Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 30-05-2020, 15:28   #31
 
killinger's Avatar
 
Reputacja: 1 killinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputację
Sprzeczka w aucie zasmuciła ją bardzo. Nie odzywała się dłuższą chwilę, dochodząc powoli do siebie. Malvolia ze swym sceptycyzmem przypadała jej coraz bardziej do gustu. Wyrażała swe opinie stanowczo, ale nie sposób było się z nią nie zgadzać.

Policjant z kolei faktycznie mógł nie wiedzieć co się dzieje, a z drugiej strony trwał przy swym stanowisku broniąc wyższych racji.

Obydwoje okazywali siłę i stanowczość. Obydwoje byli cenni, a jako zespół mogli być dla niej idealną osłoną.

- Pamiętajmy, że póki nie dopadła nas zaraza, naszą największą siłą jest współdziałanie. Nie spierajmy się o to, co nie jest od nas zależne. Ufam panu, szeryfie Stackhouse. Cenię pani opinie Malvolio. Spójrzcie na siebie, jacy jesteście dzielni i jak szlachetne rzeczy napędzają wasze działania. Dajcie spokój i kombinujmy co dalej. Ja też mam co robić w mieście, jako zespół możemy pomóc sobie wzajemnie.
 
__________________
Pусский военный корабль, иди нахуй
killinger jest offline  
Stary 31-05-2020, 17:50   #32
 
Corpse's Avatar
 
Reputacja: 1 Corpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputacjęCorpse ma wspaniałą reputację
Skręcili w lewo i na horyzoncie pojawiło się miasto. Z daleka wyglądało zupełnie zwyczajnie, oświetlając niebo żółtą łuną, jak każde miasto na świecie. Jechali niestrudzenie dalej, trafili właśnie na wzniesienie, która na kilka chwil przysłoniło zarys miasta. Tuż za nim na drodze stał znak informujący ich że wjeżdżają na teren Raccoon.


OST

Z tej odległości już było widać że coś jest nie tak. Miasto stało w ogniu. Co prawda nie całe, ale punktów zapalnych dało się zauważyć całkiem sporo. Każda samotna osoba w normalnej sytuacji pewnie by w tym momencie zawróciła. Ale nie ta trójka. Każdy z nich miał jakąś misję do wykonania w mieście. Czy było to oddanie sprawiedliwości niesłusznie zamordowanemu szeryfowi, czy odnalezienie ukochanej osoby... Wszyscy mieli wyraźny powód żeby przeć na przód, mimo przejmującego przeczucia że źle się to może dla nich skończyć.

Zbliżali się coraz bardziej, kiedy całe miasto mrugnęło niczym latarka i zgasło, pogrążając siebie i całe otoczenie w ciemności. Malvolia zmieniła światła na długie i dobrze że to zrobiła, bo praktycznie w tej samej chwili wyrósł przed nimi mur. Wyglądało to trochę jak plastikowa brama, ale wprawne oko mogło zauważyć że są to specjalne bloki do budowania nowoczesnych barykad z betonu. Środek plastiku był zapewne wypełniony utwardzonym materiałem. Na samej bramie natomiast widniało charakterystyczne logo Umbrella Corporation w postaci czerwono-białego parasola.

Czarnowłosa zwolniła i zatrzymała się przed bramą. Ktoś poświecił na nich słupem światła z wieżyczki, a kilka chwil później otworzyły się metalowe drzwi na dole barykady. Przeszła przez nie kobieta w czarnym stroju i w dziwacznej masce na twarzy.


Podeszła do nich szybkim krokiem, w dłoniach trzymając karabin. W pierwszej chwili zaczęła kierować kroki w stronę okna od strony Mavolii, ale chyba zauważyła Jacka po drugiej stronie, bo zmieniła zdanie. Zastępca szeryfa opuścił czym prędzej szybę, mocując się z korbką.

- Kwarantanna - burknęła kobieta, głosem zniekształconym przez szybkę zakrywającą jej twarz.

- Rozkazy Ironsa - odpowiedział jej Jack krótko i równie rzeczowo.

Kobieta zmarszczyła brwi, wyciągnęła wprawnym ruchem malutką latarkę zza paska i poświeciła Jackowi prosto w twarz oślepiając go na chwilę, a potem to samo uczyniła z Malvolią i Valerie. Cała trójka usłyszała jak w jej słuchawce zabrzęczał jakiś głos.

- Tak. Zastępca szeryfa i dwóch cywilów - odparła, gasząc latarkę i wracając do pozycji wyprostowanej. Kiwnęła kilkakrotnie głową, odwracając się w stronę wieżyczki - Przyjęłam - burknęła i machnęła ręką pokazując im że mogą jechać. Brama otworzyła się, dzieląc logo Umbrelli na pół. Malvolia ruszyła i przejechała pod wieżyczką, kierując się w stronę miasta, w stronę Raccoon City i w stronę koszmaru który ich tam prawdopodobnie czekał...
 
Corpse jest offline  
Stary 31-05-2020, 18:19   #33
Rot
 
Rot's Avatar
 
Reputacja: 1 Rot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputację
-Na posterunek w prawo potem trzeba będzie zakręcić. Ja cię pokieruje– Powiedział Stackhouse. I... Na serio źle to wszystko wyglądało. Cholernie źle. Ale skoro rozkaz Ironsa obowiązywał zakładał, że sam Ironsa również żył.
Spróbował jeszcze raz skontaktować się z przełożonym przez radio.
- Tu Stackhouse. Wjechałem do miasta zaraz będę na posterunku. Odbiór. – Spojrzał na jadące z nim kobiety.
-Będzie dobrze. – zapewnił je, czując że właśnie to teraz trzeba było powiedzieć.
 

Ostatnio edytowane przez Rot : 31-05-2020 o 18:32.
Rot jest offline  
Stary 31-05-2020, 20:04   #34
 
killinger's Avatar
 
Reputacja: 1 killinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputację
- O kurczę... co to do cholery było. Prywatna firma odwala robotę federalnych? Korporacja farmaceutyczna blokuje miasto w którym szaleje "wścieklizna"? W każdej drogerii leżą tony medykamentów z ich logo, na liście Forbesa są w ścisłej czołówce, srają kasą - Valerie zamilkła, gonitwa myśli w jej głowie zakończyła się wyartykułowaniem stanowczych wniosków - A teraz mają swoje prywatne miasto. W którym robią pewnie to co sobie chcą bez żadnego nadzoru. Na przykład bawią się genetyką, zamieniając zwykłą wściekliznę w coś potwornego.

Może rzucała oskarżenia bez potwierdzenia, ale to kleiło się w logiczną całość. Kordon bezpieczeństwa wokół miasta rozstawiony przez rekiny biznesu, tak jakby to był ich prywatny folwark. Tak jakby sto tysięcy ludzi było ich własnością, jak flotylla odrzutowców czy tysiące służbowych aut. Amerykański styl życia przegrywał tu wyraźnie z modernistyczną odmianą faszystowskiej dyktatury.

- Ta małpa w masce powiedziała o kwarantannie. Wiecie że to bilet w jedną stronę? Powiem szczerze, że moje motywacje nie są dość silne by wchodzić w paszczę lwa... ale skoro już przekroczyliśmy bramy kordonu sanitarnego, to chyba już bez znaczenia, nie mamy wyboru. A ja po prostu boję się. Przeraża mnie ta łuna, mam ściśnięte gardło na samą myśl o tym, że spotkamy w mieście więcej takich poczwar jak te przy stacji benzynowej. Wiecie jednak co jest najgorsze? Że to pewnie wina tej firmy. Nie istnieją tak grube przypadki. W dodatku pewnie wszystko będą tuszować, może nawet skutecznie.

Patrzyła przez okno na migające w ciemności kształty rozświetlane pomarańczowym blaskiem nieodległej pożogi.

- Czy nie byłoby rozsądne, żebyśmy szybko załatwili swoje sprawy, a potem znaleźli coś co pogrąży tych dupków z firmy Umbrella?
 
