Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 05-04-2020, 22:38   #201
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Norbert pokiwał głową na słowa Jerzego i na jego uśmiech odpowiedział własnym gorzkim:

- Proszę się nie obawiać nie mam skłonności samobójczych. Zostałem upokorzony w świecie naukowym, jestem już starym człowiekiem i jedyne, co mi pozostało to kontynuować moją pracę nad zagadnieniem Bram Kosmicznych licząc na to, że świat kiedyś przekona się o prawdzie... Jestem już jednak stary i żal mi, że utalentowana Pani Jowita zginęła w tak tragiczny sposób gdyż jej młode życie pewnie by więcej dobrego przyniosło światu... Potrzebuję ją pomścić! Martwię się też o dwie pozostałe koleżanki z mojej agencji, dlatego nie mogę po prostu wziąć tego biednego dziecka i uciec robiąc z niego wygodną wymówkę. Po tym, co przeszedł faktycznie chyba najbezpieczniejszy będzie w szpitalu biedak - Westchnął żałując smutnego losu który spotkał chłopczyka.
 
Brilchan jest offline  
Stary 06-04-2020, 12:45   #202
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Thumbs up Odpis 15: Dozbrajanie się

Informacje ogólne:
Każdy z bliska wyczuwa Bramy, chyba że ktoś je schowa na przykład w Sejfie - wtedy można przeoczyć (odbywa się test na Wolę). Zazwyczaj Bramy schowane są w budynkach albo grotach, bo dzięki temu wyczuwanie jest ograniczone do pomieszczenia. Standardowa Brama nie daje się dokładnie zmierzyć, ale na podstawie struktury budynku można ocenić, że jest raczej okrągła (choć były i kule i kwadraty i sześciany) i ma średnicę około dwóch metrów. Nawet, gdybyście chcieli chować Bramę to żadne z was nie ma umiejętności na "zminiaturyzowanie" Bramy i schowanie jej do sejfu jak to miało miejsce z tą na piętrze.

--------------------------------------------------------------


Lola:
- Nie, nie tak się umawialiśmy. Miał być przy WC. To chyba pułapka. - zanim cokolwiek postanowiłyście to na główny hol weszło dwóch drabów. Jeżeli to byli neandertalczycy to ich kamuflaż był o wiele lepszy. Natychmiast skierowali swoje kroki w waszym kierunku. Nie biegną. Masz szansę z Danielą uciec:
  1. w kierunku WC (poprzez który przybyłaś do tego zmienionego Klubu Grota)
  2. albo na około (biegnąc przy frontowym wejściu) do miejsca jakie otrzymałaś w SMS jako miejsce spotkania ze Staszkiem
  3. albo na zewnątrz na ulicę frontowym wejściem
  4. albo do sali centralnej.

--------------------------------------------------------------


Glan (plus każdy kto chciał słuchać Karamby i Żura na parkingu):
- No jeżeli Szybki Staszek tutaj zgubił się to z pewnością jest to sprawka satanistów z piwnicy. Ślady tych skurwysynów już dawno widzieliśmy, ale nigdy nie natknęliśmy się na nich. Czasem przychodziliśmy jak były dźwięki, ale zawsze to były albo żule albo małolaty. - obaj spojrzeli na ciebie, gdy zaproponowałeś wjazd - Myślałem, że wszyscy tutaj chcą wjechać do środka i spuścić wpierdol satanistom i powstrzymać gówno, które tutaj odbywa się. Najbliżej pewnie będzie przez niewielki tunel, do którego wejście jest o tu. - wskazał na niewielki "komin" wewnątrz którego była drabinka prowadząca do niskiego korytarzyka - Tam zaraz za zakrętem są małe drzwiczki i one prowadzą do pokoju połączonego z dwoma pokojami satanistów. Są tam jakież znaki wymalowane, zakrwawione haki, łańcuchy, różne takie gówno. Dziś dodatkowo całe podziemia śmierdzą trupem, ktoś pozamykał wszystkie drzwi na klucz (nawet nie wiedzieliśmy, że tam były działające zamki), raz na jakiś czas słychać jakieś dziwne zawodzenia, a i światła błyskały w korytarzu choć nie miało to źródła. Trochę nie byliśmy przygotowani na taką wyprawę to wyszliśmy na parking po ukrytą tam wcześniej siekierę. Przydałyby się jeszcze klamki, więc dobrze, że na was trafiliśmy.

Cichy [Spostrzegawczość Sukces]:
Zamontowałeś jedną ze swoich kamer w środkowym sektorze pomieszczenia Sieg. W tym czasie przewinęli się przez nie niemal wszyscy z wyjątkiem dziecka, Żura, Karamby i Glana. Nikt nie wyglądał podejrzanie. Kamera była umieszczona na rogu sektoru przeciwnym niż drzwi wejściowe do tego pomieszczenia z zewnątrz. Obejmowała cały sektor środkowy i trochę prawego. Będziesz mógł później podłączać się do tego obrazu.

Wszyscy (oprócz Loli):
Natalia zaproponowała, że pozostanie z chłopcem na parkingu. Wezwanie na miejsce policji spowodowałoby jeszcze więcej zamieszania. Poza tym nie odpuściliby, bo technicznie to wtargnęli na czyjąś posesję. Ewentualnie, gdyby Diana pożyczyła Poloneza (lub Glan swoje BMW, tak, jasne) to Natalia mogłaby zawieźć dziecko na policję lub pobliskiego szpitala. Dałaby tym trochę czasu innym na zamknięcie Bramy zanim dziecko zacznie sypać. [Jeżeli interesuje was los dziecka to możecie napisać co wy doradzacie w tej sytuacji i tym samym wpłyniecie na Natalię jeżeli nie będzie jej deklaracji]

Po wejściu do furgonetki tylnymi drzwiami Chudy zwrócił uwagę na zniszczoną przednią szybę i szybę drzwi kierowcy. Były kuloodporne, ale ktoś zadał sobie sporo trudu wielokrotnie strzelając do niej albo uderzając w nią (jedyny sposób, żeby mieć pewność czy strzały czy uderzenia to wyjść drzwiami kierowcy do wnętrza garażu). Dziwne, że Natalia i Norbert nic z tego nie usłyszeli wcześniej, choć stali w pobliżu parkingu.

Po zabraniu wybranych przedmiotów [zróbcie ich listę co dokładnie macie przy sobie po tym zaopatrzeniu] wszyscy udali się do pomieszczenia w kształcie runy Sieg (nie swastykę jak początkowo zdawało się Norbertowi). Akaczi chciała otworzyć drzwi do niewielkiego pomieszczenia, z którego śmierdziało zgnilizną, ale Chudy powstrzymał ją. Wyjął jeden ze swoich zestawów, usiadł przy drzwiach i coś tam kombinował, a po chwili pokazał obraz z kamery. Okazało się, że wsunął pod drzwiami niewielką kamerę z obrazem noktowizyjnym. Trwało to trochę dłużej. W tym czasie reszta rozmawiała, a niektórzy nawet postanowili zaczekać na zewnątrz. Ogólnie nuda w tym pomieszczeniu Sieg. W końcu Diana zawołała resztę, a Cichy pokazał co czaiło się na nich za drzwiami.

Za drzwiami rozciągał się długi, prosty, mroczny korytarz. Na posadzce leżało trochę gruzu i szmat, a wszędzie był widoczny kurz. Od ścian w wielu miejscach odpadł tynk. Niedaleko drzwi leżał gnijący pies, a obok niego minikamera model taki sam jak noszone przez was na klatce piersiowej. Problem polegał na tym, że ten korytarz nie powinien istnieć - pomiędzy tymi drzwiami, a zewnętrzną ścianą budynku były jakieś dwa metry, a nie kilkanaście plus jak na rejestrowanym obrazie.

Jerzy (i Natalia):
Spodziewałeś się, że wszystko pójdzie szybciej. A tym czasem najpierw Cichy rozdawał sprzęt, a potem kombinował coś z kamerą przy drzwiach, za którymi śmierdziało trupem. Dynamizm sytuacji tak bardzo opadł, że przez moment nie widziałeś kolorów. Zamrugałeś i zacząłeś się martwić, ale po chwili wszystko wróciło do normy. Będąc wciąż na parkingu zadałeś pytania dziecku, na które chłopiec odpowiedział:
- Nie, Pan Wilk mówił nam tylko, żeby uciekać od Straszaków. Nawet ich nie nazywał, a po prostu "Wszyscy oprócz Sebastiana. To wasz przyjaciel." Nie wiem gdzie jest Sebastian. Pojawiał się czasami na piętrze, gdy mogliśmy się tam bawić. Był z nami na jednej wycieczce po bardzo dużej polanie. Wtedy najwięcej rozmawialiśmy. Dużo pytał o telewizję i gry. Zapytał nawet Pana Wilka, czy nie moglibyśmy mieć telewizji i gier, ale on odpowiedział, że "Jak to się skończy to będą mieli." - za każdym razem, gdy cytował Pana Wilka to zmieniał głos. Symulował głęboki głos i mówił na wdechu, a akcentował bardziej ostatnie sylaby. Zmienienie głosu nie miało charakteru nadprzyrodzonego, po prostu dziecko próbujące nie tylko zacytować słowa, ale i oddać wrażenie tego konkretnego rozmówcy. Widząc jak wchodzicie do podziemi chłopiec powiedział, że wolałby tam nie wchodzić (bo Straszaki).
 
Anonim jest offline  
Stary 06-04-2020, 14:23   #203
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Sugestie w sprawie dziecka

- Nie chcę być niekulturalny i zarzucać komuś niecnych umiejętności zawodowych... Ale jestem pewien, że któreś z Panów zna się na mechanice na tyle żeby odpalić samochód, którym tu przyjechałem na tak zwanego Kabla - Wskazał pojazd, którym przywiozła ich Daniela - Niestety Pani Raj, która miała kluczyki zaginęła w akcji, więc w stanie wyższej konieczności jestem gotów wziąć odpowiedzialność za uszkodzenia na siebie i zwrócę pieniądze jej albo szefowi - Oznajmił nie będąc do końca pewien, do kogo należało auto.

- Wiem Pani Natalio że to sytuacja nietypowa żeby policjantka po służbę jeździła odpalonym bez kluczyków samochodem ale tak jak mówiłem jesteśmy w sytuacji wyższej konieczności. Sądzę, że najlepiej byłoby zawieść malca do szpitala gdzie byłby bezpieczny. Powiedziałaby Pani, że znalazła go Pani wałęsającego się żeby nie wchodzić w szczegóły nielegalnego wkraczania na posesje... Jeżeli uda nam się przeżyć będziemy się zastanawiać nad tym, jaką historie sprzedać służbom. Na ten moment lepiej dla wszystkich łącznie z samym malcem będzie, jeżeli trafi gdzieś daleko od tego budynku i wpływu Kosmicznych Bram i ich promieniowania. Dadzą mu pewnie coś na uspokojenie a opowieści tymczasowo zrzucą na szok w przyszłości pomyślimy jak go wyszkolić żeby nie naszprycowali biedaka zbyt dużą ilością leków sądząc, że ma halucynacje czy schizofrenie albo żeby jego opowieści nie zwróciły nań uwagę kolejnych kultystów. W obecnej chwili trzeba się upewnić że będzie bezpieczny daleko stąd o całą resztę możemy się martwić potem - Norbert bardzo przejmował się losem dziecka miał nadzieje że trafi do jakieś kochającej rodziny zastępczej i będzie miał normalne życie choć wątpił czy po tym co przeszedł będzie to możliwe ?

Może zostanie kimś takim jak oni i będzie walczył z Bramami? Bał się, że dziecko jest jakoś połączone z tymi rytuałami, które się tutaj dzieją może to on jest kondensatorem? Może robią błąd odsyłając go stąd? Oczywiście możliwe było, że wyprali mu mózg i zaplanowali, że odeślemy stąd chłopca, który w przyszłości sprawi kłopoty, ale Witkowski potrzebował wierzyć w to, że malca ma szanse spotkać lepszy los.

- Pani Natalio jeżeli będzie Pani jechać czy mógłbym poprosić o zwrot komórki i maszyny Doktor Żywii? Czy mogła by Pani wysłać kopie tych zdjęć na swoją komórkę i do szefa naszej agencji ? Jego numer na pewno gdzieś jest w kontaktach ja się nie wyznaje na tych Smyrganych telefonach a bardzo zależy mi żeby fotokopie tej dokumentacji przetrwały gdyby nam stało się coś złego? ŚP. Pani Jowita miała oryginały przy sobie, które teraz przepadły na rzecz wroga a są w nich dane, które mogą z pewnością pomogą w tym a może i w przyszłych śledztwach? Jeżeli uda mi się ją znaleźć z pewnością zwrócę jej własność .

Lista rzeczy

Stanie w smrodzie nie było niczym przyjemnym, ale to i tak lepsze niż rzucanie się na kultystów przez to okropne przejście, które sugerowały dresy i walka na śmierć i życie. Nie chciał jednak ich tutaj zostawiać bojąc się, że jeżeli wyjdzie na zewnątrz coś go dopadnie albo ta banda znów zacznie zamykać bramy nie myśląc o konsekwencjach...

Czas wykorzystał na sprawdzenie, co ma po kieszeniach:

- Pistolet, z którym czuł się niezbyt pewnie, ale Pan Robert pokazał mu jak go obsłużyć a po tym, co stało się z Panią Sawką Witkowski wiedział, że sprawa jest poważna.
- Stara, ale chyba wciąż działająca maska gazowa.
- Naprędce zrobiona pochodnia z kawałka mebla oraz bandaży + plastikowa zapalniczka Zippo.
- "Cud na kiju" właściwie Doktor nie wiedział, co to takiego, ale wziął na zasadzie dają to biorę. Kijem zawsze można zdzielić tych morderców przez łeb, jeżeli pistolet zawiedzie.
- Akta z agencji.
- Akta Grzegorza Bilczewskiego.
- Szczelnie zamknięte bandaże.
 

Ostatnio edytowane przez Brilchan : 06-04-2020 o 19:01.
Brilchan jest offline  
Stary 06-04-2020, 15:25   #204
 
BoYos's Avatar
 
Reputacja: 1 BoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputacjęBoYos ma wspaniałą reputację
- Czyli Staszek jest na dole, a jak go tam nie ma, to wystarczy przycisnąć tych pajaców od wróżb. - powtórzył krótko plan, po czym udał się bez większego namysłu do wejścia, o którym mówił Karamba. Michał przed drzwiami do pokoju sprawdza, czy ma załadowaną giwerę, a następnie bierze delikatny rozbieg i wbija z kopa do środka. W zależności od tego ilu ich tam siedzi i jak, przyjmuje następującą taktykę: w pierwszego strzela 2 razy (tak by postrzelić - nie zabić) [jeżeli jest ich więcej, to strzela w tylu, by został tylko jeden], a drugiego taktycznym sierpowym, by gościu nawet nie pomyślał o czymś innym, niż powiedzenie gdzie jest Staszek.
 
BoYos jest offline  
Stary 06-04-2020, 20:39   #205
 
Ombrose's Avatar
 
Reputacja: 1 Ombrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputacjęOmbrose ma wspaniałą reputację
- A wspominał kiedy to się skończy? - Jerzy zapytał chłopca. - Straszaki to ludzie, jeśli dobrze rozumiem, a nie żadne potwory? - chciał się upewnić. - Czy wiesz, dlaczego porwał cię i przetrzymywał?
Barnaba celowo powiedział "cię", a nie "was", żeby chłopiec nie przypomniał sobie o siostrze. Cieszył się, że nie ogarnął, że to z ich ręki zginęła.

Potem Jerzy wziął plecak i włożył do niego notes, latarkę, wodę, tabliczkę czekolady... apteczkę... Takie rzeczy mogły mu się przydać. Miał swój własny pistolet oraz kamizelkę kuloodporną. Po namyślę dozbroił się w nóż. Słuchał w międzyczasie słów Norberta i cieszył się, że on tak sprawnie ogarniał sytuację. Barnaba czuł, że nie jest w tym sam.

- Poczekajmy chwilę - powiedział pod koniec. - Zadzwonię do szefa i zapytam go, co zrobić w sprawie chłopca. Rzeczywiście nie chcę, żeby wrócił do rodziny i jego powrót do społeczeństwa w tej chwili jest jakby przedwczesny. Może zechce go przyjąć, zacząć trenować... uczynić idealnego agenta... Pewnie nie zdziwicie się, jeśli wspomnę, że swojego czasu czytałem dużo komiksów - zażartował. - Natalia mogłaby odwieźć chłopca do agencji i myślę, że to byłoby najlepsze rozwiązanie, ale najpierw chcę się upewnić, że szef też tak sądzi.

Następnie zadzwonił, jak zapowiedział.

Kiedy byli już na dole, rzucił do Chudego:
- Możesz zrobić przybliżenie na psa? Może zobaczymy, z jakiego powodu zginął. Chciałbym ujrzeć jakąś ranę. Bo może to pułapka i wejście do środka grozi automatyczną śmiercią. Jakiś gaz, a może po prostu magia.
 
Ombrose jest offline  
Stary 06-04-2020, 22:01   #206
 
Szczypawa's Avatar
 
Reputacja: 1 Szczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputacjęSzczypawa ma wspaniałą reputację
- Panie Jerzy to czekam na informacje od szefa, jak coś to zawiozę młodego do niego a on na spokojnie się nim by zajął bym mogła do was wrócić, bo jak pojadę z nim do szpitala to cala noc przesiedzę i nie dotrę do was. W tym czasie po przesyłam te dokumenty i zdjęcia - powiedziała Natalia na szybko bo już się taki robił harmider, że miała ochotę zabrać chłopca i pojechać po prostu, ale wiedziała ze jednak może się przyda.


Jak tylko poodgarniała pliki i nr do szefa w telefonie Żywii, przekazała go wraz z torba spowrotem Panu Norbertowi.

Obserwowała co robi już wspólna ekipa, i czekała jak wszyscy się ogarną, ze względu na to ze miała swój już ekwipunek nie brała od Chudego niczego by ktoś inny skorzystał, uśmiechnęła się na widok dużej ilości bananów w furgonetce i poprosiła Chudego czy nie byłby skłonny dać młodemu jednego do zjedzenia bo na pewno by mu się to przydało.
 
Szczypawa jest offline  
Stary 06-04-2020, 22:31   #207
 
Vesca's Avatar
 
Reputacja: 1 Vesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputacjęVesca ma wspaniałą reputację
- Też coś mi nie pasowało w tym wszystkim, ale nie wiem... Może to pułapka, a może nie? - powiedziała w napięciu. Zerknęła na drabów. Następnie na Danielę
- Uciekajmy... Tylko nie chcę tu zostawiać Staszka, może wiejmy na zewnątrz? - zaproponowała lekko zdezorientowana Lola. Nie chciała odchodzić stąd bez swojego chłopaka.
 
__________________
If I had a tail
I'd own the night
If I had a tail
I'd swat the flies...
Vesca jest offline  
Stary 07-04-2020, 06:21   #208
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
Wyglądało na to, że pomaganie Chudemu ze sprzętem szło słabo. Banda kutasów, jak okiem sięgnąć chuje. Chudy pociągnął palnik jak zamierzał i dobrał jeszcze lidar, a tak to nie bardzo miał jak jeszcze coś dźwigać. Poza tym miał to co wcześniej, czyli bardzo dużo.

Spróbował wykonać zbliżenie czy chociaż jakoś wyostrzyć na psa, tak jak prosił Jerzy, jednak ze ze względu na obecność obcej kamery nie zamierzał na razie poruszać się w tym kierunku. No i pozawymiarowa przestrzeń też go nie zachęcała.

Już miał przejść do następnych drzwi, gdy zadział się Glan, więc Chudy omiótł tylko jak zdążył kamerą pozostałych członków wyprawy którzy dotychczas mu umknęli i ruszył za Glanem, zanim tamten znowu coś spierdoli, z obrzynem w ręku.
 
__________________
Cogito ergo argh...!
Someirhle jest offline  
Stary 07-04-2020, 09:24   #209
Rot
 
Rot's Avatar
 
Reputacja: 1 Rot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputację
Diana zabrała ze sobą wspomniany zestaw mini egzorcysty pakując go do plecaka (kołki, święcona sól). Dodatkowo na kamizelkę ubrała kombinezon. Chudy go zawsze chwalił więc warto było stestować.
Po chwil zastanowienia wcisnęła jeszcze sonar i radar.
A butlę dołączoną do kombinezonu zostawiła
Do ręki wziął latarkę i paralizator.
Chwilę obserwowała nowe pomieszczenie na podglądzie. Wyglądało to na jakiś rodzaj przestrzeni astralnej na płaszczyźnie fizycznej.
Nie weszła za resztą do środka gdy Glan „otworzył drzwi” zatrzymała się przy framudze drzwi kreślą znaki ochronne uniemożliwiające czemuś ze środka przejście tej bariery. Gdyby „coś” ruszyło za nimi w pogoń.
 
Rot jest offline  
Stary 07-04-2020, 17:08   #210
 
Ardel's Avatar
 
Reputacja: 1 Ardel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputacjęArdel ma wspaniałą reputację
Akaczi oparła tarczę o ścianę i zaczęła pomagać Dianie. Zdecydowanie ograniczenie wpływu zakrzywionej przestrzeni na normalną rzeczywistość było wskazane. Gdy skończy pracę, ma zamiar wziąć tarczę z powrotem i pilnować tyłów ich nieszczęsnej grupy.
 
__________________
Prowadzę: ...
Jestem prowadzon: ...

Ardel jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:06.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172