Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 15-02-2017, 18:26   #181
 
Autumm's Avatar
 
Reputacja: 1 Autumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputacjęAutumm ma wspaniałą reputację
Perspektywa pływania bardzo Perłę ucieszyła, choć nie w smak było jej podlizywanie się Talomana bosmanowi. Skoro Scourge postanowił mieć w nich wrogów, mermenka nie widziała dla niego innej przyszłości niż bycie karmą dla rekinów. A nie opłaca się być miłym dla chodzących trupów...

Zamerdała z podniecenia ogonem, wpatrując się w krystalicznie przejrzystą, kuszącą wodę. Oprócz okazji do pohasania w swoim naturalnym środowisku, miała nadzieję, że ocean zmyje z niej zakrzepłą krew, jaką łysy mag namaścił ich czwórkę rano, przed wyjściem na pokład. Rytuał napełnił Perłę jakimś dziwnym, wewnętrznym ciepłem i sprawił, że poczuła się fizycznie lepiej, ale jednocześnie pozostawił w jej duszy jakieś nieprzyjemne, lepko-mroczne uczucie, zdające się pogłębiać wrodzone złe skłonności zaklinaczki. Może kąpiel w słonej wodzie mogła trochę pomóc w osłabieniu ubocznych skutków tej czarnej magii?

Perła kiwnęła głową goblinowi, że zgadza się na przedstawiony plan i dała nura przez burtę. Na kraby miała sprytny pomysł: wiedziała, że takie morskie zwierzątka są dość płochliwe, dlatego nie zamierzała się za nimi uganiać - tylko kiedy zauważy jakiegoś, sięgnąć po niego za pomocą magii z bezpiecznej odległości. Przy odrobinie szczęścia mały gnojek nie będzie nawet wiedział, co go złapało, a nawet jak zwieje do jakiejś dziury, dłonią maga będzie go łatwo z niej wygrzebać.

A skoro byli już na rafie, Perła zamierzała rozejrzeć się za jakimiś małymi i cennymi znajdkami. Jeśli rozbijały się tu poprzednie statki, to kto wie, co mogło spoczywać w koralowcach?


Perła: Detect Magic, Mage Hand (na kraby, zasięg 30 ft.)
 
__________________
"Polecam inteligentną i terminową graczkę. I tylko graczkę. Jak z każdą kobietą - dyskusja jest bezcelowa - wie lepiej i ma rację nawet jak się myli." ~ by Aschaar [banned] 02.06.2014
Nieobecna 28.04 - 01.05!

Ostatnio edytowane przez Autumm : 15-02-2017 o 22:53.
Autumm jest offline  
Stary 15-02-2017, 21:54   #182
 
kinkubus's Avatar
 
Reputacja: 1 kinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputację
Ranek należał do najmilszych, jakie do tej pory uraczyły wodnicę. Przez całą noc miała się do czego przytulić, chociaż przez to ciężko było pomieścić się na jednym hamaku z bosą. Wodnica tuliła wielką kuszę jak pluszaka, obejmując ramionami i nogami, by nikt nie był w stanie przedmiotu zabrać bez budzenia jej. Śniła o fajnych i przyjemnych rzeczach, a najlepiej zapamiętała, jak odgryzała czekoladowemu Scourge'owi dłoń, kiedy spróbował smagać ją batem lekkim i miękkim jak kawałek aksamitu.

Przywitała wszystkich bulgotaniem z gardła, którego chyba wystraszyła się Samms, bo już była na nogach (bosych), kiedy wodnica się w pełni przebudziła, a mogłaby przysiąc, że jeszcze przed chwilą leżała obok niej.
Niedługo potem przywitał ich Scourge, zanim zdążyła przeżuć całego sucharka. Oczywiście, miał kolejne zdanie, bo jak inaczej? Dało to jednak rybce myśl, żeby zaskoczyć bosmana. Razem z jego krabami, miała zamiar przynieść mu kawałek czekolady z którym czaiła się już od wczoraj.

Zabrała bełty, kuszę, torbę wraz z miksturami oraz resztę broni, resztę oddając na przechowanie bosej. Pozwoliła jej również bawić się jej zabawkami. Prawdę powiedziawszy, wodnica nie miała pojęcia, ile lat mogła mieć Samms. Nie miała za dużo styczności z innymi, młodymi osobami.
Na stronie, kiedy nikt nie patrzył, dała jej jeszcze sztylet. Żeby tylko hobgoblin nie widział.


