08-04-2017, 21:26 | #1 |
Legenda Czarnego lasu [komedia fantasy, system autorski, test} Skrót kart postaci oraz stały informator o stanie waszego ekwipunku i zdrowia: Vulmon ekwipunek: Łuk + 3 do ataku , nóż myśliwski +2 do ataku,200 sztuk złota Wytrzymałość: Zdrowy Punkty humoru:7 Umiejętności Oprawianie zwierząt Zbieranie roślin Szybki naciąg Strzał w Słaby Punkt (czyt. jaja) Ostre Ząbki i Pazurki Um. Specjalne 1.Materializacja Kebaba-siłą woli możesz zmaterializować sobie kebsa o dowolnym poziomie ostrości. Możesz to zrobić raz na dobę czasu w grze. 2.Atak z drzew - Biega sobie po drzewach, bo las to jego drugi dom, i sobie skacze tak na wrogów z nożem w łapie Giselle "Gigi" Geanvue ekwipunek: Różdżka Alohomora +3 do ataków magicznych, topór jednoręczny +5 do ataku,200 sztuk złota Wytrzymałość:Zdrowy Punkty Humoru:4 Umiejętności: Gotowanie - elfy gotują? Coś nowego Orient w terenie zabudowanym Gubi się w lesie: hehe hehe o ironio Czaroznawstwo tylko we własnym bądź chińskim języku. Resztę też zna, ale kto by się tym przejął Metalurgia: Wytwarza metaamfetaminę na kilogramy w cenie dwóch dekli za woreczek Szybki naciąg mięśni jak Johny Bravo "Wyginam śmiało ciało": to jest umiejka? Hm coś nowego Strzelanie z palców co skutkuje odpalenie czaru w bliżej nieokreślonym kierunku Umiejętności specjalne: Dotyk głupoty: samej siebie Dłoń maga wajbrejszons: przeciwnik wajbrejszuje jak się go dotknie. Przyzwanie demona Pa'tu'sa - kiedyś udało ci się znaleźć starożytne zaklęcie przyzwania demona bojowego. Na twoje wezwanie przybędzie i będzie walczył po twojej stronie a po skończonej walce opali cię ze wszystkich szlug i wypije całe alko. Czas trwania: do końca walki lub do odwołania/śmierci demona. Cooldawn: 24h czasu w grze. Ramirez "Szalony" Huan Sanches ekwipunek: Świadomy miecz czasem śpiewający(+10 do ataku) - niestety obie te cechy mają swoje pozytywne jak i negatywne zastosowania na pewno też zazwyczaj nieadekwatne do wymaganej sytuacji oraz samopowtarzalna kusza(+5 do ataku), 200 sztuk złota Wytrzymałość:Zdrowy Punkty humoru:4 Umiejętności: Wykrywanie i odnajdywanie w sensie tropienie bestii wszelakich Fechtunek poziom zaawansowany co prawda w trybie korespondencyjnym ale póki co się sprawdza w praktyce Ciche poruszanie czyli skradanie Pierwsza pomoc choć nie zawsze skuteczna Oprawianie skór nie tylko zwierzęcych Widzenie w ciemności lub efekt silnego ciosu w głowę w młodości Bardzo czuły węch szczególnie w temacie damskich perfum Nadludzka zręczność w końcu 13 do czegoś zobowiązuje Mocna głowa, która niekoniecznie oznacza zdrowy rozsądek Szacowanie jedna z umiejętności wyuczonych w gildii w połączeniu z naturalnym talentem pozwala mu bezbłędnie rozpoznać diament od podróbki czy też broń ze stali szlachetnej o tej wykutej w oborze Umiejętność specjalna: Coup de grase - cios łaski/cios miłosierdzia. W bardzo rzadkich sytuacjach aczkolwiek zdarzających się gdy Ramirez i jego świadomy miecz są jednomyślni potrafi wyprowadzić bezbłędny, nie do sparowania i nie do uniknięcia snajpersko celny cios mieczem. Jest on zawsze śmiertelny Tajemny cios Wonsza Rzecznego- tajemna technika starożytnych mnichów z zakonu Wonszy Rzecznych (niewyraźne napisali w tej księdze) wymierzony w czuły punkt (wiadome, że pewnie w splot słoneczny) powodujący że przeciwnik bez udziału własnej woli, pada na ziemię i rytmicznie podryguje stale bełkocząc "Tududu tududu". Dopisek własny - Ramirezowi chodzi po głowie jeszcze inny czuły punkt tylko nie wie czy efekt ciosu będzie identyczny jednak znając jego renomę nie omieszka kiedyś spróbować.. Hiacynta "Harpik" von Atrakcja ekwipunek: nożyce dwuręczne (+7 do ataku) oraz kozik(+3 do ataku) pet: świeszcz Emanuel, czyli pierwszy na świecie włochaty świerszcz, 200 sztuk złot Wytrzymałość:Zdrowy Prunkty humoru:0 Umiejętności: Rozwiązywanie supełków na niewidzialnej nici Rozmawia z trawami, głównie, gdy je posmakuje Otwiera wszystkie zamki, oprócz własnej chatki Wygrywa zawsze w siłowaniu na rękę, ale pod warunkiem, że nie ma ogolonej pachy Porusza się tak cicho jak ninja na emeryturze Potrafi mówić szyfrem używając tajemnego systemu wkładania litery H w co drugą sylabę Potrafi zgubić ogon, ale najczęściej gubi się za drugim zakrętem Liczy w pamięci doskonale, ale tylko do 4 Umie ciąć kozikiem ale tylko z prawej na lewo Potrafi wspinać się po drzewach, ale tylko owocowych, bo ma lęk igłowy Umiejętności specjalne: Kopnięta w rzyć potrafi się turlać się przez dwie wioski działając jak kula burząca Gdy się mocno skoncentruje potrafi wywołać lokalne trzęsienie ziemi samym pierdem Mityczna taczka gruzu- słyszysz ją skrzypienie jej nienaoliwionego kółka, czujesz jak siedzący na niej stary cygan cię obserwuję, widzisz czasami poblask jej złotego (tak w sumie nie złotego ale pozłacanego bo większość to tombak) kosza. Ale gdy sytuacja tego wymaga ukazuje się w pełnej krasie pędząc z niesamowitą prędkością i rozrzucają wokkoło siebie kawałki gruzu wpada na pole walki rozjeżdzając twojego przeciwnika. Raz na 48h czasu w grze możesz przyzwać taczkę gruzu która znienacka rozjedzie jednego przeciwnika. Dawno dawno temu żyła sobie dziewczynka... czekaj co?... Na bogów znowu porąbały mi się księgi <trzask, szuranie, traszk> No ta będzie dobra, a więc khem... Cała nasza historia zaczyna się pewnego słonecznego dnia w Rubb Polesiu, dzielnicy Beu Monde. Tego oto pięknego słonecznego popołudnia w karczmie "Fasta Pizza u Luiggiego" panował wielki ruch, głównie z powodu czwartkowej promocji na piwo i średnią margaritę, w ten oto wkroczyłeś i ty. Przeciskając się w tłumie dotarłeś do baru gdzie sam właściciel Luigi Pastafrianin, stary kransolud który mimo siwizny dalej nosił włosy i brodę uplecioną w dredy spokonie polerował kufle. -Co w sparwie Runomiszcowskiego ogłoszenia? To idziej na zaplecze pod dzwierki odej magazynu. Ino...- tu zmarczył brwi-... kazał mnie mówić każdymu że wpuszczajom po cztyrech z powdu kompostyracji czy konopistracji luj wie tażej siądź se na krzesłu tam taka tabliczka wisi z napisem "Petenci" to cię od Runomiscza przymie ten jego tam Willum..- no i poszedłeś ********Godzinę później*********** Weszliście do małego kanortku gdzie pod ścianami piętrzyły się beczki i worki, na środku stał stół a za nim siedział wysoki i szeroki w barkach mężczyzna w średnim wieku. Twarz miał wąską, włosy długie związane w kucyk całości dopełniał kilku dniowy zarost oraz przenikliwe niebieskie oczy. -Ochotnicy witam!-wyrzucił podnosząc się z krzesła, czemu towarzyszył brzęk jego dziwacznej zbroi będącej dziwnym połączeniem kolczego napierśnika z płytowymi naramiennikami i karwaszami- jestem Willum de Sangrield, od razu mówię że misja jest niebezpieczna i to cholernie..-zmierzył was wzrokiem groźnie marszcąc brwi-... to jest punkt bez odwrotu, po podpisaniu zgody oraz wzięciu dwustu sztuk złota zaliczki nie możecie się wycofać, czy są pytania? Ostatnio edytowane przez MrSandman : 10-04-2017 o 12:49. | |