Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 02-01-2020, 17:58   #41
 
Grave Witch's Avatar
 
Reputacja: 1 Grave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputację


- Do Hope? Naprawdę? Do tej zabitej dechami dziury w której nawet wypić się nie da nic porządnego? - wyraziła swoje niedowierzanie po czym pokręciła głową. - Ludzie od wieków wpadają na głupie pomysły więc chyba nie powinnam się szczególnie dziwić.

Okno ewidentnie przestało ją już interesować, podobnie jak to co się za nim znajdowało. Odsunęła się od niego i usiadła na brzegu łóżka. Mogło to być tylko wrażenie ale przez krótką chwilę wydawała się być niezwykle zmęczoną.

- U mnie niewiele zdążyło się zmienić w tym czasie - podjęła, a następnie przesunęła opuszkami palców po tkwiącym w kaburze rewolwerze. - Jak sam widzisz, nadal poluję. Nadal szwędam się po zapomnianych przez Boga dziurach żeby oczyścić ten świat z darmozjadów i mend które po nim chodzą - wyszczerzyła ząbki w karykaturze radosnego uśmiechu. - Nie jest źle, James, naprawdę - dodała, ponownie przyoblekając swą twarz w maskę powagi. - I bez dwóch zdań masz rację, nie jesteśmy do siebie podobne. Z prostego powodu. Elsbeth tak naprawdę nie jest moją siostrą chociaż jakbym mogła wybierać to by nią była. Znamy się od lat i z czasem - wzruszyła ramionami. - Tak jakoś wyszło, że zostałyśmy siostrami. Czasem tak już jest ale nie to jest w tej chwili istotne. Wiesz, na początku też było mi trudno uwierzyć w te opowieści o fae i innych istotach. Bajki, brednie, majaki nalanego idioty. Machało się dłonią i szło dalej, a jednak… Cóż, wiele rzeczy się widzi i chociaż czasem samemu sobie się nie dowierza to i tak przychodzi chwila, kiedy nie można dłużej udawać. Ze mną właśnie tak było. Tropiłam jednego typka, zwykła robota, nic trudnego. To wtedy moje i Elsbeth drogi ponownie się skrzyżowały. To też ona mi pomogła ze zleceniem. Okazało się, że ona też kogoś ścigała. Młodą kobietę, która z tamtym podróżowała. Fae, nieco innego rodzaju niż ta gówniara którą załatwiłyśmy tutaj ale nie mniej gorźna. Jakoś nie mam ochoty myśleć co by się stało gdybym dogoniła ich pierwsza, gdyby nie Elsbeth. Wiesz, że w poważaniu mam pewne sprawy ale… - ponowne wzruszenie ramion, odgarnięcie kosmyka włosów który opadł jej na twarz i ciągnęła dalej.
- Nie będę ci truć szczegółami. Teraz jeździmy razem i razem polujemy. Problem w tym, że to nie jest robota dla dwojga. Mieliśmy jeszcze jedną towarzyszkę ale jej szczęście szlag trafił. Potrzebujemy kogoś zaufanego, obeznanego z bronią i terenami. Los chciał, że akurat ty się nawinąłeś. Nie mam zamiaru narzekać - tym razem uśmiech na jej ustach sięgnął także oczu.
- Pakujesz się w niezłe bagno, tyle chociaż powinieneś wiedzieć - ostrzegła wstając. - Pora coś zjeść i się napić - dodała z westchnieniem. - Ubierzesz się czy masz zamiar zasiąść za stołem w tym stroju?

 
__________________
“Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.”
Grave Witch jest offline  
Stary 02-01-2020, 21:14   #42
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
- Kto by się przejmował takimi drobiazgami, jak smoking do śniadania - powiedział James, lecz wbrew tym słowom zaczął się ubierać, dochodząc do wniosku, że jednak nieco racji jest w słowach Sam - nagość nie każdemu odpowiadała.
- A zatem powiadasz, że trzy jest liczbą lepszą, niż dwa? W każdym razie w polowaniach na fae. Są takimi trudnymi przeciwnikami, czy to jakaś magia liczb?
Wciągnął spodnie i zabrał się za ubieranie koszuli.
- Góry jako tako znam, z bronią też w miarę mi idzie, ale problemem są fae jako takie. Jak widać, nie odróżniam ich od zwykłych ludzi. I to może być pewien problem, chyba że mam być przynętą...
Zapiął pas i zaczął zakładać buty.
- Oczywiście możecie na mnie liczyć - dodał. - Dlaczego bagno i jakie głębokie?
 
