z węglem by techniką zapaśniczo-pięściarską doświadczyć przeciwnika.
 
Avitto jest offline  
Stary 20-08-2019, 19:11   #433
Kowal-Rebeliant
 
shewa92's Avatar
 
Reputacja: 1 shewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputację
Lekko zaskoczony tym, jak dobrym okazał się jego oponent, uśmiechnął się tylko szeroko. Z jednej strony chciał delektować się tą walką, ale czuł, że im dłużej ona trwa, tym mniejsza szansa dopaść jeszcze uciekającą pannę.

Pełen werwy, doskoczył do przeciwnika, by pozbawić go przewagi zasięgu, jaką dawał mu łańcuch, chwycił go za nadgarstki i uderzył głową w nos brodacza.

Standard: Szybki niczym wąż, Zwinny i gibki, Bystrooki, Martial Artist, You know Kung Fu, Mnich Kossutha i jakby siadło dobrze to Gasi światło jednym ciosem.

 
__________________
Potrzebujesz pomocy z kartą do Pathfindera lub DnD?
Zajrzyj do nas!
shewa92 jest offline  
Stary 28-08-2019, 15:05   #434
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Gdy Fernandez usłyszał słowa Kuby i zaśmiał się.
- A więc ty… - śmiech nie pozwolił mu powiedzieć nic więcej. Kuba mało przez to nie przeszył go rapierem. Z trudem powstrzymał się przed tym. Dźgnięcie przeciwnika podczas monologu było wielkim nietaktem.
- Nie poznałeś jej, prawda? - Fernandez otarł łzę z kącika oka. - Toż to lady D’ewarianog we własnej osobie. Aż się zdziwiłem, że pozwoliła mi cię zabić. Widać ma pilniejsze plany, niż krótka chwila przyjemności. Bo najwyraźniej tylko tyle jesteś jej w stanie dać.
Mówiąc to przeskoczył wiadro kopnięte przez Wróbla i z gracja tancerza wyminął mierzące mu w gardło ostrze. Szybkim młynkiem związał rapier Kuby i wyciągniętym z rękawa wąskim sztyletem, chciał dostać się do serca Wróbla przez żołądek. Ten jednak, niechętny zalotom gubiąc jedynie guzik zdołał ujść bez rozstroju żołądka.
Co więcej Kuba uświadomił sobie, że on nie dałby się tak podpuścić jak to przed chwilą sugerował Fernandezowi. W końcu chroniona przez nich kobieta była… Kątem oka zerknął na boki. Ogoniasty w najlepsze fikał z łańcuchowatym, a elfka leciała na przystojniaka z wąsem. Zerknął jeszcze raz, niedoszłej królewny nie dostrzegł, za to dostrzegł grubasa. Coś tu się bardzo nie zgadzało.

Vince niczym buchaj, którego przypominał zapachem, natarł na nożownika. Ten jednak najwyraźniej odczuwał niechęć do spouchwalania, zwłaszcza, że jego strój daleko bardziej elegancji mógł ucierpieć w łapskach grubasa. Sam nie mogąc rzucać próbował ciąć spocone cielsko Vince’a, ale albo był lepszym miotaczem, niż nożownikiem, albo tak samo kiepskim nożownikiem jak miotaczem. Bo mimo, że Vince’owi daleko było do tancerza to wciąż znajdował się nie tam gdzie ostrze noża. A gdy już przy cielsku Vince jesteśmy, nasz zacny gospodarz goloneczkę świeżą proponuje. Zapach niebiański, w przeciwieństwie to naszego grubego Vine’a.

Mnich zanurkował pod ciśniętą kotwiczką i złapawszy za ramiona wyjechał mu z bańki. Przeciwnik poleciał w tył roniąc obficie juchę z rozwalonego nosa. Ale coś nie dawało spokoju Anathemowi. Może to mistyczne przeczucie, a może złośliwy uśmiech spod rozwalonego nosa. Gnojek nawet lecąc w tył zdołał szarpnięciem przyciągnąć kotwiczkę. Jedynym minusem tej sytuacji był fakt, iż Anathem stał na jej drodze. Poharatane ramię zapłonęło bólem.

