Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Horror i Świat Mroku > Archiwum sesji RPG z działu Horror i Świat Mroku
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 20-02-2016, 18:12   #31
 
Gortar's Avatar
 
Reputacja: 1 Gortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputację
Jego uwagę od szafy z grami, w której nie znalazł nic interesującego, odwrócił hałas. Obejrzał się przez ramie i zobaczył Saula oraz kobietę w czerwonej sukience wchodzących do pokoju zabaw. Oboje byli mokrzy. To zdziwiło Jacka. Może w którymś miejscu domu dach przeciekał… a może po prostu wyszli na zewnątrz? Kobieta wręcz trzęsła się z zimna i to młodzik prowadził ją do pokoju. To poruszyło jakąś strunę niepokoju u Malone’a. Rzucił swoje świeżo zdobyte szachy na stolik i podbiegł to dwójki współuczestników całej tej “domowej” farsy
Coś się stało? Czemu jesteście tacy mokrzy? - skierował swoje pytanie w stronę przybyłych licząc, że może od Saula dowie się czegoś.
 
__________________
---------------
Rymy od czasu do czasu :)
Gortar jest offline  
Stary 20-02-2016, 18:57   #32
 
Kanra's Avatar
 
Reputacja: 1 Kanra wkrótce będzie znanyKanra wkrótce będzie znanyKanra wkrótce będzie znanyKanra wkrótce będzie znanyKanra wkrótce będzie znanyKanra wkrótce będzie znanyKanra wkrótce będzie znanyKanra wkrótce będzie znanyKanra wkrótce będzie znanyKanra wkrótce będzie znanyKanra wkrótce będzie znany
LeiLa opuściła maskę i popatrzyła na nią. To co w niej siedzi jest chyba nie śmiałe pomyślała i zaśmiała się w duchu z tego powodu że zaczęła traktować maskę jak zwierzątko. Dziewczyna rozejrzała się i sobaczyła nadpaloną szmatę która jednak nie była cała osmalona. Wzięła ją i dokładnie wyczyściła nią maskę po czym kierowana jakimś dziwnym przeczuciem zamiast do torby włożyła ją do ukrytej kieszeni w bluzie. Lirael wstała i rozejrzała się, uznała że będzie szła cały czas prosto tak więc znowu poszła omijając "ognisko" do drzwi na przeciwko tych którymi weszła
 
Kanra jest offline  
Stary 20-02-2016, 19:52   #33
MTM
 
MTM's Avatar
 
Reputacja: 1 MTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputacjęMTM ma wspaniałą reputację
- Ciii... Spokojnie. To nie było prawdziwe. Chyba nie wierzysz w duchy? - przemawiał uspokajającym głosem do kobiety w czerwieni.
Była przemoczona i cała się trzęsła, toteż student zdjął swoją kurtkę i okrył nią kobietę.
- Ktoś musiał nam wywinąć brzydki kawał. Obstawiam projektor, albo inne sztuczki - dopowiedział łagodnie. Starał się brzmieć wiarygodnie, ale sam był pełen wątpliwości. Mimo to instynkt kazał mu zachować trzeźwość osądu.

- Wszystko w porządku, Jack - zwrócił się do drugiego mężczyzny, uśmiechając się słabo. - Tamte drzwi prowadzą na zewnątrz. Znajduje się tam mały cmentarz. Przy takiej pogodzie robi nieprzyjemne wrażenie - mówił dalej, próbując wyrzucić ze wspomnień zjawy pary młodej. To nie było łatwe. - Szybko przeschniemy i możemy zwiedzać dalej. Znalazłeś tutaj jeszcze coś ciekawego? - zapytał, unikając tematu związanego z wydarzeniami przy grobach.

Bo po co siać panikę? Zresztą, nikt by mu nie uwierzył. Sam sobie ledwo wierzył.
 