Kerm jest offline  
Stary 03-01-2020, 22:41   #43
 
Grave Witch's Avatar
 
Reputacja: 1 Grave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputację


- Są trudne i przebiegłe. Korzystają ze sztuczek, które sprawiają że niekiedy pokonanie ich wydaje się rzeczą niemożliwą. Sa widziałeś - przypomniała mu o nocnych wydarzeniach. - I nie, nie chodzi tu o jakieś magiczne liczby czy inne bzdury. Po prostu im większa liczba osób tym trudniej im oszukiwać. Co prawda istnieją i takie osobniki, dla których liczba przeciwników nie stanowi przeszkody, na szczęście zdarzają się rzadko.
Wstała z łóżka i zaczęła krążyć po pokoju jakby nie była w stanie znieść siedzenia w jednym miejscu.
- Od dwóch miesięcy tropimy kogoś, kto właśnie może mieć taką władzę. To fae wyższego rodu czy jakoś tak. Elsbeth wyjaśniłaby to dokładniej, ja nie mam tej wiedzy ani doświadczenia. Póki co wiemy że kierował się w tą stronę, że planuje coś większego i że trzeba go powstrzymać. Za dwa dni mamy się spotkać z informatorem. To kolejny fae tyle że nieco przyjaźniej nastawiony. Mamy też otrzymać pomoc od organizacji działającej z ich strony. Bo widzisz oni także mają swoje prawo i zasady, a co za tym idzie mają też osoby które dbają by tych praw przestrzegano. Przynajmniej gdy chodzi o tych z jasnej strony. Ciemna rządzi się zupełnie innymi zasadami chociaż i wśród nich są organizacje skupiające osoby takie jak ja i Elsbeth i trochę jak ty, James. Osoby które tępią szkodniki - wyjaśniła.
- Dlatego mówię o bagnie, bo akurat tym właśnie obecne zadanie jest. Płacą jednak dobrze - dodała z uśmiechem i oparła się o ścianę przy drzwiach.

- Jeżeli się nam powiedzie będziemy ustawieni na kilka lat. Nie dziw się więc, że spotkanie kogoś takiego jak ty, kto zna się na swojej robocie, jest nam na rękę. Nie mam pojęcia czy dałybyśmy radę same, a nie spieszy mi się szczególnie do wąchania kwiatków od tej niewłaściwej strony - puściła do niego oczko, przetarła dłonią twarz i odrzuciła luźne kosmyki z powrotem na plecy.
Z pomieszczenia do którego drzwi prowadziły zaczęły dobiegać odgłosy świadczące o przygotowaniach do posiłku. Szuranie stołków o podłogę, dźwięk metalowych talerzy stawianych na stole, klekot sztućców. Docierały także zapachy i to całkiem przyjemne. Coś mięsnego z grzybami, coś słodkiego z jagodami, świeży chleb, którego to zapachu nie dało się pomylić z żadnym innym. W pewnym momencie rozległ się także radosny, dziecięcy śmiech.
 
__________________
“Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.”
Grave Witch jest offline  
Stary 04-01-2020, 19:53   #44
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
James obserwował Samamanthę i nie da się ukryć, że nieco bardziej skupiał się na jej kształtach, niż na tym, co mówiła. Ale i tak nie przegapił ani jednego jej słowa.
- Dobrze chociaż, że i po tamtej stronie są różne konflikty i różne opinie na temat ich kontaktów z nami i że możemy znaleźć tam sojuszników - powiedział, gdy Sam zamilkła. - Czy czasem dla wspomnianej przez ciebie ciemnej strony to my jesteśmy szkodnikami, które trzeba zwalczać?
- A tak na marginesie... Kto nam za wszystko płaci?
- zadał kolejne pytanie.

Dobiegające zza drzwi zapachy uświadomiły mu, że jest głodny jak wilk i zjadłby konia z kopytami... oczywiście pod warunkiem, że nie byłby to Nilchi. A zatem odpowiedzi mogły poczekać. Jednak kolejny dźwięk sprawił, że na moment zapomniał o głodzie i pełen zaskoczenia spojrzał na Sam.
- Wozicie z sobą dziecko? - spytał. - Czy to może jakiś nasz sojusznik...?
 
Kerm jest offline  
Stary 07-01-2020, 19:08   #45
 
Grave Witch's Avatar
 
Reputacja: 1 Grave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputację


- To Annabell - poinformowała go Sam, śmiejąc się z jego zaskoczenia. - Polubisz ją, sam zobaczysz - dodała, ruszając przodem. - Co zaś się tyczy płacy to spokojnie, nie pracujemy z dobroci serca. I masz też rację w swoich domysłach. Jak mówiłam, wpakowałeś się w niezłe bagno - odwróciła się, puściła do niego oczko i szła dalej, nie pozostawiając mu nic innego jak podążyć za nią.

