Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 08-11-2007, 22:49   #141
 
Tammo's Avatar
 
Reputacja: 1 Tammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputację
Dwaj śmiałkowie, podeszli ostrożnie do potwora, który wypełniał niemal cały korytarz wszerz.
- Sznur jest jeszcze... - szepnął grajek, nie kryjąc zdumienia.
"Ten plan... podziałał! Naprawdę!"
Stanęli przed cielskiem z drżącymi kolanami. Drżenie serca Hadrian przypisał radości ze znalezienia wody.

"Nie boję się. Nie boję się. A ponieważ się nie boję, lepiej bym ruszył pierwszy."

Nie bojąc się* Hadrian ruszył przodem, mocno wtulony w ścianę. Zapomniawszy na moment o odorze, poluzował maskę, co momentalnie wycisnęło mu łzy z oczu.

- Już?! - doszedł syk z ciemności.
- Możesz iść - odpowiedział półgłosem.

Gdy obaj znaleźli się pod drugiej stronie, Bayard zaśmiał się. "Nazbyt głośno!"
- Dobrze, żeśmy uwiązali poczwarę. Nijak się ruszyć nie może. Głupie bydle...
Wtem, oko trolliska otworzyło się, tuż obok 'dzielnego rycerza'. Białko łypnęło wprost na drwiącego zeń Bayarda, a Hadrian nie czekając, rzucił chodu, wcielając zamiar w czyn z szybkością właściwą minstrelom. **

Biegli, obijając się o ściany, lecz wściekły ryk za plecami dodawał im sił i pozwalał zapomnieć o bólu. Przebiegli szybko salkę skąpaną w niebieskim świetle, widząc, że wiedźmy już tam nie ma i w te pędy ruszyli do wyjścia.

- Musiałeś to powiedzieć! - wysapał Hadrian w przerwie między kolejnymi skokami. A potem z mimowolnym podziwem popatrzył na towarzysza. Bayard pruł niczym boski wiatr, zupełnie jakby kiedyś już przebiegał tę drogę gnany pragnieniem zachowania zdrowia i życia...

* W końcu jak trzy razy powtórzył...
** Spróbujcie kiedyś źle trafić z piosenką a zrozumiecie jaka to szybkość.
 
__________________
Zamiast PW poślij proszę maila. Stare sesje:
Dwanaście Masek - kampania w świecie Legendy Pięciu Kręgów, realia 1 edycji
Shiro Tengu
Kosaten Shiro
Tammo jest offline  
Stary 09-11-2007, 22:26   #142
 
Tahu-tahu's Avatar
 
Reputacja: 1 Tahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumny
Wypadli pędem ze skalnej wnęki, wciąż jeszcze mając w uszach ryk mieszkańca tej jaskini... każdy zaś w skrytości serca uważał, że ma wielkie szczęście.
Taaaak...

Źródlana woda zdobyta, potwór pokonany, magiczny artefakt zdobyty na poczekaniu... a do uwolnienia księżniczki został już tylko jeden-jedyny krok. Jaki on będzie? Co ich czeka na końcu?

Cóż - na razie czekał ich gorący ogień, miękkie posłanie i gratulacje od zlecającej tą całą szopkę wiedźmy.


Mabel, pochylona nad rozpalonym przez siebie ogniem, wyglądała teraz naprawdę wiedźmio - roztańczone płomyki rzucały na jej postać cienie, ciche mamrotanie przywodziło na myśl potężne uroki i zrodzoną z natury magię... podeszli.

- Witajcie z powrotem - wiedziałam, że wam się uda. Oczywiście, mieliście zadanie bardzo ułatwione... ale i tak okazaliście sie bardzo pomocni.
Ja w tym czasie przygotowałam dla nas miejsce na nocleg - musimy przecież naradzić się nad dalszym losem Ciat... dacie radę zdobyć jeszcze i skałę? Według mie jesteście zbyt cherlawi na takie przygody - od początku zresztą tak twierdziłam - ale skoro Los was właśnie wskazał... myli się rzadko.

Jest kilka możliwości - możecie udać się do Korthulu, gdzie skały są wydobywane... podróż ta jest bardzo daleka ale i najłatwiej je tam zdobyć. Możecie zdobyć pieniądze i kupić kamyk od któregoś z kupców - nie wiem tylko czy czasu na to wam starczy, a i nieuczciwi wśród nich sie zdarzają... wreszcie możecie skraść komuś skałę przez niego na własność posiadaną.


