26-10-2020, 18:13 | #121 |
Reputacja: 1 | Santa Cruz 22 czerwca 1920 roku |
29-10-2020, 21:42 | #122 |
Reputacja: 1 |
__________________ "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy" Benjamin Franklin |
31-10-2020, 21:00 | #123 |
Reputacja: 1 | - Z tą biblioteczką to naprawdę dziwna sprawa. Sam byłem w tym gabinecie dwa razy i go dokładnie przeszukiwałem. Wszyscy to robiliśmy. Niemożliwe, że tak po prostu to wszystko przeoczyliśmy. Może... może to przez ten amulet to zobaczyliście? Albo księgę? No bo co innego się wtedy zmieniło poza tym, że byliście już pewnie zmęczeni po całym dniu? - Zapytał Daniel. - Zabierzmy te amulety i księgę na pokład, a kto wie co odkryjemy? - Sprawa robiła się coraz dziwniejsza i niezrozumiały komentarz Samuela wcale w niczym nie pomagał. Coleman jednak postanowił nie rozgrzebywać tego tematu.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
02-11-2020, 16:16 | #124 |
Reputacja: 1 | - Mamy plany jachtu papy. Po co wyciągnąć z tego w miarę bezpiecznego miejsca te dziwne rzeczy? - Jacqueline nie chciała brać ze sobą rzeczy należących do jej ojca. Nie gdy istniało ryzyko, że ktoś może je im ukraść. - Jedziemy znaleźć to ukryte pomieszczenie, a te plany nam w tym pomogą. I tylko one - odpowiedziała przyjacielowi zastanawiając się dlaczego on chce te cenne eksponaty zabierać ze sobą. Zachowanie stryja bardzo ją niepokiło. - Daniel ma rację stryju- powiedziała z troską w głosie i oczach. - Świeże powietrze dobrze Ci zrobi.
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała. - W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor. "Rycerz cieni" Roger Zelazny |
03-11-2020, 18:16 | #125 |
Reputacja: 1 | - Dobrze. Zostawimy rzeczy twojego ojca. - Zgodził się Daniel. - Jednak zabiore amulet który zdobyliśmy z Jane. Tak jak i naszą już księgę. Kto wie, może będzie przydatna przy rozszyfrowaniu jakichś napisów czy innych znaków, prawda panie Samuelu? - Wzruszył lekko ramionami. - Wezme ze sobą torbę żeby wszystko się pomieściło, amulet na szyi pod koszulą. Spokojnie, nic nie zgubimy. - Zapewnił spokojnie.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
13-11-2020, 11:17 | #126 |
Reputacja: 1 | Dotarliście na przystań wczesnym wieczorem. Ciepły wiatr wiał od strony oceanu nadając waszej sprawie lekko wycieczkowej atmosfery. Ot, spacer po marinie. Wynajęty przez prawnika rodziny Gattisów dryblas, zdziwił się trochę na widok całej waszej trójki, ale szybko wrócił swoją uwagą do palącego się papierosa. |
13-11-2020, 16:12 | #127 |
Reputacja: 1 | - Nie ma czasu na subtelności - powiedziała poirytowana Jacqueline. To miejsce. Wydarzenia z nim związane. Wszystkie te dziwne wydarzenia, dziwne odczucia, tajne pomieszczenia, księgi i medaliony. Wszystko to razem sprawiało, że czuła się nieswojo, dziwnie. Nie chciała się jednak do tego przyznać. Denerwowało ją to , a także fakt, ue nie może od siebie odgonić tych niepokojących odczuć. - Wyważ drzwi Daniela. Te i każde inne na tym jachcie.
__________________ - I jak tam sprawy w Chaosie? - zapytała. - W tej chwili dość chaotycznie - odpowiedział Mandor. "Rycerz cieni" Roger Zelazny |
16-11-2020, 18:45 | #128 |
Reputacja: 1 | Wchodząc na marine gdzie zacumowano uszkodzonego Eona, Daniel zwolnił nieco dając się wyprzedzić Jacqueline i Samuelowi. Z pomalowanego na czerwono stojaka na którym wisiały bosaki, wiadra i inne narzędzia strażackie, Colemann wybrał porządny topór. Z jednej strony zakończony był zwyczajnym ostrzem ale z drugiej, zamiast obucha kończył go solidnych rozmiarów szpikulec.
__________________ Our sugar is Yours, friend. |
19-11-2020, 20:45 | #129 |
Reputacja: 1 |
__________________ "Beer is proof that God loves us and wants us to be happy" Benjamin Franklin |
20-11-2020, 13:37 | #130 |
Reputacja: 1 |
|