Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 24-05-2019, 22:11   #191
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Tommy'ego wmurowało w ziemię, nie mógł się poruszyć, wpatrywał się tylko w bezwładnego Zacka. Nie trwało to długo, otrzeźwił go telefon lecący w jego stronę. Z trudem, ale jednak go złapał.

- Dzwoń! - rozkazał Franko.

- Do kogo? - spytał chłopak niezbyt mądrze i niezbyt głośno.

- Nie wiem! Do Maxa, do szpitala, do Boga wszechmogącego! Wszędzie dzwoń! - olbrzym wydarł się na niego.

To nie pomogło w podjęciu decyzji, czy jakiegokolwiek innego działania. Widok nieprzytomnego Zacka i pustej strzykawki paraliżował nie tylko jego mięśnie, ale też myśli. Wreszcie, po chwili otępienia, zdecydował się wykonać polecenie mięśniaka. Drżącym palcem wybrał numer Maxa i czekał na połączenie.

Resztki działających szarych komórek podpowiadały mu, że telefon na pogotowie może ze sobą nieść wiele nieprzyjemnych konsekwencji. A przecież w szpitalu mogą nawet nie wiedzieć jak mu pomóc, kto wie co było w strzykawce? Chociaż jeśli istnieje choć cień szansy, zadzwoni na pewno. Postanowił, że spyta o to Maxa.
 
Col Frost jest offline  
Stary 27-05-2019, 13:26   #192
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Gdy tylko Max odebrał, Tommy zaczął mu tłumaczyć o co chodzi.
- Powoli. Kto i co sobie wstrzyknął?
- Zack, mój kumpel. Wstrzyknął sobie serum od Metzgera. Metzger przygotował je specjalnie dla niego… to może być coś podobnego co ja…
- Dobra, czekaj. Odpalam asystenta medycznego, napisałem go sobie po naszym ostatnim spotkaniu. Jakie objawy?
- Rzuca nim, chyba jest nieprzytomny.
- … twoja krew. Wstrzyknij mu swoją krew
- powiedział Max.
- Co?
- Masz we krwi antyciała, które wiążą toksyny. To samo powinny zrobić z tym serum. Chyba, bo pewności nie mam. Twoja krew też nie jest najzdrowsza dla ludzi, ale przynajmniej pozbędzie się tego świństwa z krwi. Szybko zanim dojdzie do jakiś poważnych zmian. Jak u tego chłopaka ze szpitala.
 
Mike jest offline  
Stary 29-05-2019, 20:43   #193
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
Tommy'emu zdawało się, że czas na chwilę stanął w miejscu. Gdy już jednak ruszył, chłopak wiedział co musi zrobić. Nie było rady. Rzucił się w stronę Zacka, telefon odruchowo kładąc na stole. Podniósł pustą strzykawkę i podwinął rękaw bluzy powyżej łokcia. Wiele się w szkole nasłuchał, przynajmniej gdy do niej chodził, o ryzyku korzystania wspólnie z tej samej strzykawki, ale nie było czasu, by znaleźć lub kupić drugą. Zbliżył igłę do swojego ramienia.

Ręka mu drżała. Mógł mieć problem z trafieniem nie tylko w żyłę, ale w ogóle we własne ciało. Spojrzał na Franko.

- Pobierz mi krew! - tym razem to on krzyczał. - Szybko, to jedyny sposób! - nie pozwalał olbrzymowi dojść do słowa
 
