Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 10-11-2014, 15:24   #21
 
Aves's Avatar
 
Reputacja: 1 Aves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie coś
Księżna popatrzyła ci prosto w oczy.
- Czy jesteś na tyle odważna, że sprowadziła byś na Niego Ostateczną śmierć ?- Zapytała spokojnie i bez nacisku.
- Wiesz Kochana żyjemy w niebezpiecznych czasach. Dla słabych nie ma miejsca w współczesnych nocach. Och pewnie myślisz że zaraz będę cię straszyć Bajkami o Gehennie...- Poprawiła niesforny kosmyk czarnych włosów i kontynuowała.

-... Nie będę mydlić Ci oczu tak jak TY próbujesz zamydlić je Mnie. Sprawa jest na tyle poważna, że każdy wampir i śmiertelny posądzony o dilerkę Nymphą zostanie Zniszczony. Najbardziej ucierpieli Nosferatu, ale jak wiesz im nie można ufać. Wiesz co mnie bawi ?. Przewidywalność. Dać cynk odpowiedniej grupie Śmiertelnych i robi całą robotę za Ciebie. Niewielki koszt, a zawsze bliżej wielkiej nagrody. Och rozgadałam się a Ty kochana pewnie jesteś zmęczona.
Przepraszam za tą twoją Norę, ale sama rozumiesz cel wymaga poświęceń. Możesz zamieszkać z Midasem lub Garonem mają niewielkie mieszkanka niedaleko. Na razie naszą rozmowę uważam za zakończoną chciałam Cię tylko bliżej poznać.
Zawsze uważałam, iż Ravnosi powinni opowiedzieć się po naszej stronie i oto jesteś.
Witam Cię w Rodzinie Camarilla jesteś ostatnią Ravnoską w Las vegas. Przyslugują Ci takie same prawa i obowiązki łamanie ustalonych zasad spotka się z karą.
- Z torebki wyciągnęła dwie wizytówki i podała je tobie.

- Z tej kliniki możesz pobrać dwie torebki krwi na tydzień. Teraz możesz odejść mam jeszcze parę spraw na głowie.- Wyciągnęła w twoim kierunku dłoń, na środkowym palcu lśnił sygnet.
Zgodnie z tradycją należało go pocałować.

Księżna przerwała ciszę w momencie kiedy składałaś pocałunek na sygnecie.
- Och byłabym zapomniała chcesz może jedną z moich krwawych lalek ? Taki niezobowiązujący prezent...
 
Aves jest offline  
Stary 28-11-2014, 21:17   #22
 
Nimitz's Avatar
 
Reputacja: 1 Nimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumny
Pocałunek składała bez uczucia i werwy. Mechanicznie i beznamiętnie.
- Podziękuję, za ten, jakże wybitny prezent.. Jednak nie będę mydlić Księżnie oczu, że czuję się co najmniej urażona nie tyle samą "Norą" - zrobiła sugestywną pauzę wypełnioną niesmakiem - Ile zniszczeniem jej zawartości, chciała Księżna... - skłoniła się mówiąc jej tytuł, tym razem bez kpiny, wiedząc, że nie można cały czas lwa trącać patykiem, bo zazwyczaj to nie patyk od tego cierpi, a ten który go trzyma. ...usłyszeć jakieś moje wspomnienia, z przeszłości, więc przyznam, że kilka wspomnień nasunęło się machinalnie, między innymi błysnęło niszczenie starodruków i ksiąg jakie miało miejsce podczas uroczystych celebracji w drodze ku wyższym celom i ideom. - westchnęła mimo, że nie potrzebowała oddychać. - W każdym razie rozumiem, że decyzja jaką podejmę ma dwa możliwe rozwiązania, mimo to chciałam spędzić swoją ostatnią noc....za pozwoleniem Księżnej...na swój własny rachunek.

- Dziękuję Księżnie za gościnę, zajęłam i tak zbyt wiele czasu.. - uśmiechnęła się ciepło. - Jutro wieczorem stawię się w gotowości do działania, czegokolwiek bym nie wybrała.
 
Nimitz jest offline  
Stary 02-12-2014, 12:54   #23
 
Aves's Avatar
 
Reputacja: 1 Aves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie coś
Księżna pokiwała głową z zrozumieniem.
- Dobrze Rozumiem i życzę Ci Dobrej Nocy. Będzie czekać na Ciebie taxi kierowca zawiezie cię do kąd tylko będziesz chciała.- Księżna wskazała na windę pokazując ci że możesz wyjść.