__________________
Pусский военный корабль, иди нахуй
killinger jest offline  
Stary 31-05-2020, 20:28   #35
Rot
 
Rot's Avatar
 
Reputacja: 1 Rot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputację
Jack milczał chwilę ważąc w głowie różne odpowiedzi.
-Valeri… Mam pracę. Tak wiem że wyjebało szambo. Ale jeśli się nie stawię na posterunku to więcej ludzi zginie. Nie mogę bawić się w prywatnego detektywa. – Milczał jeszcze przez chwilę. W końcu słowa, które tak mu ciążyły padły same.
-To trwa w sumie od 20 maja. Wtedy trafiliśmy na pierwsze rozszarpane zwłoki. To był 20 letni mężczyzna. Wyłowiliśmy go z rzeki. Później do końca czerwca mieliśmy doniesienie o „białych ludziach” w górach Arklay. Nie uczestniczyłem w tym, ale podczas akacji zaginął jeden policjant, mój kolega, a dwóch zostało pogryzionych i przewiezionych do szpitala w Raccoon General. Nigdy stamtąd nie wrócili. Potem był wybuch w lesie w Arklay, który zniszczył cały budynek z podziemnym kompleksem. Uczestniczyłem w zamknięcie dróg dojazdowych do gór Arklay. Takim miałem rozkaz. Od tego momentu był już spokój i nie było kolejnych zgłoszeń. Myślałem, że tak zostanie. Od września… Zaczęły się przypadki w obrębie Raccoon City. To jest wszystko co wiem.
 

Ostatnio edytowane przez Rot : 31-05-2020 o 20:32.
Rot jest offline  
Stary 31-05-2020, 20:42   #36
 
killinger's Avatar
 
Reputacja: 1 killinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputację
- Czyli wiemy że wszystko zaczęło się tutaj. Umbrella robi tu coś nielegalnego. W sumie to nie moja rzecz, ale do cholery ktoś powinien im dokopać. Za twojego szefa Jack, za biednego Georga który zmienił się w bestię w mojej ciężarówce. Za wszystkich "białych ludzi" w okolicy. Mają krew na rękach, nawet nie wiemy jak bardzo jest tu źle. Co będzie, jeśli to rozniesie się po kraju? Boże, czy będziemy jechali w pobliżu ZOO? Czy możemy jadąc na komisariat wybrać trasę przez Bond Street?

Pomyślała o delikatnych rysach Laury, o jej pasjach, wspaniałych pomysłach, radości życia, pocałunkach, wspólnym mieszkaniu i planach na przyszłość. Oczywiście również o tym, że pan Monroe wykradł swą córkę z jej objęć. Oby umiał ją ochronić w apartamencie przy Bond Street, z widokiem na otaczający ZOO park.

- Damy radę szefie?
 
__________________
Pусский военный корабль, иди нахуй
killinger jest offline  
Stary 31-05-2020, 21:04   #37
Rot
 
Rot's Avatar
 
Reputacja: 1 Rot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputacjęRot ma wspaniałą reputację
-Valerii nie tylko zarażonych powinna się bać. Spójrz na ich uzbrojenie i zorganizowanie. Myślę, że tworzono tu broń biologiczną, a to… Mógł sponsorować tylko rząd. I pewnie wszystko byłoby w porządku gdyby coś im się nie posypało. Ale… Tu dalej są mieszkańcy, których trzeba chronić. – Przypomniał sobie plan miasta.
-Dobra chciałem jechać objazdem, ale jeśli to ważne to możemy przejechać obok ZOO. Jadąc prosto a potem skręcać w prawo. Zaraz... Dlaczego to jest ważne? Bo serio jeśli chcesz uratować jakiegoś zwierzaka, to nie jest to najlepszy pomysł. Pomyśl o wściekłym tygrysie, albo niedźwiedziu. Ja nie jestem pewien czy zwykłe kule by to położyły, a nic innego nie mam.
 