Col Frost jest offline  
Stary 30-05-2019, 11:11   #194
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Franko poderwał się zostawiając Zacka, którego głowa opadała na chłodne płytki kuchni. Franko błyskawicznie zerwał się na nogi i złapał za szczykawke i ramię Tommiego. Widząc jego minę postarał się delikatnie zwolnić uchwyt, pewno i tak zostaną siniaki. Zrobił skruszoną minę i spróbował trafić w żyłę. Tommy aż syknął, Gdy wielkie łapy franko wbiły igłę. Naciskając na tłok... Wtedy zorientował się, że w strzykawce mogła być jeszcze odrobina płynu.... Podniósł przerażone spojrzenie na Tommiego. Ten zaciskając zęby promieniował determinacją. Franko pociągnął za tłok. Czerwony płyn wypełniał powoli strzykawkę, gdy ta była już pełna. Franko podniósł szczykawkę do góry i nacisnał delikatnie tak by usunąć ewentualne bombelki powietrza. Jednak jego wielkie palce nie nadawały się do takich delikatnych manewrów. Strużka krwi trysnęła na policzek Franko. Ten szybko roztarł ją rękawem na pół twarzy i pochylił się nad Zackiem.
- Pomóż mi!
Wspólnymi siłami udało im się wstrzyknąć krew Tommiego Zackowi. Choć domorośli medycy nie mieli pojęcia czy trafili w żyłę.
Obaj podnieśli się znad drgającego chłopaka i patrzyli bezradnie.
 
Fenrir__ jest offline  
Stary 30-05-2019, 23:36   #195
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Mogli tylko czekać. Nie wiedzieli, że w ciele Zacka zachodzą przemiany. Nerwy zakwitały niczym małe powoje wgryzające się w ciało. Łącząc i zapętlają. Niestety nie dane było procesowi dobiec końca. Krew Tommiego była niczym pestycyd dla chwastu. Dopiero co rozwinięte komórki nerwowe karlały i wypaczały się. Jednocześnie dalej wgryzając się w głąb ciała.
Nagłe drgawki ustąpiły. Zack oklapł zupełnie. Był niczym szmaciana lalka.

Tommy otarł pot z obficie zroszonego czoła. Było mu gorąco. Owo ciepło rozlewało się od ramienia, z którego Franko pobierał krew. Nagle przeszył go wzdłuż kręgosłupa prąd. Świat znikł w nagłym błysku światła.
Gwiazdy... miliardy gwiazd… powoli obracał się patrząc w gwiazdy. Wokoło dostrzegł krążące czerwone drobinki. Kuleczki szkarłatu. Były blisko otaczały go.
Nagle jakaś siła ścisnęła mu płuca i zgniotła go. gwiazdy rozmyły się w świecące linie.

- Tommy co ci jest?
Chłopak usłyszał to jak przez mgłę. Piekła go połowa twarzy. Wzrok wrócił, choć cienie zdawały się być niewłaściwego koloru. Przeszło mu przez myśl, że lepiej by się ocknął do końca, gdy zobaczył wzniesioną do dalszego cucenia dłoń Franko.
- Co z Zackiem? - wychrypiał.
- Oddycha, ale czy coś więcej to nie wiem.
- Co się tam dzieje? Mówcie do cholery!
- z leżącego na stole telefonu słychać było głos Maxa.
- Zadziałało to co poradziłeś… tylko nie wiemy w jaki sposób. Coś na pewno się stało. - powiedział Tommy. - Zack jest nieprzytomny i oddycha.
Gdy tylko Tommy dotknął Zacka ten zajęczał przez sen.
- Nie wiem co jeszcze mogę wam doradzić. Nie jestem lekarzem… - Max zawahał się. - W szpitalu pewnie też mu za wiele nie pomogą. Gdybyśmy znali jakiegoś speca w tych sprawach.
- Ojciec Brooke
- mruknął Tommy - On robi to serum, które przerabia Metzger.
- Metzgera, raczej łatwo nie znajdziemy...
- mruknął Franko.


Franko za stworzenie fabularnogennej sytuacji dostaje fuksa.

 
Mike jest offline  
Stary 03-06-2019, 08:54   #196
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
- Dobra chłopie - wyjęczał franko dźwigając chwiejącego się jeszcze na nogach Tommiego. Podał mu telefon z lady i powiedział - Dzwoń do tej swojej nowej dziewczyny. Musimy jakoś uratować twojego kumpla. Skoro tylko on może postawić Zacka na nogi. Pójdziemy do niego. Byłem w piekle i wróciłem to i tego skurwiela przeżyjemy!