Władczyni miasta hazardu wstała z krzesła i rozpłynęła się w mroku restauracji. Światła z każdym twoim krokiem zaczynały gasnąć pogrążając restaurację w mroku. Jedynym źródłem światła w pomieszczeniu była winda, a na domiar złego była to ta winda w której dokonano egzekucji. Ściany były podziurawione ołowiem, zapach krwi i strachu był jeszcze wyczuwalny. Kiedy Drzwi zamknęły się. Przypomniało ci się kolejne wspomnienie z przeszłości. Taki sam zapach panował w „łaźniach” obozów koncentracyjnych.

Wyobraźnia podsunęła obrazy skłębionych ciał więźniów walczących o haust świeżego powietrza.
Drzwi otworzyły się, ale twoja wyobraźnia dalej podsuwała obrazy nazistowskiego koszmaru. Zbieranie martwych ciał na specjalne wózki, oraz wywóz do krematoriów.

Rzeczywistość przerwała ten koszmar. Dotknięcie dłoni łagodziło ból i strach jednocześnie ciepło dłoni sprawiało iż w sercu rodziło się uczucie zaufania.

Szept tuż przy uchu zaskoczył. Z twojej prawej strony stał Midas.
- Nie bój się Przeszłości wynieś z niej mądrość i zapobiegnij pojawieniu się przyszłości.- Uśmiechnął się i puścił twoją dłoń. Ubrany był w czerwony skórzany płaszcz, dresowe spodnie i luźny może nawet rozciągnięty T shirt. Jego stopy zdobiły wypastowane buty od garnituru. Zaśmiał się.
- Mam Wolną noc to pomyślałem, że przejdę się z Tobą. Być może poznam przyszłość. Zawsze fascynowali mnie wróżbici..

Podszedł do Taksówki i otworzył drzwi gestem zapraszając Cię do środka.

Taksówkarz popatrzył na dziwną parę. Od piętnastu lat jeździł taksówką, więc widział wielu dziwaków, ale moda na potworności i gotyk nigdy nie przestawała go zadziwiać.
- Dokąd jedziemy ?- Spytał.
 
Aves jest offline  
Stary 07-12-2014, 16:26   #24
 
Nimitz's Avatar
 
Reputacja: 1 Nimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumny
- Zastanawiam się, w którym miejscu popełniłam ten błąd i dałam Ci choć cień cienia sugestii, iż jesteś mile mi widzianym towarzyszem...- Mruknęła Liliana mierząc kompana z przypadku ciężkim, choć pozbawionym złości spojrzeniem.

Taksówkarzowi podała adres kasyna, tego, w którym miała spotkać się z kuzynem. Do tego miała nadzieję, że przy okazji, że harmider jaki tam panuje odwróci odrobinę uwagę Midasa.

Przykładając czoło do chłodnej szyby przymknęła oczy zastanawiając się czy ma w okolicy jakąś kanciapę, w której mogłaby spędzić spokojnie dzień. Choć noc, pełna nieciekawych przeżyć dłużyła jej się niemiłosiernie.

"Martwemu, to watr w oczy i ......no iiii..."

Samochód zatrzymał się gładko na podjeździe pod wskazanym przez nią adresem. Sięgając do torebki po banknoty ze zdziwieniem przypomniała sobie o wrzuconej tam pośpiesznie zawartości torebki tajemniczej kobiety z jej mieszkania. Zawiesiła myśli otwierając powoli nie należący do niej portfel i zerkając na znajdujący się w nim dowód osobisty.
 
Nimitz jest offline  
Stary 09-12-2014, 16:03   #25
 
Aves's Avatar
 
Reputacja: 1 Aves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie coś
Taksówka ruszyła szybko włączyła się w miejski ruch. Z radia leciał spokojny kawałek zespołu Depeche Mode „Enjoy the Silence”. Midas również popatrzył przez okno.
- Wiesz jak to jest z młodymi trzeba was chronić. Pracujesz w Kasynie to niecodzienne miejsce.- Przeciągnął się i zaśmiał.
- Głupie Dzieciaki totalna Amatorka Popatrz na nich- Pokazał na bandę zbirów bijącą w zaułku bezdomnego. Szepnął tylko jedno słówko. „Ghule”. Większość ghuli w mieście nie miała łatwego życia, byli pierwszymi którzy byli podejrzani o rozprowadzanie Nymphy. W końcu posiadanie kontroli nad żywicielem było marzeniem wielu.