Makara natarła z impetem słysząc grubiańską uwagę Rodrigo. Dama nie powinna takich rzeczy słuchać. Cięła i kłuła wirując i skacząc. Dopiero, gdy przeciwnik krwawił jak zarzynana świnia zorientowała się co jest nie tak… nie była damą. Niepotrzebnie pozwoliła ponieść się emocjom. Pięknie rzeźbiony tors spływał krwią, a jego właściciel, choć tego nie rzekł, z pewnością wolałby teraz nadziać Makarę na stal.

- Straż, niech ktoś wezwie straż! - dobiegały okrzyki z okolicznych uliczek. I o dziwo ktoś musiał wezwać, bo było słychać gwizdki straży zmierzającej w stronę bijatyki.


Kuba - draśnięty dzięki “To tylko draśnięcie”
Fernandez - draśnięcie
Rodrigo - krwawi jak zarzynana świnia
Anathem - Poharatany

Tylko Makara miała szczęście w kościach.

 
Mike jest offline  
Stary 06-09-2019, 22:41   #435
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
Już niedługo mieli się na miejscu bójki znaleźć – jak zwykle, by zdążyć jedynie pozamiatać kurz z bruku – miejscy strażnicy. Ci, którzy byli nikim a mimo to frajerskie uśmieszki nie schodzą z ich twarzy. Kiedyś bite dzieci i największe po organach rodnych wieloryba podczas porodu pizdy na podwórku, teraz ubrane w mundury. Właśnie dla takich jak oni stworzono miejską straż.

Tymczasem Vince, natchniony posiedzeniem KKK spojrzał sugestywnie na kogoś za plecami kiepskiego haratacza. Faktycznie patrzył w powietrze. Blefował. Zdezorientowanemu na krótką chwilę przeciwnikowi grubas przywalił z lewej z całego serca. Zupełnie jak matka Vince, która gasiła synowi światło jednym strzałem, gdy ten wracał zbyt późno do domu zbyt pijany na uniki.
 
Avitto jest offline  
Stary 10-09-2019, 10:26   #436
Kowal-Rebeliant
 
shewa92's Avatar
 
Reputacja: 1 shewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputację
Mnich mimo uszkodzonego ramienia, nadal był gotów by kontynuować walkę. Przecież nie tylko za pomocą dłoni można uderzać! Doskoczył szybko do zataczającego się przeciwnika, zdrowa ręką złapał za łańcuch, by czasowo wyłączyć go z gry, po czym wyprowadził boeskawiczne wysokie kopnięcie, prosto w rozkwaszony wcześniej nos.
To samo co zwykle przy walce. Odpisuje z telefonu. Uzupełnię później jak dam radę.


 
shewa92 jest offline  
Stary 12-09-2019, 22:48   #437
Dział Fantasy
 
Avitto's Avatar
 
Reputacja: 1 Avitto ma wyłączoną reputację
W uderzeniu Vince’a było coś więcej niż tylko serce. Kto to słyszał, żeby od serca wypadały ludziom zęby? Niestety innym nie szło tak dobrze.
- Cóż, karczmarzu, korzystając z chwili przerwy skłonny jestem opowiedzieć historyję nie tak wcale dawną choć z kraju dalekiego i niemal zupełnie szalonego. Pewien książę, lekce sobie ważąc zakaz rady miejskiej, posłał bratu swemu, dziekanowi kapituły katedralnej, wóz piwa z najlepszego w regionie browaru w charakterze świątecznego prezentu. Straż miejska na polecenie burmistrza wóz z piwem zarekwirowała, a furmana wtrąciła do lochu. Rozwścieczeni tym księża zagrozili rzuceniem klątwy na miasto. Ponieważ rada miejska ostrzeżenie zlekceważyła, biskup, znany z gwałtownego charakteru, obłożył miasto interdyktem, a cała kapituła przeniosła się do biskupiej siedziby kilka dni drogi od miasta. Kościoły zostały zamknięte, nie miał kto udzielać ślubów i chrztów, a zmarłych trzeba było chować bez księdza. Gdy pół roku później przybył do miasta król, by przyjąć od księcia hołd, nie było komu z tej okazji odprawić mszy.
Kapituła odrzuciła prośbę króla o uchylenie klątwy na czas jego pobytu w mieście. Rozgniewany król kazał uwięzić jako zakładnika opata jednego z dwóch klasztorów we włościach biskupich. Przestraszony opat drugiego klasztoru zgodził się odprawić mszę w dniu następnym, jednak pod osłoną nocy zbiegł wraz z resztą braci zakonnej i zatrzymał się aż w sąsiednim kraju. W odpowiedzi król rozkazał swoim żołnierzom splądrować oba klasztory, co ci sumiennie wykonali, a ponadto w swej gorliwości ograbili dwór biskupi i domostwa kanoników. Ciekawostką jest fakt, że wspólna niedola pogodziła obu opatów, którzy uprzednio tak długo spierali się o pierwsze miejsce w procesjach, że w końcu jęli usuwać się zbrojnie.
Obecnie trwają mediacje pod przewodnictwem opata z klasztoru w Taven lecz nie wróżę zakończenia sporu, drodzy słuchacze. Król zażądał na wstępie od kapituły uchylenia klątwy i okupu w wysokości 5000 marek na poczet rozpoczęcia negocjacji.
 
