Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 20-09-2006, 09:22   #21
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Rotger :

Słuchając słów przyjaciela Rotger co chwila zerkał jak sobie radzi Gilsha. Gdy Reinvall skończył traper chwilę pomilczał, by wyglądało na to że się zastanawia. Po czym odrzekł :
- Wiesz stary bardzo chętnie bym Ci pomógł, ale nie mogę. Nie teraz. Może za tydzień. Widzisz tą małą przy bramie ? To moja siostra. – przypomniał sobie, że przecież Reinvall zna jego najbliższą rodzinę.
- Siostra cioteczna. – dodał pospiesznie. – Od strony ciotki Gryzeldy. Nie znasz jej, to daleka rodzina. No i widzisz muszę ją odprowadzić do matki. Obiecałem, a już jesteśmy spóźnieni przez tą cholerną blokadę bram. – spojrzał w kierunku strażników widząc, że jeden z nich lubieżnie spogląda na dziewczynę.
- Z resztą zaczekaj przedstawię Ci ją. – oznajmił podbiegając zwinnie do Gilshy.
- Siostra ! – zawołał łapiąc dziewczynę za rękę. – Znów oddalasz się bez pozwolenie. Nie naprzykrzaj się panom strażnikom. Wybaczcie zacni wojacy. Pęta się to i ciągle o coś pyta. Taki wiek. – rozłożył bezradnie ręce usprawiedliwiając dziewczynę.
Przykucnął przy Gilshy i poprawiając jej garderobę, jakby była małym dzieckiem szepnął:
- Ratuj. Jesteś moją cioteczną siostrą. Twoją matką była Gryzelda z Dęboszewa po mężu von Stauff. Mam Cię do niej odprowadzić. Czeka na nas za miastem. Zachowuj się jak szlachcianka. – wyrzucał z siebie pośpiesznie wymyślone łgarstwa, a w jego wzroku było coś co przypominało zaszczute zwierzę.
Po czym prowadząc już spokojniej Gilshę za rękę podszedł z nią do stojącego w zaułku mężczyzny. Gdy stanęli przed nim oznajmił z uśmiechem nieco drżącym głosem :
- Pozwól, że przedstawię Ci moją cioteczną siostrę Gilshę. – stwierdził wskazując ją dłonią.
Mimo, że już był spocony z gorąca zaczął pocić się jeszcze obficiej. Nie lubił kłamać. Nigdy nie wychodziło mu to za dobrze, ale był zdesperowany. Musiał się stąd wydostać.
 
Tom Atos jest offline  
Stary 20-09-2006, 14:35   #22
 
Lambert's Avatar
 
Reputacja: 1 Lambert jest godny podziwuLambert jest godny podziwuLambert jest godny podziwuLambert jest godny podziwuLambert jest godny podziwuLambert jest godny podziwuLambert jest godny podziwuLambert jest godny podziwuLambert jest godny podziwuLambert jest godny podziwuLambert jest godny podziwu
Rotger miał problem, z jednej strony niedorostek którego nie znał, z drugiej dawny przyjaciel, który proponuje jakąś dziwną pracę nie zachęcającą do nieczego, z innej zaś brak wyjścia z tego podłego dla niego miasta. Wiedział że czas upływa szybko, a wyjście z kolejki do bramy było złym pomysłem, teraz napewno kolejka się zwiększyła. Rotger wiedział, że jest mała szansa opuszczenia miasta przed zmrokiem i zamknięciem bramy.
 
__________________
.................................................. ....................

:D MOD ma zawsze racje :D
Lambert jest offline  
Stary 20-09-2006, 22:57   #23
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Gilsha

Dziewczynka była nieco zaskoczona zachowaniem Rotgera, ale gdy ten wspomniał o ratowaniu i siostrze ciotecznej, od razu pojęła o co chodzi. Uśmiechnęła się podstępnie i coś dzikiego błysnęło w jej oczach. Najwyraźniej czuła się w swoim żywiole. Przybrała od razu zupełnie inną minę - uniosła głowę lekko do góry, zadarła nosek i spojrzała z wyższością w stronę nowego przybysza. Brak szlacheckiego stroju zdawał jej się w ogóle nie przeszkadzać, nadrabiała go miną i zadziornością. W zasadzie jej ubiór raczej wygląda na niższą klasę średnią, ale cóż było robić - tak na poczekaniu nic się nie załatwi.