Spokrewnieni wiele o tym wiedzieli i nie ufali swoim marionetkom jeszcze bardziej. W ten sposób spirala przemocy nakręcała się po obu stronach.

Taksówka zatrzymała się przed kasynem. Szybkie spojrzenie na dowód należący do Brytyjki Angeli White lat 25 zdjęcie przedstawiało drobną Blondynkę o brązowych oczach i miłym uśmiechu. Kierowca przyjął zapłatę i życzył pomyślnych łowów.

Później zniknął z twojego nie-życia znów zatapiając się w miejski ruch. Pewnie nie był nawet świadom kogo wiózł w aucie.

Strażnicy pochodzenia Romskiego stojący przed wejściem do „Deathmakera” uśmiechnęli się i skinęli Ci głową. Przepuścili Cię do środka, ale Midasa zatrzymali. Dobrze wiedzieć iż przynajmniej Ghule lojalne wobec klanu Ravnos jeszcze żyją. Może to co mówiła księżna było jedną z wielu bajek. W końcu klan Ventrue od wieków lubował się w opowiadaniu bajek.

Wchodząc przez wielkie bogato zdobione drzwi przechodziło się do innego świata. Świata mamiącego iluzją szybkiej gotówki i zmiany statusu. Pomieszczenie było dobrze oświetlone główna sala utrzymana w biało czarnej tonacji przypominała do kogo należało to Kasyno. Klan Giovanni Mafia nadnaturalnego świata. Nekromanci żyjący w kazirodztwie. Przede wszystkim Biznesmeni i manipulatorzy.

Kasyno dzieliło się na cztery pomieszczenia, w każdym znajdował się bar. Najlepsi barmani pokazywali swoje sztuczki tworząc, arcy drinki. Dalej znajdowały się stoły do Black Jacka i Pokera. Jedno z pomieszczeń. Było tam znacznie więcej ludzi. Bar również się znajdował, a barmanki oraz kelnerki chodziły topless rozdając drinki. Na środku Znajdował się stół do gry. Akurat trafiłaś na erotyczny pokaz. Tancerki tańczyły na stole zasłaniając swoje wdzięki trzymanymi w dłoniach kartami.

Następne pomieszczenie było twoim niewielkim gabinetem. Czarne świece pokój idealnie ucharakteryzowany na gabinet wróżki. Natomiast Carlosa, albo innego Spokrewnionego z klanu Ravnos nie było widać. Być może Księżna miała rację i jesteś jedyną Ravnoską w mieście?.
 
Aves jest offline  
Stary 22-12-2014, 11:31   #26
 
Nimitz's Avatar
 
Reputacja: 1 Nimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumny
Liliana wyciągnęła z torebki telefon, a ją samą rzuciła od niechcenia na fotel.

Szybko wystukała na klawiaturze smsa do "kuzyna".
"Jestem w kasynie, a Ty gdzie się podziewasz? "

Pełna niepokojących myśli podniosła wzrok na torebkę, którą wcześniej rzuciła, dopiero teraz i tutaj mogła, na spokojnie przejrzeć. Otworzyła ją i wyciągnęła dokumenty i telefon i inne drobiazgi, które znaleźć można było w podręcznym bagażu każdej kobiety.
Pamiętała, że telefon dziewczyny dzwonił uparcie, gdy znajdowali się w mieszkaniu dlatego zaczęła od niego dotykając odpowiednich miejsc na ekranie. Postanowiła sprawdzić najczęściej wykonywane połączenia, smsy..

W tym samym czasie gdy sprawdzała telefon i resztę własności należącej do Angeli z niepokojem zerkała na ekran swojego własnego, mającego już swoje lata, lecz nadal sprawnego aparatu.
 
Nimitz jest offline  
Stary 28-12-2014, 20:33   #27
 
Aves's Avatar
 
Reputacja: 1 Aves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie coś
Na ekranie pojawiła się informacja iż wiadomość została dostarczona. Ekran zgasł. Dalsze przeglądanie zawartości torebki ujawniło następującą zawartość.

Lakier do włosów i zapalniczka, woreczek z niewielką ilością niebieskiego pyłu, Kołek, Rewolwer. Pudrowniczka z pękniętym lusterkiem, szminka, portfel. Sprawdzając połączenia 5 połączeń od Jaqes. Dwa od Nauczyciela.

