Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 08-12-2012, 16:42   #611
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Po jakimś czasie wszyscy załoganci znaleźli się bezpiecznie na pokładzie. Wciągnięto szalupy ze zdobytymi na wyspie zapasami. Zaś Kallen rozpoczął obchód po rannych, łagodząc ból związany z ukąszeniami i sprawdzając, czy żaden z nieszczęśników nie zaraził się tajemniczą plagą. Następnie udał się do martwej kapłanki Besmary, używając zaklęcia, by zatrzymać proces rozkładu jej ciała.

Mael Iosu pomógł sobie sam, wyzwalając złowróżbną moc regenerującą jego pokąsane przez rój ciało.

Raegan po przekazaniu wyglądających na cenne przedmiotów elfowi zniknął w kajucie kapitańskiej porównując zszytą ze skór mapę z jaskini Grindylowów z mapą Kajdan jaką znalazł na pokładzie. Nie był wprawnym marynarzem, więc miał jedynie blade pojęcie o nawigacyjnych notatkach, którymi pokryta była ta druga. Po wysłuchaniu jednak informacji zasłyszanych od Kallena i skonsultowaniu paru spraw z Ragnarem wszyscy byli w stanie ustalić mniej więcej obecne położenie:


Zdawało się zgadzać z tym, co podejrzewał elf. Byli na południowych rubieżach Kajdan, jakieś trzy dni rejsu od Przystani Rickety'ego i niema dwa tygodnie od Bloodcove, do którego popłynął Harrigan z Goryczą.

W tym samym czasie załoga otrząsnęła się z początkowego szoku i zaczęła krążyć po pokładzie niepewna tego, za co miała się najpierw zabrać. Jedni zaczęli znosić już materiały w pobliże miejsc napraw, inni zaś widząc zwłoki Plugga otworzyli ostatnią baryłkę. Na forkasztelu rozbrzmiała wesoła melodia pokładowego barda. Zabrzmiały słowa prześmiewczej piosnki o Gnijącym Szyprze, którą gnom najwyraźniej tworzył na bieżąco, rozwijając się z każdym łykiem wypitego grogu.
 
Tadeus jest offline  
Stary 08-12-2012, 19:47   #612
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
Poświęciwszy wiecej mocy w razie potrzeby by zaleczyc wszystkie rany, Mael Iosu poszedł zobaczyć, co zdobyli na Pluggu... Ogólnie szykował się podział łupów. A potem tylko naprawić okręt i wypłynąć, cóż prostszego. Wyleczy jeszcze kogo będzie mógł, tak by prace mogły ruszyć jeszcze dziś.

Złapał jeszcze Ragnara.
- Kapitanie, zastanawiam się... Niektórzy mogli zostać zarażeni tą chorobą która zamienia w nieumarłych. Trzeba będzie wprowadzic codzienne badania całej załogi i ewentualną kwarantannę zarażonych. Co o tym myślisz?
 
__________________
Cogito ergo argh...!

Ostatnio edytowane przez Someirhle : 08-12-2012 o 20:00.
Someirhle jest offline  
Stary 08-12-2012, 22:29   #613
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
- Zimny, daj spokój - Ragnar chyba się zaczerwienił, gdy jego kompan zatytułował go "Kapitanie". No ale przecież miał mundur, zabił Plugga i w ogóle nie było lepszej osoby, która mogła piastować to stanowisko. - Kapitanie to tylko przy załodze...

- Co do badań, to ja się na tym nie znam. Ale możesz być za to odpowiedzialny. Zatem mianuję Cię okrętowym lekarzem. To taka funkcja tymczasowa - Puścił do niego oko.