- Trochę wam to zajęło - powitała ich Elsbeth, stawiając na stole kociołek pełen dymiących pyszności. Tak przynajmniej ponownie zasugerował pusty żołądek Jamesa. W kuchni, obok siostry Samanthy, znajdowała się także mała dziewczynka. Jej widok w jednej chwili przywołał wspomnienia nocnych wydarzeń. Długie, jasne włosy, biała sukienka, twarzyczka pasująca bardziej do wróżki niż ludzkiego dziecka. Nawet uśmiechnęła się do niego w dokładnie takie sam sposób.
- Dziękuję za pomoc, panie Hardin - podbiegła zaraz do niego i wyciągnęła ku niemu dłoń by zaciągnąć zaskoczonego mężczyznę do zastawionego stołu. - Elbeth mówi że pomoże pan także w znalezieniu mamy - trajkotała wesoło, promieniejąc niczym małe słoneczko. - I że obiecał pan towarzyszyć im w wielkiej wyprawie w góry gdzie będą walczyć ze złymi fae.
- Widzisz, nie da się jej nie lubić - skomentowała Sam, siadając na jednym z krzeseł i sięgając po pajdę chleba. - Umieram z głodu.

 
__________________
“Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.”
Grave Witch jest offline  
Stary 07-01-2020, 22:21   #46
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Annabell?
To imię niezbyt dobrze się Jamesowi kojarzyło. Znaczy po tym, co zdarzyło się cztery (ponoć) dni temu, bo wcześniej niemiłych zdarzeń z osobami o tym imieniu nie miewał.
No i jakiegoś dziwnego powodu nie sądził, że słowa Sam odnośnie polubienia właścicielki wspomnianego przez nią imienia.
- Jesteś pewna? - rzucił z wyraźnymi wątpliwościami w głosie. Wątpliwościami, które pogłębiły się na widok właścicielki imienia - idealnej kopii tej, którą jakiś czas temu Elsbeth nazwała fae.

- Wy sobie ze mnie żartujecie, czy też stale coś mi się? - spytał, najpierw przyglądając się Annabell, a potem przenosząc wzrok Elsbeth. Mimo pewnych obiekcji nie wyrwał się trzymającej go za rękaw dziewczynce. - Smakowicie wygląda - przyznał, idąc w ślady Sam i siadając za stołem. - I pięknie pachnie.
- Poszukamy twojej mamy
- zapewnił. - A ty się nie dziw... - zwrócił się do Elsbeth. - Musieliśmy się odpowiednio przywitać po latach niewidzenia. - Uśmiechnął się lekko.
 
Kerm jest offline  
Stary 08-01-2020, 21:59   #47
 
Grave Witch's Avatar
 
Reputacja: 1 Grave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputację


- Całowaliście się? - niemal natychmiast wypaliła dziewczynka, przerzucając spojrzenie z Jamesa na Samanthę i z powrotem. - To znaczy, że teraz weźmiecie ślub, tak? I będziecie mieć dzieci?
Elsbeth z wrażenia upuściła trzymaną w dłoni chochlę, która z impetem wpadła do kociołka rozchlapując jego zawartość. Samantha z kolei zaczęła się krztusić kawałkiem chleba, który chwilę wcześniej włożyła do ust.
- Skąd ci to znowu przyszło do głowy? - zapytała Elsbeth jednocześnie podając Sam kubek by ta mogła wspomóc swój przełyk w radzeniu sobie z niespodziewanymi problemami.
- Właśnie… - wydyszała niedoszła ofiara wypieków, nadal nie do końca uwolniona z opresji.
- No bo tak mówił Peter, syn wujka Talara - wyjaśniła, nieco zachowaniem dorosłych zdziwiona, Annabell.
- Ach, ów słynny Peter - westchnęła Elsbeth po czym nagle wybuchnęła śmiechem. Zaraz w jej ślady poszła także Samantha. Dziewczynka zaś, sprawiając wrażenie jeszcze bardziej zdezorientowanej niż chwilę temu, zwróciła swoje oblicze w stronę jedynego w pomieszczeniu mężczyzny. Jej oczy domagały się wyjaśnień.

