|
Sondy Tu możesz wrzucić sondę nt. zmian organizacyjnych na forum, ankietę do swojej pracy magisterskiej lub po prostu "zbadać rynek". |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
16-12-2016, 21:24 | #1 |
Reputacja: 1 | Google Docs i RPG - Czas na zmiany! Cześć i czołem. |
16-12-2016, 22:39 | #2 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | Cześć Proxy. Wiesz co sobie wyobraziłem po przeczytaniu w pełni Twojej listy "Koniec..."? Osobne forum (z nowszymi skryptami i z osobnym, prywatnym czatem pod każdą sesją). Mnie osobiście GDoc nie przeszkadza, bo w swojej obecnej formie jest narzędziem o wiele bardziej stabilnym i bezpiecznym od np. takiego MS Worda (u mnie w robocie wszystkie Excele są hostowane na wewnętrznym serwerze i często się psują, gdy korzysta z nich kilkanaście osób jednocześnie). Nowe narzędzie, jak każdy bardziej skomplikowany twór programisty, w początkowym stadium rozwoju byłoby pełne bugów i o wiele mniej stabilne, a ostatnie czego bym chciał jako MG, to żeby kilka godzin wspólnej pracy poszło się chrzanić przez jakiś błąd. GDoc, w całej swej prostocie i toporności, jest jednak narzędziem stabilnym i pewnym. Ja to bym chciał nowego forum. Wywalić obecny engine, przenieść bazę danych w nowe miejsce i zbudować nowe forum w oparciu o bardziej współczesne technologie. Można wtedy pomęczyć się z nowymi skryptami, jakimś sesyjnym czatem, który zastąpi GDoca i komentarze, z ulepszonym panelem gracza i funkcjonalnymi kartami postaci a la Myth-Weavers. Sporo z tym roboty, ale uważam, że lepiej angażować czas w taki projekt, zamiast kolejnego zewnętrznego narzędzia. Poza tym, obawiam się, że kiedyś LI odmówi współpracy (niektóre skrypty już nie funkcjonują) i będziemy w czarnej dziurze, bo nawet technicznego admina nie mamy.
__________________ [URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019 Ostatnio edytowane przez Warlock : 16-12-2016 o 22:46. |
16-12-2016, 23:19 | #3 |
Reputacja: 1 | Ja już nie powiem, co potrzebuje MG do prowadzenia czasem dłuższej rozgrywki. Często tworzę specjalnie stronę do sesji. Część z treści jest jawna inna nie. Mapki, interakcji, obliczenia, spis wątków, tabelki itd. No ale nie o tym. Z tego co mi się wydaje LI jest jakie jest, gdyż chyba właśnie nie ma dostępu do flaków tego wszystkiego. Ojciec dyrektor wyjechał i nikogo niema. Czy jakoś tak.. Jeśli chodzi o zarządzanie treścią i dzieleniu jej na różne tematy itd. to w pewnym sensie OneNote ma ciekawy schemat. Choć nie używam, gdyż potrzebuję czegoś znacznie lepszego. Zgadzam się, że po pewnym czasie gdock męczy. Śmiga, jest kompatybilny z stronami googla i wix, ale jednak fajniej było mieć coś więcej. Mógłbym wymieniać co, ale większość wypisał już Proxy. Musiałbym temat sobie opisać, gdyż zazwyczaj po prostu utyskuję na brak jakiś funkcji i tyle... Program mógłby być nawet do instalowania na kompie (jak dla mnie) z jakąś możliwością udostępniana treści. Ze swojej strony co najwyżej mogę oferować jakieś graficzną pomoc. Ostatnio edytowane przez Martinez : 20-12-2016 o 00:22. |
16-12-2016, 23:53 | #4 |
Reputacja: 1 | Cóż, gdoc i tak ma więcej opcji niż całe internetowe forum na przykład Bo co mamy na forum? możliwość tworzenia iluśtamznakowych postów, wysyłanie pw i shoutbox. Mg nawet nie ma uprawnień modera we własnej sesji. Moim skromnym zdaniem, większosć problemów z gdocem tkwi w organizacji konkretnej sesji bądź jej braku, oraz w samej konieczności (samodzielnie narzuconej) wrzucania postów na forum. Można mieć cały drive sesji tylko i wyłącznie z wykorzystańiem istniejących produktów googla, bez żadnego forum. Wystarczy jak jest to dobrze administrowane przez mg. ale ja jestem dziwny, wiem
__________________ Our obstacles are severe, but they are known to us. |
17-12-2016, 00:20 | #5 |