- Dobra. Skoro zostałem już kapitanem - w jego głosie brzmiała udawana skromność. Zgromadzili się w kajucie kapitańskiej z wybitym oknem. - To wypadałoby ustalić co robimy. Moja propozycja jest taka, że naprawiamy ten wrak i płyniemy do Rickety'ego. Jako, że mamy niepełną załogę to trzeba będzie się wlec z niepełną prędkością, oby Besmara była nam przychylna. W porcie rozejrzymy się za czymś mniejszym albo przebudujemy Obietnicę i zatrudnimy nowych ludzi. Się zobaczy. Podkreślam, to tylko moja propozycja a nie rozkaz. Niby jestem kapitanem, ale tylko dla załogi. Podejmujmy decyzje w naszym gronie, a ja lub bosman przekazujemy je reszcie. Zgadzamy się?
 
xeper jest offline  
Stary 08-12-2012, 22:42   #614
 
Anonim's Avatar
 
Reputacja: 1 Anonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputacjęAnonim ma wspaniałą reputację
- Co jest bardziej na południu? A na zachodzie? - zapytał wojownik - No bo wiecie... mamy już na swoim koncie kilka ciekawych ofiar, ale też wszyscy widzieliśmy kapitana Goryczy w akcji. Z pewnością będzie chciał nam zrobić z dupy jesień średniowiecza, więc jak się tylko pojawimy w najbliższym mieście jakie jest to on potem o nas wypyta i z pewnością dowie się gdzie jesteśmy. Ja bym proponował popłynąć na zachód i na południe. Podszkolimy się, a potem wrócimy i skurwiela powiesimy na dziobie jako naszą maskotkę. Teraz bym tam powiesił królowę podwodnych kreatur skoro nadal ją mamy.
 
Anonim jest offline  
Stary 08-12-2012, 22:55   #615
 
Wnerwik's Avatar
 
Reputacja: 1 Wnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetnyWnerwik jest po prostu świetny
Raegan powiesił na ścianie, tuż obok starej mapy, nową, tę zrabowaną grindylowom. Ładnie się komponowały.

Przymrużył oczy spoglądając na Ragnara, już podczas narady.
- Mam nadzieję - skwitował jego wypowiedź. - Inaczej będziemy musieli ci zrobić bunt - dodał ze śmiechem, choć coś w jego głosie sugerowało, że mógłby być do czegoś takiego zdolny. Zżył się z chłopakami i tak dalej, ale nie miał zamiaru dawać sobą pomiatać.
No i trochę zazdrościł Ragnarowi. Marzył o zostaniu kapitanem gdy był chłopcem, a teraz, gdy miał taką możliwość, wtrącał się jakiś barbarzyńca z północy.

- Harrigan nie był taki zły... - mruknął po wypowiedzi Shackletona. Właściwie, to dzięki temu czarnuchowi zdobyli statek na własność, miast przepijać pieniądze w tawernach! Mieli okazję zasmakować przygody!
I batów Scourge'a.
- Ale jak nas dorwie to wątpię, by coś zostało z naszej krypy. O tym gdzie popłyniemy zdecydujemy dopiero po odwiedzinach u Rickety'ego. Ale na pewno nie będzie to Bloodcove...
 
Wnerwik jest offline  
Stary 09-12-2012, 12:49   #616
 
xeper's Avatar
 
Reputacja: 1 xeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputacjęxeper ma wspaniałą reputację
- Płyniemy do Rickety'ego! - oznajmił wątłej załodze, zgromadzonej pod rufowym kasztelem. Stał, oparty o balustradę, w mundurze i z toporem w ręku. We własnym mniemaniu prezentował się nad wyraz godnie. Wszyscy patrzyli na niego. - To jest nasz pierwszy cel! Jednak mamy inne, większe cele. Chcemy aby nasze imiona stały się sławne. Aby nasz statek, który na razie jest bezimienny...

Bo przecież usunęli nazwę "Obietnica Ludzkości" z burty okrętu. A nowej jeszcze nie wymyślili. Chociaż w sumie "Bezimienny" brzmiało nieźle.

- Aby Bezimienny przeszedł do historii! Aby wszyscy pływający po morzach szczali w gacie na nasz widok! To jest nasz cel! To jest droga, którą chcę Was poprowadzić! A zatem, załogo, do żagli!