W tym momencie otworzyły się drzwi. Stali w nich ochroniarze ubrani w markowe garnitury szybko i sprawnie ruszyli do przodu. Jeden zamknął drzwi, a drugi wpakował parę kulek z pistoletu z tłumkiem w twoje ciało. Ból sprawnie powalił cię na podłogę reszta działa się bardzo szybko gdybyś była człowiekiem te rany były by śmiertelne, ale z każdą nocą coraz bardziej zapominałaś jak to jest być człowiekiem.

Pewnie byli to amatorzy. Choć swoją drogą Klan Giovanni nigdy nie zatrudniał amatorów.

Jeden z twoich zabójców odsłonił zasłony i otworzył okno. Szybkim ruchem odwrócił się do swojego towarzysza i zastrzelił go sam zostając rannym. Słyszałaś kroki i szept tuż przy uchu słodki zapach krwi wypełnił twe zmysły.
-Wypij Mnie kupiłem Ci trochę czasu nie jesteś tutaj bezpieczna Pomścij nas i naszą rodzinę. Wypij mnie ja i tak umieram. Te Skurwysyny nigdy mnie nie przemienią, a Klan Ravnos przestał istnieć.

Rozległ się dźwiek Sms dochodzący z twojej komórki. Mężczyzna wyciągnął z twojej dłoni komórkę i rzucił nią na fotel. Odsłonił szyję i przytulił Cię tak, abyś mogła się pożywić.

- No już Maleńka zrób To Zafunduj sobie Przyjemność...

Odłamki szkła wsypały się do środka wraz z kamieniem. Chwilę później do środka wszedł Midas. Ochroniarz, który cię tulił wycelował w wampira i wystrzelił. Znów szepnął.
- Pij nie mamy czasu.- Ranny Midas wykopał mu pistolet z ręki.

- Nierób Tego !- Krzyknął i czas zatrzymał się były to najważniejsze sekundy twojego nie życia. Czas dokonać wyboru.
 
Aves jest offline  
Stary 23-01-2015, 15:17   #28
 
Nimitz's Avatar
 
Reputacja: 1 Nimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumnyNimitz ma z czego być dumny
Targała nią wściekłość i uczucie bezradności.
Wiecznie głodna istota, z którą zdawała dzielić się ciało aż pisnęła z radości czując słodki zapach i ciepło skóry mężczyzny, szepczącego zachęcająco "Wypij...zrób to...".
Z ust dziewczyny wyrwało się jęknięcie podniecenia gdy zmysły przytłumił pierwotny instynkt jakim kierował się każdy drapieżnik.

Spojrzała się w oczy "Cerbera", który pilnował jej ze smyczy Camarilli, spojrzenia zmierzyły się, pełne prowokacji, szaleństwa i wyczekiwania.

Wreszcie przymknęła oczy, chwyciła czule głowę mężczyzny tak szczodrze oferującej jej swe soki w drobne, blade dłonie i zużywając krew by wzmocnić swoje siły wykręciła mu głowę w nienaturalny sposób, czekając aż usłyszy charakterystyczne chrupnięcie.

- Przepraszam - szepnęła po polsku do ucha towarzysza w tym samym czasie robiąc paznokciem delikatne nacięcie na wnętrzu swojej prawej dłoni. Spróbowała wysunąć się, z jego objęcia, powoli tłumiąc instynkty i niby z wyrzutem splunęła na ówcześnie skaleczoną dłoń.
Uścisnęła prawicę swojego brata krwi w niemej obietnicy.

- Miałam mieć wolną noc na podjęcie decyzji . - Warknęła gniewnie w stronę cerbera księżnej.
 
Nimitz jest offline  
Stary 30-01-2015, 19:42   #29
 
Aves's Avatar
 
Reputacja: 1 Aves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie cośAves ma w sobie coś
Midas Podał ci dłoń.
- Cóż mogę Ci na to poradzić. Nie ja dobieram Ci towarzystwo i przyjaciół. Tak swoją drogą to niezbyt Cię tutaj lubią, Jeśli chcesz to mogę odejść będziesz mieć trochę czasu. To w końcu decyzja na całe nie-życie.

Ja tylko pilnuje Cię abyś nie wpakowała się w tarapaty no i przeżyła te trudne dla Spokrewnionych noce.- Rozejrzał się po gabinecie.

- No no całkiem ładny masz ten gabinet. Aha następnym razem naucz się rozróżniać przyjaciół od wrogów.- Cały czas wyciągał do ciebie pomocną dłoń.
- To Gdzie idziemy teraz ?- Zapytał z rozbrajającym uśmiechem.
 
Aves jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 23:54.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172