Reputacja: 1 | Trochę dziwny temat, prawdę powiedziawszy. Może odzywa się we mnie stary dziad, ale kiedyś nie było czegoś takiego jak dokumenty googla, do pisania wykorzystywało się gg, a posty wrzucało codziennie. I sesje szły i często było w nich więcej emocji i prawdziwego grania niż teraz, z tymi wszystkimi dodatkami. I działo się o wiele więcej na wielu frontach i nikt się w tym nie gubił. Wszystko zależy od podejścia, grupy z którą się gra i chęci. Ale wracając, to prowadzę sesje zarówno z gdoc jak i bez niego. Różne sesje, różne podejście, zabawa i tu i tu jest całkiem dobra. I prawdę mówiąc nie zauważam problemów Proxego. Może to przez moją organizację, ale 1 doc zupełnie wystarcza. I tak sesji 6+ graczy się robić nie powinno, bo wtedy immersja nie istnieje, albo czas wolny MG nie istnieje. Historia doca? Przecież dlatego gramy na forum. Wcinanie się i edycję bardzo łatwo kontrolować, u mnie to nie istnieje. Czat na gdocu jest mi zbędny, wystarczy sekcja komentarzy pod wątkiem. Telefony i tablety to nie jest sprzęt do grania w pbf. I tak mógłbym wymieniać kontrargumenty na każdy z punktów wymienionych przez Proxego. Tylko w zasadzie nie ma to sensu. Jak ktoś chce się bawić, to będzie się bawił. Podejście zależy od graczy i MG. Warto mieć grupę, która preferuje taką samą zabawę, jaką i Ty. A technicznie forum nie da się zmienić. I nowego także nie założysz, bo takie inicjatywy z góry są skazane w Polsce na niepowodzenie. Za małe, starzejące się grono zainteresowanych.
__________________ If I can't be my own I'd feel better dead |
17-12-2016, 09:39 | #6 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Jakieś 40 procent sesji robię na tablecie a jakieś 5 na telefonie. W innym przypadku po prostu bym nie mógł tego czasu spędzić na graniu.
__________________ Our obstacles are severe, but they are known to us. | |
17-12-2016, 15:36 | #7 | |
Reputacja: 1 | Trochę poprę tu Sekala piszącego: Cytat:
Otóż gdoc to narzędzie do rozgrywania interakcji w sesji na linii PC-PC i PC NPC między graczami i GM w czasie rzeczywistym, z opcją wygodnej chwilowej archiwizacji zapisu do obróbki przed wrzutem w temat sesji na forum. Wygodniejsze niż gg czy skype i pod tym względem jest to narzedzie fenomenalne. I nie potrzeba go niczym zastępować. Problemy o których Proxy piszesz w zasadzie stają się problemami gdy sesja się do gdoc przenosi, a forum jest tylko do zarchiwizowania rozgrywki i zaprezentowania zapisu sesji dla potencjalnych czytaczy. No tak, wtedy okazuje się, że gdoc ssie, ale w takim razie po co się tam przenosiło z całym majdanem. Bo wygodniej i taka jest tendencja? To skąd marudzenie? Dam przykład na sesji Kronik Denemearca corax. Oto jak wygląda spis treści gdoca. Na czarno to wyszczególnione odsyłacze do innych gdoców lub zewnętrznych portali wspierających rozgrywkę (tu Roll 20). 10 stron ma to gdy w segmencie sesji nie ma nawet 1 słowa. I jest problem czasem srogi z zawiechami itp. ale nie widzę powodu do narzekania. Alternatywą jest nie przenoszenie sesji do gdoca na taką skalę (pierwszy post GM w komentarzach do sesji np zamiast gdoc) innej alternatywy wszak nie ma i nie będzie. Co zaś do kilku problemów z gdocowaniem
IMHO wystarczy tych pare rzeczy wprowadzić w praktyce i zaraz gdoc robi się o wiele bardziej przyjemnym narzędziem
__________________ "Soft kitty, warm kitty, little ball of fur... Happy kitty, creepy kitty, pur, pur, pur." "za (...) działanie na szkodę forum, trzęsienie ziemi, gradobicie i koklusz!" | |
18-12-2016, 14:11 | #8 | |
Reputacja: 1 | Dołączając się do koncertu życzeń to ja bardzo bym chciał siedmiocyfrową kwotę na moim koncie bankowym. A poważnie to Proxy marudzisz, tak właśnie marudzisz, co jest jasne kiedy piszesz stwierdzenia typu: Cytat:
