25-04-2018, 22:17 | #201 |
Reputacja: 1 |
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |
29-04-2018, 19:12 | #202 |
Reputacja: 1 | Marek skinął głową. - No wiem, że go nie tknął pan, skurwysyna, ale wiem o takim jednym co mu kości porachował… Połamał… No wpierdol dał. I mam od niego coś do przekazania… – rzekł Marek
__________________ Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo. Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda... Cisza nastanie. Awatar Rilija |
07-05-2018, 20:16 | #203 |
tajniacki blep Reputacja: 1 |
__________________ "Sacre bleu, what is this? How on earth, could I miss Such a sweet, little succulent crab" |
04-07-2018, 02:05 | #204 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 04-07-2018 o 07:45. |
04-07-2018, 11:18 | #205 |
Reputacja: 1 | Tak, Igor wiedział, że te duch był potężny, ale nie na tyle by fizycznie objawiać swoją obecność tym co on widział. Jednak, to była kwestia czasu. Prędzej, czy później SHTF i będzie bardziej kolorowo, krwiście i pierzaście niż kiedykolwiek było do tej pory. Nie wnikał w genezę problemu. NIe od tego był. Choć przysiągł pomagać duchom, ten był szkodnikiem, a szkodniki... się wytępia. Wyrywa chwasta z korzeniami.
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |
11-07-2018, 17:28 | #206 |
tajniacki blep Reputacja: 1 | Franka tęgo się zastanawiał co ma ze sobą zrobić w takiej chwili. Był środek dnia, był na jakimś zadupiu i przy okazji na cholernym urlopie, a jakiś złamany i cudem posklejany, zjarany do granic możliwości picuś glancuś, kazał mu jechać teraz do Warszawy, rowerem… na tajne badania w klinice weterynaryjnej! Poczekajta no tylko… niech to Graba zadzwoni do swoich braci i im to opowie, to chyba pękną ze śmiechu. Zachciało mu się wyjeżdżać ze swojego lasu. Stolycy zapragnął. - Na badania to my musimy pojechać incognito i późną nocą. Teraz klinika jest pełna ludzi i zwierząt… za dużo świadków i podejrzliwych pytań. Jeśli dobrze się czujesz… i nic cie nie boli, oraz możesz się ruszać, proponuję poczekać i się przyczaić. Dzień lub dwa zajmie mi załatwianie miejscówki. Jeśli chcesz mogę przepisać ci jakieś leki przeciwbólowe… oczywiście… dla psa, ale kupuje się to w normalnej aptece i jest to też lek dla ludzi… swoją drogą daje niezłego kopa. - Spróbował się targować nieco spanikowany wilkołak, który za boga nie miał pomysłu jak miałby przemycić cudotwórczo poskładanego złamasa do kliniki dla czworonogów. W dodatku miał na głowie uporanie się z życzeniem Świętego Jeża, czyli zasadzeniem jabłonki i przywróceniem reklamy cukru w Lidlu. A… no i jest jeszcze żaba, która twierdziła, że jakiś złowieszczy duch mokradła zbudował sobie tron na działce hipsterskiego Igora. Tyle do zrobienia… a tak mało czasu. „Nie zapomnij o ćmiach dla Aranei…” Dobra… trzeba było spławić dresa, zadzwonić do technomaga i przejść się w odwiedziny do pizdusia. - Masz mój telefon... w razie co to dzwoń... - Wyciągając skądś bloczek z receptami. Franciszek wypisał preskrypcję i wręczył ją Macherowi. - Uważaj na siebie co? Dam ci znać jak załatwię klinikę.
__________________ "Sacre bleu, what is this? How on earth, could I miss Such a sweet, little succulent crab" |
11-07-2018, 20:13 | #207 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 12-07-2018 o 01:00. |
18-07-2018, 21:47 | #208 |
Reputacja: 1 |
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |
24-07-2018, 19:49 | #209 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 25-07-2018 o 00:52. |
25-07-2018, 12:03 | #210 |
Reputacja: 1 |
__________________ Rozmowy przy kawie są mhroczne... dlatego niektórzy rozjaśniają je mlekiem! |