MTM jest offline  
Stary 20-02-2016, 20:08   #34
 
Gortar's Avatar
 
Reputacja: 1 Gortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputację
Nie, nie znalazłem nic poza tymi zdobionymi szachami. - powiedział wskazując stolik za sobą.
Odpowiedź Saula trochę go uspokoiła. Trochę. Cmentarz, tuż przy domu? Może jednak trzeba będzie sprzedać tą chatę zamiast planować zamieszkanie tutaj.
Może spróbujemy znaleźć coś suchego dla was co? Zapytał Saula po czym zwrócił się do kobiety.
W zasadzie to chyba się sobie należycie nie przedstawiliśmy. Jak ma pani na imię?
Ja jestem Jack a nasz wspólny kolega to Saul
 
__________________
---------------
Rymy od czasu do czasu :)
Gortar jest offline  
Stary 20-02-2016, 20:22   #35
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
Wojownik oczywiście wziął tajemnicze pudełko i spróbował otworzyć. Był głupi, ale nie aż tak, żeby sobie nie poradzić z głupim pudełkiem. Oswobodził się z kawałków szafy (które na mapce znajdującej się w jego umyśle nadal stanowiły całą szafę w pokoju z dziurą w suficie - musiał być jakiś błąd, bo przecież wiedział, ze szafy już tam nie ma...) i powrócił do pokoju z dziurą w suficie. Spróbował szczęścia w bramce numer 1 - to znaczy tych prowadzących na północ. Był gotów do walki. Jak zawsze, ale zawsze warto powtarzać.
 
Anonim jest offline  
Stary 21-02-2016, 13:07   #36
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Darren przyjrzał się obrazowi starszego mężczyzny i zauważył, że był namalowany jakby zaschłą krwią. Odłożył go na miejsce i przyjrzał się kufrowi, który był zamknięty na kłódkę ale Downing nie dawał za wygraną. Chwycił patelnię i rączką od niej chciał podważyć kłódkę.
Jak pęknie to zobaczymy co jest w środku - pomyślał Darren i z całym impetem próbował rozwalić ją. A jak by się nie dała rozwalić to weźmie ją ze sobą i może znajdzie jakiś wytrych. Poszedł do pokoju za Lirael, która odkładała maskę gazową.
Boże jaki tu smród - pomyślał mężczyzna i pomachał ręką przed twarzą żeby “rozgarnąć” dym.
-Witaj. Jak cię zwą? - zapytał Darren kobietę o niebieskich włosach.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline  
Stary 21-02-2016, 14:11   #37
 
Kanra's Avatar
 
Reputacja: 1 Kanra wkrótce będzie znanyKanra wkrótce będzie znanyKanra wkrótce będzie znanyKanra wkrótce będzie znanyKanra wkrótce będzie znanyKanra wkrótce będzie znanyKanra wkrótce będzie znanyKanra wkrótce będzie znanyKanra wkrótce będzie znanyKanra wkrótce będzie znanyKanra wkrótce będzie znany
LeiLa odwróciła się w połowie drogi i spojrzała na mężczyznę który właśnie wszedł do pokoju
-Jestem Lirael ale mów mi LeiLa, a ty?
 