Franko starał się nie patrzyć w bok, gdzie na krześle siedział diabeł i kiwał głową z uznaniem. Jakby był wielce zadowolony z działań Franko. Uśmiechał się leciutko... Franko tylko zacisnął pięści wciągnał powietrze i podniósł Zacka z taką łatwością jakby ten nic nie ważył.
 
Fenrir__ jest offline  
Stary 03-06-2019, 10:10   #197
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Brooke prawie zaspała po wczorajszych eskapadach. Budzik ledwo dał radę ściągnąć ją z krainy snów. Ogarnięcie się do szkoły zajęło jej tyle samo czasu co zwykle, więc siadała do śniadania, gdy zadzwonił telefon.
- To ja, Tommy. Pamiętasz? - usłyszała w słuchawce. - Jest sprawa. Poważna. Musimy pogadać.Spotkajmy się, to nie sprawa na telefon. Dasz radę być zaraz w klubie?
Franko może coś dodać, możemy uznać, że rozmowa jest na głośno mówiącym.

 
Mike jest offline  
Stary 04-06-2019, 10:33   #198
Kapitan Sci-Fi
 
Col Frost's Avatar
 
Reputacja: 1 Col Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputacjęCol Frost ma wspaniałą reputację
- Proszę? - dodał na koniec.

Starał się brzmieć pewnie i spokojnie i chyba nawet nieźle mu to wyszło, ale prawda była taka, że był kłębkiem nerwów. Gdyby nie to, zapewne zwróciłby uwagę na prawdopodobną przyczynę swojej przyspieszonej wycieczki do krainy Morfeusza. Zapewne spróbowałby też przeanalizować swój sen, który o dziwo wrył mu się w pamięć. I może nawet kiedyś to zrobi, ale póki co liczył się tylko Zack. Pewną ulgę przynosił fakt, że O'Connor miał u swojego boku Franko, olbrzymiego faceta, któremu zawdzięcza tak wiele, a pomimo tego on stara się jeszcze zwiększyć ten dług. W razie czego był też Max. Czy kolejnym przyjacielem okaże się Brooke? To dziwne, ale Tommy'emu zależało na tym nie tylko przez wzgląd na jej ojca.
 
Col Frost jest offline  
Stary 04-06-2019, 13:59   #199
 
Mike's Avatar
 
Reputacja: 1 Mike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputacjęMike ma wspaniałą reputację
Brooke chwilę milczała trawiąc prośbę.
- Ok, wpadnę przed szkołą.
Coś w głosie Tommiego mówiło jej, że to nie próba podrywu na siłownię.
Szybko zjadła, zgarnęła rzeczy i wybiegła z domu.

Jakieś pół godziny później była na miejscu….


Co robiliście przez te pół godziny to sobie opiszcie.
Czy Danny się dowiedział, zależy od Was.

 
Mike jest offline  
Stary 04-06-2019, 14:05   #200
 
Fenrir__'s Avatar
 
Reputacja: 1 Fenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputacjęFenrir__ ma wspaniałą reputację
Danny nie był zadowolony widząc nieudolne próby opieki nad Zackiem, ale nie protestował. Franko z Tommim złożyli chłopaka w łóżku i przykryli kocami. Sprawdzali temperature i tętno - tak jak instruował ich zdalnie Max. Chłopak oddychał ale nie reagował, puls miał przyśpieszony. Ciśnienie podniesione, ale nie przekraczało jakoś ekstremalnie widełek. Jego oczy nie reagowały na światło. Niewiele im zostało poza siedzeniem i czekaniem.

Gdy Danny prowadził na górę Brooke. Franko spojrzał na Tommiego i powiedział cicho.
- Ty z nią gadaj, to twoja dziewczyna!
 
Fenrir__ jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:57.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172