No ale wróćmy do meritum i argumentów merytorycznych. Po pierwsze ten temat nie jest dobrym miejscem na koncert życzeń pod adresem gdoca. Pisz do Google, masz wtedy większą szansę, że twe życzenia zostaną spełnione. Po drugie, gdoc nie był tworzony na potrzeby RPG, więc jak każda prowizorka wymaga specjalnego traktowania by był użyteczny. W tym wypadku prostej umowy między graczami i MG co do sposobu korzystania. Choćby taka "*" na końcu wypowiedzi informująca, że już skończyłeś. Po trzecie, możesz grać bez doca, szukaj takich sesji. Po czwarte, zjedz ciasteczko i, jak mawia Food Emperor, uspokój się! Poszukaj lepszych narzędzi lub pomyśl jak rozwiązać problemy które Cię trapią. No, napisałem co wiedziałem, więcej nie wiem (czy jak powiedział pewien znany ktoś kogo z imienia i nazwiska wymienić nie mogę ze względu na 9 punkt regulaminu: "Nie posiadam, żadnej wiedzy."). | |
18-12-2016, 16:35 | #9 |
Konto usunięte Reputacja: 1 | @Googolplex Mnie się wydaje, że Proxy chce stworzyć program, który poprawi te niedogodności. Ja uważam, że szkoda Twojego czasu, Proxy. Nawet jeśli za pstryknięciem palców stworzyłbyś IDEALNE narzędzie do RPGowania na forum, to ilu osobom się to przyda? 30-40? Tutaj więcej nie ma - no chyba, że chcesz eksportować swój pomysł za granicę, ale tam o takich cudach jak użycie GDoca czy nawet o głębszym odgrywaniu postaci nawet nie słyszeli. Poza tym GDoc ma dla mnie jedną prostą funkcję. 'Szeruję' dokument, piszemy wspólny tekst, kopiuj-wklej do posta (zwykle też piszę swoje posty do sesji na GDocu, aby uniknąć niechcianych niespodzianek). Tyle mi wystarczy, a problemy, które opisałeś praktycznie mnie nie dotyczą.
__________________ [URL="www.lastinn.info/sesje-rpg-dnd/18553-pfrpg-legacy-of-fire-i.html"][B]Legacy of Fire:[/B][/URL] 26.10.2019 Ostatnio edytowane przez Warlock : 18-12-2016 o 16:48. |
18-12-2016, 17:56 | #10 |
Reputacja: 1 | Proxy bardzo fajnie wyspecyfikował wymagania do aplikacji posiadającej zalety gdoca, ale pozbawionej jego wad. Rady w stylu, jak używać gdoca, żeby zminimalizować, albo nawet wyelimnować jego niedostatki są bardzo cenne i warto nawet zrobić z tego osobny artykuł (Leoncoeur, do dzieła!). Tylko że większość tych rad zakłada pewną dyscyplinę, której utrzymanie zawsze jest trudne w sytuacji, kiedy dotyczy ona grupy nieformalnie zrzeszonych osób. Aplikacja, o której myśli Proxy, będzie zawierała, jak mniemam, rozwiązania wspierające utrzymanie tej dyscypliny i zwalniające grających z pewnych przykrych obowiązków, jak np. odznaczanie kolorem swojego tekstu. Ktoś tam wyżej zupełnie absurdalnie się czepnął tego rzekomego braku kolorków, a to przecież ostatecznie nie chodzi o to, czy wypowiedzi poszczególnych osób będą się odróżniały kolorem, wzorkiem, muzyczką po najechaniu kursorem, czy zwyczajnym podpisem, tylko chodzi o to, że aplikacja automatycznie rozróżni tekst pisany przez poszczególne osoby bez dodatkowych zabiegów, koniecznych w przypadku gdoca. Natomiast kwestia, czy pisanie takiej aplikacji ma sens pod kątem zdobycia sławy, chwały, deszczu pieniędzy i rzeszy oddanych fanek, jest tak oczywista, że nie warta podkreślania. Niech Proxy zrobi to, czego potrzebuje, niech ma z tego satysfakcję, nowe doświadczenia i to wystarczy. Jestem autorem Gawedziarza, którego pies z kulawą nogą nie używa (dobra, może dwa stare psy, z czego jednym jestem ja sam). Mimo to nie żałuję ani pół sekundy spędzonej nad nim, co więcej pracuję nad nowymi funkcjami, po prostu dlatego, że się przy tym uczę i że mi się niesamowicie przydaje. Dlatego uważam, że zniechęcanie Proxy'ego jest bezprzedmiotowe. Zamiast tego wysil jeden z drugim mózgownicę i napisz, co takiego musiałoby się znaleźć w tej aplikacji, żebyś zmienił na ten temat zdanie i rozważył przesiadkę z gdoca na nią. |