|
Sesje RPG - Inne Tutaj możesz zagrać w tych światach, które zostały pominięte powyżej. Czy będzie to rządzona przez orki Orchia, czy może kosmos w erze, kiedy słońca zaczynają gasnąć.. Na pewno znajdziesz tu coś dla siebie. |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
28-01-2022, 16:45 | #81 |
Reputacja: 1 | - Tak, jestem zbroją... - Akio postukał w swoją pustą skorupę, by to udowodnić. Mało rozumiał inne wypowiedzi zgromadzonych, więc je po prostu zignorował - może w swoim czasie będą jaśniejsze? |
30-01-2022, 17:50 | #82 |
Reputacja: 1 | Sao przewróciła oczami i rzekła na ucho Stachowi. - Ja ni chcę wszczynać wojny, ale Edek o tym nie wie. I poprzyj brata! Edek tymczasem poczerwieniał. - I jeszcze pomoc wypominają! Co to za pomoc jak potem będą ci to do końca wypominać! – wołał Edek. Izumi popatrzyła zaniepokojona na Samuela i Edwarda. - Wyjaśnijcie mi proszę co się działo? – zapytała Izumi. Aldphonse podrapał się po plecach. - No bo coś tam musieliśmy zrobić i… Zawiązaliśmy pakt krwi… -tłumaczył bramny Alchemik. - Kiedyś tak zawierano małżeństwa na ten przykład, ale DLACZEGO to zrobiliście – od głosu Izumi lekko zadrżała. - Eeee… Takie tam. – odparł All. Nie zauważył uderzenia i poleciał. Zza nasypu wybiegł jasnowłosy chłopiec ze złamanym nosem i blizną na twarzy. Wyjął taśmę mierniczą i przyłożył do miejsca, w którym stał Al. I poprowadził do miejsca, gdzie wylądował. Edward pobiegł cucić brata. - Pięć metrów czyli daleko do twojego rekordu mamuś. – Stwierdził chłopiec. - Gdzieś ty się podziewał Ian! – wrzasnęła Izumi. - To tajemnica. Z siostrą mamy plan! Tymczasem Leslie pokazała na ogromnego mężczyznę idącego właśnie w ich stronę. - To wujek Alex. Bądź dla niego miły bo on jest bardzo delikatny i wrażliwy! – powiedziała Leslie. Alex uniósł rękę. I wtedy pod jego stopami pojawiły się wyładowania alchemiczne pochodzące z ukrytego kręgu i Alex zapadł się po szyję w ziemi. Spod wagonu wybiegła Ishvalska dziewczynka i przybiła z bratem piątkę.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
30-01-2022, 18:11 | #83 |
Reputacja: 1 | - Nie można tak traktować oficera i bohatera wojennego dzieci - Samuel położył gołą stopę do peronu złapał za kolczyk gotów aby w razie potrzeby wyciągnąć Alexa z dziury i naprawić zniszczenia. Cichym głosem odpowiedział na pytanie Izumi Curtis - Uratowaliśmy grupę osieroconych dzieci przed gangiem który sprzedawał je przebrzydłym zboczeńcom którzy wykorzystywali je seksualnie... Zabiliśmy ich a za pieniądze które znaleźliśmy w ich kryjówce upewniliśmy się że dzieci dostały bezpieczną opiekę... Alternatywą było użycie kamienia filozoficznego, ryzykowanie śmierci dziecka lub zostawienie ich tam - Wyjaśnił dobitnie. Ostatnio edytowane przez Brilchan : 01-02-2022 o 17:54. Powód: edytowanie dla logiczności z następnym wpisem MG |
30-01-2022, 19:10 | #84 |
Reputacja: 1 | Akio pokiwał głową w milczeniu, słuchając tego, co opowiadał Samuel. Zaiste, postąpił mądrze i szlachetnie. Tylko czy to sprawiało, że pani Izumi będzie spokojniejsza? Wydawała się być, hm... w gorącej wodzie kąpana? Chcąc się na coś przydać, podbiegł do Ala i sprawdził, co może dla niego zrobić. |
