|
Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami) |
| Narzędzia wątku | Wygląd |
30-01-2020, 20:42 | #191 |
Reputacja: 1 |
__________________ “Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.” |
01-02-2020, 23:07 | #192 |
Reputacja: 1 |
__________________ Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje. Nie jestem moją postacią i vice versa. |
01-02-2020, 23:31 | #193 |
Reputacja: 1 |
__________________ “Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.” |
04-02-2020, 17:30 | #194 |
Reputacja: 1 | Niemy krzyk wyrwał się z jej piersi. Eksplozja bólu była o tyle większa, że niespodziewana. Próbowała się ruszyć, ale miała wrażenie jakby coś przyszpiliło ją do tego miejsca. Napięcie mięśni powodowało kolejne skupiska bólu. Nie wiedziała w jaki sposób, ale ta krzyżówka Terminatora z Sowieckim komisarzem ją zraniła. Co więcej, widział ją. Czy ten sabak nie mógł być już bardziej przepakowany? Nawet kiedy odzyskała większą swobodę ruchu, rosnący ból niemalże ją otumanił. A potem nagle wszystko puściło. Adrenalina zaszumiała w jej uszach. Rzuciła się do przodu, aby wykorzystać okazję. Wyskoczyła z cienia. Ten nie dawał jej już takiego bezpieczeństwa jak wcześniej. Próba biegu nie była najlepszym pomysłem. Krew momentalnie wytrysnęła z rany, cieknąć łydce. Ktoś złapał ją w pół i pomógł. Ograniczała obciążenie rannej nogi. Dopiero kiedy dotarli do budynku zorientowała się, że to był Witold. Trafili tam wszyscy, łącznie z Adamem, Angelą oraz Spider-Manem, teraz zabezpieczającym wyjście. - Posadź mnie tutaj – wskazała na kanapę w lobby budynku. Noga nie wyglądała najlepiej. Przebity mięsień znacznie ograniczał jej możliwości, ale na szczęście piszczel zdawał się być nienaruszony. Zerwała materiał ze ściany, robiąc prowizoryczny bandaż. Jęknęła głucho, zaciskając opatrunek. Łzy momentalnie spłynęły jej po twarzy. Dopóki jeszcze działa adrenalina było nieźle. Potem będzie żałowała tych popisów. Wyciągnęła Glock’a z kabury i odbezpieczyła zamek. Mogła stać, mogła chodzić, a w cieniu nawet dość szybko się przemieszczać. Nie wiedziała dlaczego, ale ekipa wyglądała na podminowaną. - Założenie jest takie, że ktokolwiek albo cokolwiek się tutaj znajduje, powoduje te anomalie. Musimy odnaleźć źródło i je unieszkodliwić. Ewentualnie dowiedzieć się jak to odkręcić. Skoro wpływa to na niebo to logika zakładała by, że należy udać się na dach. Ale w tych okolicznościach nic nie jest logiczne. Na pewno w tym miejscu dochodzi do jakiegoś zakrzywienia. Może niebo jest fioletowe bo próbuje przejść do swojej naturalnej barwy.
__________________ you will never walk alone |
04-02-2020, 22:22 | #195 |
Interlokutor-Degenerat Reputacja: 1 |
|
05-02-2020, 21:29 | #196 |
Reputacja: 1 |
|
06-02-2020, 00:31 | #197 |
Reputacja: 1 |
__________________ Drogi Współgraczu, zawsze traktuję Ciebie i Twoją postać jako dwie odrębne osoby. Proszę o rewanż. Wszystko, co powstało w sesji, w niej również zostaje. Nie jestem moją postacią i vice versa. |
06-02-2020, 05:03 | #198 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 10-02-2020 o 22:18. |
08-02-2020, 23:20 | #199 |
Reputacja: 1 |
__________________ “Listen to the mustn'ts, child. Listen to the don'ts. Listen to the shouldn'ts, the impossibles, the won'ts. Listen to the never haves, then listen close to me... Anything can happen, child. Anything can be.” |
10-02-2020, 21:42 | #200 |
Reputacja: 1 |
Ostatnio edytowane przez Brilchan : 10-02-2020 o 22:23. |