Kanra jest offline  
Stary 23-02-2016, 12:01   #38
 
Mekow's Avatar
 
Reputacja: 1 Mekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputacjęMekow ma wspaniałą reputację
Lodowate ciarki przemknęły dziewczynie po plecach, a ona sama stanęła jak wryta, gdy zobaczyła... to co zobaczyła. Najpierw tamto lustro, a teraz jeszcze te szkielety. I to prawdziwe, ludzkie - nie żadne plastiki mada in China.
Gdy tylko się otrząsnęła, zdała sobie sprawę, że nie był to widok dla małej dziewczynki. Od razu stanęła tak, aby zasłonić jej widok na kominek, a przede wszystkim na to co w nim było.
- Bruno. Jak chcesz zobaczyć to poroże, to przestawmy fotel - powiedziała Amelia, ale dawała nieme znaki rękoma, że chodzi jej o Margaret i szkielety w kominku. To zdecydowanie nie był widok dla małej.
- Hę?... Tak tak - odpowiedział mężczyzna i zanim dziewczynka zorientowała się co dokładnie robią, przesunęli fotel tak, że dość skutecznie zasłaniał on zawartość kominka.
Aby podtrzymać ich fortel, Bruno wszedł na fotel i przyglądał się przez chwilę porożom.
Amelia wiedziała już, że tradycyjna dla wolnej chaty szalona impreza odpada, a ich poszukiwania skarbów są zapewne jeszcze bardziej niebezpieczne niż jej się to teraz wydawało. Zwykle wyluzowana i spontaniczna imprezowiczka, musiała potraktować sytuację poważnie. Coś się w tym domu działo, a dziewczyna nie miała zamiaru cierpieć tak jak jej lustrzana wersja. Wedle tamtych instrukcji miała znaleźć książkę, więc trafienie do biblioteki nie mogło być przypadkiem.
Dziewczyna skupiła się na książkach, jak nigdy dotąd. Osobiście, stanowczo wolała komiksy, ale ufała swojemu odbiciu i jej preferencje nie miały teraz znaczenia. Nie wiedziała jakiej dokładnie książki szuka, ale miała nadzieję, że będzie wiedziała kiedy ją znajdzie.
- Na lustrze pisało, abym znalazła dzwonek i książkę. To chyba będzie jedna z tych - zwróciła się do Margaret, z nadzieją że ta jej pomoże w poszukiwaniach.
- Ktoś tak napisał na tamtym lustrze? A ja nic nie widziałam - powiedziała Margaret spokojnie, biorąc do rąk jedną z książek.
- Tak, bo... to było widać tylko przez chwilę. Całe to lustro było jakieś dziwne i w ogóle w tym domu jest coś dziwnego - powiedziała spokojnie i uśmiechnęła się do dziewczynki, dla okazania jej sympatii i wsparcia.
Zaraz potem kiwnęła głową na Bruno, zachęcając go do wspólnego przeglądania dostępnych lektur.
Amelia pamiętała, że tam w kominku coś jest, ale najpierw wolała znaleźć tą książkę... którakolwiek i oczymkolwiek by nie była.
 
Mekow jest offline  
Stary 23-02-2016, 19:47   #39
 
Ranghar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ranghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputację
Darren próbował dostać się do kufra używając patelni, jednak kłódka wygląda na bardzo solidną, a sam kufer wygląda na wzmocniony metalem. Niestety jedna osoba nie da rady go przesunąć i Darren musiał obejść się smakiem. Dołączył do Lirael w następnym pokoju i po krótkiej wymianie zdań ruszyli razem do drzwi naprzeciwko. Weszli do pomieszczenia, które wyglądało na podniszczoną szklarnię. Z powybijanych szyb wpadały krople wody, które zdążyły zrobić solidne kałuże na kamiennej posadzce porośniętej mchem, grzybami i paprociami. Na środku pomieszczenia jest zbiornik wodny i nie ma z niego żadnego innego wyjścia. Naprzeciwko was coś chlapnęło, raz, drugi, trzeci. Coś pluskało po kałużach w pomieszczeniu i biegło prosto na was. Pluśnięcia pojawiły się tuż przed wami i zniknęły. Nagle oboje czujecie gorący ucisk na sercu, jakby ktoś je złapał i ściskał. Upadacie oboje na podłogę, uczucie gorąca wypełnia wasze serca, a później żyły i nagle znika. Kałuże wokół was wyparowały, a wy czujecie się zaskakująco dobrze i silniejsi (Wasza siła rośnie o +1). Pokój ma wyjście po prawej stronie.

Wojownik spojrzał na pudełko i zaczął przy nim majstrować. W szybkim czasie pokonał zagadkę z nim związaną, która była na poziomie akademickim jeśli nie wyższym. Albo niebiosa mu sprzyjają albo ma kontrakt z diabłem. W pudełku znalazł laskę dynamitu owiniętą w bardzo delikatne rękawiczki. Wrócił do pokoju, do którego spadł wcześniej i udał się na północ. Znalazł się w swojsko urządzonej siłowni. Znajduje się w niej worek treningowy, bieżnia, hantle, szafki z podkoszulkami, spodenkami i ręcznikami. W pokoju znajduje się też kukła treningowa, która ma na szyi zawieszony medalion z pentagramem. Jeśli zostaniesz tu poćwiczyć to zyskasz +1 szybkości.