30-01-2022, 19:30 | #85 |
Reputacja: 1 | Stanisław westchnął. Cóż podziwiał Elriców, uważał ze Stefan za często wybiega do niepotrzebnych konfliktów, ale musiał przyznać rację Sao. Nie może patrzeć przez palce na wybryki Edwarda, a także - facet jest młodszym od Stanisława gówniarzem. Nawet jeszcze bardziej w gorącej wodzie kapany niż Stefan. - Cóż Edwardzie z tego co wiem uznajesz Prawo Równowartej Wymiany. Czyli dasz przysługę tylko za udzielona przysługę lub zysk. Stefan widocznie również postanowił praktykować to Prawo. Otrzymałeś od Stefana kilka przysług. Nie spytał co za to dostanie przedtem, tylko pomógł tobie. W takim razie, więc powinno mu przysługiwać odwdzięczenie się za owe przysługi czyż nie? Skoro Ty przestrzegasz Prawa Równowartej Wymiany, to nie powinno Cię dziwić, że to samo robi otoczenie. Zatem tak- Stefan ma nie mniejsze prawo do przestrzegania takiej zasady i domagania się swojej racji. -Panie Armstrong dobrze się Pan czuje? Słyszy mnie Pan? - wolał młodszy Nowicki do olbrzyma. - Ja bardzo dziękuję, że Pan tyle się fatygował, żeby przyjść tutaj przed naszym odjazdem Zaaferowany stanem Armstronga nie miał jak się wsłuchać w mowę brata, ani jak łapać rodzeństwo, które wyszykowalo pułapkę.
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh Ostatnio edytowane przez Guren : 30-01-2022 o 19:33. |
01-02-2022, 17:09 | #86 |
Reputacja: 1 | Gdy tylko Samuel chciał ruszył ku Alexowi, Izumi chwyciła go i odwróciła zanim coś doń powiedział. - Zabiliście ich? – powiedziała ponuro przyglądając Samuelowi. Było to spojrzenie pełne surowej mądrości. Ważyło i rozdzielało drobiny człowieczej duszy, oglądając z bliska każdą z nich i sprawiedliwie oceniając. Za Samuelem stanęła Ilena, opierając dłoń na rękojeści miecza. Izumi ledwo na nią zerknęła. - Rozumiem. Ważne, że dzieci zostały uratowane. – Rzekła cicho. W tym czasie Stefan mówił do Alexa, a Leslie uciłowała kopać, ale wtedy z ziemi wystrzeliła kamienna głowa, na szczycie której siedział Alex Armsrong. Zeskoczył i uścisnął Leslie na przywitanie, a potem popatrzył na Stefana. - Lekki uścisk dla najlepszego kumpla Leslie. – i Uścisnął Stefana, który poczuł, że trzeszczą mu wszystkie kości i traci powietrze w płucach. - Wujku, nie miażdż Stefano. – Leslie krzyczała. Aldfons z trudem się podnosił. - Boli – wychrypiał Edward zapytał z troską. - Co! - zapytał - Aldphonse… - wyjęczał All. May go oglądała aby sprawdzić jego zdrowie. Ian wyszczerzył zęby, których miał mniej niż powinien. - To nasz wujcio więc możemy robić mu dowcipy. Dziewczynka domigała. - Tak, też dbamy o jego kondycję fizyczną – zawołał Ian.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija Ostatnio edytowane przez Slan : 08-02-2022 o 08:29. |
01-02-2022, 17:52 | #87 |