Cała naprzód ku nowej przygodzie
Taka gratka nie zdarza się codzień!
Kto prowadzi? Ragnar, jasna sprawa!
Jakie hasło! Wyrzynać i szakać!


Piosenkę wymyślił na zawołanie, więc nie była zbyt dobra. Ale nieźle wpasowywała się w klimat, a o to chodziło.
 
xeper jest offline  
Stary 09-12-2012, 14:00   #617
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Ragnar intimidate d20+7 = 27 krytyczny sukces!


Załoga zawtórowała gromko nowemu kapitanowi, unosząc w górę kufle i wyszarpując z pochew broń! Wszystko wskazywało na to, że chwilowe wsparcie marynarzy mieli zapewnione, ale była to tylko jedna z rzeczy, którymi mieli zamiar się zając.

Obaj magowie, nie pałający do siebie ani specjalną sympatią, ani zaufaniem wykorzystali czas i zamknęli się wspólnie w kajucie, by dokładnie przebadać wszystkie niezidentyfikowane dotąd przedmioty upewniwszy się jednocześnie, że żaden z nich nic przed drugim nie ukryje. Po ich badaniach okazało się, że ostatnie przygody przyniosły im naprawdę pokaźny zestaw zacnych, pomniejszych artefaktów.


W tym samym czasie Raegan zaryzykował próbę podejścia do wielkiej pancernej skrzyni mieszczącej się w jednym ze schowków kapitańskiej kajuty. Masywny, drogocenny zamek zdobiony sylwetkami ryczących morskich demonów robił wrażenie i trochę go niepokoił.

Raegan perception d20+10 vs 25 = 21 porażka
Raegan disable device d20+11 vs 30 = 25 porażka
Reflex save d20+8 vs 20 = 21 sukces (evasion)

Okazało się, że słusznie. Łotrzykowi wydawało się, że zręcznie ominął zamontowaną w zamku pułapkę, lecz ta okazała się tylko atrapą. Nim zdążył temu zapobiec mechanizm skruszył skrytą w środku runiczną płytkę, wyzwalając potężne uderzenie prądu, które pognało w stronę łotrzyka. Ten wykorzystał swoją imponującą zręczność, by odskoczyć z jego drogi, jednak łuk błyskawicy, trzeszcząc upiornie, przeleciał po całej kapitańskiej kajucie, osmalając sprzęty i wzniecając mały pożar. A zamek nadal tkwił zamknięty.

Mały incydent zapoczątkował liczne złośliwe plotki na pokładzie i spowodował, że następne podejście Raegana było znacznie ostrożniejsze. Ostatniego dnia przed zakończeniem prac ustawił liczne osłony, zebrał wszystkie dostępne narzędzia i dał sobie dużo czasu. W końcu wieko podskoczyło, ukazując całą hałdę bezużytecznych, jednak z całą pewnością bardzo cennych kosztowności. Zapewne był to udział byłego pierwszego mata w łupach Obietnicy. Do kompletu z drogocennymi, choć makabrycznymi rzeźbami Królowej i wysadzanymi klejnotami strojami kurtyzan mieli może nie imponujący, ale z pewnością jak na początek przyzwoity majątek.

Plunder +2

W końcu unieśli żagle. Gotowi do rejsu. Statek ze szczątkową załogą i niemal pustymi ładowniami był wyraźnie nadsterowny, tnąc lekko i delikatnie powierzchnie morza. Nie mieli ani zaprawionej w boju, ani nawet kompletnej załogi, brakowało im też pokładowej broni, zapasów, znajomości i doświadczenia. Ale mieli statek i garstkę wiernych im awanturników, a przed sobą całe morze możliwości.

+2 Infamy


Koniec tomu pierwszego "Wormwood Mutiny"
 
Tadeus jest offline  
Stary 09-12-2012, 17:08   #618
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
Kallen zebrał wieczorem nowych oficerów i zaczął wyliczać co takiego znaleźli. Byli teraz piratami, więc łupy, które znaleźli trzeba było podzielić między załogę.

