[FMAB-M&M] Kościej Nieśmiertelny 2.5 - Ludzie i Potwory - Strona 19

Guren · 05-08-2019, 22:15

Postanowił odpowiedzieć pytaniem na pytanie:
- A czy jeśli osoba da radę nie zapłakać, zacisnąć zęby by nie krzyczeć to znaczy, że uderzenie nie zabolało? Czy jeśli osoba nie skarży się na głos, czy to znaczy, że nie ma zmartwień? Nie. Ukrycie bólu nie oznacza, że nie zaistniał. W najlepszym razie, że nikt nie próbuje słuchać.

Pomyślał o sobie. Ile razy nikt nie słuchał co ma do powiedzenia? Ojciec kazał mu terminować u kowala pomimo, że Stefan powtarzał, że nie chce. Prawie nikt mu nie uwierzył kiedy mówił, że nie wysadził w powietrze pieca kowala.
Gdy Twardy go podtapiał w Briggs, to lepiej dla żołnierzy było nie reagować. Stach zachowuje się jakby zatykał uszy, gdy Stefan ma coś do powiedzenia. Rzadko kiedy próbuje zrozumieć, a najczęściej klepie go po głowie uznając, że jako starszy wie lepiej. (Guzik prawda!)
Głupia Szkapa się dzisiaj obraziła jak powiedział swoje żale. W lepszym razie nic nie zrozumiał...

" Jestem jak cholerne drzewo zwalające się w lesie. Nikt mnie nie słucha dopóki się nie zwalę komuś na łeb..." -pomyślał Stefan.

Slan · 08-08-2019, 19:36

- Ah tak. Ci, co najbardziej cierpią milczą, jedynie zaciskają zęby, aby ukryć swój ból. Większość kogo w nas widzi, dzieciaka, starca, matkę, pracującą kobietę. Nie widzą nawet dziesiątej części bólu jak trzeba znosić, aby stanąć prosto przed monstrum ludzkości i bestią świata nie licząc na żadną nagrodę. Jesteś mądrym młodym człowiekiem, choć nie do końca o to mi chodziło… Widzisz. Istnieje Byt, Niebyt, Cień i Zaświat. Byt to to, co jest, Niebyt to jest to, cnie zaistniało, cień to połączenie tych miesc. Widzisz, istoty z Niebytu, cokolwiek stamtąd istnieje tylko, gdy ktoś nań patrzy…

Brilchan · 10-08-2019, 17:55

Samuel doprowadza się do porządku

Medykowi krótką chwilę zajęło doprowadzenie się do jako takiego stanu używalności obmył się wilgotną szmatą, alchemicznie odnowił czerwoną farbę do włosów które zaplótł w Xngijski warkocz i zjadł kawałek kurczaka które walały się po pokoju obsmażył (a raczej nadpalił nad ogniem) pajdę chleba razowego i wsadził ją sobie w pysk żeby co szybciej ruszyć w drogę .

Tak pokrzepiony założył czerwony bezrękawnik podspód białej marynarki i przewiewnych spodni tego samego koloru.

- No tak kilt miałem wyprać... HMmm nie ma co! Biegłem przez miasto był przewiew i nie miałem kiedy zapocić - Złożył pożyczony fragment garderoby niosąc go pod pachą i z ustami wypełnionymi spalonym tostem ruszył na poszukiwanie Stanisława.

Po znalezieniu Staśka

- Milordzie proponuje przejść się do fontanny w której się obudziłem. Może znajdziemy w pobliżu Panicza Macjeja bądź jego ukochanego wuja Jakuba ? Potrzebuje zwrócić tą zacną męską sukienkę uczynnej starszej damie a wiadomo wszkaże że trudno o lepsze źródło lokalnych plotek niż znudzona starsza Dama- Zaproponował wciąż grając rolę Midorino na wypadek gdyby ktoś podsłuchiwał.

Guren · 10-08-2019, 18:34

Stefan w rozmowie z Kościejem
- "Rany facet mnie rozumie, ale znowu zaczął pieprzyć filozoficznie..." - pomyślał Stefan.
Podrapał się po głowie, żeby potem powiedzieć:
- Znaczy się, że ta cała Brama to wejście do Niebytu i Piekła? Panie Wszechwieczny pamiętajcie, że ja jestem syn rolnika, więc nie za mądry... Zwłaszcza w porównaniu z Wami

Stanisław się ogarnia
Ubrał się. Sprawdził, czy farba do włosów trzyma się. Ogolił. Zjadł na szybko jedno z pozostałych udek. Znalazł Samuela, choć wolałby Stefka.
Powiedział do mieszańca:
- Mój durny Stryj jest gdzieś w budynku na kacu i ryczy. Znając Stefka może z nim być. Stryjowi nie zawadzi zasadzić kopa na rozbieg. Więc idę tam!
Ty szukaj szczęścia przy fontannie. Gdzieś musi być. Niemożliwe, żeby był po za terenem hotelu!

Dopadłszy pokoju w którym miał być Stryj zawołał po Piastiansku:
- Stryjek zawsze powtarzasz, że jesteś pewien, że 2 osoby obdarzają cię bezwarunkową miłością- twój brat i Stefan. Bo Mirek jako twój syn nie ma wyboru... Więc dupa w troki i pomóż mi znaleźć Stefka!

Slan · 13-08-2019, 20:16

Kościej uśmiechnął się.
- Niebyt nie jest piekłem… Tylko niezaistniałym potencjałem. Stamtąd pochodzą byty jak Azazelo – koło Stefana z nikąd powił się mężczyzna w ciemnych okularach, surducie i Melonku – Egaheer, Smok, On, Czarty i Djiny i Potęgi… To co może zrodzić się ze śmiertelnego umysłu… Znasz Selima Bradleja

Slan · 17-08-2019, 13:37

Stach wpadł do pokoju, gdzie urzędował stryj. Pierwszym co zobaczył były mapy. Mapa właściwie, przedstawiająca cały kontynent. Połowę zakreślono jako „wolna republika Wilczej Wólki” a drugą „Imperium Behemotha”. Niżej wisiały dwa spisy rządów.
Na jednym było:
Siergiej Nowicki: Prezydent.
Jakub Nowicki: Premier.
Katarzyna Nowicka: Minister finansów
Stefan Nowicki: Minister przemysłu
Stanisław Nowicki: Minister spraw zagranicznych
Maciej Nowicki: Minister spraw wewnętrznych
Mirek Nowicki: Minister lasów
Samuel Nowcki: Minister zdrowia
Mała Xingijka: Minister alchemi.
Duża Xingijka: Minister obrony
Pani Buhaj: Minister ds. wzsi.
Itp…

Drugi wykres przedstawiał:
Behemot: Imperator.
Jakub, Korowiew, Azazelo, Hemut: kumple do picia.

Jakub siedział na krześle pogrążony w rozpaczy: Ubrany był w ozdobne, choć dosyć tanie szaty kapłana Sobeka… Boga krokodyla.
- Stach… Ja do kleru wstąpił iłem. Na pewno jakiegoś okropnego, co wszystkiego zabrania. Zobacz jaką maszkarę wyszyli… Co? Gdzie Stefan!... Na pewno ma kłopoty, to pechowy dzieciak!

Brilchan · 18-08-2019, 18:30

- Panie Jakubie a może Pan podwędził jakiemuś szaty albo po pijaku się wygłupiał ? Że niby ładne jak u króla i takietam ? Zresztą nawet jeżeli coś to nikt nie weźmie ślubów składanych wstanie nietrzeźwości więc wszystko się anuluje- Pocieszał Samuel.

Zerknął na pijacikie plany światowej dominacji - Minister zdrowia ? Dziękuje, Całkiem dobry pomysł możepowinniem poprosić Cesarza Xing o to stanowisko ? - Zaczął się zastanawiać w końcu Lin wisiał mu przysługę...