Pośród raf dziewczyna czuła się jak ryba w wodzie, pływając sobie swobodnie i radośnie. Zanurzała się na dłużej, niż pozwalały na to ludzkie płuca, puszczając niewielkie bąbelki ze skrzeli. Wynurzyła głowę niewiele ponad nos tylko na chwilę, posłuchać co mówili, by po chwili zanurzyć się ponownie, poszukać krabów. Największych i najsmaczniejszych rzecz jasna.
 
kinkubus jest offline  
Stary 16-02-2017, 19:03   #183
 
Krieger's Avatar
 
Reputacja: 1 Krieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputację
Sand zmierzył podlizującego się Talomana obojętnym wzrokiem. Pamiętał takich osobników z czasów swej niewoli - potulnych, uprzejmych i posłusznych wobec swoich ciemiężycieli. Uczeni nazywali to syndromem egoriańskim - widzenie oprawców w pozytywnym świetle, tworzenie z nimi jakiejś dziwnej, jednostronnej emocjonalnej więzi. Wiedział też, że byli tacy którzy tylko udawali posłuszność - ci potrafili nienawidzić przełożonych bardziej, niż ci otwarcie okazujący krnąbrność. Do którejkolwiek grupy należał hobgoblin, a sądząc po jego kapitańskich ambicjach raczej do tej drugiej, jego przedstawienie wyglądało dla czarodzieja sztucznie i niesmacznie. Ale kto wie, może rozbuchane ego bosmana przysłoni mu obraz rzeczywistości?

Sand przetarł zmęczone oczy i westchnął ze zrezygnowaniem. Cały zeszły wieczór spędził konsultując się ze swoją księgą czarów, którą wyrwał ze szczęk pożaru trawiącego wieżę jego miestrza. Całe rozdziały były przepalone i nieczytelne, część zapisano kodem, a większość marginesów była zapchana różnokolorowymi notatkami w wielu językach i popełnionych różnym charakterem pisma. Podczas swojej tułaczki z Cheliax odcyfrował kilka podstawowych formuł, a kilka nawet dodał sam.

Jednym z takich czarów był niepokojący rytuał, który podpatrzył wśród diabelskich niewolników z faktorii materiałów alchemicznych. Biedne stworzenia często były obiektem fizycznych katuszy, czy to ze strony swoich nadzorców, czy też niebezpiecznych odczynników z którymi pracowali. Nie mogąc liczyć na zewnętrzną pomoc przy opatrywaniu ran, korzystali z tego co mieli pod ręką - diabelskiej krwi, której nigdy w Cheliax nie brakuje - i magii, która była jedną z niewielu broni którą można było ukryć przed czujnymi strażnikami. Powołując się na potęgę sił piekielnych, z którymi byli powiązani krwią, diabelstwa potrafiły leczyć nawet ciężko rannych pobratymców, chociaż niewiele miało to wspólnego z dobroczynną magią kapłańską albo przekraczającą granice między życiem i śmiercią nekromancją. W jakimś sensie był to miniaturowy, demoniczny pakt, w którym czarujący oddawał mały fragment swojej duszy w zamian za uzdrowienie krwi, mięsa i kości.

Ta przeklęta transakcja pozostawiała po sobie odczuwalne ślady na obiekcie zaklęcia, gdy linia jego życia na moment stykała się z rwącą rzeką piekielnych mocy. Nie było to przyjemne uczucie dla większości stworzeń, jednak w obecnej sytuacji Sand nie miał wielkiego wyboru. On i jego towarzysze odczuwali efekty niebezpiecznego życia na statku, nie mogąc liczyć ani na wątpliwą ekspertyzę Quarne'a, ani na kapłańskie umiejętności cenzurowanej przez oficerów Sandary. Przywoływacz musiał wziąć sprawy w swoje ręce, i odpowiedź na dylematy przymierza wydarł ze szponów piekielnych czartów.

Wraz z rankiem, czarodziej zaprosił trójkę kotów na seans, gdy reszta załogi rozeszła się ku swoim dziennym zadaniom. Po kolei, kreślił ja ich ciele niewielkie, zawiłe runy, maczając palec w słoiczku czarnoczerwonej cieczy i nucąc pod nosem inkantacje w piekielnym języku. Wraz z zawiązaniem czaru, niepokojące znaki zatańczyły nagle na skórze całej czwórki i roznosząc nagły zapach siarki, wsiąknęły w pory ich skóry, pozostawiając po sobie tylko zakrzepłe smugi. Balzacc obserwował wszystko z hamaka i pokiwał powoli dziobatą głową widząc efekt starań czarodzieja, upewniając się że wcześniej że ten jest skupiony na swej pracy.