Obrzuciła nieznanego jej mężczyznę lekko wzgardliwym spojrzeniem, przyglądając mu się od stóp do głów.
- Mam nadzieję, drogi bracie, że ten człowiek będzie w stanie wyprowadzić nas z miasta. I to szybko. Moja matka się na pewno niecierpliwi, a wiesz, że dostaje ataku migreny, kiedy coś idzie nie po jej myśli. Zapewne nie będzie chciała Ci tego spóźnienia wybaczyć aż do przyszłej wiosny! Lepiej ruszajmy od razu. A właściwie skąd znasz tego człowieka? Czy można mu ufać? Czy nas nie oszuka? Wiesz jacy są teraz ludzie, szczególnie w tym mieście! Moja matka nie przeżyłaby, gdyby coś mi się stało! - tutaj nareszcie zrobiła przerwę w swym potoku słów przykładając dłoń do czoła w dramatycznym geście, aby podkreślić znaczenie swoich słów. Któryś z mężczyzn mógł wreszcie się wtrącić.
 
Milly jest offline  
Stary 21-09-2006, 07:53   #24
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Rotger :

Słuchając niezbyt uważnie co wygaduje Gilsha traper spoglądął z rosnącym niepokojem na rosnącą przed bramą kolejkę. Właściwie z całej paplaniny uchwycił tylko ostatnie zdania. "Co ona wygaduje do diaska ?" zastanawiał się. "No cóż. Widocznie tak sobie wyobraża zachowanie szlachty. Smutne, ale trochę racji ma. Są i tacy". Już chciał zakończyć szybko rozmowę i wrócić co rychlej do kolejki, gdy z bocznej uliczki wyszła grupa kilkudziesięciu krasnoludów, o wyglądzie górników i zajęli miejsce w ogonku. Jeśli Rotger jeszcze się łudził, że zdoła opuścic miasto przed nocą, to teraz stracił wszelką nadzieję. Spuścił smętnie głowę i zrezygnowany oparł się o ścianę domu wzdychając całkiem dobity.
- No to koniec. - pokiwał głową.
- Zmiana planów moja droga. - powiedział do Gilshy - Nie damy rady opuścić dziś Rivii. Ciotka Gryzelda będzie jednak musiała poczekać, a my musimy gdzieś przenocować. Znam tu tylko "Stary Narakort", ale to mordownia.
Rotger dostrzegł obawę w oczach dziewczyny.
- Nie bój się. Obiecałem Ci, że Cię stąd wyprowadzę i zrobię to. Przecież jesteś moją siostrą. Prawda ? - mimo wszystko zdobył się na nikły uśmiech.
 
Tom Atos jest offline  
Stary 21-09-2006, 15:45   #25
 
Lisek's Avatar
 
Reputacja: 1 Lisek nie jest za bardzo znany
Reinvall

Na informację o odomowie przez Rotgera zleconego mu zadania, Reinvall lekko zwiesił głowę i dłuższą chwilę stał w milczeniu. Rozmyślał w swej głowie jakim sposobem uda mu się skontaktować z szefem gidii. Między czasie dostrzegł tą sama dziwczynkę, którą widział przy bramie obok strażników. Mówiła ona jakiś szlachecki bełkot, na wpół do niego na wpół do Rotgtera. Reinvall wogóle jej nie słuchał. Przerywając swoje rozmyślania, skierował głowę prosto na nią, wlepiając w jej oblicze swe oczy.
- Hej ślicznotko. Uciekaj z tąd póki jeszczed nic ci się nie stało. To nie jest miejsce dla ciebie.
Po tej chwili odezwał się do trapera nie spuszczając wzroku z młodej damy:
- No to zrobimy inaczej. Widzę, że bardzo zależy wam na opuszczenie tego miasta. Tak się składa, że mi bardzo zależy na spotkaniu z mistrzem gildi. Tak więc proponuje ci podjęcie się tego zadania na innych warunkach.
Zaaranżujeszz dla mnie tę audiencję, a ja wyprowadzę was z tego cholernego ścieku. Myślę, że innym sposobem szybko się z tąd nie wydostaniecie.
- Po tych słowach odkleił wzrok od damy i obrucił zakapturzonął twarz w stronę Rotgera, pytając:
- To jak będzie?
 
Lisek jest offline  
Stary 22-09-2006, 00:15   #26
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Gilsha

- Nie opuścimy dzisiaj miasta? - zapytała na serio zaniepokojona - Ale jak to? My musimy opuścić Rivię. Wiesz przecież, że musimy. A już na pewno nie będziemy nocować w Starym Narakorcie!
Następnie wysłuchała tego, co miał do powiedzenia znajomy Rotgera. Patrzała na "brata" wymownym spojrzeniem. Z jakiegoś powodu bardzo nie uśmiechało jej się pozostawać dłużej w mieście. Jeśli jednak będzie musiała... będzie miała eskortę jednego sporego wojownika, a jak dobrze pójdzie, to i ten drugi zapewni jej spokój. Nie chciała za bardzo mieszać do tego postronne osoby, ale jeśli nie będzie miała wyjścia - trudno.
 