Saul i Jack przypatrywali się z troską dziewczynie, która skinęła głową.
- Tak, masz rację. Pewnie jakieś smarkacze robią sobie ubaw naszym kosztem.
Kobieta wyciągnęła z torebki chusteczkę i zaczęła ocierać mokrą twarz.
Miło was poznać. Nazywam się Marie. Zaczynam cholernie się zastanawiać co ja tu właściwie robię.
Zaczęła wycierać się kolejnymi chusteczkami, ale nie przynosi to pożądanych efektów.
- Nie wiecie przypadkiem gdzie jest tu jakaś łazienka?

Amelia skutecznie odwróciła uwagę dziewczynki od szkieletów, a jej brat starannie pozasłaniał kominek meblami, tak jak tylko potrafił. Amelia i Margaret zaczęły przeglądać książki na półkach. Znajdowały się na nich popularne powieści, tomiki poezji, książki w obcych językach, tomy poświęcone historii i fizyce, indiańskie wierzenia i legendy, rękopisy Thomasa Keys opisujące historię tego regionu i dzienniki wypraw po Afryce spisane przez Kevina Kinga. Szczerze powiedziawszy po prostu nie wiesz o jaką książkę mogło chodzić lustrzanemu odbiciu. Przeglądając sporadycznie książki odświeżyłaś sobie pamięć oraz uzyskałaś wiedzę na temat regionu i jego historii oraz legend (Zyskujesz +1 punkt wiedzy).



Mapa

Piętro:


Biblioteka (+1 do wiedzy raz na grę, po przeczytaniu książek)
Korytarz z pomnikami
Zejście na parter






Parter:


Cmentarz, Schody na piętro
Gralnia <- Korytarz -> Zapadnięty (test na szybkość by przejść dalej)
Szklarnia <- Okopcony <- Rupieciarnia (Spowalnia o -1 szybkość na jedną turę) <- Przedsionek -> Kuchnia
Drzwi wejściowe





Piwnica:

Siłownia
Służebny -> Winnica


 

Ostatnio edytowane przez Ranghar : 23-02-2016 o 21:14.
Ranghar jest offline  
Stary 23-02-2016, 20:31   #40
 
Gortar's Avatar
 
Reputacja: 1 Gortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputacjęGortar ma wspaniałą reputację
Dziewczyna była atrakcyjna i ewidentnie zagubiona. Sam czuł się trochę podobnie. W wielkim domu z całą grupą nieznanych ludzi i z mocno naciąganą historią, w której wszystko kończy się happy endem, a oni się bogacą spędzając raptem jedną noc razem. I d tego jakiś przydomowy cmentarz… W sumie to sytuacja Marie - jak przedstawiła się dziewczyna - pomogła mu skupić się na bardziej miarodajnym celu. Zawsze starał się pomagać kobietom w potrzebie. Dobrych manier nauczył go ojciec, który mimo iż może nie był najlepszym ojcem to starał się wpoić synowi pewne podstawowe zasady moralne. Miał przed sobą dwie osoby, które potrzebowały czegoś suchego do przebrania i być może właśnie wizyty w łazience. W końcu konkretne zadanie, na którym można się skupić.
OK, Marie, miło Cię poznać - powiedział do dziewczyny po czym zwrócił się do obojga towarzyszy:
Musimy znaleźć łazienkę i jakieś suche ciuchy dla was. Pytanie tylko gdzie w takim domu może znajdować się łazienka. Ja nigdy w takiej chacie nie mieszkałem więc nie mam pojęcia ale nie mamy innego wyjścia jak poszukać.
Tamte drzwi prowadzą na zewnątrz jak mówiliście
- kontynuował myślenie na głos - więc może spróbujemy tych po drugiej stronie? Chodźcie, sprawdźmy to.
Po tych słowach skierował się do drzwi po lewej stronie od wejścia do pokoju w którym się znajdowali. Miał nadzieję, że Saul i Marie podążą za nim albo - jeśli mają lepszy pomysł - podzielą się nim z Jackiem.
 
__________________
---------------
Rymy od czasu do czasu :)
Gortar jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 22:38.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172