08-04-2021, 19:29 | #31 |
Reputacja: 1 | - W takim razie w siano! - sapnął Aleen, a następnej przepchnął wózek do najbliższej kopy, a następnie zaczął go zasypywać. Zwracając się do Milcarra - Pomożesz?
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
09-04-2021, 03:10 | #32 |
Reputacja: 1 | Rafael nadstawił ucha. Konni. Sztuk dziesięć. Jak pech pozwoli, kolejne trudne przypadki łasych na srebro katańskich kawalerzystów. Jak los się uśmiechnie, straż przednia kupieckiej karawany. Wtedy starczyłoby zejść z drogi jaśniepanom, powąchać kurz i już. Rafa wyszukał wśród zapasu swych amuletów, talizman Katana. Wielki cesarz rzadko odpowiadał na modły, no ale nie zaszkodzi. Widząc, że pozostali poczęli zasypywać dwukółkę sianem Sotto co prędzej odwiązał bydlęta od pojazdu. Schodząc z traktu, raz jeszcze rozejrzał się dookoła notując w pamięci drogi ucieczki. Nie im było mocować się z dziesięcioma konnymi zbrojnymi. Przykucnąwszy przy trakcie obok bydląt Rafa starał się wyglądać tak nieszkodliwie jak to możliwe. Nie było to trudne.
__________________ Myśląc nigdy nie doszedłem do żadnych wniosków. Ale to nie powód by nie myśleć. Zdrajca, obciąć mu jajca! Tchórz, wsadzić mu nóż! Kiep, pałą przez łeb! Hejt? Kijem przez grzbiet. Ostatnio edytowane przez Jaśmin : 09-04-2021 o 03:22. |
09-04-2021, 11:44 | #33 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
09-04-2021, 21:24 | #34 |
Reputacja: 1 | Podmiejski trakt, 19 shnyk-ranu |
11-04-2021, 10:10 | #35 |
Dział Postapokalipsa Reputacja: 1 |
|
12-04-2021, 16:25 | #36 |
Reputacja: 1 | Aleen uważnie przyjrzał się wałom, a następnie zwrócił się do towarzyszy - Wygląda na to, że dotarliśmy do Wypasu, a zatem możemy zaczynać śledztwo. Jak sądzicie czy lepiej zacząć od tego, kto rządzi czy może zajrzeć, gdzie indziej? - a następnie po przyjrzeniu się okolicy wskazał w kierunku spieszących się cowboy'i - Swoją drogą tam jest grupa czymś poruszonych gości... warto byłoby sprawdzić o co tam chodzi.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |
14-04-2021, 04:08 | #37 |
Reputacja: 1 | Spotkanie z barbarzyńcami było krótkie i konkretne. Gdy tamci poczęli się przekrzykiwać pólelf na wszelki wypadek ścisnął w brudnej dłoni amulet Nata Kranty. Może i coś to dało, bo nie doszło do burdy. Gdy przed oczami grupy pojawił się wał ziemny otaczający wioskę, Sotto zaklął pogodnie. Pierwszy etap zlecenia zakończony. Są na miejscu, można brać się do poważnej roboty. - Takie sprawy omawia się z panem. a nie sługą - Rafael odparł Allenowi - Tamto zamieszanie to pewnie zwykła tu rzecz, pastuchowie przeganiają bydło. Jak chcesz to weź gnolla i sprawdź o co biega. A my skoczymy pokłonić się władzy - tu zwrócił się do orka - poprowadzisz nas do starszego tej wioski? Sotto miał szczery zamiar zająć się dwukółką i bydlętami, umiejscowić je w bezpiecznym miejscu, najlepiej jakiejś stajni. Sądząc po tym co zaprezentował Bhurrek, wierna mulica mogła się znaleźć w niebezpieczeństwie. Co jeśli barbarzyńcy zamarzy się jeszcze potrawka z muła do gulaszu z owieczki? Obowiązywała zasada ograniczonego zaufania. - Khurgan - Rafa zwrócił się do orka - Poprowadzisz? Czy masz coś lepszego do roboty?
