Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 09-08-2018, 19:12   #41
 
Hawkeye's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputację
Układ Carcharhinus Data Gwiezdna 48385.7




Dwa federacyjne okręty wyszły w systemie i natychmiast rozpoczęły połączony skan. Nie wykrywszy żadnych innych jednostek, powróciły do normalnego trybu patrolowego. Na czoło wysforowała się mniejsza jednostka badawcza, ale USS “Praha” podążała blisko za nią, aby móc udzielić jej natychmiastowej pomocy, gdyby zaszła taka potrzeba. Zespół kierował się bezpośrednio na Carcharhinus IV, jedyną planetę klasy M w systemie. Obserwując spływające dane zarówno z sensorów obu okrętów jak i biblioteki danych, łatwo było zobaczyć dlaczego upatrywano w niej zagrożenie. Wprost roiło się na niej od życia, poprzednie ekipy badawcza wskazywały na liczne niebezpieczne gatunki, niektóre opisywane nawet jako “żywa broń”. Jak można było się spodziewać, nie wykrywano żadnych sygnałów świadczących o inteligetnych formach życia … oprócz pozostałości, a tych było dużo. Na jednej ze wspólnych konferencji Profesor Çekan opowiedział im o celu ich podróży. Pod jedną z gór w najwyższym paśmie jednego z kontynentów odnalziono bazę - miasto. Ogromna konstrukcja, ciągnąca się nie tylko w dół, ale również w głąb dziury wzbudziło zainteresowanie jednej z poprzednich ekip. Przypominało im to, niektóre dawnych z bunkrów anty atomowych na Ziemi, choć nieporównywalnie większe. Ekipa zdołała spenetrować jedynie kilka pierwszych pomieszczeń, w tym ogromnej ilości hangar, gdzie założono bazę. Niestety natknięcie się na zabezpieczenie, a także ataki ze strony miejscowej fauny zmusiły ich do porzucenia dalszych badań. Dokumenty jakie udało im się odnaleźć, pozwalały wysnuć teorię, że był to jeden z najważniejszych ośrodków badawczo-rozwojowych upadłej cywilizacji. Profesor nie miał problemu z namówieniem Rady Federacji i Gwiezdnej Floty do udzielenia mu wszelkiej pomocy. Spekulacje o tym co można tam znaleźć były dość powszechne. Miano nadzieję, że okaże się to pomocne.

Pobieżny skan reszty system wykazał, iż Tucker będzie miał pełne ręce roboty. Razem z ich celem w układzie było 10 planet i obiektów plantarnych. Najbliżej ich punktu wyjścia 2 planety klasy L, która każda posiadała dwa księżyce o tej samej klasyfikacji. Jedna planeta klasy J i dwie klasy D. Z pewnością da to naukowcom sporo pracy.

W końcu oba okręty dotarły nad czwartą planetę systemu. Z Tuckera wystartowały dwa promy, a transporter zaczął pracować jak szalony. Zespół naukowy, aż rwał się do rozpoczęcia prac, ale Kapitan Deene wolała z nimi wysłać zespóły ochrony i inżynieryjne, zapraszając Pragę do zrobienia tego samego. Nie chciała przejmować tutaj zabierać inicjatywy z rąk cywili, ale jak sama stwierdziła, najpierw musi się upewnić, że przynajmniej baza, którą założą będzie bezpieczna.

Gdy pierwszy raz usłyszeli o bazie, aż gwizdnęli z zaskoczenia. Nie szczędzono na nią środków. Zarówno sprzęt survivalowy jak i ochronny należał do najnowszych w Federacji, było go również sporo. Faktycznie chciano zabezpieczyć się na możliwość nie tylko niebezpieczeństw związanych z naturą, ale także automatycznych systemów obronnych, które mogły jeszcze działać. Poprzednia ekipa wspomniała o kilku robotach i dronach. Nie było więc sensu ryzykować. W tym momencie Praga nie miała jednoznacznych zadań. Mogli udać się z dalszą misją pozostawiając wszystko w na pewno kompetentnych rękach załogi USS Tucker, lub spróbować udzielić im pomocy, w przynajmniej tym pierwszym etapie misji naukowej.
 
