Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 04-01-2021, 12:29   #181
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
- Oczywiście, stań po drugiej stronie i na trzy. - Odpowiedziała wojowniczka do czarodzieja i razem udało się im przesunąć posąg. A potem wszystko się ruszyło. Odkryli kolejne pomieszczenie a potem kolejne.

Studnia w kolejnej komnacie sprawiła że Lauga uśmiechnęłą sie . Dawno nie widziała tak przepięknej komnaty. Nawet podeszła do wody i zadumała się kiedy refleksy odbijające się od wody oświetliły ją. No ale nie przyszła tutaj podziwiać efekt końcowy elfickiej architektury w stanie końcowym.

- “Quarion Melarue”... hej to poprzedni właściciel miecza! - Powiedziała kiedy zdała sobie sprawę kogo przedstawia jeden z portretów. I chyba to połączenie było dla niej wystarczająco interesujące że nie zwróciła uwagi na coś co znaleźli Ash i Ryshard. - Ciekawe co jeszcze znajdziemy…oczywiście poza tymi notatkami.- Powiedziała podekscytowana i zaczęła przeszukiwać oba pomieszczenia.

Lauga w pewnym momencie zatrzymała się w tym co robiła.
- … moment! Malarue?! - Powiedziała jakby właśnie połączyła jakieś fakty o których wcześniej nie pomyślała. - Ryshard pamiętasz jak to szło w tym dziwnym liście potwora spod ruiny? Że dziecię krwi tego Malarue trzeba dostarczyć do siedziby Rockseekerów, i jakaś kobieta się nim zajmie?! I mówił, ten list mówił że ta osoba nazywa się Gwinforth ta co niby miała kogoś z tej rodziny zabrać. - Lauga powiedziała na głos i popatrzyła na krasnoluda i półelfa.
 

Ostatnio edytowane przez Obca : 04-01-2021 o 16:24.
Obca jest offline  
Stary 06-01-2021, 12:28   #182
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
Krasnolud podrapał się po głowie na te wszystkie odkrycia, ale najwyraźniej oto kolejna zagadka miała się wyjaśniać. Spojrzał przeciągle na Asha. Szczerze powiedziawszy to prawie całkiem już zapomniał o tamtym liście.

- Kto by się spodziewał żeby coś takiego znaleźć w siedzibie jakiegoś zapchlonego stwora. Acz tamten list był bardzo stary - mruknął przybierając zamyślony wyraz twarzy - Wychodzi na to że Ash jest potomkiem Malarue... próbuję to sobie poukładać. Po twojej minie półelfie widzę że dla ciebie to taka sama niespodzianka. Hmmm... mamy potomka Malarue, którzy są skłóceni z Rockseekerami. Po co miałoby im zostać dostarczone dziecko? Dla okupu? Zakładnik?
Przeszukajmy tą komnatę. Może znajdziemy jakieś dzienniki albo zapiski, które rzucą więcej światła na cały konflikt.
 
Stalowy jest offline  
Stary 07-01-2021, 08:44   #183
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Słuchajcie przyjaciele tak się patrzę wokół na te wszystkie meble obrazy może książki jakiś nie zbutwiały i tak mi się wydaje że to trochę się zmarnuje na trupiarę Banshee mam tutaj pierścień z pół sferą nie umiem też do końca obsługiwać ale wydaje mi się, że mógłbym tam załadować część przedmiotów z tego pomieszczenia .Zapewne nie będzie tak łatwo je upłynnić jak złoto, kamienie szlachetne, czy broń Ale z pewnością da się w tym znaleźć jakieś zarobek... możemy na przykład zahaczyć o to miasteczko gdzie uratowałem życie maga a nie lubią takie starocie, przy okazji, będziemy mogli sprawdzić tego potwora z bagien m&a raz tajemnice tej latarni. Jeżeli on nie będzie chciał nic kupić to wtedy można się przejść do Neverwinter albo waterdeep w większym mieście powinno być więcej chętnych na tego typu towary. - agnis naprawdę potrzebował pieniędzy na nowe oko do tego zamierzał skorzystać z sugestii elfiej magiczki i trzymać się z daleka od miasta przed którym go przestrzegła.

Dalej uważał, że jest ona członkinią harfiarzy jedynie udaje bo sama mu powiedziała, że harfiarze muszą na siebie uważać Jak na razie słuchanie sugestii mieczy które Dali mu we śnie sprawdzało się, zamierzał na razie podążać za nimi dopóty będzie to wygodne i nie sprzeciwia się rozkazom Mistrzyni.
 
Brilchan jest teraz online  
Stary 07-01-2021, 09:52   #184
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
- No cóż gdyby rzeczy były do wzięcia to miało by to sens ale z uwagi że chyba mamy w swoich szeregach spadkobierce...- Wojowniczka wskazała na Asha.-...to nie dzieliłabym tych rzeczy tak szybko. Oprócz miecza bo ten już sam mnie wybrał na właścicielkę.
 
Obca jest offline  
Stary 07-01-2021, 18:20   #185
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- Sądząc po tym że jedyna jego elfa krewna jaką poznaliśmy właśnie próbuje go zabić klątwą zarezykuje przypuszczenie że elfy nie pałają wielkim szacunkiem do dzieci z mieszanych związków. Sprzedasz tych klamotów to pewnie jedyna szansa żeby coś wyciągnąć z długouchej części twej rodzinki Ash ale jeżeli chcesz żeby leżało tu i gniło lub stało się nową siedzibą leśnej Banshee to nie będę robił kłopotów. Jak dla mnie możesz próbować iść do sądu i próbować zdobyć prawo własności do tego dworku a potem go odbudować choć nie wróżę ci sukcesu Chciałem po prostu więcej zarobić
 
Brilchan jest teraz online  
Stary 07-01-2021, 21:12   #186
 
Rewik's Avatar
 
Reputacja: 1 Rewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputację
Kiedy inni mówili, Ash wodził oczyma po kolejnych obrazach. Największe podobieństwo do siebie samego dostrzegł u syna Quariona - Elborona.
- Auglatha według tego co zasłyszałem, nie żyła już w czasach, kiedy Conyberry było jeszcze prosperującym miasteczkiem... - myślał na głos - To mogło mieć miejsce nawet pół tysiąclecia temu. Elboron, mógł być mym przodkiem w trzeciej, może nawet czwartej linii wstępnej.

Jakaś myśl rozbawiła Asha, lecz nie wypowiedział jej. Miast tego musnął obraz, który jawił wizerunek Auglathy i wysłuchał tego co miał do powiedzenia Agnis oraz Lauga.

- To nie koniecznie musi być prawda, ale faktem jest, że nie znam swoich korzeni, jak pewnie wielu spośród pół-elfów. - tutaj spojrzał na Laugę, jakby pytająco, czy i ona jest w podobnej sytuacji, ale nie dopytywał. - O Gwinforthcie nie słyszałem, ale znam ród Rockseekerów. Zdążyłem dość niedawno odwiedzić ich świątynię i... pogrzebać ją pod ziemią - Ash uśmiechnął się drapieżnie na wspomnienie tamtej przygody.
- Mieli coś wspólnego z paktem Phandalvera i zdaje się ich siedziba znajduje się na południe od Phandalin. Co do mebli i obrazów - Ash zwrócił się do czarownika. - Jeśli mógłbym prosić, chciałbym byśmy pozostawili na miejscu przedmioty związane z rodem Melarue. Na wypadek, gdybym faktycznie miał być ich dziedzicem. - bladolicy mężczyzna zaczął przeszukiwać szafę pełną ksiąg i pergaminów. - Jest tu wertowania na kilka dni. Wiele wam zawdzięczam... za pomoc. Wypełniliśmy warunki Auglathy, więc nie będę bronił sprzedaży mebli, czy ksiąg niezwiązanych z rodem. Mam tylko jedną prośbę... Wyżej, widziałem elfickie szkielety. Melarue czy nie, po tym gdy ujrzałem twarze na tych portretach czułbym się lepiej gdy spełnię ostatnią wolę Sehanine. - Ash sięgnął po pierwszą księgę i zaczął wertować stronice. Była to księga o różnicach między złotymi, a księżycowymi elfami i ich pochodzeniu.
 
