Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Inne > Archiwum sesji z działu Inne
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Inne Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemach innych (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 17-10-2008, 16:32   #21
 
Ragnaak's Avatar
 
Reputacja: 1 Ragnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwu
Nikelus podszedł do kapitana Ragnaak i spytał się go po cichu:
-Wiesz może dlaczego przyleciał tu Inkwizytor? Zagrożenie musi być dużo większe niż to, co przedstawili mi podczas odprawy...

Kapitan spojrzał w oczy przyjaciela :
- A co Tobie powiedzieli bracie Nikelusie? Bo mi niestety praktycznie nic nie powiedziano poza tym, że mamy sprawdzić ładunki po czym otworzyć rozkazy. Sądzę, że sprawdzanie min to zasłona dymna, a więcej powinien wiedzieć Inkwizytor, jeśli on nie wie to może tylko oznaczać, że główne dowództwo nie chciało mieć przecieku informacji do ostatniej chwili i spodziewają się ... wolę się nie domyślać czego się spodziewają.

Chwile poczekał na to co ma do powiedzenia jego przyjaciel po czym podszedł bliżej Inkwizytora :
- Drogi Inkwizytorze może ty oświecisz nieco mnie co do tej misji? Może tobie więcej powiedzieli. Bo wątpię aby z naszej drużyny nikt nic nie wiedział poza sprawdzaniem śmiesznych min, a dopiero potem otworzenie dalszych rozkazów. Więc jeśli ktoś ma coś więcej wiedzieć to stawiam na was drogi Xanthorze. A jeśli i ty nic nie wiesz to niech Imperator ma nas w swojej opiece.
 
__________________
Miarą sukcesu jest krew : twoja lub wroga !!!
Ragnaak jest offline  
Stary 17-10-2008, 17:15   #22
 
Macharius's Avatar
 
Reputacja: 1 Macharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputację
Inkwizytor popatrzył poważnie w twarz kapitanowi Marines.

- Oczywiście że wiem więcej, niestety, dopóki główne dowództwo nie złamie pieczęci chalastejskiej nie mogę wam zdradzić co jest tutaj naszym celem. Przykro mi bracie-Kapitanie ale to rozkaz który otrzymałem od Lorda Inkwizytora Ukorissa a on od samych Wielkich Lordów Terry. Więcej na razie nie mogę powiedzieć.
 
Macharius jest offline  
Stary 17-10-2008, 17:37   #23
 
Ernest Resch's Avatar
 
Reputacja: 1 Ernest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwu
Poglądowa mapa okolicy:




Marines złożyli obóz w tempie niemal natychmiastowym. Vox zagasił dokładnie ognisko i zasypał je piachem. Potem dołączył do reszty oddziału, marszowym krokiem ruszyliście po ulicy w stronę miasta.

Tu wieczorem wieją mocne wiatry, zatrą nasze ślady. Powiedział.

Ptaków które latały nad wami dawno już nie było. Odleciały. Na horyzoncie, na zachód, północny zachód od was unosiła się wielka czarna chmura, kolejne ptaki nadlatywały. Leciały na wschód jakby uciekały.
Im dłużej szliście w stronę miasta tym wydawało się ono mroczniejsze. Pierwsze domy które minęliście po kilkunastu minutach były całkiem zniszczone. Jedynie ściany nośne wytrzymały napór wiatrów. Dalej... Znajdowały się wysokie czarne i brązowo-czarne bloki. Szyby od strony pustkowia były powybijane. Na szarych trawnikach stały poustawiane najróżniejsze pojazdy, niektóre zabezpieczone przed kradzieżą, niektóre pootwierane. Wszystkie miły jedną cechę, były niesamowicie zapylone, brunatny pył dostawał się wszędzie gdzie mógł.

Weszliście do miasta, nawet za czasów świetności musiało ono być wyjątkowo ponurym miejscem. Ulice były strasznie zniszczone, nie odnawiane od lat, poobrywane brzegi, szybsza jazda lekkim pojazdem groziła, nie tylko groziła, można było mieć pewność, że nie przejedzie się stu metrów bez poważnego uszkodzenia pojazdu.

Ulica którą szliście była długa i prosta. Krzyżowała się kilkakrotnie z jakimiś większymi przecznicami...

Za naprzeciwka ktoś nadchodził. Był niewielką sylwetką oddaloną od was o setki metrów, ale zbliżał się. Pierwszy zauważył go Tolon:

Kapitanie, patrz! Wskazał palcem na sylwetkę.
Powłóczy nogami!

Ściągnąć go? Spytał Vox spokojnie.
 

Ostatnio edytowane przez Ernest Resch : 17-10-2008 o 18:01.
Ernest Resch jest offline  
Stary 17-10-2008, 22:52   #24
 
Ragnaak's Avatar
 
Reputacja: 1 Ragnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwu
Kapitan kazał iść wzdłuż zrujnowanych murów dawnych budynków. Dawało to swego rodzaju bonus. Po pierwsze w razie ataku można było się szybko schronić w ruinach, po drugie, maszerując w cieniu i wzdłuż ścian trudniej było ich dostrzec.

- Nie ... na razie wstrzymajcie się bracia od jakiejkolwiek rozwałki. Skryć się w cieniu. Natychmiast.

Po czym Ragnaak sam stanął w bardziej osłoniętym terenie i lekko przykucnął. Oczywiście ustawił się tak aby widzieć jednocześnie cel. Wytężył swój polepszony wzrok oraz uruchomił w hełmie opcje powiększające obraz :
- Cel około 600 - 700 metrów od naszej pozycji. Póki nie dostroję optyki nic więcej nie mogę powiedzieć. Nie wiadomo czy jest sam i jakie ma zamiary. Tak więc miejcie oczy szeroko otwarte i bądźcie w pogotowiu.
- Najpierw musimy dowiedzieć się z kim lub z czym mamy do czynienia ... nie chciałbym przez przypadek wdepnąć w jakieś gówno.


Po czym Cahir przyłożył dwa palce do ucha i słowa skierował bezpośrednio do Inkwizytora Ravanosa :
- Co o tym sądzicie Inkwizytorze?
 
__________________
Miarą sukcesu jest krew : twoja lub wroga !!!
Ragnaak jest offline  
Stary 19-10-2008, 19:26   #25
 
Noraku's Avatar
 
Reputacja: 1 Noraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputacjęNoraku ma wspaniałą reputację
-Ay, ay sir. - Noa zasalutował swojemu dowódcy po czym ruszył w kierunku miasta, chcąc być już w odpowiedniej odległości, gdy obóz zostanie zwinięty. W rękach trzymał przygotowanego Boltera.
" Nareszcie zaczyna się zabawa" pomyślał i obejrzał się. Wszystko było już gotowe i reszta oddziału ruszyła.
Marines szedł powoli uważnie rozglądając się i uruchamiajac wszystkie swoje wyczulone zmysły. Jak na razie wszystko było w porządku. Żadnych oznak nieprzyjaciela, ani przyjaciela. Tylko latające chmary ptaków nad głową Noa wskazywały, że na tej planecie istnieje jeszcze życie.
Gdy dotarł już na odległość strzału do pierwszych budynków, zaczął biec. Był teraz wystawiony na ogień nieprzyjaciela, a po ostatnich słowach Inkwizytora, że można było się spodziewać kogoś gorszego od mutantów, żołnierz nie chciał ryzykować. Przykucnął za pierwszym zniszczonym wozem i poczekał na resztę oddziału cały czas bacznie lustrując okna zniszczonych budynków. Gdy byli już w kąplecie zdał raport kapitanowi:
- Żadnych oznak nieprzyjaciela. Miasto wydaje się być opuszczone.

Do miasta wkroczyli już w grupie, idąc w cieniu zniszczonych budynków. Noa co chwila zginał i rozprostowywał palce. Wojna była jego zyciem. Od małego na planecie Baal Sekundus poprzez ten cały czas walki wśród oddziałów marines. Na niczym innym praktycznie się nie znał. Walczył dla Imperatora i ludzkości i to mu odpowiadało, szukał jednak coraz to większych wyzwań często głupio narażając się na niebezpieczeństwa. Teraz jednak musiał się powstrzymywać, ponieważ był z nimi kapitan, kóry mógłby zdać raport z jego zachowania i wysłać go na przymusowy "urlop". Ta chwila zamyślenia zaowocowała tym, że zauważył nieznaną istotę dosyć późno. Przeklął sie za to w myślach i przypadł do zrujnowanego muru, celujac w głowę nadchodzącej pokraki. Oczekiwał na jedno słowo by rozwalić jego łeb. Nie spuszczajac oczu z celu, zwrócil się do Vox'a przez komunikator:
- Zobaczymy kto będzie szybszy, kiedy przyjdzie pora, bracie - Noa uwielbiał zdrową rywalizację. Wprowadzała ona troche ożywienia w te nudne, pełne oczekiwania dni.
 
__________________
you will never walk alone
Noraku jest offline  
Stary 19-10-2008, 20:28   #26
 
Macharius's Avatar
 
Reputacja: 1 Macharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputację
Kiedy dostrzegł nadciągającą istotę skoczył za gruzy jakiegoś dawnego budynku, sądząc po resztkach oznaczeń, dzielnicowego centrum Administratum. Wychylił się i odbezpieczył pistolet boltowy. Widząc działania Krwawego Anioła rzucił w komunikator.

- Na spróchniałe zęby świętego Jonasa nie strzelać! Nie wiemy kto to jest. To może być miejscowy i może znać rozkład miasta lub posiadać inne przydatne informacje.

Wymierzył w nadchodzącą postać i czekał aż zbliży się w zasięg jego pistoletu. Po czym znów się odezwał żeby uspokoić Marines.

Spokojnie, i tak będziemy musieli go zabić. Kwestią pozostaje kiedy to zrobimy.
 
Macharius jest offline  
Stary 20-10-2008, 14:14   #27
 
Ernest Resch's Avatar
 
Reputacja: 1 Ernest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwuErnest Resch jest godny podziwu
Istota która się zbliżała była wielka, przeszło dwa metry wzrostu. Ubrana w czarny pancerz, mark VI jak mogło się zdawać, na ramionach zauważyć się dało znaki zakonne. Raven Guards, najprawdopodobniej. Była coraz bliżej, szła ciężko i powoli... Najprawdopodobniej ranna.

Za pasem miała spory ręczny bolter, a na plecach plecak, marines jak się patrzy. Tylko miejsce jakoś nie pasowało. Zbliżyła się na jakieś 70 metrów do was, zatrzymała i wyprostowała.

-Kurwa! Skąd wy sie tu wzieliście?! Nie mogliście być tu wcześniej?
... i tylko spróbójcie do mnie strzelić! Zniszczyli mój oddział, pieprzony chaos!
Pomożecie mi czy nie?
 

Ostatnio edytowane przez Ernest Resch : 20-10-2008 o 16:21.
Ernest Resch jest offline  
Stary 20-10-2008, 19:50   #28
 
Storm Vermin's Avatar
 
Reputacja: 1 Storm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwuStorm Vermin jest godny podziwu
Co mi powiedzieli? Że to zwykłe, niewielkie skażenie chaosem, kilka mutantów i tyle. Mieliśmy zrobić krótki zwiad, sprawdzić miny Zdziwiłem się, że nie poślą w takim wypadku kompanii Gwardii, ale służba w imię Imperatora to świętość... A teraz zjawił się tu Inkwizytor. To musi być coś poważnego...
Tak odpowiedział Ragnaakowi medyk.
Potem Nikelus usłyszał od Ravanosa, że ich zadania są ściśle tajne. Utwierdziło go to tylko w przekonaniu, że dowództwo świadomie zataiło przed marines sens ich misji.

Safinus zamyśłił się podczas podrózy przez zniszczone miasto, więc nie zauważył zbliżającej się w stronę oddziału sylwetki. Kiedy już ją dostrzegł, wyciągnął z kabury pistolet bloterowy i chwycił go lewą ręką. Po usłyszeniu słów inkwizytora, medyk oparł prawą dłoń na rękojeści swojego miecza łańcuchowego.
Nikelus był zaskoczony, gdy zobaczył brata zakonnego z Raven Guard. Jeszcze większe zdumienie w konsyliarzu wzbudziły słowa przybysza:
-Kurwa! Skąd wy sie tu wzieliście?! Nie mogliście być tu wcześniej?
... i tylko spróbójcie do mnie strzelić! Zniszczyli mój oddział, pieprzony chaos!
Pomożecie mi czy nie?