__________________ Myśląc nigdy nie doszedłem do żadnych wniosków. Ale to nie powód by nie myśleć. Zdrajca, obciąć mu jajca! Tchórz, wsadzić mu nóż! Kiep, pałą przez łeb! Hejt? Kijem przez grzbiet. |
14-04-2021, 09:17 | #38 |
Reputacja: 1 | Podmiejski trakt, 19 shnyk-ranu Złota moneta upadła w klepisko nie dotknięta przez Ślepaka. Zabójca nie zamierzał jej nawet doktnąć. - Kurfa muthra niedoczekanie wasze! Małom to już cierpie przez podłą tfamicką klątwę, co by jeszcze na katankę Szalonych Bliźniąt się połasić? O nie! - pomyślał. El Milcarr miał złe wspomnienia, może nawet nie związane z przyczyną, ale ze skutkami klątwy. Nie darmo nazywany był Ślepakiem, bo zdjęty był tfamickim przekleństwem. A było to tak: Młodym był jeszcze półork, głupim a głupim, dopiero kroki pierwsze w jako rzezimieszek obiecujący stawiający, gdy do nory w jakiej pomieszkiwał młodzian zaszedł tajemniczy człek, któren to przyobiecał Milcarrowi iż gildia go przysyła aby półorka zważyć czy zdatny będzie aby w szeregi gildii wstąpić, bo wiele o nim rzekomo dobrego słyszano. Zabójcy się oczy ze zdziwienia otworzyły szeroko, że po katance by włożył w oczodoły, a słowa obcego na grunt trafiły zdatny, jeno Milcarrowy apetyt i pyche podsycając. Miał on jeno w ramach próby robotę jedną zrobić aby się mu można było przyjrzeć. No jakoż się można domyśleć półork wystrychnięty na dudka został po robocie, bo rzekomy gildii wysłannik tyle miał z nią wspólnego co Milcarr z rodem Katanów po kądzieli, a zabójca niedoszły został w czarnej rzyci i ślepotą tfamicką zdjęty po wsze czasy. Takoż nie trudno było zrozumieć temu kto znał losy Milcarra, że ślepciec choćby mu nawet pod nogi skarby lochów katańskich rzucano, kijem żebraczym by ich nie tknał. Wypas, 19 shnyk-ranu Przemarzł Milcarr do szpiku kości, bowiem nie nawykł do eskapad za miasto, gdzie można było ogrzać się w pierwszej karczmie czy wyszynku, a i wiatr nie dął tak okrutny jako tutaj. Człapiąc męczył się okrutnie bo ślepcowi ciężko byłu utrzymać równowagę i jedynie chyba tylko z opatrzności Surelliona nie upadł w błoto ni razu. Zdawszy się na na kompanów relacje, aby do starszego, albo do pastuchów się udać, wolał inną opcję, która zapewnie nie tylko jemu bardziej mogła do gustu przypaść: - Jeśli nam mus do starego nade wsią iść, trza się nam ogarnąć, to chociaż nie będziem jak wagabundzi wyglądać, bo nas na cztery strony świata przegna. - wtrącił szczękając zębami: - Ale jak już tu jesteśmy, to może sprawdźmy co te pastuchy tak poruszone, bo drą się w niebogłosy. A potem grzańca się napić i przy ogniu kości rozgrzać przed odwiedzinami u starszyzny. Ostatnio edytowane przez 8art : 14-04-2021 o 15:28. |
15-04-2021, 21:23 | #39 |
Reputacja: 1 | Wypas, 19 shnyk-ranu |
16-04-2021, 11:24 | #40 |
Reputacja: 1 | - Mówisz, że zarazą są objęte stada sołtysa i jego szwagra. - zapytał się Aleen starając się nadać obojętny ton, aby przewodnik nie nabrał podejrzeń - Ich pastwiska jakoś się wyróżniają? A gdy otrzymał odpowiedź powiedział - Skoro przemarzliśmy i najwięcej do powiedzenie na temat, który nas tu sprowadził ma tak czy siak sołtys Gromba to udajmy się do jego domu.
__________________ Szukam tajemnic i sekretów. |