Avitto jest offline  
Stary 14-09-2019, 11:45   #438
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Kubie zgadzało się wszystko.
- Dziękuję za potwierdzenie - podziękował Kuba, który od samego początku się tego spodziewał. Był piratem, wiedział więc jak działają opowieści. Gdyby postanowił zabić kobietę okazałaby się niewinną ofiarą. Skoro poszedł z nią do łóżka, okazała się tą złą. Ponieważ jednak seks był możliwy tylko w tym drugim przypadku (jako że nie gustował w kobietach trupio zimnych i sztywnych) wybór był prosty.
- I kto tu chodzi na smyczy w takim razie? - uśmiechnął się szerzej i znaną już narratorowi a zapewne i czytelnikom opowieści kombinacją swoich umiejętności rozbroił przeciwnika. Opowieść musi trwać, a zabijanie przeciwników powoduje, że potem od nowa trzeba się uczyć ich imion, historii i tak dalej.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
Stary 19-09-2019, 22:22   #439
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
- Stać w imieniu króla! - krzyknął ktoś z boku. Z obu stron wbiegło kilkunastu gwardzistów. I paru strażników miejskich. O ile drudzy stanowili normę, to drudzy byli ewenementem. Nie mieszali się do ulicznych przepychanek, pilnowali pałacu i jego mieszkańców.
A jeśli już przy mieszkańcach jesteśmy. Pomiędzy barczystymi gwardzistami pojawiła się jakaś drobna postać. Adelajda Viktoria de Serun odrzuciła kaptur płaszcza i władczo wskazując walczących powiedziała:
- Brać ich!
- Wszystkich?
- zapragnął doprecyzować wąsaty sierżant. Słowa, które padły sięgnęły serca Wróbla. I cięły je niczym rapier Fernandeza.
- Tylko tego z ładniejszym piórkiem przy kapeluszu, tego z łańcuchem, tego z nożami i tego ładnego.
Reszta drużyny przyjęła te słowa o wiele cieplej. Za to przeciwnicy powinni się martwić.
- Raz na wodzie, raz pod kilem - powiedział Fernandez z rozbrajającym uśmiechem. - Nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, bo jak mawiają co ma wisieć nie utonie. Trzeba wiedzieć, kiedy ze sceny zejść...
Najwyraźniej zniecierpliwiony przystojniak bez ceregieli sięgnął z pazuchę i wyciągnąwszy fiolkę rzucił na ziemię. Nim rozbiła się o ziemie nasi dzielni herosi wiedzieli co się stanie. Gdy opadł dym, byli jedynymi, którzy nie byli zdziwieni zniknięciem Fernandeza i jego ludzi.
 
Mike jest offline  
Stary 20-09-2019, 16:04   #440
 
hen_cerbin's Avatar
 
Reputacja: 1 hen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputacjęhen_cerbin ma wspaniałą reputację
Ci, którzy spodziewali się Kuby psioczącego na powtórkę zgranego numeru z fiolką rzucaną pod nogi i dymem, który przecież był dopiero co w użyciu zawiedli się. Podobnie jak Ci w ogóle spodziewający się Kuby. Gdy dym się rozwiał, także i on zniknął. W końcu to jego piórko było najpiękniejsze, a poddawać się straży nie zamierzał.
Zamierzał za to z dachu rozejrzeć się za tchórzliwym Fernandezem i jego przydupasami i zobaczyć dokąd uciekają.
 
__________________
Ostatni
Proszę o odpis:
Gob1in, Druidh, Gladin
hen_cerbin jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 05:46.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172