Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - DnD > Archiwum sesji z działu DnD
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu DnD Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie DnD (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 24-01-2021, 08:20   #371
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Mimo, że w końcu trafił na przynajmniej rozmiarami godnego sobie przeciwnika to walka trwała krótko. I wcale nie dlatego, że było łatwo czy dlatego, że Mihael pomagał mu w walce. Każde z nich było wyszkolone w innej sztuce walki czy magii, a razem stanowili drużynę, nie jeden już raz sprawdzoną w bojach. To co się było dziwić, że szli przez przeciwników jak krasnoludzkie kilofy przez złoża srebra. W tej chwili i w tej formie jaką sobie wypracowali byli praktycznie nie do powstrzymania. Byle tak dalej i byle nie poczuć się zbyt pewnymi siebie. Pycha i zadufanie w wierze w swoje umiejętności to zazwyczaj pierwszy krok do porażki.

Walka z wiedźmiarzem i jego golemem zakończyła się szybko i bezproblemowo. Po dokładnym przeszukaniu piętra okazało się, że było ono już puste. Znaleźli też niezłe łupy. Byle tylko dożyli do momentu i dotarli do miejsc, gdzie w końcu będą mogli je spożytkować i zamienić zgromadzone przez każdego z nich złoto chociażby na lepszy sprzęt, uzbrojenie czy też na tak kolokwialne rzeczy jak dobre jadło i popitki.
Do tego jednak musieli zakończyć misję, której się podjęli.

Draugdin był kapłanem. Znał się jedynie na zaklęciach potrzebnych jemu czy też towarzyszom w potrzebie. Nie znał się na magii wyższej i bardziej skomplikowanej, a zakładać należało, że z taką tu mieli do czynienia. Wiele myśli chodziło mu po głowie i wiele pytań. Wiedział, że sam na nie nie znajdzie odpowiedzi. Postanowił więc podzielić się z nimi z towarzyszami. W końcu co kilka głów to nie jedna.

- Ktoś ma jakiś pomysł na to jak to wyłączyć i pozamykać portale? A jak je zamkniemy to jak sprawić, żeby nie zostały otwarte ponownie. Przecież nie chcemy tu wracać raz za razem czyli potrzebne nam jest rozwiązanie ostateczne. Może trzeba po prostu - jak by to było takie łatwe - zabić Vassiliovnę? Tylko nikt nie wie gdzie jest i kiedy wróci? Musimy też brać pod uwagę, że być może ona już wie lub wkrótce się dowie co tu się wydarzyło i w ogóle się nie pojawi. Wiem! Zbyt dużo pytań bez odpowiedzi, ale może razem coś wymyślimy. Być może gdzieś tu są odpowiedzi na te pytania tylko czy mamy tyle czasu i umiejętności, żeby je odnaleźć? - Draugdin wyrzucił z siebie litanię pytań i wątpliwości jakie chodziły mu po głowie wskazując ręką na zgromadzone wokół nich księgi.
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline  
Stary 26-01-2021, 07:53   #372
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Walka z Radoskiem była szybka i brutalna. Na nic zdał się gliniany sługa, gdy drużyna była przygotowana. Akial okryty niewidzialnością wyprowadził mordercze ciosy pozbawiając przeciwnika zaklęcia i zanim się obejrzał mag leżał na ziemi w rosnącej kałuży własnej krwi. Wyglądało na to, że nikomu innemu nic się nie stało. Akial szybko przeszukał pomieszczenie pod kątem ukrytych przejść i pułapek z niesmakiem przyglądając się jak Traivyr bierze sobie kolejny magiczny przedmiot. Przez chwilę bił się z myślami, jednak ostatecznie machnął ręką. To już niedługo nie będzie go dotyczyło, więc niech się martwią inni.
- Czysto. - rzucił tylko podchodząc do dużych, podwójnych lodowych drzwi. Wewnątrz mieściła się sypialnia samej wiedźmy. Teraz pusta i zimniejsza niż można sobie było wyobrazić. Akial również tu nie znalazł żadnych pułapek, więc wrócili obładowani złotem i zwojami. Należało pomyśleć co dalej?
Akial obszedł jeszcze raz pomieszczenie skupiając się na wirujacej powoli kuli zawieszonej pod sufitem. Już wcześniej rzuciły mu się w oczy pewne kropki, które mogły być portalami do innych miejsc Golarionu. Teraz należało tylko znaleźć właściwy...

- To są te wszystkie portale? Trzeba znaleźć sposób na ich zamknięcie i zrobić to, zanim wróci Vassiliovna.
Spojrzał na Draugdina. - Nie sądzę, że będą w stanie je otworzyć ponownie. To pierwszy raz w znanej mi historii, a zatem pewnie jest to bardzo kosztowne, lub wyczerpujące. - odpowiedział półorkowi. - Jeśli ty, Traivyr czy Astrid nie macie pomysłu jak je zamknąć, to poszukam w księgach w sąsiedniej komnacie. - dodał.
 
psionik jest offline  
Stary 27-01-2021, 17:52   #373
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację
Nie marnując czasu, zabraliście się do roboty. Astrid z Traivyrem najpierw przez dłuższą chwilę przyglądali się obracającej się powoli magicznej kuli Golarionu, po czym zaczęli przeglądać zapiski i księgi porozrzucane w nieładzie po stole. Nie spieszyli się, gdyż to zadanie wymagało od nich pełnego skupienia - każda, nawet najmniejsza zapisana kartka mogła zawierać klucz do rozwiązania zagadki portalu. Pierwsze dwie godziny przeglądania i czytania ksiąg nie przyniosło pożądanego rezultatu; woluminy zawierały przeróżne opisy badań i rytuałów prowadzonych przez Vassiliovną, ale żadne z nich nie odwoływało się bezpośrednio do zimowych portali.

Dopiero po kolejnej godzinie studiowania materiałów, w jednej z ksiąg stojących na półce pod ścianą, Astrid natrafiła na zwój zawierający odpowiednie zaklęcie potrzebne do osiągnięcia sukcesu. Instrukcja była prosta - należało stanąć przed wyrysowanymi na podłodze magicznymi symbolami, a następnie głośno odczytać słowa czaru, by zamknąć zimowe przejścia. Oznaczało to jednak, że cała wasza drużyna nie będzie w stanie wydostać się tym sposobem z Irrisen, ale było to niewielkie poświęcenie dla ochrony całego świata przed wieczną zimą.

Traivyr postanowił być tym, który wyczyta zaklęcie, czym szybko się zajął. Nie było tego dużo, zaledwie trzy linijki zapisane językiem mocy. Na początku, gdy już skończył, nic się nie wydarzyło, ale już po chwili zauważyliście, jak poszczególne punkty na mapie Golarionu zaczynają znikać, aż w końcu nie został żaden, a cały glob ostatecznie rozpłynął się w powietrzu. Z magicznych symboli na podłodze wystrzelił kłąb dymu i te również rozmyły się w mgnieniu oka, nie zostawiając po sobie śladu.

- No i chyba po wszystkim - powiedziała Astrid, wciąż patrząc jeszcze w miejsce, gdzie przed chwilą znajdowały się glify. - Chyba uratowaliśmy świat....

- Może świat i owszem, ale nie Irrisen
- odrzekła szybko Nadya. - Vassiliovna kiedyś tu wróci, a gdy zobaczy, co się tu wydarzyło, będzie chciała dać nauczkę wszystkim, którzy będą pod ręką. Nie chcę nawet myśleć, co będzie z ludźmi z Waldsby. - Zmarszczyła brwi i spojrzała po was. - Jakie macie dalsze plany? Wracacie do siebie, skoro tutaj nic was już nie trzyma? - Ostatnie słowa wypowiedziała jakby z nutką zawodu w głosie.

 
Ayoze jest offline  
Stary 28-01-2021, 19:15   #374
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Traivyr (co przyznawał sam przed sobą) do najpilniejszych słuchaczy wykładów na temat krain geograficznych nie należał, ale mapę Golarionu widział nie raz i nie dwa, a wskazać na niej Taldor, Opparę czy nawet Zimar potrafił wskazać może nie z zamkniętymi oczami, ale bez wahania.
Znalezienie odpowiedniego miejsca to jednak było za mało, nie wystarczyło bowiem wskazać jaśniejący punkt na wirującej na suficie kuli a potem w jakiś sposób ów punkt zakleić.
Czy zniszczenie znajdujących się na podłodze glifów cokolwiek by dało? Być może, ale Traivyr był przekonany, że łatwiej byłoby zrównać z ziemią całą wieżę, niż unicestwić pulsujące od magii znaki. Pozostawało do zrobienia tylko jedno - przeryć się przez stosy ksiąg i znaleźć odpowiednie zaklęcie.

Powiadają, że szczęśliwi czasu nie liczą, ale Traivyr nie potrafiłby powiedzieć, ile godzin zajęło odszukanie odpowiedniego zwoju, odnalezionego w końcu przez Astrid. Mieli szczęście, ale Traivyr i tak nie był pewien, czy próba zamknięcia portali przyniesie upragniony efekt. W końcu tworzenie portali nie było zaklęciem, jakie na prawo i lewo rzucali początkujący magowie. A nieudane zaklęcie mogło mieć opłakane skutki.
Problem na tym polegał, iż w pobliżu nie było innego maga.
- Na wszelki wypadek odsuńcie się nieco - powiedział, stając przed wyrysowanymi na podłodze magicznymi symbolami. Raz jeszcze dokładnie przyjrzał się tekstowi zapisanemu na zwoju, a potem odczytał zaklęcie.

I srodze się zawiódł, bowiem nie zdarzyło się nic. Obrazująca Golarion kula kręciła się pod sufitem, punkty na kuli jaśniały jak wcześniej. Z rosnącym rozczarowaniem wpatrywał się w glob, gdy nagle zgasło jedno światełko, potem drugie. I kolejne...

- Tak, po wszystkim - przytaknął słowom Astrid, po czym wziął ją w ramiona, parę razy obrócił dokoła siebie, a potem pocałował, nie zważając na licznych świadków.
- Udało się nam - powiedział, spoglądając na pozostałych.

Widać było, że Nadya nie do końca była szczęśliwa. I nawet jej się nie dziwił, jako że wieczna zima stale panowała w Irrisen, a Nazhena z pewnością była mściwa.
- Nie zostawimy towarzyszy broni w potrzebie - powiedział za siebie i Astrid.
 
Kerm jest teraz online  
Stary 29-01-2021, 16:40   #375
Wiedźmin Właściwy
 
Draugdin's Avatar
 
Reputacja: 1 Draugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputacjęDraugdin ma wspaniałą reputację
Draugdin nie pchał się tam gdzie nie wiele mógł pomóc. Nie żeby był tylko "tępym" siepaczem od miecza, ale też znał się głownie na magii kapłańskiej czyli na tym co było mu potrzebne. Mógł jedynie podrzucać pewne pomysły lub sugestie.
Na szczęście towarzysze znali się znacznie lepiej od niego na wiedzy wszechstronnej. W miarę szybko znaleźli odpowiednie zapiski i odszukali potrzebne do rytuału zaklęcia.

Wyglądało na to, że wszystko się udało. To znaczy należało założyć, że skoro wszystkie świecące na mapie świata punkty zaczęły jeden po drugim gasnąć i znikać to wyglądało na to, że to portale będące przejściami do kolejnych krain zamykały się również jeden po drugim. Mapa została w końcu czysta. Nie świecił się na niej już żaden punkt.

- Dokonało się! - Powiedział poważnym głosem mając nadzieję, że nie zabrzmiało to zbyt grobowo. Nadal w powietrzu wisiało pytanie bez odpowiedzi czy ostatecznie tu utknęli i nie ma szans powrotu do krainy, z której pochodzili. Nie żeby tęsknił, gdyż dobrze wiedział, że znajdzie miejsce dla siebie wszędzie. Jednak robił to wszystko i szukał sławy i heroicznych czynów po to, żeby zasłużyć sobie na zdjęcie z jego barków piętna bękarta i powrót to swojego plemienia jako pełnoprawnego jego członka. Jednak teraz jakoś to wszystko teraz zeszło na plan dalszy i jakby straciło na znaczeniu.

Jedno wiedział na pewno. Nawet jeżeli nie utknęli by tu na dobre to i tak znając życie, ani on, ani jego towarzysze nie zostawili by tego tutaj ludu na pastwę losu i gniewu Vassiliovnej. Tym bardziej, że prędzej czy później i tak pewnie dane im będzie się z nią zmierzyć. Byle na własnych warunkach i byle być przygotowanym. Sojuszników już mieli, a w kupie siła.

- Jasne, że nie zostawimy sojuszników samych. - Dołączył się z deklaracją do towarzyszy, z którymi zdążył się już zżyć i bardzo ich polubił. Wiedział, że z nimi nie będą się nudzić. Zresztą miał taką nadzieję, że długo nie będą się nudzić.
- To co robimy dalej? - Dodał z przewrotnym uśmiechem na twarzy zawieszając w powietrzu kolejne pytanie.
 
__________________
There can be only One Draugdin!

We're fools to make war on our brothers in arms.
Draugdin jest offline  
Stary 30-01-2021, 10:58   #376
 
psionik's Avatar
 
Reputacja: 1 psionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputacjępsionik ma wspaniałą reputację
Ruszyły prace nad znalezieniem sposobu na zamknięcie portalu. Rozrzucone księgi musiały zawierać zapiski dotyczące sposobu zamknięcia, tym zajęli się zaklinacz z druidką. Akial przyglądał się obracającej się kuli coraz usilniej zastanawiając się nad możliwością powrotu. Widział kilka interesujących portali, pytanie ile czasu zajmie zaklinaczowi znalezienie odpowiedniego rytuału? Czy uda mu się zamknąć portal do Heldren, czy zamknie wszystkie?
Czuł presję szybko kurczącego się czasu, ściskającego żołądek. Czy gdyby wyszedł teraz, uda mu się dotrzeć do któregoś z portali? Co jeśli zostanie zamknięty? Czy czekać go będzie włóczenie się po tym zimnym padole aż padnie?
Nie, Akial był pewien swoich umiejętności. Mógł tropić zwierzynę, z wodą też nie było problemu. Gorzej z tym, że nie wiedział gdzie iść. Spojrzał na Nadyię kręcącą się niespokojnie po pomieszczeniu. Ich spojrzenia spotkały się na chwilę. Nie godziło się zostawić tej dzielnej wdowy samej. Będzie potrzebowała pomocy. Co prawda to ona była prowodyrką tego całego zamieszania, ale wydarzenia obrały taki tor ich rękami. Wzięli odpowiedzialność za to co zrobili. Za szturm na wieżę, za śmierć Radoska. Za życie mieszkańców Waldsby...

Kręcił się niespokojnie po komnatach nerwowo wyglądając na zewnątrz. Brakowało tylko powrotu Vassiliovnej. Wreszcie z punkt decyzyjny został przekroczony, Astrid znalazła fragment będący kluczem do rozwiązania zagadki. Łudził się, że zaklęcie zamknie tylko jeden portal, że zostanie im coś co pozwoli uciec ze świata wiecznej zimy, ale jak punkt po punkcie gasły światełka na kuli, gasła też jego nadzieja. Aż zgasła z ostatnim znikającym portalem.
Westchnął zrezygnowany wyglądając przez podłużne lodowe okiennice. Nie odpowiedział Nadyii. Nie od razu.
- Atakując wieżę, wzięliśmy na siebie odpowiedzialność za mieszkańców Waldsby. - powiedział w końcu. - Liczyłem, że uda mi się opuścić to miejsce innym portalem, ale... oznaczałoby to pozostawienie twoich ludzi na pastwę wiedźmy. - Odwrócił się powoli od okna. Westchnął. - Zostanę w okolicy i przypilnuję, by patrole z wieży nie nękały okolicznej ludności. -
 
psionik jest offline  
Stary 02-02-2021, 00:59   #377
Kowal-Rebeliant
 
shewa92's Avatar
 
Reputacja: 1 shewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputacjęshewa92 ma wspaniałą reputację

Walka była szybka i brutalna. W krótkim czasie wydarzyło się tyle, że mnich do końca nie wiedział, jak to się stało, że szarżując na maga, zaczął okładać golema. Najwyraźniej instynkt wziął górę. Tak czy siak, obyło się bez ran i można było zabrać się za przestrząsanie piętra.

Mihael nie przywiązywał dużej wagi do dóbr materialnych. Nad przepych i bogactwo przedkładał prostotę i funkcjonalność. Każdy przedmiot, czynność czy człowiek, mają swoje własne piękno, widoczne wtedy, gdy działają zgodnie ze swoim przeznaczeniem. Tak więc piękno pluga objawiało się w rozoranej przez niego ziemi, której piękno rozkwitalo z planami, które wydała by wykarmic ludzi i zwierzęta. Mimo takich przekonań, bogactwo, które znaleźli w wieży i w czasie całej dotychczasowej podróży zrobiło na nim spore wrażenie. Zaczął się zastanawiać jak i z niego wydobyć to, co najlepsze.

-Myślę, że część tego złota powinna trafić w ręce okolicznej ludności. Być może uda się tak naprawić choć część szkód, wyrzadzonycj przez białe wiedźmy. - zasugerował pozostałym, po czym wziął się za przeszukiwanie ksiąg i notatek, by jak najszybciej zrobić to, po co tu przyszli.

Chociaż odnalezienie właściwej metody, zajęło im trochę czasu to samo zamykanie portalu, poszło sprawnie. Diablę spodziewało się jakiegoś skomplikowanego rytuału, a tymczasem wystarczyło proste zaklęcie i kilka gestów i było już po sprawie. Nie mieli pewności, że załatwili sprawę na zawsze, ale istniały na to spore szanse.

Skinął głową Akialowi, szanując podjęta przez niego decyzję i sam pogrążył się w myślach. Być może powinni zostać tu jeszcze dzień lub dwa, by ostatecznie załatwić sprawy z nieobecną gospodynią, ale możliwe, że przymus odnalezienia Baby Jagi im na to nie pozwoli. Z drugiej strony, musieli się jakoś przygotować do dalszej podróży i istniała szansa, że magia nie uzna tego, za zaprzestanie misji. Dużo rzeczy było do przemyślenia, a że ciężko myśli się z pustym żołądkiem, Mihael zaczął rozglądać się za czymś do jedzenia.
 
shewa92 jest offline  
Stary 14-02-2021, 13:03   #378
 
Ayoze's Avatar
 
Reputacja: 1 Ayoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputacjęAyoze ma wspaniałą reputację
Nadya uśmiechnęła się lekko na wasze słowa. Było to o tyle dziwne, że kobieta rzadko wyrażała emocje.
- Dziękuję wam, przyjaciele. Bo tak mogę was z pewnością nazwać. Pieniądze przydadzą się w Waldsby, tak samo jak i opieka Akiala. Na pewno wioska będzie czuć się bezpieczniej. Jeśli Vassiliovna została wezwana przez Elvannę, nie wróci tutaj tak szybko. A jeśli moja zemsta ma się całkowicie dokonać, muszę wybrać się do Whitethrone. Będziecie mi towarzyszyć? Dopóki nie zamknę tej sprawy, nie da mi to spokoju… Chcę to zrobić dla Thory - powiedziała. - Dzieci zostaną z Kashką, a skoro Akial będzie w pobliżu, mogę być pewna, że nic im się nie stanie. Tak samo, jak wiosce.

Ulfenka nie czekała na waszą zgodę, po prostu zadeklarowała, co zrobi dalej. Wy w sumie i tak musieliście udać się na poszukiwanie Chaty Na Kurzej Nóżce oraz Baby Jagi, więc dalsza, wspólna podróż z Nadyą była naturalną koleją rzeczy. Teraz jednak musieliście odpocząć, napełnić brzuchy i przygotować się do dalszej drogi. Zamierzaliście zostać w wieży jakiś czas, by sprawdzić każdy jej zakamarek i przede wszystkim dać sobie czas na zregenerowanie sił. Trzeba było się też zastanowić, co zrobić z Jairess. Czy pozwolić jej tutaj mieszkać, czy może poprosić, by opuściła wieżę? Na to jednak przyjdzie czas. Tak samo, jak i na pożegnanie się z Akialem, który postanowił zostać w Waldsby. Z pewnością będzie brakowało umiejętności Kotoczłeka w dalszej podróży, ale serca podpowiadały wam, że dacie sobie radę.

Zamknęliście portale mające sprowadzić na Golarion nową epokę lodowcową i pokrzyżowaliście plany królowej Irrisen. Gdy się o tym dowie, na pewno wpadnie w furię i będzie chciała się zemścić, ale na razie o tym nie myśleliście. Dobrze się spisaliście i tylko to się liczyło. Przed wami rysowały się kolejne przygody wiążące się z obietnicą daną Czarnej Północy, teraz jednak mogliście cieszyć się zasłużonym odpoczynkiem.

 
Ayoze jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 07:52.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172