14-04-2008, 11:35 | #101 |
Reputacja: 1 | Post dany, od razu może wyjaśnię czemu jest tak minimalistyczny w porównaniu z reszta. Moja bohaterka jak dotąd nie nawiązała z nikim znajomości, a ew. introspekcje zupełne nie pasowały mi do treści postu. Nie każdy bard musi być ekstrawertykiem;p
__________________ Whenever I'm alone with you You make me feel like I'm home again Dear diary I'm here to stay |
14-04-2008, 15:45 | #102 |
Reputacja: 1 | Szkoda, że nie porozmawiała z kimkolwiek. Oczywiście, że nie musi a nawet jako introwertyk ma pełne prawo zaszyć się w dziupli - ale w związku z tym tam gdzie inni bohaterowie będą mieli zadania i rozrywki, tam trubadurka dotrze jak będzie po wszystkim. Przynajmniej na razie tak to wygląda Poczekamy do obozu... Dobra, ja sam zabieram się niestety dopiero za pisanie, przynajmniej wiem już kto i jak jedzie. Nie zauważyłem aby bardka chciała dogonić resztę, wręcz umyślnie spowolniła własny wyjazd, aby nie jechać z tak dużą grupą, więc zakładam, że po prostu nie zamierza do nich dobijać. Teraz najważniejsze, proszę abyście od tej pory wątki, rozmowy, sugestie itp wrzucali najpierw w komentarze. Jest Was dużo, nie za bardzo można prowadzić rozmowy na gg, a gdy już poustalacie najważniejsze rzeczy to z czasem nie będzie już takiej potrzeby. Niech każdy w komentarzach odniesie się do tego jak jego bohater widzi lub co robi w związku z: - podziałem na warty - podziałem obowiązków obozowych ( konie, gotowanie itp.) - szyk jazdy ( to znaczy kto gdzie się trzyma w grupie ) - wolne zajęcie ( co robi, po tym jak już jest najedzona a obóz przyszykowany , zakładam, że robicie postój na tyle wcześnie by jeszcze trochę odpocząć po jeździe.) Myślę, że przebiegać to będzie mniej więcej tak: Cedryk pisze - będę wartował pierwszy, nie ruszam się koni ( itd) na to obce - że nie zamierza wartować na innej zmianie niż pierwszej dalsza dyskusja między postaciami zostanie zebrana i wrzucona przeze mnie jako kolejny post - w związku z tym moglibyście już zaczynać. Mój post będzie na razie opowiadał o waszej pierwszej wspólnej ( z wyjątkami ) podróży, noclegu i porannym wyjeździe - w ciągu kilku dni się pojawi a potem będzie uzupełniony o Waszą konwersację z komentarzy. Gdyby bardka zmieniła zdanie ( zaczęła się nudzić czy coś ) może tu zadeklarować chęć doścignięcia grupy, w przeciwnym razie zakładam, że jedzie za nimi z jakimś godzinnym opuźnieniem i bedzie obozować sama - tu interesuje mnie również opis rozbicia obozu ( namiot , ognisko - lub ich brak ) i czy jakoś wartuje, czy tylko śpi czujnym snem? Pod koniec dnia, jesteście już na dość dzikiej trasie, nieczęsto używanej. W miejscu gdzie zdecydowaliście się rozbić płynie niewielki strumyk wody - w wąskim korycie. Woda jest słodka i zdatna do picia, jesteście w rzadkim lesie iglastym. Oczywiście lepszy opis miejsca , trasy i w ogóle już niebawem w sesji. EDIT Ps Bardzo dziękuję wszystkim którzy szybko zabrali się za pisanie ostatnich postów. Sesja niestety trochę się rozwlekła, lecz liczę że z czasem nieco przyśpieszy, nie tracąc na jakości. Mam na myśli szczególnie Dhagara, Smoqa i Redone którzy mają ode mnie za to plusa Ostatnio edytowane przez Eliasz : 14-04-2008 o 16:00. |
14-04-2008, 17:32 | #103 |
Reputacja: 1 | Korzystając z chwilowej przerwy w pracy, obce postanowiło się wypowiedzieć na dwa tematy: Po pierwsze. Cedryku, na litość wszystkich bogów, miej ty litość dla mojej postaci Przerażająca nieśmiałość Sol zdziwiła mnie niemiłosiernie (szczególnie, że na gg napisałam ci dwie rzeczy: "najbardziej dostrzegalna różnica jest taka, że jest w niej mniej radości" i "gdy rozmawiałeś z Yazonem ona piła wino, siedziała rozleniwiona na oknie. Ale śmiała się, żartowała i była bardziej radosna"), ale jestem w stanie to przełknąć i zmilczeć. Natomiast nie rozumiem przewrażliwienia na punkcie swojego wyglądu. I nie akceptuję. Chyba, że przerważliwieniem nazywasz niechęć do posiadania upapranych w atramencie dłoni. Nie piszę tego złośliwie, natomiast nie jest mi obojętne jak moją postać widzą inne postacie. Szczególnie, gdy ich wyobrażenia mają się do rzeczywistości mocno nie specjalnie. Chyba, że twój mag myśli się AŻ tak bardzo, zgodnie z twoją świadomą decyzją. Po drugie. Kathryn nie zamierza trzymać żadnej warty Natomiast po pierwszej, a na pewno po kilku kolejnych nocach, będzie widać, że nie ma to większego znaczenia, bo półelfka śpi bardzo mało (jakieś 4 godziny) i bardzo różnie go rozkłada. Raz śpi dwie godziny podczas pierwszej warty i dwie podczas ostatniej, innym razem cztery wieczorem, a kolejnej nocy cztery przed świtem. Generalnie będzie pomagać, ale jakby mimowolnie, przypadkiem, czasem z nudów. Na pewno jednak nie przepełnia jej duch pracy kolektywnej. Jechać będzie mniej więcej "pośrodku" grupy, trzymając się środka traktu. Tyle na ten moment. Czas wolny mi się skończył. obce całe w ukłonach |
14-04-2008, 18:14 | #104 |
Reputacja: 1 | Mae culpa. Możliwe, iż popełniłem błąd, ale takie jest odczucie, Alandera i tak zapamiętał albo wydaje mu się, iż tak zapamiętał Sol. W ciągu dziesięciu lat wiele szczegółów można zapomnieć albo sytuację całkowicie przeinaczyć w swojej pamięci. Być może zapamiętał dokładnie tylko jedną z sytuacji, kiedy była smutna, całkowicie zapominając o innych, kiedy była wesoła. Co do wrażliwości to tylko taka uwaga, bo zapamiętał dbałość Sol o wygląd, a wszystko inne pewnie mu się wydawało. Strasznie czujny jest ten mag, aż do granicy nerwowości i wszelkie sprawy często nad interpretuje.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974 Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |
14-04-2008, 18:59 | #105 |
Reputacja: 1 | Jeśli Alander ma w zwyczaju dokonywać takich nadinterpretacji, to musi żyć w świecie zamieszkałym przez dziwolągi Według mnie przeinterpretował mag rzeczywiście. Ze zwykłego zadbania i niechęci do brudu zrobił przewrażliwienie na punkcie wyglądu. Ze spokoju i milczenia zrobił straszną niepewność siebie. Natomiast jest to twoja postać. Dopóki to tylko Alander się myli, a nie ty - wszystko jest w porządku. Już zamykam japę obce |
14-04-2008, 21:57 | #106 |
Reputacja: 1 | Poczekam jeszcze na wypowiedź Walnara, ale: Wartuje, jak trzeba, ale nic ponadto Najchętniej pierwsza lub ostatnia warta Zajmuje się dość porządnie swoim wierzchowcem i to czyni w pierwszej kolejności. Nie garnie się do gotowania, je po to, żeby mieć siłę, a nie żeby mu smakowało. Najchętniej w tyle stawki, ale nie ostatni. Z wolnych zajęć, to przegląda ekwipunek i utrzymuje go w dobrym stanie. Oraz oczywiście leniuchowanie (o ile tylko może). Ostatnio edytowane przez Smoqu : 23-04-2008 o 20:36. |
15-04-2008, 15:09 | #107 |
Reputacja: 1 | Z elfami jest jeszcze fajniej, ponieważ mogą nie spać wcale wystarczy im dwu godzinna medytacja dla odzyskania sił. Tylko raz na dziesięć dni zapadają w niezwykle głęboki sen, z którego ich nic nie może wyrwać, nic, ale to nic. W czasie medytacji bardzo łatwo mogą zostać obudzeni, nawet najlżejszym, nietypowym dźwiękiem w ich otoczeniu.
__________________ Choć kroczę doliną Śmierci, Zła się nie ulęknę. Ktokolwiek walczy z potworami, powinien uważać, by sam nie stał się potworem. gg 643974 Cedryk vel Dumaeg czasami z dopiskiem 1975 |
15-04-2008, 18:23 | #108 |
Reputacja: 1 | Well, biorę drugie warty - jako że mam gwardzistę, który wedle mojego mniemania sam się zgłasza na 1 wartę :P. W szyku zapewne jak to rycerz i szlachcic jedzie z przodu mając z boku i ciut z tyłu o pół końskiego łba gwardzistę. Oczywiście opieka nad wierzchowcem, własny namiot - w którym ew. może ugościć którąś z dam. Nie zna się na gotowaniu aż tak bardzo więc zapewne jego dania nie będą wykwintne, ot opieczony upolowany dzik/sarna czy coś. W wolnym czasie zapewne konwersuje z niektórymi osobami.
__________________ "Nie pytaj, w jaki sposób możesz poświęcić życie w służbie Imperatora. Zapytaj, jak możesz poświęcić swoją śmierć." |
15-04-2008, 20:30 | #109 | |
Reputacja: 1 | Cytat:
Pamiętasz gdzie jest dokładnie rozpisana ta zasada? | |
16-04-2008, 18:18 | #110 |
Reputacja: 1 | Ja też nie pamiętam nic takiego z KC - taka długość snu wprowadziło chyba Śródziemie - lub jakiś wykład. Elfy mogą krócej spać ale różnice są niewielkie, chyba, że ktoś mi wskaże gdzie twórcy KC wprowadzili taką zasadę. PS po drodze gwardzista i mag upolowali po 1 zającu. Mag od razu ugotował ofiarę , jednak po oporządzeniu oczywiście będzie nadawał się do jedzenia. Kto się tym zajmuje i czy dzielicie się z pozostałymi?? Ślady przy strumyku wskazują bytność saren gdzieś w pobliżu - napiszcie jeśli ktoś przed snem zdecyduje się na polowanko - może też to zrobić/zadeklarować że to robi nad ranem. |