Milly jest offline  
Stary 22-09-2006, 08:31   #27
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Rotger :

Mężczyzna odwzajemnił wzrok dziewczyny. Jemu też to się zupełnie nie podobało. Skrobiąc się po krótkiej brodzie traper zastanawiał się spoglądając to na Reinvalla, to na Gilshę i komicznie przy tym wykrzywiając twarz. W końcu odezwał się jakby niepewnie.
- Wiesz stary, bez obrazy, ale myślałem, że przenocujemy gdzieś i jutro rano spokojnie wyjedziemy. Przecież nie będą tak trzepać przy tych bramach cały tydzień. Chyba ... – spojrzał niepewnie na Gilshę i znów się zasępił.
- Z drugiej strony jakbyś nam pokazał inny sposób opuszczenia Rivii, mogłoby to się przydać na przyszłość. – zamilkł na dłuższą chwilę.
W pewnym momencie wyprostował się i stwierdził zdecydowany.
- Dobra. Pomogę Ci, jeśli ty nam pomożesz.
Do Gilshy zaś rzekł wskazując kciukiem przyjaciela.
- Chce żebym załatwił mu spotkanie z szefem gildii miejscowych opryszków. Zadanie lekkie, łatwe i przyjemne. – dodał z kwaśnym uśmiechem. – Postaram się żeby nic Ci się nie stało, ale to może być niebezpieczne.
Spojrzał na dziewczynę poważnie dając jej wzrokiem do zrozumienia, że jeszcze może się wycofać.
 
Tom Atos jest offline  
Stary 23-09-2006, 10:29   #28
 
Lisek's Avatar
 
Reputacja: 1 Lisek nie jest za bardzo znany
Reinvall

- Ach tak więc wszystko załatwione. Wspaniale - odrzekł szorstkim, równym głosem bez żadnego akcentu.
- Gdzie ja to schowałem. Hmm, musiało mi to wypaść dziś rano. - mówiąc te słowa szperał w swym ekwipunku najwyraźniej szukając czegoś. Kiedy nic nie znalazł, wstał i odrzekł do znajomego z dawnych lat:
- Słuchaj mnie uważnie. Na skraju dzielnicy slamców znajduje się niewielka kamienica. znajduje się w niej "normalny" jak na temte sektory sklep z bronią. Oczywiście kradzioną. A zresztą zaprowadzę cię tam kiedy będziesz gotowy. Do rzeczy jednak.
W momencie kiedy wejdziesz do slepu rozpoczyna się twoje zadanie. Pierwsz pomieszczenia to miejsce handlowe, jest w nim na pierwsz rzut oka tylko sklepikarz i kufry z bronią. Pod rzadnym pozorem z nim nie rozmawiaj! Za twoimi plecami będął ukryci dwaj złodzieje. Jednak dla wprawnego oka, a takie chyba posiadasz, dostrzeżesz ich z łatwością.
Podejdź do tego po lewej, od wejścia do pomieszczenia. I powiedz: "Tam gdzie twa ręka nigdy nie sięga". Będzie sprrawiał wrażenie, że cię ni wiedzi i nie słyszy ale po chwili odsunie kufer za jego plecami i otworzy malutkie drzwiczki w podłodze. Zejdź tam. Od tej chwili będziesz chyba w ich prawdziwej siedzibie a mianowicie podziemnym kompleksie tineli najerzonym pułapkami.
Kiedy dojdziesz do pierwszego pomieszczenia jeden ze strażników założy ci szmaty na głowe i poprowadzi do.....
- w tym momencie Reinvall zaklął na głos dosyć wyraźnie - SELEKCJONERA. Będziesz miał cały czas założanął opaskę na oczy. Zapyta cię on o cel przyłączeniea się do nich i skąd się dowiedziałeś jak tu dotrzeć. Na pierwsze pytanie odpowiesz jak chcesz, lecz na drugie powiedz, że przysyła cię Beoherg.
Zapamiętaj B - E - O - H - E - R - G.
Następnie zostanie sprawdzona twoja sprawnosć fizyczna i umiejętności złodzejskie
- te słowa powiedział trochę ciszej. - Kiedy uznają, że się nadajesz zostaniesz przyjęty.
I teraz pole manewru należy do ciebie. Masz mi załatwić spotkanie z mistrzem gildii.
- kiedy skończył, chwilę pomyślał, po czym odparł:
- A i jeszcze jedno. Jakby coś poszło nie tak to w w jednym z magazynów, nie pamiętam dokładnie w którym za beczkami z piwem znaduje się klapa, prowadząca na powierzchnie od strony jakiejś ciasnej, cimnej uliczki. Tamtendy uciekałem, gdy próbowałem do nich dołączyć.
Jeśli masz jakies pytania to zadaj je teraz. Powiedz kiedy będziesz gotowy, ale się pośpiesz, gdyż nie mamy zbyt wiele czasu.
- Skończywszy przemówienie, spojrzał w obie strony uliczki, aby sprawdzić czy czasem nikt nie jest zbytnio zinteresowany tą rozmową i czekał na odpowiedź Rotgera, sam jeszcze wtrącając jedno zdanie szeptem:
- Jeśli ci na niej zależy - Reinvall kiwnął głową w stronę dziewczynki - mogę się na czas twej misji nią zaopiekować... Jak chcesz oczywiście.
 
Lisek jest offline  
Stary 23-09-2006, 15:56   #29
 
Milly's Avatar
 
Reputacja: 1 Milly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputacjęMilly ma wspaniałą reputację
Gilsha

- Lekkie, łatwe i przyjemne? - zapytała z ironią w głosie Rotgera - Człowieku, Ty chyba żartujesz sobie z nas - powiedziała do Reinvalla - Wysyłasz go na pewną śmierć! Chyba nie wiesz za bardzo o co prosisz. Szalony! A teraz wybacz nam panie na chwilę - dodała przybierając znowu pozę zarozumiałej szlachcianki i pociągnęła Rotgera za rękę oddalając się jakiś kawałek od tego szaleńca.
- Chyba nie masz zamiaru się na to zgodzić?! - starała się mówić po cichu, tak żeby Reinvall tego nie słyszał - Bez urazy, ale nie wykonasz tego zadania. To jest gildia złodziejska! Myślisz, że oni gadają z pierwszym lepszym człowiekiem z nikąd, nawet jak zna jakieś tajemnicze hasła i odzywki? A nawet jeśli ten Twój znajomek nie kłamie i zaprowadzą Cię do tego... selekcjonera, to przecież jak im udowodnisz, że jesteś złodziejem godnym przyłączyć się do ich gildii? Ty przecież nawet nie wyglądasz jak złodziej! Bez urazy oczywiście. To jest poważne zadanie i wierz mi, że słyszałam już o wielu, którzy byli dobrzy w tym co robili i nie udało im się przejść selekcji. Gdyby to było takie łatwe, to już dawno bym... - ugryzła się w język, aż naprawdę zabolało - Ała... no nie ważne, to już lepiej czekać w tej olbrzymiej kolejce i udawać słodkie rodzeństwo. Mało prawdopodobne, że Ci się uda wykonać to zadanie, ale gdyby jakimś cudem Ci się udało - myślisz, że udałoby Ci się tak łatwo od nich uwolnić i wrócić do siebie? Gildia to Rodzina, jesteś z nimi albo przeciwko nim. Mam nadzieję, że nie jesteś równie szalony, jak ten Twój koleżka. Jak on w ogóle ma na imię?
 
Milly jest offline  
Stary 25-09-2006, 09:41   #30
 
Tom Atos's Avatar
 
Reputacja: 1 Tom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputacjęTom Atos ma wspaniałą reputację
Rotger :

Przygryzając nerwowo wargę traper słuchał słów dziewczyny. No cóż, bez wątpienia miała rację. Myśląc nerwowo jak wybrnąć z tego całego pasztetu odruchowo odpowiedział na pytanie Gilshy :
- Gucio. Nazywaliśmy go Gucio, ale pewnie teraz używa innego nazwiska. Jasna cholera, ale się wpakowałem. – patrzył strapiony na „siostrę”.
- Zaraz, zaraz. W sumie, to on chce się spotkać z szefem tej gildii, tak ? Może jest inny sposób ? Może nie trzeba łazić po podziemiach ? – Rotger nigdy nie czuł się za dobrze w zamkniętych przestrzeniach.
- Po za tym nie wiem czemu, ale nie chciałbym Cię z nim zostawiać samą. – zerknął na Reinvalla nieufnie.
- Niby kumpel z dzieciństwa, ale ja wiem co we łbie mu siedzi ? Chłop to jednak chłop. – wzruszył ramionami ignorując oczywisty fakt, że on też był "chłopem", najwyraźniej jednak bardziej czuł się "bratem".
- Najgorsze w tym wszystkim jest to, że mu obiecałem pomóc. – jego wzrok nagle dziwnie spoważniał – I dlatego muszę mu pomóc. – zaakcentował ostatnie zdanie.
- Gilsha ? – spytał przeciągle spoglądając na dziewczynę – Czy ty coś wiesz o tutejszych złodziejaszkach ?
Spytał z mieszaniną podejrzliwości i nadziei. Chciał pomóc Reinvallowi, ale zupełnie nie miał ochoty robić tego na jego sposób. Na razie postanowił poszukać innych dróg dotarcia do szefa gildii.
 
Tom Atos jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 17:53.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172