- Właśnie szukamy Stefana. Jeżeli nie ma go w hotelu to myślałem żeby zajrzeć przy fantanie gdzie obudziłem się goły z tatuażem... Jest tam parę miłych starszych dam a wiadomo że najlepszy szpieg nie dorówna znudzonej seniorce! Może go widziały ?

Guren · 20-08-2019, 21:28

Stach na tropie
Stanisław spojrzał z niesmakiem na zapiski Stryja. Raz, że dopisał tego walniętego mieszańca jako "Samuel Nowicki". Dwa to było nie do realizacji.
A w ogóle jego krewny był na widocznym kacu, nie tylko alkoholowym.
- Coś ty brał stary degeneracie jeden?! - trzepnął Stryja.- Tobie i kler nie pomoże jeśli nie znajdę zaraz Stefka! A nie gadałeś, że rzuciłeś wszelkie używki po za alkoholem?! Jeden Mirek ci nie starczy - każdą wypowiedź podpierał kolejnym trzepnięciem.

Następnie odginając kolejne palce (zdał sobie sprawę, że jego ojciec i Stefek lubią robić to samo) wyliczał:
-Trzy sprawy. Po pierwsze byłeś tak nawalony, że wpisałeś tego tu wskazał na Samuela - jako "Nowickiego"?! Czy tez masz jakieś plany względem jego matki?! Po drugie gdzie jest Siergiej? Po trzecie- zawsze powtarzałeś, że Stefek ma największe szanse w tej rodzinie się dorobić. A na pewno większe ode mnie. I teraz, że "pechowy"?!

Stefan przy Kościeju
- Czy mam rozumieć... o Wszechwieczny... że to świat fantazji? - coraz trudniej było mu pojąć opowieści Kościeja. A zawsze uważał, że ma otwarty umysł. Nie skrępowany logiką co możliwe, co wypada, co ludzie pomyślą.
Widocznie jego mózg był jeziorem w porównaniu z morzem Kościeja. Pytanie tylko gdzie się kierował... I to go niepokoiło.

Slan · 25-08-2019, 20:50

Jakub popatrzył na Stacha z mieszanką urazy i niesmaku.
- Po pierwsze młody człowieku – wziął się pod boki – Zawsze dobrze mieć lekarza w rodzinie. Po drugie, tyle razem przeszliście, że możesz już o nim myśleć jak o rodzinie, zwłaszcza, że chodzisz z jego kuzynką. Po trzecie, czy i co łączy mnie z panią Buhaj, to nie twoja sprawa. Gdyby przyszło mi się oświadczyć twemu przyszłemu teściowi, to bym miał prawo to zrobić, i jakby się zgodził, to mówiłbyś na mnie tato… Dobra, to byłoby dziwne. – zamyślił się – Tacy ludzie jak ja i Stefan zawsze mają pod górkę przez swą prawość i rozsądek. A wiecie w ogóle co to za straszydło? Czego kapłana strój noszę? – zapytał.

Tymczasem Kościej uśmiechnął się.
- Fantazji? Kraina fantazji powstaje gdy byt spotyka się z niebyte, Niebyt jest jak atrament, którym nic jeszcze nie zapisano. Surowy potencjał. Azazelo, co pamiętasz z czasu niebytu?
Duch uśmiechnął się.
- Nic, bo nim nie zajrzano w niego, nie istniałem