Ostatnio edytowane przez Rot : 31-05-2020 o 21:12.
Rot jest offline  
Stary 01-06-2020, 17:16   #38
Młot na erpegowców
 
Alex Tyler's Avatar
 
Reputacja: 1 Alex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputację

Malvolia przyjrzała się uważniej członkom kordonu rozmyślając "spazzatrici spazzatura"?, nieee, raczej U.S.S. albo U.B.C.S.. Przejeżdżając przez bramę nie spuszczała wzroku z ludzi Umbrelli, uważnie łowiąc uszami co tylko było możliwe z rozmów członków organizacji paramilitarnej. Na następnym skrzyżowaniu za radą Jacka skręciła w prawo, wjeżdżając na obwodnicę.

"Czy nie byłoby rozsądne, żebyśmy szybko załatwili swoje sprawy, a potem znaleźli coś co pogrąży tych dupków z firmy Umbrella?" po tych słowach Valerie czarnowłosa uśmiechnęła się jakby zupełnie bez powodu.

To co potem powiedział o "incydencie z posiadłością" policjant nie było dla Adesso żadną nowością. Miała spore rozeznanie z mediów i nie tylko. Postanowiła się jednak odnieść do kolejnej wypowiedzi Valerie, gdy znowu zaczęła sugerować zajęcie się Umbrellą i w dodatku próbowała wpłynąć na trasę jazdy.

Spokojnie Signorina — przemówiła z elegancją i ujmującą pewnością siebie — Emocje wciąż w Tobie buzują. Raz jesteś bliska histerii, wystraszona brakiem możliwości ucieczki i potencjalnymi zagrożeniami. Innym razem wyrażasz niezdrową fascynację otoczeniem i pełen brawury zamiar by stanąć w szranki z potężną korporacją farmaceutyczną i jej prywatną armią. Ammirevole. A jednak budzi to w pewnym stopniu mój niepokój. Zatem wybacz dociekliwość, ale w związku z zaistniałą sytuacją może wypadałoby byś nam powiedziała co naprawdę Cię sprowadza do tego miasta? Bo chyba nie chęć złożenia zeznań w sprawie wywołania kolizji z moim autem...

Dla psychologicznego efektu zawiesiła na moment głos. Następnie szarpnęła autem zjeżdżając z obwodnicy w kierunku Euston St., którą przez Ema St. można było dostać się na Bond St.

Miałam jechać obwodnicą i zjechać w Ennerdale Street — stwierdziła podejrzanie beztrosko — To najkrótsza droga do posterunku. Ale skoro nalegasz... Z drugiej strony... będziemy mieć przez to dość czasu by posłuchać Twoich wyjaśnień...

Twarz brunetki spoczęła przez moment na Val, jej uśmiech był promienny, ale pod tą serdeczną maską ewidentnie czaiła się jakaś nieuchwytna groźba.
 

Ostatnio edytowane przez Alex Tyler : 01-06-2020 o 17:22.
Alex Tyler jest offline  
Stary 01-06-2020, 18:41   #39
 
killinger's Avatar
 
Reputacja: 1 killinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputacjękillinger ma wspaniałą reputację
- Wydaje mi się, że każdy kto zetknął się z takim szambem ma prawo czuć się roztrzęsiony. Dla mnie to co przeszliśmy to nie jest rzecz codzienna i oczywista. Podziwiam osoby o tak silnych nerwach, że żywe trupy nie wpędzają jej w histerię - Odwróciła głowę patrząc w ciemność za oknem auta - Myślę, że i tak dobrze się trzymam. A pomaga mi w tym wściekłość. W pieprzonej Ameryce takie rzeczy nie mogą się dziać. Może tam, skąd pani pochodzi Malvolio, mroczne mafie robią co chcą. W Ameryce nawet najbogatsi muszą przestrzegać prawa. Do szału doprowadza mnie arogancja Umbrelli, a jeśli umoczony jest w to gubernator, senatorzy, albo jakieś agencje federalne, to wszyscy winni powinni trafić do więzienia. W dodatku takiego, gdzie nie będzie litości, gdy wypadnie im mydło pod prysznicem.