Na pokładzie okazało się, że przyjdzie im penetrować rafę koralową w poszukiwaniu żywności, podczas gdy zasoby magii Sanda były na wykończeniu przez poranne ekscesy. Czarodziej czuł się z tym faktem wyjątkowo nieswojo, musząc polegać na zdolnościach swoich towarzyszy by poradzić sobie z jakimikolwiek niebezpieczeństwami które mogą na nich czyhać. Czarodziej nie był zbyt dobrym pływakiem, ale nie mogąc przewidzieć takiego stanu rzeczy, nie przygotował dla siebie żadnego zaklęcia ze starej księgi Zoraxa które mogłoby mu w tym pomóc. Musiał zwrócić się ku bardziej konwencjonalnym metodom ochrony osobistej.

-Pożyczysz mi kilka bełtów, rusałko?- Czarodziej podniósł do góry swoją smukłą kuszę i wskazał na kołczan dziewczyny. -Dwa lub trzy powinny wystarczyć. To tylko na wszelki wypadek.- Dodał szybko, obawiając się że przewrotne morskie stworzenie uzna to za jakąś próbę kradzieży.

-Poławiacz krabów, zaprawdę powiadam wam- Zaskrzeczał Balzacc z relingu, zerwał się do lotu i wylądował na ramieniu Sanda. -Za nic tego nie przepuszczę. W końcu zająłeś się uczciwą pracą, łysy?- Skrzecząc i charcząc, papuga rozpostarła skrzydła, nie omieszkając zamieść nimi po twarzy swojego mistrza, i ponownie wzbiła się do lotu, by stamtąd obserwować rozwój wydarzeń i z bezpiecznej odległości prawić swoje komentarze.
 

Ostatnio edytowane przez Krieger : 16-02-2017 o 23:41.
Krieger jest offline  
Stary 16-02-2017, 19:47   #184
 
kinkubus's Avatar
 
Reputacja: 1 kinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputację
Wynurzyła się ponownie, by wrzucić na łódź pięć bełtów i wskazać paluchem wysoko w niebo, na papugę. Zabulgotała pytająco, czy ją też ma złapać. Poklepała kuszę, pokazując, że teraz bez większego problemu mogłaby ją ustrzelić.
 
kinkubus jest offline  
Stary 16-02-2017, 19:51   #185
 
Krieger's Avatar
 
Reputacja: 1 Krieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputacjęKrieger ma wspaniałą reputację
Czarodziej złapał podarunek i wsadził go sobie za pasek.

-Zastanowię się. Poważnie się zastanowię.- Odpowiedział bez cienia sarkazmu na propozycję wodnicy.
 

Ostatnio edytowane przez Krieger : 16-02-2017 o 23:36.
Krieger jest offline  
Stary 17-02-2017, 13:11   #186
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Bosman słysząc propozycję hobgoblina jedynie parsknął i splunął z obrzydzeniem.
- Aye, chcesz mi zrobić przyjemność? Przetrąć se tam kulasy. A słodziutkie propozycje pozostaw dla tanich portowych murw albo innych pomyleńców ceniących cheliańskie rozkosze!. Do roboty!

No cóż, chyba warto było spróbować. Ale były też pozytywne akcenty. Na przykład świetnej jakości zbroja, którą wygrał w ryzykownym zakładzie. Hobgoblin już nie raz miewał na sobie różne pancerze, ale ten był naprawdę znakomity, w ogóle nie utrudniał jego ruchów w wodzie.

***

Dopłynęli na miejsce, zabierając ze sobą niemało sprzętu, na szczęście koralowe formacje były tak wysokie, iż można było na nich przystanąć i odłożyć tam ekwipunek. Kobiety zaczęły nurkować, mężczyźni zaś zajęli stanowiska obronne na formacjach korali.