Mabel, wypowiedziawszy najwyraźniej wszystko, co sobie wcześniej zaplanowała, ponownie pochyliła się nad ogniem. Teraz ujrzeli, że obok niego przygotowany jest posiłek - i to naprawdę znośny.
Jakieś wino, dwa bochny chleba, kiełbasa, trochę sera... przygody to dobra rzecz, ale odpoczynkowi po nich nic nie dorówna.
 
__________________
"All that we see or seem is but a dream within a dream." E.A.Poe
Odskrzydlenie.
Tahu-tahu jest offline  
Stary 14-11-2007, 17:26   #143
 
Tammo's Avatar
 
Reputacja: 1 Tammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputację
Wciąż jeszcze z walącym sercem, wyprzedzony przez Bayarda Rączego, Hadrian spojrzał na ognisko, gratulującą im wiedźmę pytającą o plany, szykującą kolację i z miejsca nabrał podejrzeń.

"Choć trza przyznać, jakbym ją tak zobaczył po raz pierwszy, wiedźmą bym okrzyknął na sam widok."

Słuchając wiedźmy, Hadrian powoli pozbywał się podejrzeń. Zapytany o plany jednak w myślach wyśpiewał sobie refren niedawno ułożonej pieśni:

Głupiec, głupiec, głupiec!
Mimo woli, mimo chęci, zawsze tak!
Nigdy nie zmądrzejesz,
Choćbyś tysiąc mądrych słyszał rad!


- Jest kilka możliwości - mówiła tymczasem wiedźma - możecie udać się do Korthulu, gdzie skały są wydobywane... podróż ta jest bardzo daleka ale i najłatwiej je tam zdobyć. Możecie zdobyć pieniądze i kupić kamyk od któregoś z kupców - nie wiem tylko czy czasu na to wam starczy, a i nieuczciwi wśród nich się zdarzają... wreszcie możecie skraść komuś skałę przez niego na własność posiadaną.

- Mamy rok czasu na dotarcie do Korthulu i do Pałacu Pani Przestworzy, prawda? Gdzie ów pałac się mieści, względem Korthulu, pani, wiesz może?
 
__________________
Zamiast PW poślij proszę maila. Stare sesje:
Dwanaście Masek - kampania w świecie Legendy Pięciu Kręgów, realia 1 edycji
Shiro Tengu
Kosaten Shiro
Tammo jest offline  
Stary 14-11-2007, 23:13   #144
 
Grey's Avatar
 
Reputacja: 1 Grey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodze
Bayarda w owej chwili nic nie interesowało bardziej, niż szybkie przemienienie kiełbasy i chleba w jeno wspomnienie. W owym trudzie dzielnie dopomagał sobie kozikiem, którym zręcznie się posługiwał w cięciu pajd, smarowaniu osełką i krajaniu mięsa. Co chwila świniopas mruczał przy tym z zadowoleniem, co, być może, pozostała dwójka brała za dobry omen i przytaknięcia, bądź zgodę. Tymczasem Bayard, syty, spokojny i szczęśliwy, wygodnie wymościł sobie miejsce w cieple ogniska i nim na dobre Hadrian zaczął rozważać przyszłe poczynania dwójki 'bohatyrów', chłop smacznie już chrapał.
 

Ostatnio edytowane przez Grey : 14-11-2007 o 23:15.
Grey jest offline  
Stary 21-11-2007, 10:06   #145
 
Tahu-tahu's Avatar
 
Reputacja: 1 Tahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumny
Mabel często nie potrafiła zrozumieć wyroków Losu - dlaczego właśnie ci dwaj mają ratować Ciat? Który z nich jest wywróżonym tak dawno wybawcą? Obecność którego z nich spowodowała nagłą przemianę ptaka w królewnę?
Nie wiedziała. I tak naprawdę jeszcze do niedawna nie wierzyła, że sobie poradzą - szczęśliwe zbiegi okoliczności, pomoc nadchodząca w porę, dobre pomysły, trochę sprytu... jakimś cudem to wszystko składało się na odnoszone przez 'bohaterów' sukcesy.

***

- Korthul leży daleko... ale to nie jest najgorsze. Aby do niego dotrzeć trzeba przedostać się przez Ocean Rzeczywistości, a tam robaczki już moja magia wam nie pomoże. Drzewo pomoże wam dotrzeć na jego brzeg, ale nad wodami runie w odmęty antymagicznych wód - musicie Ocean przepłynąć w łodzi, przy pomyślnych wiatrach dwa-trzy miesiące żeglugi. W Korthulu na szczęście góry pod którymi leżą skały piętrzą się tuż-tuż nad brzegiem Oceanu - nie czeka więc was daleka wędrówka.
Jak daleko później do pałacu? Cóż - jeśli tylko uda się wam jakimś cudem przebyć ponownie burzliwe przestrzenie Oceanu, zajmę się tym by znane wam już drzewo dowiozło was na miejsce w kilka dni.
O moją część planu martwić się nie musicie, zapewnim was. Martwcie się raczej o siebie, 'bohatyry'
 
__________________
"All that we see or seem is but a dream within a dream." E.A.Poe
Odskrzydlenie.
Tahu-tahu jest offline  
Stary 26-11-2007, 02:32   #146
 
Tammo's Avatar
 
Reputacja: 1 Tammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputację
Korthul rzeczywiście leżał daleko. Trzy miesiące żeglugi? Przy pomyślnych wiatrach?!

"Rzeczywiście są rzeczy, jakich nie da się załatwić magią..."

- Czyli, lekko licząc, osiem miesięcy, nim będziemy z powrotem nad brzegiem oceanu ze skałą. A jeśli jest tak burzliwy jak na to wygląda, to możemy nawet nie wrócić.

Znienacka perspektywa znalezienia takiej skały po tej stronie Oceanu nabrała na atrakcyjności.

- Nie ma kogoś, kto z Korthulem często handluje? Skały pewnie tez by przywoził. Jakieś nadmorskie miasto, gdzie statki zza morza przybijają, by tam na targu poszukać? Jakiś pan, co z onym krajem handel jakowyś prowadzi? Skoro kupce skały takie mają, toć przecie się to jakoś kalkulować musi. A jak się kalkuluje, to nie masz handlarza jakiego lub żeglarza, co by na tym profity chciał robić? Musi że jakowyś jest. No i kolejna rzecz. Czy po stracie gnommina musimy martwić się, że nie rozpoznamy prawdziwej skały z Korthulu? Jeśli bowiem tak, należy wymyślić jak taką rozpoznać, nawet zanim się wybierzemy na poszukiwania. No i jeszcze jedno. Zostaje przecie Gildia Kamieniarzy. Skałę z Korthulu pewnie mają. Czyli dać się toto kupić powinno. A tu nawet nie będziemy musieli kombinować z kradzieżą. Sięgniemy nieco do królewskiego skarbca, przecie jak klątwę zdejmiem, to i to problemem nie będzie, prawda?
 
__________________
Zamiast PW poślij proszę maila. Stare sesje:
Dwanaście Masek - kampania w świecie Legendy Pięciu Kręgów, realia 1 edycji
Shiro Tengu
Kosaten Shiro
Tammo jest offline  
Stary 26-11-2007, 10:08   #147
 
Tahu-tahu's Avatar
 
Reputacja: 1 Tahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumny
Wiedźma zafrasowała się mocno słysząc słowa grajka o pomocy królewskiego skarbca.

- Jakby wam to... dobra, toż jeno górskie kozy wyszpiegować nas tu mogą.
Król jegomość ma niestety w kieszeni węża - a ta żarłoczna poczwara znalazła się tam za sprawą królewskiej małżonki. Lafirynda, słowo po słowie przekonała go, że przyszłość ich własnych dzieci znajduje się nie gdzie indziej jak w oszczędności i gromadzeniu dla nich jak największych bogactw. Nie przeszkadza jej to oczywiście w kupowaniu coraz to nowych sukien, diademów, brosz, chust, zamorskich kadzideł... nie. Przy pomocy tych wszystkich rzeczy jeszcze mocniej usidla naszego króla - który, jak każdy chłop wiadomo gdzie koncepty tworzy.
Taki już ten świat.