__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty
Hawkeye jest offline  
Stary 11-08-2018, 21:20   #42
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Może i Arthos nie był jakimś wybitnym naukowcem... Dobra, bądźmy szczerzy, nigdy go ta gałąź Floty nie interesowała, ale potrafił poznać położenie korzystne zarówno strategicznie, jak i ekonomicznie. Ilość korzystnych planet, zasoby, rozłożenie w systemie... To był idealny system do rozległej kolonizacji i pozyskiwania surowców, w tym strategicznych.

Na propozycję-prośbę Kapitan Deene przystał z uśmiechem zapewniając ją o udzieleniu potrzebnej pomocy. Szybko w swoim życiu nauczył się widzieć korzyści tam gdzie większość ich nie widziała, a pomoc w postawieniu zalążków bazy należała do tej kategorii. Nie mniej polecił swoim ludziom mieć oczy otwarte i raportować o wszelkich podejrzanych, potencjalnie niebezpiecznych, lub nietypowych z granicą na potencjalnie korzystnych rzeczach kończąc. Pełna współpraca była tutaj wskazana... aż chciał to mieć za sobą szybko wysłał połowę promów.

Nie omieszkał wspomnieć o tym w swoim dzienniku pokładowym. Robił codzienne wpisy, a jeśli wiele się działo nawet i częściej. Prawidłowa dokumentacja była kluczem do sukcesu!

Cicho jednak liczył, że znajdą jakiś zamknięty bunkier który będzie można spenetrować, lub ciekawe złoże cennego surowca. Ha! Jeśli udałoby się to jego zespołom część chwały przejdzie i na niego. W sumie... po służbie mógłby nawet zostać w tym systemie jako gubernator. Widział tu potencjał, ogromny potencjał!
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline  
Stary 12-08-2018, 00:05   #43
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Główna Inżynier przyglądała się odczytom z układu na dodatkowej holoprojekcji. Jak zawsze większość jej uwagi zajmowało nadzorowanie odczytów z systemów Pragi, tak na krótką chwilę skupiła spojrzenie na czwartej planecie. Wyglądała naprawdę ciekawie, a zapowiedzi tego co w sobie kryła tylko dodawały jej uroku.
Dla Lidii szczególnie interesujący był aspekt zabezpieczeń w kompleksie mieszczącym się pod górą, które stanęły na drodze do jego dalszej eksploracji. Sama bardzo chętnie by się temu przyjrzała, jednak wzmianka o mało przyjaznych zwierzątkach skutecznie zniechęcały kobietę do zgłaszania się na ochotnika. Oficjalnie przecież miała cały nowy statek do doglądania.

Zapowiadało się więc sporo czasu spędzonego na czekaniu, aż Tucker zrobi co jego. Na tą chwilę Praga była gotowa do działania, a jej załoga wypoczęta po tych trudnych zmaganiach z ekspresową wymianą. Honeywell oczywiście raz na jakiś czas przeglądała czy nowe elementy nie przejawiają jakiś skaz, ale na razie wszystko wyglądało dobrze. Mogła spać nieco spokojniej.

Jako Główna Inżynier nie musiała się obawiać, że ktoś ściągnie ją na planetę w jakimś najbliższym czasie, tym bardziej, że sama nie garnęła się do tego. Zwyczajnie nie przepadała za tym całym gruntem, kurzem i pyłkami jakie miało niefiltrowane powietrze na powierzchni planety.
Grzecznościowo jednak posłała zapewnienie zarówno do swojego kapitana, jak i kapitan Tuckera, że mogą liczyć na inżynierów Pragi, jeśli zajdzie taka konieczność.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 16-08-2018, 14:40   #44
 
Muagor's Avatar
 
Reputacja: 1 Muagor ma wspaniałą reputacjęMuagor ma wspaniałą reputacjęMuagor ma wspaniałą reputacjęMuagor ma wspaniałą reputacjęMuagor ma wspaniałą reputacjęMuagor ma wspaniałą reputacjęMuagor ma wspaniałą reputacjęMuagor ma wspaniałą reputacjęMuagor ma wspaniałą reputacjęMuagor ma wspaniałą reputacjęMuagor ma wspaniałą reputację
Planeta do której dotarli wyglądała wręcz fascynująco. Bogactwo fauny i flory sprawiało, że serce naukowca i badacza biło szybciej. Można było odkryć wiele rzeczy jeżeli prowadziłoby się tam badania nieskupione na ruinach. Właśnie dla takich odkryć wiele osób wstępowało do sekcji naukowej Floty. Socar nie dziwił się więc tym wszystkim, którzy jak najszybciej chcieli przystąpić do badań, bo obiektów badań było pełno, a biorąc pod uwagę bliskość Cardassian, to nie wiadomo było jak długo będzie można je prowadzić. Niemniej jak najbardziej pochwalał dowódcę towarzyszącego im okrętu, ponieważ należało zapewnić bezpieczeństwo naukowcom. Trill miał co prawda swoje obowiązki na Pradze, ale okręt dopiero co zaczął misję i obecnie nie należało się przejmować niczym poza okazjonalnymi przypadkami migren oraz badaniami okresowymi personelu. To zaś oznaczało, że potencjalnie dysponował czasem na zajęcie się czymś poza statkiem. Nie mógł jednak zrobić tego samowolnie. Udał się więc na mostek, a tam ze względu na brak na nim dowodzącego oficera udał się do biura kapitana. Kiedy usłyszał zwyczajowe "Wejść" przestąpił przez drzwi i podszedł do biurka oficera.
- Kapitanie. - Przywitał go kiwnięciem głowy i usiadł naprzeciw niego w fotelu - Czy podjął Pan już decyzję jak długo tu zostaniemy przed wyruszeniem w dalszą drogę? - Zapytał uprzejmie czekając na odpowiedź oficera.
Dellare spojrzał na oficera medycznego znad wyświetlacza i odłożył go na bok.
- Tyle ile będzie to minimalnie potrzebne. Mamy własne rozkazy. - odpowiedział.
Trill kiwnął głową w ramach przytaknięcia.
- Chciałbym prosić o możliwość zejścia na planetę i wspomożenia tamtejszych prac do czasu naszego odlotu. - Powiedział wprost.
Arthos przyglądał się badawczo Trillowi, aż w końcu powiedział.
- Dobrze, oczekuję pełnego raportu. - uśmiechnął się nieznacznie - Działasz z mojej ręki, cokolwiek znajdziesz informujesz mnie niezwłocznie. Dostaniesz wsparcie inżyniera i członków ochrony. Jakieś pytania?
- Nie kapitanie, dziękuję
. - Odpowiedział z uprzejmym uśmiechem, wstał i, kłaniając się z szacunkiem, wyszedł.
 

Ostatnio edytowane przez Muagor : 22-08-2018 o 09:36.
Muagor jest offline  
Stary 05-09-2018, 09:39   #45
 
Hawkeye's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputację
Carcharhinus IV


Drużyna złożona z załogantów USS Prahy leciała jednym z promów po wyznaczonej ścieżce podejścia. Przez boczne okna można było obserwować powierzchnię planety. Praktycznie cała pokryta była dżunglą. Komandor Socar aż wzdrygnął się na myśl o owadach jakie musiały tutaj żyć. Jego rasa, zwłaszcza ta połączona część źle reagowała na ugryzienia jakichkolwiek owadów, nawet tych na ich rodzimej planecie. Szok anafilaktyczny jaki był możliwy ze względu na obcą biologię mógł być jeszcze większy. Prom zaczął powoli zniżać lot prowadzony wprawną ręką przydzielonego do niego pilota. Zmniejszył pułap zbliżając się do wysokiej góry. Pokryta była ona licznymi drzewami, nie było widać żadnej większej ścieżki na ziemi. Dwa większe strumienie wody spływało w stronę doliny, na zboczach widać było liczne jaskinie. Lekarza dziwiło trochę, że nie widział żadnych zwierząt w tej okolicy, ani ich śladów bytności. Wszakże wyglądało to na dobre miejsce do ich bytności.