Rewik jest offline  
Stary 08-01-2021, 17:17   #187
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
Agnis wzruszył ramionami – Jasne nie ma problemu, i tak dużo pieniędzy z tego nie będzie po prostu chciałem dodatkowo zarobić ale nie opłaca mi się robić z ciebie wroga dla kilku złotych monet. Wskaż co mogę zabrać jeżeli nic nam nie ruszać to też nie będę robił problemu .A zresztą, zanim zacznę Zajmować się, głupotami musimy znaleźć te notatki które chciała w zamian za zdjęcie klątwy

Stwierdził czarownik i zaczął przeszukiwać pomieszczenie aby znaleźć notatki po które to przyszli
 
Brilchan jest teraz online  
Stary 09-01-2021, 21:46   #188
 
Rewik's Avatar
 
Reputacja: 1 Rewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputacjęRewik ma wspaniałą reputację
Rok 1481 Rachuby Dolin, 3 Marpenoth
Drużyna


Były tam księgi w tematyce heraldyki oraz rodów elfickich. Dawny właściciel kolekcji był szczególnie zainteresowany swoją linią krwi. Na dużych płachtach pergaminu ktoś sporządził wielowiekowe drzewa genealogiczne, na których elfickie imiona sąsiadowały często z niezwykle długimi, nawet jak na elfy, zapisanym okresem ich życia. Były tam także kroniki dziejów rodu Melarue, z których wynikało, iż przybyli do Kniei Neverwinter z dawnego Ardeepforest, jako ród ze starożytnego królestwa Phalormu, które powstało podczas inwazji orków na Faerûn.

Ród Melarue cechował się niezwykłą długowiecznością, co potwierdzało drzewo genealogiczne oraz wybitnymi zdolnościami magicznymi. Te ostatnie Melarue zawdzięczało rzekomo wyjątkowej krwi, w wyniku rytuałów zmieszanej dawno temu ze krwią prastarego smoka. Najprawdopodobniej sam Quarion Melarue poczynił notatki, które były powtykane w opasłe księgi. Najczęściej zawierały same nazwy rodów, innych niż Melarue, czasem dopisywał ktoś elfickimi runami imiona żyjących na tamten czas elfów z tych rodów, a czasem wypiasane były cechy charakterystyczne wyglądu.

Agnis: śledztwo - zdany!
Lauga: śledztwo - oblany!
Rhyshard: śledztwo - oblany!

Agnis analizując notatki, tytuły ksiąg, drzewa genealogiczne, to wszystko co zobaczyli doszedł do wniosku, że Quarrion, a najpewniej i przed nim jego przodkowie, skrupulatnie dobierali partnerów dla swoich potomków, według z góry zaplanowanego planu eugenicznego, który miał zapewnić utrzymanie i wzmożenie wpływu smoczej krwi płynącej w żyłach Melarue.


Otworzywszy skrzynię przy biurku, bohaterowie odnaleźli w niej rodowy pierścień oraz ukryte pod "fałszywym" dnem osobiste listy i zapiski ojca Auglathy - Quarriona Melarue, po które to tutaj przybyli. Były to głównie odpowiedzi na wiadomości przezeń wysłane. Nie były zapieczętowane, ni zabezpieczone, więc Ash zdecydował się przejrzeć to wszystko. Listy były odpowiedzią na zapytania Quarriona o zaginioną córkę Auglathę. Całe mrowie listów świadczyły o jego swego rodzaju desperacji i trosce o córkę, która spodziewała się dziecka. W jednym z nich Ash natrafił też na imię, które padło już w tej komnacie - Gwinfortha.

Był to w liście od tego człowieka, spisany we wspólnym.

Szlachetny Quarrionie Melarue,

Piszę ten list, czując się w dużej mierze współwinny zaistniałej sytuacji. W pierwszej kolejności chciałbym jednak zapewnić, że Pańska córka jest bezpieczna i pozostaje w zdrowiu oraz w stałej opiece. Uciekła nie w przypływie złości, a w napływie tęsknoty. My ludzie, mawiamy często "serce nie sługa", lecz wiemy także co znaczy honor, czy dobre imię rodu i szacunek do przodków.

Dlatego piszę z nadzieją na pojednanie. Proszę o zgodę na przybycie do Waszej posiadłości. Wiem jak Wasza Miłościwość lubuje się w szlachetnych trunkach, tedy zapowiem, iż pragnę na te spotkanie przedstawić Wam najlepsze wino z południowych stron, ziem moich ojców. Liczę, że przy bliższym poznaniu, choć trochę zmieni się Pańskie nastawienie do mojej osoby.

Niestety w podróż tę wybiorę się samotnie, bowiem podróż dla Auglathy w te mroźne dni i w jej stanie byłaby nierozsądna. Jednakże proszę być pewnym, że gdy tylko nadejdzie rozwiązanie i Auglatha wróci do Kniei.

Jej nieobecność w żadnym wypadku nie będzie spowodowana zawiścią za moje wygnanie wynikłe w przypływie gniewu i być może głębokiego nieporozumienia, a z troski o jej i dziecka zdrowie, które na równi jest nam cenne.

Moje uszanowanie,
Gwinforth Seabrooke.

Wymieniwszy swoje spostrzeżenia, zabrawszy we wspólnym porozumieniu najróżniejszych przedmiotów z posiadłości oraz zakończywszy inne czynności, wybrali się do Auglathy Melarue. Aby uniknąć wędrówki przez kręte ścieżynki prastarego lasu, powrócili na trakt do Triboar i ruszyli dalej nim, aż dotarli do miejsca które Agnis dobrze zapamiętał. Tutaj należało skręcić w las.


Podobnie jak uprzednio, im głębiej wędrowali w obranym kierunku, tym drzewa stawały się starsze. Las powoli ciemniał i cichł. Gałęzie niknęły pod warstwą grubych pnączy i gęstą warstwą mchu, zaś powietrze stawało się wyraźnie chłodniejsze. Poskręcane pnie przyjmowały agonalne, spaczone i wynaturzone formy. Zaś suche gałęzie chyliły się ku nim złowieszczo.

Trupi skowyt Auglathy towarzyszył im cały czas, kiedy zagłębiali się w coraz chłodniejsze opary , nienaturalnej mgły. Nie ujawniała się jednak. Kroczyli dalej w kierunku jej siedliszcza. Kiedy fala zimnego powietrza uderzyła w nich z siłą samego Talosa, każdy z nich poczuł strach, którego nie sposób było się wyrzec, lecz większości z nich udało się opanować.

Zimne, blade światło zapełgało we mgle, które okrążając ich i meandrując nad głowami powoli przemieniło się w widmową banshee. Oniegdyś jej lico emanowało urokiem, teraz niewiele pozostało z piękna owego lica, które mogli oglądać na obrazie w piwnicach posiadłości Melarue. Jej twarz krzywił nienawistny grymas, a oczy napawały dojmującą pustką i strachem.

- Znam was śmiertelnicy. Nie wszystkich. - zaczęła z wyrzutem i okrążyła Lauge oraz Rhysharda. - Krasnolud. - w jej martwych ustach brzmiało to jak obelga. - Nie bój się! Bu! ha ha ha!

Banshee z kpiącym zawodzeniem ponownie uniosła się ponad ich głowy i z góry wyrzekła do nich kolejne słowa.
- Mówcie czego chcecie i radzę wam, by to było warte mojej uwagi...


Lauga: mądrość - zdany!
Agnis: mądrość - zdany!
Ash: mądrość - zdany!
Rhyshard: mądrość - oblany! przerażony!

 

Ostatnio edytowane przez Rewik : 09-01-2021 o 21:56.
Rewik jest offline  
Stary 09-01-2021, 22:40   #189
 
Obca's Avatar
 
Reputacja: 1 Obca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputacjęObca ma wspaniałą reputację
Podczas drogi Lauga miala ochote porozmawiac o wszystkim i o niczym toteż jej towarzysze zostali zasypani pytaniami.

- Więccc nie tylko trochę pół człowiek, pół elf ale i smok, co? - Usłyszał w pewnym momencie Ash.

- Myślisz że gobliny wrócą? Niby tego półorka żeśmy nie dorwali. - Zaczepiła w Rysharda.

- W sensie jak to działa? Ta banshee zna wszystkie odpowiedzi na wszystko czy umie odpowiadać tylko na pytania na które zna odpowiedź? Znaczy jak jej się jej pyta jaki jest sens istnienia i wszystkiego, to będzie znała odpowiedź? - Rzuciła do Aha i Agnisa.


Na miejscu poczuła strach jednak obecność potworzycy była ‘niepokojąca’ lekko mówiąc. Trąciła Asha łokciem w żebra by ten mówił w końcu to on miał tutaj najważniejsza sprawę jak zdjęcie klątwy u swojej “krewniaczki”.

 
Obca jest offline  
Stary 10-01-2021, 11:33   #190
 
Stalowy's Avatar
 
Reputacja: 1 Stalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputacjęStalowy ma wspaniałą reputację
- Jeżeli dostatecznie się gobliny wystraszy to nie wracają w to samo miejsce. Dobrze żeś ich tam na koniec trochę dorżnęła, powinny trzymać się z daleka od ruiny przez dłuższy czas. - Rhyshard podrapał się po brodzie.

Póki szli przez lat to zatrzymywał się co jakiś czas schylając się i zbierając trochę ziół. Większość z nich zbierał do woreczka, by potem na postoju wsypać je do swojej aparatury. Jakiś czas później odkręcił jeden z kraników i nalał do kubka trochę mętnej cieczy, dodał coś po czym łyknął.

- Ten pół-ork to jakaś lokalna szycha chyba. Coś słyszałem ploty że właśnie taki zwołuje lokalne orcze bandy. - podjął wątek poruszony przez Laugę - Dużo walczyłaś z goblinoidami i orkoidami? W sumie tak naprawdę niewiele miałem z nimi do czynienia. Póki mieszkałem w mieście w ogóle mnie to nie interesowało. W lesie czasem się zdarzały, ale... no nie jestem wojakiem.

Rhyshard chciał podtrzymać rozmowę z Laugą. Ze wszystkich towarzyszy wydawała mu się... najbardziej przyjazna. Powierzchowność Agnisa wydawała się chować coś całkiem innego, a Ash też nie był zbyt "do ludzi". Miał wrażenie że właśnie przy Laudze spędzał nieświadomie najwięcej czasu w trakcie marszu.

***

W końcu dotarli do celu, zapuszczając się do siedliska banshee. Gdy w końcu im się ukazała Rhyshard zapatrzył się na nią. Okrutnie pomarszczona, przerzuta zębami czasu, wysuszona, z obwisłym cycem na wierzchu. Zupełnie jak jego niedoszła teściowa. Miał kiedyś nieszczęście wchodząc po schodach na wyższym piętrze zapuścić żurawia do jej komnat. Niestety natrafił na chwilę kiedy stara jędza się przebierała. To straszliwe wspomnienie spowodowało że najpierw ręce zaczęły mu dygotać, gardło się ścisło, a treść żołądka podeszła do gardła. Unosząca się przed nimi upiorzyca przypominająca mu matkę ex-narzeczonej nie pomagała w kontrolowaniu trzewi.

- Przodkowie... - wymamrotał i przyłożył dłoń do ust by nie puścić soczystego bełta.
 
Stalowy jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 14:21.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172