Jeśli zatem liczycie na wsparcie królewskim złotem - nie ma na co liczyć, a na pewno nie dopóki królewna zaczarowana. Razem z jej odmianą postaram się zdobyć dowody na spisek, który do uskrzydlenia doprowadził - i wtedy z królewką żoną inaczej porozmawiamy...
Będziecie w zasadzie częścią pałacowego przewrotu.

Kupcy? Mogę was wysłać do jednego z większych miast nadmorskich, tam wszelkie importy i kontrabandy siłą rzeczy lądują... czy uda się wam dotrzeć do prawdziwych skał? Jedno powiem, a mało kto wie o tym - jeśli do mocnej gorzały wlejecie zawartość tej fiolki - spośród szmat które służyły jej za odzienie Mabel wyciągnęła przybrudzoną buteleczkę z czymś czarnym i smolistym.


- Skała wrzucona do takiej mikstury powinna na fioletowo dość mocno świecić, po tym ją poznacie.

***

Ale przynudzała... od słowa do słowa zaczęły się wspomnienia, opowieści o dniach burzliwej młodości, bajanie o zdobytych artefaktach, pokonanych potworach, stających w szranki o jej względy młodzieńcach, gorących romansach... przy tym ostatnim temacie Hadrian zdecydował, że znacznie bezpieczniej będzie zasnąć.

***

Gdy obudzili się słońce stało już na tyle wysoko, że ponad granią strzelało swoimi promieniami wprost w ich twarze... tylko dlaczego ta skała jest tak mało stabilna?
Otworzyli oczy - oczywiście, znów na Drzewie Podróżnym. Unosiło się metr nad ziemią i zdawało się aż rwać do kolejnej podniebnej wycieczki, jedyne co je powstrzymywało to najwyraźniej wzniesiona dłoń stojącej obok Mabel.

- To jak, latające moje ptaszyny - gotowi? Ostatnia szansa na krótkie pytanie - i w drogę! Szkoda czasu na próżną gadaninę.
 
__________________
"All that we see or seem is but a dream within a dream." E.A.Poe
Odskrzydlenie.

Ostatnio edytowane przez Tahu-tahu : 26-11-2007 o 10:36.
Tahu-tahu jest offline  
Stary 27-11-2007, 12:06   #148
 
Grey's Avatar
 
Reputacja: 1 Grey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodzeGrey jest na bardzo dobrej drodze
Bayard jeszcze mocno zaspany, ale w dobrym nastroju, podrapał się w głowę. Był trochę głodny, po śnie, ale szacował, że wytrzyma jakiś czas bez potrzeby jedzenia. Inna jednak rzecz zastanawiała go niemożebnie. Nie miał chłopak pojęcia, co teraz i gdzie zmierzają. Ani jak znaleźli się na latającym drzewie. Przysiągłby, że zasypiał na ziemi, przy ognisku.

No tak, ale była tu Mabel. Czarownica najwyraźniej uznała za naturalne i oczywiste, aby wrzucić nieboraków zaklęciem 'na pokład', nie zadając sobie trudu pytaniem o pozwolenie. Czy choćby kurtuazyjnym "czy mogę?".

- Ja mam jedno, ostatnie pytanie - rzekł w końcu Bayard wciąż drapiąc się w czubek głowy - Czy czarownice znają dobre maniery? Bo...

Nie skończył. Widać było, że Mabel nie spodobała się ani treść, ani ton pytania, bo rzuciła szybkie:
- Znają, ale nie mają!
Po czym machnęła ręką i drzewo poszybowało przed siebie, ku nowej przygodzie.
 
Grey jest offline  
Stary 27-11-2007, 15:31   #149
 
Tammo's Avatar
 
Reputacja: 1 Tammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputacjęTammo ma wspaniałą reputację
- Ile taka skała może kosztować? - wykrzyczał Hadrian, dochodząc do siebie zdumiony faktem, iż jednak zasnął, oraz tym, gdzie się obudził, a przede wszystkim ponaglany wizją natychmiastowego startu.