Zakręcili wokół góry nadlatując nad dość dużą halę. U jej końca stał otwarty ogromny hangar. Światła promu zapaliły się gdy przelecieli przez drzwi. Sztuczny hangar wydrążony budził spore wrażenie. Trzy poziomy, wszystkie wykonane w kamieniu z kładkami, barierkami, schodami i drabinami budziło spore wrażenie. Pozorne zacofanie burzyły resztki elektroniki i gdzieniegdzie nietknięte starożytne urządzenia.

Gwiezdna Flota zaczęła zakładać własny obóz, wokół tłoczyło się kilkadziesiąt osób rozkładając zarówno środki obronne, tymczasowe kwatery jak i całą resztę potrzebnej infrastruktury. Pilot posadził prom na wyznaczonym lądowisku i otworzył drzwi. Grupa załogantów wyszła na zewnątrz i prawie natychmiast została przechwycona przez jednego chorążego w mundurze sekcji operacyjnej

-Witam komandorze - powiedział wyciągając swoją dłoń - Witamy w Strefie Zero. Mogę jakoś pomóc? -

USS Praha


Kapitan przeglądał kolejny raport czekając na jakieś wieści gdy nadeszło połączenie bezpośrednie od Kapitan Deene. Twarz Bajoranki wydawała się spokojna, ale też bardzo poważna.
-Kapitanie wysłał pan prom na powierzchnię, zgaduję więc że ma pan kilka godzin przerwy. Czy mogę w takim razie zaprosić pana i pańskich starszych oficerów na obiad na pokład Tuckera? Pożegnamy was przed waszym dalszym rejsem -

USS Praha - Główny Pokład Inżynieryjny


Nie działo się nic ciekawego. Co po wydarzeniach ostatnich dni było nawet przyjemne, choć rozluźnienie wśród załogi mogło nie być najlepsze dla ich przygotowania. Przeglądała kolejne raporty od swoich podwładnych gdy coś zwróciło jej uwage, najwyraźniej jeden z załogantów przeprowadzał niezapowiedzianą wcześniej inspekcję i kalibrowanie zewnętrznych sensorów okrętu.
 
__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty
Hawkeye jest offline  
Stary 13-09-2018, 20:10   #46
 
Dhratlach's Avatar
 
Reputacja: 1 Dhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputacjęDhratlach ma wspaniałą reputację
Arthos spojrzał na Bajorankę i zamrugał krótko po czym uśmiechnął się delikatnie. Tego obrotu spraw się nie spodziewał i choć trochę mu to mieszało plany to należał do tych osób które potrafiły... dostrzec Okazję.

- Kapitan Deene... - powiedział z namysłem kiwając powoli głową - ...będzie to dla nas zaszczytem. Porozumiem się z moimi oficerami. Proszę oczekiwać połączenia w niedalekiej przyszłości. Jesteśmy tu po to, aby pomóc.

Tak, musiał porozumieć się ze swoim własnym "sztabem" na pokładzie Prahy. Ni zwlekał więc i wysłał wiadomość do starszych oficerów z zarysem zaproszenia i prośbą o spotkanie się na "szczycie" celem dyskusji. Oczywiście, Socar był niedostępny, ale potrzebował go na planecie.
 
__________________
Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem!
Dhratlach jest offline  
Stary 13-09-2018, 22:07   #47
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Mrużąc oczy próbowała zrozumieć co mógł jej podwładny mieć na myśli robiąc to co właśnie widziała na podglądzie z pozycji Głownego Technika statku. Tak, nowoczesne systemy komputerowe dawały prawie nieograniczony wgląd w pracę podwładnych i wystarczyło się znać na tym by w pełni z nich korzystać. Na szczęście czy też nieszczęście techników na pokładzie Pragi, Honeywell była ekspertem w tych sprawach.

Lidia nie miała niczego do robienia w planach i w sumie zastanawiała się czy nie udać się do swojej kajuty na odpoczynek, ale równie dobrze mogła pomówić ze swoim podwładnym i dowiedzieć się co też ma on za usprawiedliwienie tego, że robi coś bez jej autoryzacji. Kto wie, może należała mu się pochwała.
Technik zabrała datapad i ruszyła do sekcji, w której pracowała owa osoba. Idąc korytarzem technicznym zaśmiała się pod nosem, że Dellare na pewno w takiej sytuacji spodziewał by się zamachu.

Już gdy była w drodze, dotarła do niej wiadomość od kapitania.
- Oho, o wilku mowa... - uśmiechnęła się i przeczytała treść. Przewróciła oczami widząc treść. Jak ona nie lubiła takich spędów polegających najczęściej na stwierdzaniu oczywistości lub zwyczajnego poklepywania po plecach. Odpowiedziała więc krótkim "przyjęłam, będę o wyznaczonej porze".
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 15-09-2018, 13:07   #48
 
kanna's Avatar
 
Reputacja: 1 kanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputacjękanna ma wspaniałą reputację
- Komputer, zatrzymaj program Julian 1. - Ta'nar odebrała wiadomość od Kapitana w holodeku, gdzie po raz kolejny, i kolejny odtwarzała program stworzony na bazie sparingu z Admirałem.

Techniczne rzecz biorąc - nie została wtedy pokonana. Teoretycznie sparing zakończył się remisem. Ale Andorianka nie mogła się pozbyć natrętnej myśli, że był to remis ze wskazaniem na Juliana. A czasem, kiedy za dużo myślała o tym starciu i za bardzo się nakręcała, zaczynała nawet wierzyć, że Julian swiadomie się ograniczał i pozwolił jej wyjść z twarzą ze względu na ich wcześniejszą znajomość. Bo gdyby chciał, to by ją pokonał. Ta myśl uwierała ją nieprzyjemnie. Zmuszając do ciągłego odtwarzania starcia, aby na przyszłość wyeliminować błędy.

Wyszła z holodeku - gdzie spędzała ostatnio praktycznie cały czas wolny od służby - i nie przebierając się poszła na spotkanie z Kapitanem.
 
__________________
A poza tym sądzę, że Reputację należy przywrócić.

Ostatnio edytowane przez kanna : 15-09-2018 o 16:19.
kanna jest offline  
Stary 19-09-2018, 15:06   #49
 
Muagor's Avatar
 
Reputacja: 1 Muagor ma wspaniałą reputacjęMuagor ma wspaniałą reputacjęMuagor ma wspaniałą reputacjęMuagor ma wspaniałą reputacjęMuagor ma wspaniałą reputacjęMuagor ma wspaniałą reputacjęMuagor ma wspaniałą reputacjęMuagor ma wspaniałą reputacjęMuagor ma wspaniałą reputacjęMuagor ma wspaniałą reputacjęMuagor ma wspaniałą reputację
Socar przygotował sprzęt i załadował go do promu. Razem z kilkoma innymi ochotnikami, którzy nie mogli się doczekać odkrycia tajemnic tej planety mogli wyruszyć na powierzchnię, aby pomóc ekspedycji na tyle na ile mogli. Widok całej tej obcej planety sprawiał, że dusze xenobiologów się radowały. Hangar i cała struktura stworzona przez jakąś dawną cywilizację radowała serca antropologów i badaczy kultur. Socar należał do obu grup, więc był podwójnie podekscytowany. Sam nie wiedział, co bardziej chciał badać.
- Witam chorąży. - Odpowiedział ściskając wyciągniętą dłoń podoficera, który wyszedł im na spotkanie - Zadaliśmy sobie to samo pytanie. Macie tu materiału do badań na całe lata, więc zebrałem ochotników z sekcji naukowej i trochę sprzętu. Póki nasz okręt jest na orbicie z chęcią wam w nich pomożemy.
 