Perła postanowiła postawić na eksperymentalne zastosowanie magii. Wcześniej swojej mocy używała tylko do przesuwania nieruchomych przedmiotów. W przypadku istot, które potrafiły uciekać i to całkiem zwinnie, pojawiły się jednak komplikacje. Moc jej umysłu pochwyciła skorupiaka centralnie za jego korpus, i zdawało się, że ten zupełnie oszalał, kręcąc się i szarpiąc z niewidzialną siłą. W końcu się wyrwał i zwiał, nim podpłynęła. Za drugim razem miała już lepsze wyczucie, siła uchwyciła go za jedno z odnóży, tworząc iście komiczny spektakl, gdy magiczna moc zaczęła ciągnąć stworzenie w jedną stronę, podczas gdy one samo uciekało w drugą. Do tego kraba zdążyła podpłynąć i go capnąć, choć ledwo, bo już się wyrywał. Trzeciego załapała, gdy chciał schować się do szczeliny w skałach i miast pochwycić jego, przesunęła kawałek luźnej skały, zasłaniając mu drogę ucieczki. Zdezorientowane zwierze dało się łatwo złapać. Miała już dwa kraby... Przy okazji starała się wyczuć, czy w pobliżu nie spoczywały przypadkiem jakieś zatopione magiczne przedmioty, ale wyglądało na to, że póki co nie miała szczęścia.

Wodnica postawiła na klasyczne metody. Podpływała pod osłoną koralowych formacji i nagle wystrzelała do przodu, łapiąc szybko zdobycz.

Wodnica stealth d20+4 vs 10= 23


Szło jej zacnie, na górze na koralach u Sanda i Talomana zgromadziła już trzy kraby i wracała pod wodę po więcej. I wtedy, w czasie podwodnego polowania, obie wodne istoty zauważyły potężny, wijący się kształt, przemykał między niższymi formacjami korali, trzymając się ciemniejszych, głębszych stref wody. Istota wyglądała na wielką murenę, choć żadna z kobiet nie rozpoznawała dokładnego gatunku. Jakby jednak nie było, skoro była w zasięgu wzroku, to pewnie zdawała sobie też sprawę z obecności obu polujących w otoczeniu istot. Wydawała się je jednak póki co ignorować.

Przy okazji kobiety zauważyły też coś dziwnego, w kolumnie blisko mureny w jednym miejscu obumarł i odpadł koral. Widać tam było... Jakby architektoniczne zdobienie? Czy to możliwe, by koralowe formacje w rzeczywistości porastały jakieś zatopione starożytne ruiny?

Zagrożenie 1 stealth d20+6= 23
Zagrożenie 2 stealth d20+6= 17
Taloman perception d20+8= 27 sukces
Sand perception d20+4= 11 porażka
Zagrożenie inicjatywa d20+1 vs d20+3 = 16 vs 9
Przeciwnik zaczyna! W rundzie zaskoczenia działa tylko Taloman!



Mapa by Qumi

Nagle stojący na górze mężczyźni usłyszeli gwałtowny plusk, gdzieś przy pobliskiej koralowej "wysepce". Sand poczuł w głowie silną emocję papugi, ale było już za późno. Zanim zdążyli zareagować, dwie morskie istoty wycelowały już w nich egzotycznie wyglądające, zbudowane z podmorskich materiałów kusze i nacisnęły spust. Dodatkowo na ich plecach widać było zawieszone potężne trójzęby.


Sand knowledge nature d20+9 vs 15= 19 sukces
Taloman knowledge nature d20+6 vs 15= 10 porażka


Czarodziej rozpoznał te istoty. Byli to Sahuagini, wyjątkowo zła i nastawiona na nieustanne podboje podwodna rasa. Ich wojownicy byli bardzo sprawni w swoim fachu i często zdarzało się, że dodatkowo dosiadali potężnych, przysposobionych do wojny rekinów. Przyzwyczajeni byli jednak raczej do morskich głębin, niż działania nad powierzchnią, toteż silne południowe słońce wyraźnie raziło ich we wrażliwe czarne oczy. Posiadały gruby naturalny łuskowy pancerz i po zranieniu potrafiły wpaść w morderczy szał. Łuski jednej z istot wydawały się zabarwione na lekko czerwony kolor, drugie połyskiwały perłową zielenią.

S1 heavy crossbow d20+3(-1 za światło +2 za osłonę z korali) vs 10 Sand= 1 pudło
S2 heavy crossbow d20+3(-1 za światło +2 za osłonę z korali) vs 13 Taloman= 2 pudło


Bełty z hukiem poodbijały się od porastających "wysepkę" korali nie czyniąc mężczyznom żadnej krzywdy.

Nurkujące kawałek dalej dziewczyny zauważyły przez lekko pofalowaną powierzchnię wody gwałtowne ruchy swoich towarzyszy. Zdecydowanie walczyli o życie, o czym świadczyły również rozpryskujące się wokół nich nadwodne korale.

Runda Talomana!
 

Ostatnio edytowane przez Tadeus : 17-02-2017 o 14:17.
Tadeus jest offline  
Stary 17-02-2017, 15:06   #187
 
Icarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Icarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputację
Hobgoblin nie za bardzo wiedział co to za podwodne stwory. Szybko jednak zorientował się w ich intencjach. Gdy dwie kusze zagrały a bełty przeszyły... na szczęście powietrze. Taloman natychmiast się odstrzelił, wybrał łatwiejszy cel i wypuścił strzałę.
- Zasadzka!- wydarł się na całe gardło.
 

Ostatnio edytowane przez Icarius : 17-02-2017 o 15:11.
Icarius jest offline  
Stary 17-02-2017, 22:58   #188
 
Tadeus's Avatar
 
Reputacja: 1 Tadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputacjęTadeus ma wspaniałą reputację
Taloman composite bow d20+6(-8 za zanurzenie celu) vs 16 = 7 pudło


Hobgoblin wypuścił strzałę ze swojego ulubionego łuku, jednak szyp trafił jedynie niegroźnie w wodę, zaraz przy głowie wodnego łowcy.

Runda Saghuaginów!

Byli diabelnie szybcy. Momencie porzucili kusze i ruszyli do przodu, tnąc mokry żywioł z ogromną prędkością. Sand mógł przekonać się, że to, co pisano w uczonych księgach nie było przesadą, wydawali się idealnymi morskimi mordercami. Zanim dwójka mężczyzn zdążyła na dobre przygotować się do odparcia ataku, Sahuagini byli już przy nich, wyskoczyli na ląd, a w ich dłoniach tkwiły ociekające wodą, błyszczące podwodnymi metalami trójzęby.

S2 charge vs Sand d20+4(+2 -1) vs 10= 9 pudło


Zaprawdę, to musiał być chyba szczęśliwy dzień czarodzieja z Cheliax. Wpierw nie trafił w niego potężny bełt wystrzelony podstępnie z ciężkiej egzotycznej kuszy, a teraz jakimś cudem zdołał uskoczyć przed połyskującym ostrzem potężnego zielonołuskiego wojownika. Sahuagin zabulgotał plugawie, w jego rybich oczach widać było pogardę dla słabej, miękkoskórej istoty. Pasowało to do tego, co człowiek o nich wyczytał, ich wprawa w wojnie ustępowała jedynie ich bezgranicznej pysze.

S1 charge vs Taloman d20+4(+2 -1) vs 17 = 24 trafienie
Trident obrażenia 1d8+3=6


Hobgoblin miał mniej szczęścia, mimo że błyskawicznie uniknął, czerwonołuski przeciwnik okazał się jeszcze szybszy od niego, trójząb przebił ćwiekowaną zbroję, raniąc go w pierś i upuszczając mu sporo krwi.

Runda marynarzy Goryczy!


 
Tadeus jest offline  
Stary 18-02-2017, 00:04   #189
 
kinkubus's Avatar
 
Reputacja: 1 kinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputacjękinkubus ma wspaniałą reputację
Wodnica chciała się przyjrzeć dziwnemu znalezisku, ale nie mogła jednak zignorować nadpływających, morskich istot. Bulgocząc, wskazała na słup, który Perła i tak zobaczyła bez jej pomocy. Sięgnęła po kuszę i płynąc na wschód, wynurzała się powoli, by wreszcie oddać strzał ponad powierzchnią wody. Potężna kurza poniosła pocisk na prawie trzydzieści metrów, a wprawne oko dziewczyny zapewniało celność, którą zawstydziłaby niejednego strzelca. Niestety nie gwarantowało to trafienia, szczególnie, że obok celu stał hobgoblin, którego wodnica nie chciała przypadkiem trafić.

Atak vs S1 (Deed: Sharp Shoot)
+7 vs touch AC
[DMG 1d10 P; Crit 19-20/x2; Range 120 (20) ft.]
Grit 4 > 3
 

Ostatnio edytowane przez kinkubus : 18-02-2017 o 02:32.
kinkubus jest offline  
Stary 18-02-2017, 01:12   #190
 
Icarius's Avatar
 
Reputacja: 1 Icarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputacjęIcarius ma wspaniałą reputację
- Zaraz Cię wypatroszę ty przerosnięta Rybo!- darł sie na swojego przeciwnika Hobgoblin.

Upuscił jednocześnie łuk, sięgnął po szablę i zaatakował defensywnie przeciwnika. Mieli przewagę liczebną póki co. Należało pozwolić przynieść jej efekt i zbędnie nie ryzykować.
 
Icarius jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 19:49.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172