Guren · 30-08-2019, 23:46

Przez twarz Stacha przemawiał równie duży niesmak i uraza co u jego Stryja. Jeśli nie większe:
- Stryjek ty wiesz jak brzmi "przez swą prawość i rozsądek" u faceta, ktróy nie dość, że pędzi bimber to jest gajowym, a kłusuje w lesie. I zanim zaczniesz gadać, że "bo o mięso trudno" to zacząłeś kłusować po lesie jeszcze zanim Piastia zniknęła z mapy.
Co tat... Co Siergiej myślał jak cię wybierał na chrzestnego Stefka to ja nie wiem, ale że pozwalał ci uczyć Stefka posługiwania się materiałami wybuchowymi to musiał się czymś upalić!
I w ogóle przez te twoje "prawo i rozsądek" ja mam pod górkę z wychowywaniem Stefka! Cholernie pod górkę, rozumiesz?! - przez cały czas machał rękami.
Pod koniec skoro nie wyjaśniło się gdzie jest Siergiej Nowicki, to pozwolił sobie zapalić papierosa.
Oczywiście po ochrzanieniu krewnego pomyślał o tym, że bez nauk Stryja "jak kłusować" to by ze Stefkiem w drodze do Amertis mieliby 2 razy więcej problemów ze zdobyciem pożywienia.
- Jak dla mnie to mało istotne co to za bóstwo. Możemy popytać miejscowych. Więc czy możemy iść do fontanny?

Stefan i Kościej
"- Mam nadzieję, że nawet jeśli Stryjek rzucił ziołolecznictwo, to ma w zanadrzu jakiś towar... - pomyślał Stefan. - "Ja chciałem wiedzieć tylko co to za Wielką Moca miałby niby dysponować Szkapa, a nie o sensie egzystencjalnym. Aż mi się palić chce, a ja przecież nie palę! "
- Dzień dobry panie Azazelo! - zawołał do nowoprzybyłego. Przynajmniej trzeba zachować jakieś oznaki uprzejmości.
- Znaczy się, panie Wszechwieczny, że Niebyt to jakaś otchłań Dusz? Wszystkich nienarodzonych dzieci? Nie powstałych wynalazków? Idei?
Ale co to ma do tej mocy którą miał dostać Mustang z Elriciem? Jakaś niebotyczna charyzma? Naginanie umysłów?

05-08-2019, 22:15	#181
Guren Reputacja: 1	Postanowił odpowiedzieć pytaniem na pytanie: - A czy jeśli osoba da radę nie zapłakać, zacisnąć zęby by nie krzyczeć to znaczy, że uderzenie nie zabolało? Czy jeśli osoba nie skarży się na głos, czy to znaczy, że nie ma zmartwień? Nie. Ukrycie bólu nie oznacza, że nie zaistniał. W najlepszym razie, że nikt nie próbuje słuchać. Pomyślał o sobie. Ile razy nikt nie słuchał co ma do powiedzenia? Ojciec kazał mu terminować u kowala pomimo, że Stefan powtarzał, że nie chce. Prawie nikt mu nie uwierzył kiedy mówił, że nie wysadził w powietrze pieca kowala. Gdy Twardy go podtapiał w Briggs, to lepiej dla żołnierzy było nie reagować. Stach zachowuje się jakby zatykał uszy, gdy Stefan ma coś do powiedzenia. Rzadko kiedy próbuje zrozumieć, a najczęściej klepie go po głowie uznając, że jako starszy wie lepiej. (Guzik prawda!) Głupia Szkapa się dzisiaj obraziła jak powiedział swoje żale. W lepszym razie nic nie zrozumiał... " Jestem jak cholerne drzewo zwalające się w lesie. Nikt mnie nie słucha dopóki się nie zwalę komuś na łeb..." -pomyślał Stefan. __________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh

08-08-2019, 19:36	#182
Slan Reputacja: 1	- Ah tak. Ci, co najbardziej cierpią milczą, jedynie zaciskają zęby, aby ukryć swój ból. Większość kogo w nas widzi, dzieciaka, starca, matkę, pracującą kobietę. Nie widzą nawet dziesiątej części bólu jak trzeba znosić, aby stanąć prosto przed monstrum ludzkości i bestią świata nie licząc na żadną nagrodę. Jesteś mądrym młodym człowiekiem, choć nie do końca o to mi chodziło… Widzisz. Istnieje Byt, Niebyt, Cień i Zaświat. Byt to to, co jest, Niebyt to jest to, cnie zaistniało, cień to połączenie tych miesc. Widzisz, istoty z Niebytu, cokolwiek stamtąd istnieje tylko, gdy ktoś nań patrzy… __________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija

10-08-2019, 18:34	#184
Guren Reputacja: 1	Stefan w rozmowie z Kościejem - "Rany facet mnie rozumie, ale znowu zaczął pieprzyć filozoficznie..." - pomyślał Stefan. Podrapał się po głowie, żeby potem powiedzieć: - Znaczy się, że ta cała Brama to wejście do Niebytu i Piekła? Panie Wszechwieczny pamiętajcie, że ja jestem syn rolnika, więc nie za mądry... Zwłaszcza w porównaniu z Wami Stanisław się ogarnia Ubrał się. Sprawdził, czy farba do włosów trzyma się. Ogolił. Zjadł na szybko jedno z pozostałych udek. Znalazł Samuela, choć wolałby Stefka. Powiedział do mieszańca: - Mój durny Stryj jest gdzieś w budynku na kacu i ryczy. Znając Stefka może z nim być. Stryjowi nie zawadzi zasadzić kopa na rozbieg. Więc idę tam! Ty szukaj szczęścia przy fontannie. Gdzieś musi być. Niemożliwe, żeby był po za terenem hotelu! Dopadłszy pokoju w którym miał być Stryj zawołał po Piastiansku: - Stryjek zawsze powtarzasz, że jesteś pewien, że 2 osoby obdarzają cię bezwarunkową miłością- twój brat i Stefan. Bo Mirek jako twój syn nie ma wyboru... Więc dupa w troki i pomóż mi znaleźć Stefka! __________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh Ostatnio edytowane przez Guren : 13-08-2019 o 22:00.

13-08-2019, 20:16	#185
Slan Reputacja: 1	Kościej uśmiechnął się. - Niebyt nie jest piekłem… Tylko niezaistniałym potencjałem. Stamtąd pochodzą byty jak Azazelo – koło Stefana z nikąd powił się mężczyzna w ciemnych okularach, surducie i Melonku – Egaheer, Smok, On, Czarty i Djiny i Potęgi… To co może zrodzić się ze śmiertelnego umysłu… Znasz Selima Bradleja __________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija Ostatnio edytowane przez Slan : 16-08-2019 o 15:17.

17-08-2019, 13:37	#186
Slan Reputacja: 1	Stach wpadł do pokoju, gdzie urzędował stryj. Pierwszym co zobaczył były mapy. Mapa właściwie, przedstawiająca cały kontynent. Połowę zakreślono jako „wolna republika Wilczej Wólki” a drugą „Imperium Behemotha”. Niżej wisiały dwa spisy rządów. Na jednym było: Siergiej Nowicki: Prezydent. Jakub Nowicki: Premier. Katarzyna Nowicka: Minister finansów Stefan Nowicki: Minister przemysłu Stanisław Nowicki: Minister spraw zagranicznych Maciej Nowicki: Minister spraw wewnętrznych Mirek Nowicki: Minister lasów Samuel Nowcki: Minister zdrowia Mała Xingijka: Minister alchemi. Duża Xingijka: Minister obrony Pani Buhaj: Minister ds. wzsi. Itp… Drugi wykres przedstawiał: Behemot: Imperator. Jakub, Korowiew, Azazelo, Hemut: kumple do picia. Jakub siedział na krześle pogrążony w rozpaczy: Ubrany był w ozdobne, choć dosyć tanie szaty kapłana Sobeka… Boga krokodyla. - Stach… Ja do kleru wstąpił iłem. Na pewno jakiegoś okropnego, co wszystkiego zabrania. Zobacz jaką maszkarę wyszyli… Co? Gdzie Stefan!... Na pewno ma kłopoty, to pechowy dzieciak! __________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija

10-08-2019, 17:55	#183
Brilchan Reputacja: 1	Samuel doprowadza się do porządku Medykowi krótką chwilę zajęło doprowadzenie się do jako takiego stanu używalności obmył się wilgotną szmatą, alchemicznie odnowił czerwoną farbę do włosów które zaplótł w Xngijski warkocz i zjadł kawałek kurczaka które walały się po pokoju obsmażył (a raczej nadpalił nad ogniem) pajdę chleba razowego i wsadził ją sobie w pysk żeby co szybciej ruszyć w drogę . Tak pokrzepiony założył czerwony bezrękawnik podspód białej marynarki i przewiewnych spodni tego samego koloru. - No tak kilt miałem wyprać... HMmm nie ma co! Biegłem przez miasto był przewiew i nie miałem kiedy zapocić - Złożył pożyczony fragment garderoby niosąc go pod pachą i z ustami wypełnionymi spalonym tostem ruszył na poszukiwanie Stanisława. Po znalezieniu Staśka - Milordzie proponuje przejść się do fontanny w której się obudziłem. Może znajdziemy w pobliżu Panicza Macjeja bądź jego ukochanego wuja Jakuba ? Potrzebuje zwrócić tą zacną męską sukienkę uczynnej starszej damie a wiadomo wszkaże że trudno o lepsze źródło lokalnych plotek niż znudzona starsza Dama- Zaproponował wciąż grając rolę Midorino na wypadek gdyby ktoś podsłuchiwał.

18-08-2019, 18:30	#187
Brilchan Reputacja: 1	- Panie Jakubie a może Pan podwędził jakiemuś szaty albo po pijaku się wygłupiał ? Że niby ładne jak u króla i takietam ? Zresztą nawet jeżeli coś to nikt nie weźmie ślubów składanych wstanie nietrzeźwości więc wszystko się anuluje- Pocieszał Samuel. Zerknął na pijacikie plany światowej dominacji - Minister zdrowia ? Dziękuje, Całkiem dobry pomysł możepowinniem poprosić Cesarza Xing o to stanowisko ? - Zaczął się zastanawiać w końcu Lin wisiał mu przysługę... - Właśnie szukamy Stefana. Jeżeli nie ma go w hotelu to myślałem żeby zajrzeć przy fantanie gdzie obudziłem się goły z tatuażem... Jest tam parę miłych starszych dam a wiadomo że najlepszy szpieg nie dorówna znudzonej seniorce! Może go widziały ?

20-08-2019, 21:28	#188
Guren Reputacja: 1	Stach na tropie Stanisław spojrzał z niesmakiem na zapiski Stryja. Raz, że dopisał tego walniętego mieszańca jako "Samuel Nowicki". Dwa to było nie do realizacji. A w ogóle jego krewny był na widocznym kacu, nie tylko alkoholowym. - Coś ty brał stary degeneracie jeden?! - trzepnął Stryja.- Tobie i kler nie pomoże jeśli nie znajdę zaraz Stefka! A nie gadałeś, że rzuciłeś wszelkie używki po za alkoholem?! Jeden Mirek ci nie starczy - każdą wypowiedź podpierał kolejnym trzepnięciem. Następnie odginając kolejne palce (zdał sobie sprawę, że jego ojciec i Stefek lubią robić to samo) wyliczał: -Trzy sprawy. Po pierwsze byłeś tak nawalony, że wpisałeś tego tu wskazał na Samuela - jako "Nowickiego"?! Czy tez masz jakieś plany względem jego matki?! Po drugie gdzie jest Siergiej? Po trzecie- zawsze powtarzałeś, że Stefek ma największe szanse w tej rodzinie się dorobić. A na pewno większe ode mnie. I teraz, że "pechowy"?! Stefan przy Kościeju - Czy mam rozumieć... o Wszechwieczny... że to świat fantazji? - coraz trudniej było mu pojąć opowieści Kościeja. A zawsze uważał, że ma otwarty umysł. Nie skrępowany logiką co możliwe, co wypada, co ludzie pomyślą. Widocznie jego mózg był jeziorem w porównaniu z morzem Kościeja. Pytanie tylko gdzie się kierował... I to go niepokoiło. __________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh Ostatnio edytowane przez Guren : 20-08-2019 o 21:34.

25-08-2019, 20:50	#189
Slan Reputacja: 1	Jakub popatrzył na Stacha z mieszanką urazy i niesmaku. - Po pierwsze młody człowieku – wziął się pod boki – Zawsze dobrze mieć lekarza w rodzinie. Po drugie, tyle razem przeszliście, że możesz już o nim myśleć jak o rodzinie, zwłaszcza, że chodzisz z jego kuzynką. Po trzecie, czy i co łączy mnie z panią Buhaj, to nie twoja sprawa. Gdyby przyszło mi się oświadczyć twemu przyszłemu teściowi, to bym miał prawo to zrobić, i jakby się zgodził, to mówiłbyś na mnie tato… Dobra, to byłoby dziwne. – zamyślił się – Tacy ludzie jak ja i Stefan zawsze mają pod górkę przez swą prawość i rozsądek. A wiecie w ogóle co to za straszydło? Czego kapłana strój noszę? – zapytał. Tymczasem Kościej uśmiechnął się. - Fantazji? Kraina fantazji powstaje gdy byt spotyka się z niebyte, Niebyt jest jak atrament, którym nic jeszcze nie zapisano. Surowy potencjał. Azazelo, co pamiętasz z czasu niebytu? Duch uśmiechnął się. - Nic, bo nim nie zajrzano w niego, nie istniałem __________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija

30-08-2019, 23:46	#190
Guren Reputacja: 1	Przez twarz Stacha przemawiał równie duży niesmak i uraza co u jego Stryja. Jeśli nie większe: - Stryjek ty wiesz jak brzmi "przez swą prawość i rozsądek" u faceta, ktróy nie dość, że pędzi bimber to jest gajowym, a kłusuje w lesie. I zanim zaczniesz gadać, że "bo o mięso trudno" to zacząłeś kłusować po lesie jeszcze zanim Piastia zniknęła z mapy. Co tat... Co Siergiej myślał jak cię wybierał na chrzestnego Stefka to ja nie wiem, ale że pozwalał ci uczyć Stefka posługiwania się materiałami wybuchowymi to musiał się czymś upalić! I w ogóle przez te twoje "prawo i rozsądek" ja mam pod górkę z wychowywaniem Stefka! Cholernie pod górkę, rozumiesz?! - przez cały czas machał rękami. Pod koniec skoro nie wyjaśniło się gdzie jest Siergiej Nowicki, to pozwolił sobie zapalić papierosa. Oczywiście po ochrzanieniu krewnego pomyślał o tym, że bez nauk Stryja "jak kłusować" to by ze Stefkiem w drodze do Amertis mieliby 2 razy więcej problemów ze zdobyciem pożywienia. - Jak dla mnie to mało istotne co to za bóstwo. Możemy popytać miejscowych. Więc czy możemy iść do fontanny? Stefan i Kościej "- Mam nadzieję, że nawet jeśli Stryjek rzucił ziołolecznictwo, to ma w zanadrzu jakiś towar... - pomyślał Stefan. - "Ja chciałem wiedzieć tylko co to za Wielką Moca miałby niby dysponować Szkapa, a nie o sensie egzystencjalnym. Aż mi się palić chce, a ja przecież nie palę! " - Dzień dobry panie Azazelo! - zawołał do nowoprzybyłego. Przynajmniej trzeba zachować jakieś oznaki uprzejmości. - Znaczy się, panie Wszechwieczny, że Niebyt to jakaś otchłań Dusz? Wszystkich nienarodzonych dzieci? Nie powstałych wynalazków? Idei? Ale co to ma do tej mocy którą miał dostać Mustang z Elriciem? Jakaś niebotyczna charyzma? Naginanie umysłów? __________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh