Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 25-11-2016, 21:04   #161
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Gretha i Ska
Kane dotknął delikatnie urządzenia niczym jeździec gładzący grzbiet pięknego rumaka.
- To rzadkie urządzenie, uważajcie na nie… Potrafi być groźne – uśmiechnął się rozmarzony, a lady Hamilton przewróciła oczyma.
- Trochę potrwa załadowanie tego wszystkiego… No i jeszcze sporo tu zostało do wykopania – rzekł Thomas Greenglade
James wcześniej
- Nie wiem, gdzie się poznali, chyba jak matka wyjechała do Indonezji. Ja bardziej martwiłam się tą wężooką kobietą, prawie by się pobiła z Panią Ewą, siostrą Thomasa. To miła kobieta, choć mało sypia i wędruje po nocach… Nie powinnam była tego mówić
Dorożka dojechała i cała ekipa zobaczyła dziwną grotę, gdzie przybywała Gretha
- Wyczuwam tam zagrożenie – rzekł sierżant Baumont.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 27-11-2016, 17:10   #162
 
Orthan's Avatar
 
Reputacja: 1 Orthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputację
James spojrzał na córkę i zapytał się.

-Wężooką kobietę? Niejaką Panę MacMoor? Coś czułem że pojawienie się Kane Inc. zwiastuję kłopoty, ale nie sądziłem że aż takie.

Słysząc Słowa sierżanta James spojrzał ponuro na niego i powiedział.

-W końcu kiedyś trzeba spotkać wroga, inaczej być nie może.

Po czym ruszył w kierunku groty.
 
__________________
''Zima to nieprzyjemny czas dla jeży, dlatego idziemy spać''
Orthan jest offline  
Stary 30-11-2016, 11:59   #163
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
Szczerze mówiąc, to była zdziwiona, że jeszcze nie jest to wykopane i przygotowane do transportu. Przynajmniej tak sobie wyobrażała, że będzie gdy dowiedzieli się co tu będą robić na odprawie jeszcze na "Księciu".
Przez chwilę przyglądała się z lekkim zawodem na to coś.

- Panie Kane - panna von Aleroth uśmiechnęła się do niego tak promiennie, że pani Hamilton mogła poczuć się o niego zazdrosna. - Jeśli ma pan jakąś ciekawą opowieść na temat tego urządzenia to chętnie wysłuchamy - mrugnęła do niego okiem.

Zaraz po tym sama podeszła bliżej urządzenia. Jakoś tak w tym momenci przypomniała jej się wizja jaką miała tuż przed tym jak oddała Księgę Stali.
"Gigantyczne podziemne miasto pozbawione światła, w którym jednak widziała. Ogromne piece świecące białym światłem. Rzesze istot bez twarzy pokrytych chitynowymi pancerzami. Bladzi niewolnicy w łańcuchach. Płomień, wrzask i fala ognia wszystko pochłaniająca."
Wyciągnęła rękę chcąc dotknąć wydobytego artefaktu, ale zawahała się. Ale zaraz wzruszyła ramionami i pogładziła urządzenie.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 03-12-2016, 14:17   #164
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
- Taaaa, oczywiście - Bernard nawet nie krył rozbawienia - Możesz mnie podać do sądu, ale wtedy powiem wszystkim jak chciałeś się pozbyć zwłok. Możesz też spróbować wynająć na mnie jakichś zbirów, ale wtedy tylko pogorszysz swoją sytuację. Na Twoim miejscu chłopczyku po prostu bym przeprosił i grzecznie obiecał, że będę grzeczny. Ale oczywiście nawet taka myśl się nie zadomowiła w Twojej małej, pustej główce. - stwierdził bez ogródek.
 
Kaworu jest offline  
Stary 04-12-2016, 19:48   #165
 
Ranghar's Avatar
 
Reputacja: 1 Ranghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputacjęRanghar ma wspaniałą reputację
- Szkoda na niego oddechu, wszyscy w tej zapomnianej dziurze są mordercami i degeneratami. Jego pewnie też ktoś zaraz sprzątnie. Może nawet smok zajmie się nim osobiście i potraktuje jak baranią przekąskę. W końcu ciężko się tłumaczyć rozkładając się w żołądku - Rewi miał już dosyć tych zaplutych i zdziczałych ludzi.
 