Muagor jest offline  
Stary 04-10-2018, 20:46   #50
 
Hawkeye's Avatar
 
Reputacja: 1 Hawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputacjęHawkeye ma wspaniałą reputację
USS Praha, Sala Konferencyjna

Sala dość szybko wypełniła się wszystkimi dowódcami sekcji. Z racji nieobecności głównego oficera medycznego na jego miejscu zasiadał Porucznik Tarze Lorom Arcturianin będący jego zastępcą. Spisał się bardzo dobrze podczas nieobecności CMO i być może to skłoniło go do napisanie prośby o przeniesienie, która została zaakceptowana. Oczekiwał on więc na stanowisko CMO na jednym z nowo budowanych okrętów. Kapitan żałował tracąc tak dobrego oficera, ale wszystko odbyło się poza jego możliwościami zareagowania. Choć trzeba było przyznać Loromowi, że świadomość zbliżającego się awansu nie miała żadnego wpływu na sposób w jaki wykonywał swoje obowiązki.

Siedząca obok Honeywell porucznik Raitot uśmiechnęła się pod nosem i nachyliła do głównej inżynier
-Wygląda na to, że czeka nas spotkanie towarzyskie. Nie wiem, więc po co ta heca z zebraniem. Jakby mogło to coś zmienić -

Ta'nar zajęła miejsce najbliżej szczytu stołu wpatrując się w jeszcze puste miejsce, zarezerwowane dla kapitana. Odwróciła na chwilę głowę aby zobaczyć uważnie przypatrującą się jej Komandor-Porucznik Rostislavovne. Kobieta miała nieodgadnioną minę i choć na pierwszy rzut oka mogła wyglądać na znudzoną, to jej oczy zdradzały jakiś głębszy proces myślowy. To była najbardziej doświadczona oficer na okręcie, weteranka wojen i tak blisko swojej emerytury zdawała się nie przejmować żadnymi konwenansami. Pierwsza oficer była pewna, że właśnie przechodziła ocenę. Chciała nawet otworzyć usta, aby coś powiedzieć, ale dokładnie w tym momencie otworzyły się drzwi i do pomieszczenia wszedł kapitan, zmuszając każdego do podniesienia się ze swojego miejsca.

Dellare gestem ręki dał znak, aby usiedli z powrotem i sam zajął swoje miejsce. Chciał rozpocząć gdy odezwała się siedząca po lewej stronie Rostislavovna.
-Kapitan wybaczy - powiedziała z silnym akcentem kolonii górniczych z pogranicza romulańskiego. -Może oszczędzę trochę czasu na to zebranie i od razu zapytam, czy podjął już pan decyzję w sprawie tego zaproszenia i oczekuje pan tylko przytaknięcia, czy faktycznie chce pan dyskutować? -

Dowódca nie oczekiwał pytania zadanego w ten sposób, ani w takim momencie popatrzył na oficer, która nie spuszczała z niego wzroku. Uśmiechała się tajemniczo jakby z żartu, którego puente znała tylko ona.

Carcharhinus IV, Strefa Lądowania


Mężczyzna podrapał się po głowie rozglądając się po pomieszczeniu, jakby zastanawiając się co zrobić z tą dodatkową gromadką ludzi.
-Aha - powiedział jakby od niechcenia wyciągając PADD i coś wystukując -Proszę przestawić prom, wysłałem już wytyczne na wasz komputer - ten skinął głową i wrócił do pojazdu aby wykonać te instrukcje. Młody oficer klikał w swoje urządzenie, jakby miało mu one uratować życie. W końcu westchnął i ponownie spojrzał na lekarza
-Przepraszam, nie powiedzieli nam, że przylatujecie. Widzi pan to delikatna operacja, zwłaszcza na tym etapie, ale skoro już pan tu jest, to równie dobrze może nam pan pomóc. Nie wiem jaka jest wasza specjalizacja, ale mamy dwie ekipy wykonujące pierwszy zwiad. Jedna robi to na zewnątrz w poszukiwaniu fauny. Druga robi pobieżny zwiad w głąb bazy. Obu im na pewno przyda się para dodatkowych rąk -
 
__________________
We have done the impossible, and that makes us mighty
Hawkeye jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 16:30.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172