- Do tego - dodał już spokojniej, upewniając się, że ich rzeczy też tu są, oraz, że wodorosty i woda są również. Przy okazji dziękował swej przezorności z zapasową manierką. Teraz wiedział, że nie powinien pić wody z fiolki od wiedźmy, jak również z magicznej, odmładzającej flaszki od tejże, no i ze swojej manierki. Kiedy doszedł do tego wniosku twarz mu się nieco wydłużyła. Mało zostało do picia w ogóle... - Co z mieczem Bayarda? Wieszli może pani co to za ostrze jest? Magię ma może jaką?

Jeszcze jedno pytanie gnębiło minstrela. Zwiesił głowę, zawahał się chwilę nim je zadał, ale lojalność wobec kompana zwyciężyła, nawet jeśli ów kompan był takim piernikiem, jakim był.

- Eee... nie wiesz pani przypadkiem... ekhem... co... stało się z gnomminem? - dokończył minstrel zająknąwszy się parę razy, rumieniąc się na wspomnienie tego, jak dali się podejść. - I skąd takowy sobowtór wziął się tu, w górach? Jak nas znalazł? Jak rozpoznać takowego? Co to w ogóle było?

Jak zwykle po dobrze przespanej nocy, wiele kwestii stało się jaśniejszych. A że było komu postawić pytania...
 
__________________
Zamiast PW poślij proszę maila. Stare sesje:
Dwanaście Masek - kampania w świecie Legendy Pięciu Kręgów, realia 1 edycji
Shiro Tengu
Kosaten Shiro
Tammo jest offline  
Stary 30-11-2007, 09:17   #150
 
Tahu-tahu's Avatar
 
Reputacja: 1 Tahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumnyTahu-tahu ma z czego być dumny
Tym razem podróż tak przecież nietypowym wehikułem nie była dla nich już tak wyjątkowa - jeśli człowiek co kilka dni podróżuje na wielkim, latającym niby podniebny okręt drzewie - idzie się przyzwyczaić.
Tak też było z nimi.

Mocna pozycja między konarami, wiatr we włosach, oszałamiający widok górskich łańcuchów pod stopami... a w głowie wspomnienia ostatnich słów wiedźmy.

"Skałę znajdziecie - znajdzie się i rada,
Miecz nim minie przygoda do czegoś się nada,
Gnommin jest więźniem Pani, co krajem tym włada"


Co do diaska? Jeszcze i podobna dostarego grzyba wiedźma za poetyckie rzemiosło się bierze? A może to echa z czasów, gdy nazywano Mabel raczej wieszką niż wiedźmą czy - w skrytości - wstrętną staruchą?
Nie wiedzieli - w każdym razie te słowa to wszystko, co od niej dostali na pożegnanie.

***

Stopniowo górskie łańcuchy przeszły w pasma zielonych wzgórz, gdzieniegdzie tylko poprzecinanych skalnymi urwiskami. Później te wzgórza przeszły w łagodnie falujące łąki i lasy z umieszczonymi malowniczo niewielkimi osadami - nad taką krainą lecieli dość długo, po to by następnego dnia rano zobaczyć na horyzoncie zamgloną smugę morza.
Drzewo jakby też ją dostrzegło, zwolniło bowiem swój pęd i obniżyło lot - gdy zaś morze było już prawie na wyciągnięcie ręki (a przynajmniej z powietrza takie właśnie odnosili wrażenie), długim ślizgiem opadło na ziemię - dokładniej zaś wprost na trakt wiodący do widocznego w odległości mniej więcej tysiąca kroków portowego miasta.

Nie zdążyli jeszcze się do końca pozbierać i zastanowić 'co dalej', gdy zza zakrętu wyłonił się rozklekotany kupiecki wóz zmierzający w stronę wybrzeża. Siedzący na koźle brodaty handlarz od razu zaczął kląć, na czym to ten świat stoi - żeby już spokojnie nie można było podróżować, bo wciąż na traktach jak nie bandyci to błoto, jak nie błoto to zwalone drzewa... obydwaj bohaterowie już-już mieli porzucić gderającego kupca z jego problemem (w końcu co poradzą - nie przeniosą mu tego potężnego pnia...) ale dostrzegli, że z prawej strony traktu być może - przy odrobinie dobrej woli i ciężkiej pracy - udałoby się przeprowadzić wóz.
 
__________________
"All that we see or seem is but a dream within a dream." E.A.Poe
Odskrzydlenie.
Tahu-tahu jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 01:38.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172