Chciała płakać, ale wyczuła paskudną przyganę w słowach brunetki. Kim ona była? Jakimś cyborgiem? Rozjechała zdechlaków bez wahania, teraz spokojnie prowadzi auto i w ogóle nie widać po niej stresu.

- A swoją droga skąd pani pochodzi? Nie jest pani Amerykanką, chociaż mówi pani świetnie po amerykańsku. Nie książkowy angielski słyszę, choć nie umiem poznać tego sposobu mówienia. To coś na kształt środkowoatlantyckiego akcentu z dobrej szkoły?

Dziewczyna z przyjaznej, nawet atrakcyjnej wydała jej się nagle obca, może nawet groźna. Coś w jej ostatnich słowach wzniosło mur nieufności, kazało mieć się Valerie na baczności. Może jest zestresowaną beksą, ale nie jest głupia. Panna Adesso nie wydawała się zaś za specjalnie zaskoczona rewelacjami szeryfa, nie czuła strachu przed potworami, wydawało się że działa zgodnie z jakimś planem.

- Moje intencje są proste. Mam dwie sprawy w mieście. Jedna służbowa i to prosta, bo muszę spotkać się z inwestorem niedaleko komisariatu. Druga sprawa jest ważniejsza. Chcę sprawdzić, czy ktoś kogo kochałam jest bezpieczny. W zasadzie to chcę się oświadczyć. Tylko w tych okolicznościach to chyba dziwny pomysł. Za to też chcę skopać Umbrellę po jajach, bo przez te ich durne działania mogę dostać kosza. Kto by chciał teraz myśleć o związkach, jak wkoło kończy się normalny świat?
 
__________________
Pусский военный корабль, иди нахуй
killinger jest offline  
Stary 01-06-2020, 21:15   #40
Młot na erpegowców
 
Alex Tyler's Avatar
 
Reputacja: 1 Alex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputacjęAlex Tyler ma wspaniałą reputację

Przejażdżka ulicami Raccoon City policyjnym Fordem Crown Victoria dla ocalałej inżynierki nie stanowiła prozaicznej podróży przez niewielkie przemysłowe miasto środkowozachodniej Ameryki. Bliżej jej było do niekontrolowanego zanurzenia w sam przedsionek piekieł. Obraz rozciągający się przed wielkimi brązowymi oczami jadącej swoją bluźnierczą kreatywnością sprawiał wrażenie powitego w najgłębszych odmętach otchłani ludzkiego szaleństwa. Szybko zauważyła ona, że o ile na obrzeżach miasta sytuacja była w miarę opanowana, dzięki istnieniu kordonów obsadzonych najemnikami Umbrelli, o tyle wraz z zagłębianiem się w postępujący mrok metropolii coraz bardziej odczuwalna stawała się gęstniejąca atmosfera, przesycona ciężkostrawną mieszaniną strachu, obłędu i dojmującej grozy. Drogi były ledwo przejezdne, wszędzie walały się oszpecone i nadjedzone trupy, pokryte karminowymi plamami błyszczące odłamki szkła, przewrócone śmietniki, pozostawione przez nieznane osoby rzeczy osobiste i pojazdy mechaniczne. Tu i ówdzie stały przerwane policyjne barykady, gdzieś tam latarnie i sygnalizacje świetlne słaniały się niczym wiekowe drzewa z powodu doznanych kolizji, zaś rozpadające się szyldy sklepowe migotały niepokojąco dając nieme świadectwo upadku swych właścicieli. Pośród cieni, wąskimi uliczkami szlajały się czeredy kołyszących się sylwetek, swą trupią brzydotą i niepohamowanym głodem napawając obserwatorkę głębokim strachem. Akustycznym uzupełnieniem tego apokaliptycznego anturażu były dobiegające zewsząd odgłosy, wpadające do jej uszu z różną częstotliwością oraz natężeniem. Składały się na nie jęki agonii, błagania o pomoc, hałasy wystrzałów, dźwięki rwanego na sztuki ciała i huki eksplozji, wespół zakłócając warkot silnika prowadzonego przez czarnowłosą pojazdu. Granicząca z obłędem brawura, czy też stalowe nerwy Malvolii pozwalały jej zachować w gruncie rzeczy powierzchowny spokój, choć w środku coraz bardziej dygotała. Sytuacja w mieście była o wiele gorsza niż zakładała. Cała sprawa wydawała się ją przerastać z każdą minutą. Coraz więcej uporczywości wymagało gaszenie panicznych myśli o ucieczce, dochodzących z głębi duszy błagalnych próśb o ocalenie oraz przeniesienie gdzieś hen daleko, w ciepłe i bezpieczne miejsce. Jednak w tym momencie nie było już mowy o powrocie. Nicoletta nerwowo przegryzła wargę, w takim momencie aż nie mogła się powstrzymać od zacytowania w myślach słynnej sentencji Alighieriego lasciate ogni speranza, voi ch’entrate. Poza desperackim skupieniem na wyznaczonej misji jeszcze jedna rzecz mogła ją otrzeźwić... rozmowa.