Safinus właćzył interkom i zwrócił się bezpośrednio do kapitana:
Mam go zbadać? Wygląda na rannego, i to dość ciężko.
Medyk oczekiwał na reakcję pozostałych członków oddziału, a zwłaszcza Ragnaaka i Xanthora. Jeśłi ci nie będą mieli żadnych obiekcji, zaproponuje nowo przybyłemu Marines leczenie.
 
Storm Vermin jest offline  
Stary 21-10-2008, 20:58   #29
 
Ragnaak's Avatar
 
Reputacja: 1 Ragnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwuRagnaak jest godny podziwu
-Kurwa! Skąd wy się tu wzięliście?! Nie mogliście być tu wcześniej?
... i tylko spróbujcie do mnie strzelić! Zniszczyli mój oddział, pieprzony chaos!
Pomożecie mi czy nie?
- powiedział Kosmiczny Marines najprawdopodobniej z Zakonu Raven Guards

- Mam go zbadać? Wygląda na rannego, i to dość ciężko. - w komunikatorze brata-kapitana Ragnaaka zabrzmiał głos brata-medyka Nikelusa.

"Spokojnie, i tak będziemy musieli go zabić. Kwestią pozostaje kiedy to zrobimy" - Cahirowi przypomniały się słowa Inkwizytora Ravanosa. Wiedział, że jeszcze nie jest ta pora, jeszcze nie. W szybkim tempie przeanalizował sytuację oraz wszystkie możliwości po czym zwrócił się do wszystkich :
- Wstrzymać ogień ... jeszcze nie pora. Wszyscy na stanowiska, wzmóc czujność i wypatrywać podejrzane ruchy, nie mamy do końca pewności z kim tak naprawdę mamy do czynienia. Bez rozkazu nie wychylać się.

Spojrzał w stronę brata Noa szybkim spojrzeniem, zimnym, wyrachowanym, które nie lubi ewentualnych sprzeciwów :
- Zawody zrobicie sobie kiedy indziej. Ale na pewno nie w tym momencie. Miejcie go na celowniku, ale bez pochopnych ruchów. Miejcie także na uwadze najbliższą okolicę.

Po szybkiej przemowie tylko delikatnie się wychylił za osłony i rzekł w stronę nieznanego mu brata z Adeptus Astartes :
- Znasz procedury, więc się nie zdziwisz jeśli poproszę Ciebie o to abyś grzecznie i pomału podszedł w moją stronę nie robiąc gwałtownych ruchów bracie. Jakikolwiek niepotrzebny gest lub słowa do ewentualnych sprzymierzeńców schowanych w ruinach uznam za akt agresji i zostaniesz z miejsca rozstrzelany ... pomału, bez słowa podejdź, a wówczas postanowimy co dalej.

Jeśli inkwizytor miałby zamiar przeciwstawić się obecnie tu wydanym rozkazom to brat-kapitan Cahir będzie miał kilka słów co do tego kto tu dowodzi.
 
__________________
Miarą sukcesu jest krew : twoja lub wroga !!!
Ragnaak jest offline  
Stary 22-10-2008, 20:30   #30
 
Macharius's Avatar
 
Reputacja: 1 Macharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputacjęMacharius ma wspaniałą reputację
Inkwizytor stanął z kucek, wciąż mierzył przybyszowi z pistoletu boltowego w głowę, ponadto oparł dłoń na rękojeści miecza energetycznego.

Po słowach kapitana sam się odezwał.

- W imię Imperatora mów kim i skąd jesteś. Tak, widzę oznaczenia Kruczej Gwardii jednak nie informowano nas o obecności Twojego Zakonu Marine. Ponadto stosuj się do słów kapitana, on nie może was ot tak rozstrzelać ale ja was mogę oskarżyć o zdradę Imperium Człowieka i herezję a wtedy kapitan będzie mógł robić wszystko.
 
Macharius jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 12:35.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172