Ranghar jest offline  
Stary 04-12-2016, 20:33   #166
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Wolfson.
Mężczyzna rzucił wilkołakowi wściekłe spojrzenie, ale nic nie rzekł. Obaj udali się do Księcia Comte, a tam powiedziano im, że reszta udała się do pana Greenglade, w sprawie związanej z „Księgą stali”

Szli tak sobie utrzymaną wiejską drogą. Zielone pola jakże typowe dla krainy Szkotów, ziemi w której Wolwson był obcym, najeźdźcą, który pragnie zdaniem tutejszych jeno zagarnąć resztki wolności, której ich przodkowie tak bardzo pronili oddając swe życie i przelewając kreew, tak bardzo odcinającą się swym szkarłatem na barwie trawy, przywodziły na myśl nazwisko imić Greengladea. Był on archeologiem z Anglii, który swe jakże nędzne życie poświęcił rabowaniu skarbów tej udręczonej krainy i to skarbów przecie po tysiąckroć cenniejszych bowiem stanowiących istotę tej krainy, tożsamość ludu Szkocji, który od niemal pięciu wieków robił wszystko aby ją zachować, a przecie on Wolfson przybywał uprawomocnić kradzież. Mimo więc szlachetnego pochodzenia był jeno zwykłym rabusiem, nie lepszym od MacDonalda, tym się odeń jeno różniącym, tym, że nie tylko nie zostanie ukarany, ale wręcz przyklaśnie się mu. Niebo było barwy ołowiu, czyli przecie prawdziwej barwy wojny bowiem czyż ołowiem nie strzelają karabiny? Karabin, broń ludzi bez honoru, którą każdy głupiec bez wyszkolenia i sumienia jednym ruchem palca mógł pozbawić życia człowieka, który całe swe życie szkolił się w sztuce fechtunku, która była tak wspaniała i podobna do tańca jakim była ta smutna egzystencja śmiertelnych nieświadomych tego, że życie ich kruche jest niczym ostrze wykonane z przewęglowanej stali. Z nieba spało kilka kropel deszczu, czy płakało ono nad nim wilkołakiem, który utracił przez swą bezmyślność wszystko po za życiem, bo nawet honoru już przecie nie miał, skoro angażował się w złodziejstwo zwane przez ignoranckich uczonych archelogią, czy też Nat tą ziemią, którą pomogał odzierać z duszy, o której aż za dobrze wiedział, jakże jest śmiertelna.


Nagle zobaczyli idącą drogą kobietę o wężowych oczach, którą spotkał w domu MacMorów. Uśmiechnęła się do nich, choć nie był pewien, czy był to uśmiech kurtyzany wabiącej kochanka czy modliszki szukającej zdobyczy, być może obydwu.
- Przepraszam, czy zechcielibyście mnie odprowadzić na wykopaliska imić Greengrade’a

Mag
Smocza kobieta poczuła chłód, nie zimno a jakby coś sprawiło, że z jej dłoni uciekało życie. Prze Momot wydawało jej się, że zatopi się w dziwnym urządzeniu, stanie się jego częścią. A potem znikła

„Ucieczka jest koniecznością, drony były zbyt inteligentne. Zaplanowały bunt. Nie bacząc na straty rozpoczęły szturm. Koniecznym jest zabranie replikatora i myślmaszyny. Zakładanie nowej koloni może być niemożliwe… oni nie będą w tym uczestniczyć. Zagubili. Pułapki istot pełzających pod ziemią, ale blisko tej strasznej gwiazdy… Może hibernacja pomoże? Ktoś dotyka maszyny, robactwa zdolnego przetrwać promieniowanie tej straszliwej gwiazdy… Chyba nazywała się Gretha Aleroth. „
- Czy pani mnie słyszy? – do jej uszu dobiegł twardy, chrapliwy głos. Gdy otwarła oczy zobaczyła nad sobą twarz Kane’a, który przyglądał się swymi okrutnymi błękitnymi oczyma z mieszaniną troski i zaciekawienia typowego dla uczonych
- Nazywa się pani Gretha Aleroth i jest pani żoną pruskiego ambasadora? – zapytał ponownie

James
Nikt nie wychodził z jaskini, więc z Henrietą i tygrysołaczką oraz jego córką ruszyli do wejścia. Gdy stanęli w nim, James zobaczył ogromnego rudowłosego mężczyznę o niebieskich zimnych oczach, które zdawały się świecić w mroku, pochylającego się nad Grethą leżącą na ziemi. Za nim stała jego żona i jakiś trzydziestoparoletni mężczyzna o rydych włosach. W głębi ukryto jakąś dziwnę metalową maszynę, jakby wóz w kształcie kropli.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
Stary 04-12-2016, 21:04   #167
Mag
 
Mag's Avatar
 
Reputacja: 1 Mag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputacjęMag ma wspaniałą reputację
W głowie jej huczało i była w lekkim szoku po tej wizji.
"Masz za swoje. Po co ci było dotykać to ustrojstwo?" przeszło jej, gdy podnosiła się do pozycji siedzącej. Ten cały Kane coś do niej mówił, ale słowa dochodziły do jej świadomości z pewnym opóźnieniem. Najpierw uniosła brew w zdziwieniu a po chwili skrzywiła się z niesmakiem.