 
__________________
“Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.”
Grave Witch jest offline  
Stary 09-01-2020, 12:26   #48
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
James, który właśnie przymierzał się do kawałka chleba, zatrzymał dłoń w połowie drogi między talerzem a ustami. Z zaciekawieniem spojrzał na Annabell, zastanawiając się z jakiego źródła mała czerpie swoje informacje. No i dowiedział się...
Z trudem powstrzymał uśmiech.
- A czy ten twój Peter już się z kimś całował? - spytał, przyglądając się dziewczynce. - I czy mówił ci też - kontynuował konspiracyjnym tonem - że całowanie nie zawsze się kończy ślubem?
W tak skomplikowane rzeczy jak brak ścisłego związku między całowaniem się, ślubem a posiadaniem dzieci nie chciał wchodzić. Uznał, że Annabell jest jeszcze za mała na takie sprawy.
- Wszak całowana panna może się rozmyślić... - doprecyzował. - Ale jeśli Sam się zgodzi, to będziemy mieli taką słodką kruszynę, jak ty - dodał. - Prawda, Sam? Wszak Annabell jest wspaniała. Sama mówiłaś.
 
Kerm jest offline  
Stary 14-01-2020, 18:04   #49
 
Grave Witch's Avatar
 
Reputacja: 1 Grave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputacjęGrave Witch ma wspaniałą reputację


- Od razu całe stadko - sarknęła Samantha, jednak nie była w stanie powstrzymać ust przed układaniem się w uśmiech.
- Czyli… - Annabell myślała przez dłuższą i pełną napięcia chwilę, w trakcie której Elsbeth zdołała opanować swoją wesołość na tyle by powrócić do roli przykładnej pani domu. - Czyli jeżeli ciocia Sam się zgodzi to weźmiecie ślub i będziecie mieć dzieci, tak? A jak się nie zgodzi to… To nadal będziecie się całować ale nie będzie ślubu? Peter mówił, że nie wolno mieć dzieci dopóki się nie pójdzie do kościoła i pastor nie wyrazi zgody. Pójdziecie poprosić wielebnego Thomasa o zgodę? - dopytywała nadal, uparcie drążąc temat i próbując dojść do sedna sprawy.
- Coś mi się zdaje, młoda damo, że spędzasz nieco zbyt wiele czasu z tym Peterem. - Mina Elsbeth jasno wskazywała, że o ile to od niej by zależało, młoda Annabell przez dłuższy czas nie miałaby dostępu do kolejnych perełek wiedzy swojego przyjaciela.
- Dajże spokój, Beth - żachnęła się druga z kobiet. - Dzieciaki mają frajdę spędzając czas na próbach rozgryzienia zawiłości dorosłego życia.
- Na które to próby mają jeszcze czas - padła odpowiedź.
Głowa dziewczynki wędrowała od jednej do drugiej z opiekunek. Na koniec wzrok małej powróciła do Jamesa.
- Dorośli nie lubią jak się im zadaje pytania - poinformowała go konspiracyjnym szeptem. - Wujek Robert też się denerwuje jak Peter czy ja chcemy się czegoś dowiedzieć, a czasem nawet pogoni nas młotkiem. Mama mówi że wujek ma wybuchowy temperament - zdradziła, nadal utrzymując ów konspiracyjny ton podczas gdy rozmowa sióstr zaczynała nabierać kolorów.
 
__________________
“Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.”
Grave Witch jest offline  
Stary 14-01-2020, 19:25   #50
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
James zachował powagę, chociaż poglądy Annabell na niektóre sprawy były dość... ciekawe.
- Masz rację, Annabell. Jeśli ciocia Sam się nie zgodzi, to nie będzie ślubu, bo nikogo nie można do ślubu zmuszać - powiedział z powagą. - Za to jeśli się zgodzi, to z kolei pastor niewiele będzie mieć do zgadzania się. Wszak to nie będzie jego ślub, prawda?
- A co do Petera...
- James zmienił temat, omijając kwestię całowania. - Ciocia Elsbeth ma trochę racji. On nie jest dorosły i nie wszystko wie. Czasami może się mylić...
Rzucił okiem na obie dorosłe panie, po czym ponownie przeniósł wzrok na najmłodszą kobietę w tym towarzystwie.
- Najlepiej znaleźć takiego dorosłego, który zna odpowiedzi na pytania i zechce porozmawiać - powiedział. - Pastor na pewno wie wiele rzeczy i z pewnością nie ma wybuchowego charakteru, bo pastorowi nie wypada, ale nie wiem, czy chciałby rozmawiać na temat całowania. Może uważać, że jesteś na to jeszcze za młoda.
- I pamiętaj, unikaj osób, które biegają za kimś z młotkiem
- dodał, po czym ukroił kawałek chleba.
 
Kerm jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:33.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172