Uwierz mi złotko — odpowiedziała szorstko Malvolia — Każdy z nas się boi. Ale niektórzy dla dobra innych starają się tego nie okazywać — przez chwilę znacząco zerknęła na Jacka, jednak tak by on sam tego nie dostrzegł — Albo są wulkanem emocji i nie chcą spowodować niepotrzebnego w takiej sytuacji wybuchu...

Dłonie czarnowłosej mocniej zacisnęły się na kierownicy. Na sekundę spojrzała w dół, odrywając wzrok od drogi i niepokojącego pejzażu zrujnowanego plagą miasta.

Mówiłam już jaka jest moja sytuacja — wycedziła przez zaciśnięte zęby — Moje bambino jest w tym pełnym animowanych pojebów mieście pod kuratelą jedynie podstarzałej teściowej i jako porządna matka, wychowująca samotnie dziecko, muszę być podwójnie silna. Nie dam się zastraszyć żadnym nieumarłym padalcom ani tym bardziej uzbrojonym po zęby parobkom korporacji. Jeśli będzie to konieczne, to rozszarpię ich wszystkich gołymi rękami by pomóc mojej Monice... — Adesso wzięła jeden krótki oddech — Ale teraz skupmy się na dotarciu do posterunku. Oczywiście mogę wysadzić Cię na Bond Street, ale z racji naszego położenia będziesz musiała uwinąć się niezwykle szybko ze swoją "sprawą". Czy tam zawodową, czy matrymonialną. W sumie w tym chaosie obie powinny stracić na znaczeniu...

Brunetka nie chciała też zostawiać pewnych kwestii bez odpowiedzi.

Nie wiem, czy ma większy sens zgłębianie mojej biografii — powiedziała — Ale jeśli pomoże Ci to choć trochę ochłonąć, to urodziłam się na Korsyce. I jak już mówiłam, jestem inżynierem. Pochodzę z rodu o arystokratycznej przeszłości. Może stąd Twoje wrażenie odnośnie mego wysławiania się... I nie wiesz, jak jest we Włoszech, ale nie gorzej niż tu. Mafia siciliana jest do pewnego stopnia związana z polityką, biznesem i główną religią. Ale u was za to całkiem rządzą korporacje. Robią to poprzez swoje marionetki, kongresmenów. Wprost ich finansują, takie macie prawo! Conta solo il denaro. Nie liczy się nic poza pieniądzem. Gadanie o praworządności w tak rządzonym, kapitalistycznym państwie, to czysta naiwność. Możecie sobie płakać do swoich ojców założycieli, ale to niepodważalny fakt. A dane miasto to nie wyjątek. To pokazowy egzemplarz potwierdzający regułę. Panowie z Wall Street sterują waszym śmiesznym kolosem. Jeśli nic się nie zmieni, to takie sytuacje mogą nawet stać się normą.
 

Ostatnio edytowane przez Alex Tyler : 15-06-2020 o 19:55.
Alex Tyler jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 15:41.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172