- Gretha VON Aleroth - poprawiła go. - Tak, tak, może od razu królową monachijską? - sarknęła do mężczyzny. Ostrożnie zaczęła podnosić się z podłogi. - Wypraszam sobie pana insynuacje jakobym była mężatką - prychnęła i wbiła spojrzenie w urządzenie. Stojąc już na nogach otrzepała się z ziemi i westchnęła.

- Cały dzień nie zjadłam nic krwistego. Czasem zdarza mi się zasłabnąć przez to - zasugerowała powód swojej utraty przytomności.
 
__________________
"Just remember, there is a thin line between being a hero and being a memory"

Gram jako: Irya, Venora, Chris i Lyn
Mag jest offline  
Stary 05-12-2016, 23:02   #168
 
Orthan's Avatar
 
Reputacja: 1 Orthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputacjęOrthan ma wspaniałą reputację
James nie spodobało się to co ujrzał, a na pewno nie to że Kane był na wykopaliskach i że coś knuł. Zresztą James nie zamierzał zostawiać Grethy samej z tym potworem, ruszywszy w głąb jaskini przy okazji opierając rękę na swoim pałaszu.
 
__________________
''Zima to nieprzyjemny czas dla jeży, dlatego idziemy spać''
Orthan jest offline  
Stary 06-12-2016, 16:05   #169
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
Wolfson dalej przebywał w swojej wilkołaczej formie - gęste futro naprawdę dobrze potrafiło odegnać mrozy Szkocji. Gdy zauważył wężowooką kobietę, od razu się nastroszył. Zaczął wątpić w to, czy aby na pewno nie miał co do niej racji - bardzo możliwe, że jego pierwsze przeczucie względem niej było właściwe.

- Z rozkoszą - powiedział swoim najbardziej uwodzicielskim tonem, podając kobiecie ramię i prowadząc ją do wykopalisk. Miał zamiar udawać i zagrać w jej grę, przynajmniej na razie.
 
Kaworu jest offline  
Stary 12-12-2016, 15:13   #170
 
Slan's Avatar
 
Reputacja: 1 Slan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputacjęSlan ma wspaniałą reputację
Kane uśmiechnął się nieznacznie
- Chciałem tylko sprawdzić że to pani wróciła… To co by panią opętało mogłoby Nieznań wszystkich szczegółów z waszego życia i nabrałaby się na tą sztuczkę. Sporo wiem o cudach przedwiecznych ras – Kane się zamyślił a Lady Hamilton odezwała się do męża.
- Oho widzę, że się zjawiłeś mój drogi, to dobrze, to bardzo dobrze – rzekła skrzyżowawszy ramiona na piersi
- Czyli nikogo nie palimy? – zapytała Henrietta umiarkowanie konspiracyjnie, a „Siostra” zamruczała groźnie, a jego córka jęknęła tylko.

Tymczasem na polnej drodze, wężooka kobieta, wilkołaka i półanioł wędrowali Ramię w ramię będąc jedną z najdziwniejszych par, jakie widziano w tej okolicy od dobrych paru dziesięcioleci. Pogoda była niezbyt dobra, a oni od rana niezawie jedli, choć trudno powiedzieć czy wspomnienia uczty smoka i domu Robertów sprawiały, że „człowiek” miał ochotę coś zjeść. Sig dała się wziąć pod rękę Opowiedziała im legendę o Królu Piktów, który aby pomścić swego przyjaciela ukrzyżowanego przez Rzymian, zawarł pakt z Robakami tej Ziemi. Te porwały wodza Imperium, lecz to co tamten ujrzał w czeluściach podziemnego świata sprawiło, iż postradał rozum i król musiał go zabić wiedzion nie pragnieniem pomsty, lecz miłosierdziem.
W końcu dotarli do obozowiska archeologicznego zbudowanego wokół pewnej pieczary i wykopalisk, Z jednego z namiotów wybiegła kobieta, trzymająca w rękach długie wąskie ostrze
- Odejdź! Powiedziałam ci co się z tobą stanie, jeśli nie dasz nam spokoju
Sig jedynie skrzyżowała ramiona na piersi.
- Nie mogę widzieć się z moimi siostrzeńcami – zapytała.
 
__________________
Myśl tysiąckrotna to tysiąckroć powtórzone kłamstwo.
Myśl jednokrotna, to niewypowiedziana prawda...
Cisza nastanie.
Awatar Rilija
Slan jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:56.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172