- Trzeba pomyśleć co możemy sprzedać a co zostawić - argumentował - Potrzebujemy więcej ludzi i złoto na przerobienie okrętu.

- Pamiętajcie - teraz dowodzimy tym okrętem i łupami musimy dzielić się z załogą, bo rozpocznie bunt.

- Dobrze więc, z tego co mam na liście.. - elf wyjął zapisany zwój.

Cytat:
Magiczne przedmioty:
10 figurek z zapisami czarów, egzotyczne i chyba drogie.
Magiczna pika odpychania - Zimny zabrał ją groźbami Samms
Szabla odpływu
Kajdany uległości
Mściwy harpun
Magiczna różdżka
Pierścień piórkospadania
Magiczny pierścień czarowników - dla Zimnego
5 magicznych bełtów
Karawasze łucznictwa
oraz parę magicznych eliksirów

Z niemagicznych:
4 alchemiczne ognie
dobrej jakości sztylet
suknia ślubna z perłami i rubinami
- Czy o czymś nie zapomniałem? - spytał zebranych, wzrok kierując w szczególności na Zimnego, który zabrał pod groźbą Samms pikę.

- Najchętniej wziąłbym figurkę opisującą czar pozwalający na zmianę postaci, wysysanie życia dotykiem i przyzywający czarne macki, ale wystarczy mi tylko pierwsza z tej wyliczanki. Myślę, że resztę można sprzedać. Powinno to podreperować nasz budżet. - gdyby elf nosił okulary to by je właśnie poprawił.

- Karawasze łucznictwa również jak sądzę można sprzedać. Okazuje się, że nie mają wpływu na zdolności posługiwania się kuszą, więc na nim mi one. - westchnął.

- Jeśli więc chodzi o mnie to chciałbym tylko te 5 bełtów i sztylet do obrony. Alchemiczne ognie mogą natomiast przydać się Zimnemu do rzucania jego zaklęć. - dodał niechętnie.

- Musimy przede wszystkim pomyśleć nad sprawiedliwym i równym podziałem łupów - również z załogą. Przykładowo, osoba siedząca na gnieździe masztu powinna dostać pierścień piórkospadania. - zauważył wskazując pozycję na liście.

- A tak, uprzedzając pytania: tak - kapelusz na mojej głowie jest również magiczny, ale bynajmniej nie jest mój. - wskazał palcem na kapelusz.

- Należy do kapłanki Besmary, kiedy zawitamy do portu chcę znaleźć lokalną kapłankę aby wskrzesić ją w zamian za kapelusz. - oświadczył. - Kapłanka przyda nam się... tak jak i błogosławieństwo Besmary.

Elf nabrał powietrza dając znak, że skończył.
 
Qumi jest offline  
Stary 09-12-2012, 17:32   #619
 
Someirhle's Avatar
 
Reputacja: 1 Someirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputacjęSomeirhle ma wspaniałą reputację
- Ze swoją częścią robisz co zechcesz. Zyskałeś kiedyś kapelusz, więc baw się nim. Twoja wola. A od czyjejś własności Ci wara. Co podarowane, to święta własność. Co przehandlowane, również. Ja nie groziłem nikomu, a kto głupi ten sobie coś wymyślił. Albo i nałgał.
-Zaś kapelutek... Zabawna myśl, ale taki drobiazg raczej nie wystarczy.
 
__________________
Cogito ergo argh...!

Ostatnio edytowane przez Someirhle : 09-12-2012 o 17:40.
Someirhle jest offline  
Stary 09-12-2012, 17:42   #620
 
Qumi's Avatar
 
Reputacja: 1 Qumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetnyQumi jest po prostu świetny
- Tyle, że to nie jest "twoja" własność. Łupy na statku pirackim się dzieli, Zimny. Co znaleźliśmy w jaskini winniśmy podzielić pomiędzy załogę. Nie ważne kto co podniósł. - dodał.
 
Qumi jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 04:30.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172