Reputacja: 1 | Samuel pozwolił żeby na chwilę opadła z jego twarzy maska którą nakładał aby ukryć mroczną stronę swojej duszy przed światem oraz samym sobą zimne oczy patrzące niewidzącym wzrokiem. Twarz potwora ukształtowanego przez wojsko, który zabijał aby przetrwać i żałował tej konieczności, twarz człowieka który do końca swoich dni żałował będzie popełnionych zbrodni. - Tak, zginęli ich śmierć była szybsza i czystsza niż na to zasługiwali. Byli zgniłą tkanką którą należało wyciąć z chirurgiczną precyzją. Nie sądziłem żebyśmy mieli prawo używać cudzych dusz zaklętych w kamieniu filozoficznym planuje znaleźć metodę aby je uwolnić oraz zapewnić im spokój. Drugą alternatywą był wtedy frontalny atak ale ryzykowałoby to śmierć dzieci lub naszą... Popełniłem w życiu wiele zbrodni, nie podchodzę do odbierania innym życia lekko ale to jest jedna z niewielu decyzji których nie żałuje. Upewniliśmy się że dzieci są bezpieczne i mają okazje bezpiecznie dorosnąć - Ton wypowiedzi alchemika był zimny jakby otulił się w zimową ciszę aby oddzielić się od tej części swojej osobowości. Ilena widziała tą stronę Samuela w jaskini podczas walki w jaskiniach i krótko potem. Ostatnio edytowane przez Brilchan : 01-02-2022 o 18:48. Powód: Edytowane na prośbę MG |
02-02-2022, 22:36 | #88 |
Reputacja: 1 | - To przemyślał pan panie Edwardzie co powiedziałem? - spytał Stanisław kucając przy Elricach. - A wy dzieciaki to szybko stracicie wujaszków jak będzie ich poddawać takim... docipom. STEFAN!? - zobaczył jak jego brat jest ściskany przez Armstronga. - Jak się czujesz? -Jak po powitaniu przez wszystkich krewnych na zlocie rodzinnym... Mogę jeszcze raz? -NIE! - stanął między Stefanem, a Silnorękim. - Pan pewnie zmęczony... To zaszczyt poznać Silnorękiego Alchemika! Pani ma sprawę... I w sumie to z czym miał major Armstrong przyjść do Stefana? -Informacje o Szkarłatnych Skrzydłach? -Cofnąć się! On potrzebuje powietrza! Wyduszono z niego sarkazm! -Kiedy pan Armstrong był dla mnie zawsze miły, to na co sarkazm?
__________________ You are braver than you believe, stronger than you seem, and smarter than you think. Kubuś Puchatek aka Winnie the Pooh Ostatnio edytowane przez Guren : 02-02-2022 o 22:46. |
07-02-2022, 11:28 | #89 |
Reputacja: 1 | - Przepraszam - zaczął Akio grzecznie - ale chyba najpierw powinniśmy się skupić na Alphonsie i jego obrażeniach, a kwestie... towarzyskie zostawić na potem - wyjaśnił samurai - Czy jest tu jakiś zestaw pierwszej pomocy, którego mógłbym użyć? |
11-02-2022, 17:16 | #90 |
Reputacja: 1 | Izumi popatrzyła poważnie na Samuela. Najpierw twardo, a potem ze współczuciem. - Życie często zmusza nas do robienia strasznych rzeczy. Nie intencje świadczą o człowieku, ani nawet czyny tylko rezultaty. Ważne, aby środki nie zaczęły uświęcać celu. Szkoda tylko, Ala… – położyła Samowi dłoń na ramieniu – Alchemia daje człowiekowi ogromną moc, zwłaszcza gdy TO uczynisz… Lecz pamiętaj, aby pielęgnować swoje człowieczeństwo, aby nie zmarniało podlewane sokiem nienawiści do innych i siebie. – uścisnęła Samuela. Tymczasem przy Alu May skinęła głową. - Już idę. – pobiegła szukać zestawu pierwszej. - W dzieciństwie obrywaliśmy mocniej, ale już zapomniałem jak to jest. – usiłował wstać. - Czemu ona szuka apteczki, skoro jest Danchemiczką. – zasępił się Edward. - Oh jesteś ragazzo duro. – zachwyciła się Leslie patrząc na Stefana. - A silnoręki alchemik ma zaszczyt poznać Stefano! Ale Szkarłatne Skrzydło… To ta sekta… Hmm niewiele można teraz zrobić, bo ludzie są czuli w sprawie wolności wyznania. – rzekł Alex.
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |