[Space Cyberpunk] Flying & Killing - Strona 21

Pinn · 12-02-2013, 12:50

Menager, wielki lekko spasły czarnoskóry w eleganckich okularach o brązowych szkłach zamyślił się w profesjonalny sposób. Założył rękę na rękę patrząc z wysokości na łowcę. Po krótkiej acz przedłużającej się chwili powiedział fachowo:

-Pani Lain Wingstone była w tym miejscu, ma pan rację. Jednak wymeldowała się dwa dni temu. Przykro mi panie Castor.
Ledwo mógł dostrzec jego oczy, jednak kąciki ust przez ułamek sekundy skrzywiły się szyderczo.

Rebirth · 12-02-2013, 13:24

Castor sięgnął po folię czekową.
- I rozumiem, że nawet za czterysta kredytów nie przypomni sobie pan, gdzie może teraz przebywać?
Gdyby menadżer okazał się nieugięty, Castor nie kryłby swojego niezadowolenia.
- To niedobrze - zmartwił się pokazowo Castor - Cóż, nie tej odpowiedzi się spodziewałem, narzeczona będzie nadal smutna - schował folię czekową - Gdyby jednak "znowu się tu zameldowała", proszę nas powiadomić. Odwdzięczymy się sowicie..
Castor wrócił do Lee. Nie miał dobrych wieści, i nie zamierzał owijać w bawełnę.
- Chyba jednak pobędziemy tu trochę. Trzeba będzie się rozejrzeć, ale coś czuję że ten menadżer coś ukrywa. Jeśli Lain nadal tu jest, to zapewne namierzymy ją przy wejściu. Jeśli jej tu nie ma, to prawdopodobnie opuściła już Stereo Islands. Ale zawsze warto próbować.
Wynajął pokój na dobę i udał się do niego, by przemyśleć kolejny krok.

Pinn · 12-02-2013, 16:15

-Przykro mi , nie mogę więcej pomóc. Zostaje pan jednak w hotelu?
Castor pokiwał głową, zapłacił. Wjechał na bliskie piąte piętro. Pokój należał do tych najtańszych, ale mimo tego uderzał sterylną ekskluzywnością. Łózko było duże , na dwie osoby. Holowizor posiadał ponad 200 kanałów, w tym kilkadziesiąt należących do obcych. Chwila odpoczynku się należała , choćby dla dodania pozorów. Po jakiś dziesięciu minutach przyszła Lee, inaczej ubrana. W kusicielski karmin , zwisającą bluzeczkę z grafiką popArt.

-Bat800 próbuje włamać się do ich sieci- uśmiechnęła się , dzięki makijażowi pociągała w ostrzejszy sposób- Nie sądziłeś chyba, że jest beztalenciem. Jego exo posiada dobre oprogramowanie. Masz ten chip. Zainstaluj go na handpadzie. Połączy Cię , kiedy Bat uzyska dostęp. Prześlij to, dalej do statku. Twoje androidy powinny przerabiać cały hotel. Masz tam digitalne trójwymiarowe zdjęcie Lain.

Rzuciła chip , odchodząc kręciła małym kuszącym jednak tyłeczkiem.

Rebirth · 12-02-2013, 16:37

Niewzruszony Castor, postąpił zgodnie z zaleceniami. Miło, że klientka zadbała o stosowne usprawnienie jego handpada, a następnie zsynchronizował go ze SpireWire. Faktycznie, tutaj Castor zgadzał się z klientką. Należało używać wielu metod. Jego statek posiadał spore możliwości jeśli chodzi o rekonesans, a jednocześnie mógł to robić dyskretnie. Z racji odległości zapewne z opóźnieniem. Wolał nie ryzykować wezwania go bliżej. Na pewno był pod obserwacją, skoro już wylądował na jakimś strzeżonym parkingu. SpireWire działał teraz w trybie complex.
- Uważałbym z tą próbą włamania się do sieci. Jeśli nas przyłapią, będzie dosyć krucho - Alan odebrał zdjęcie Lain, i od razu coś przyszło mu na myśl. Gdy Lee wyszła, on z premedytacją rozlał jakiś płyn na podłogę i wezwał służbę sprzątającą.

Pinn · 12-02-2013, 17:12

Nie musiał czekać na obsługę. Z ukrytek na ścianie klapki wyjechał mały robocik, który momentalnie zabrał się za sprzątanie. Wydając śmieszne dźwięki rozlana woda szybko skończyła w jego zbiornikach. Wrócił na swoje miejsce mówiąc ''Miłego dnia panie Castor''.

Rebirth · 13-02-2013, 11:26

Z pewną konsternacją obejrzał tą krótką operetkę i zaklął pod nosem, gdyż nie tego się spodziewał. Jednak Alan nie dawał za wygraną. Jego handpad szybko ściągnął aplikację obsługi hotelowej. Dzięki temu mógł w każdym momencie mieć z nią kontakt, co od razu wykorzystał.
- Dzień dobry, chciałbym zamówić butelkę szampana do mojego pokoju - rzekł wyniośle, niczym przedstawiciel Rady Galaktycznej w delegacji - Najlepiej Lanson Intergalactic Black New Label, oraz dwa kieliszki. Tylko proszę bez replikantów, cierpię na replikantofobię. I bez robotów, bo boję się że mógłby stłuc tak cenny trunek. Z góry dziękuję.
Pozostawało czekać, a w międzyczasie Castor sprawdził możliwości chipa podarowanego mu przez klientkę.

Pinn · 14-02-2013, 19:01

Zamówił jeden z najdroższych szampanów , jakie mógł zmieścić portfel kogoś kto nie jest milionerem. 500 CR# zostało usunięte z jego konta. Siadł na łóżku , podłączając chip do jego gniazda na nadgarstku. Aplikacja uruchomiła się , pokazały się setki małych ekranów obrazujących niezliczone korytarze ''CocoNice''. Coś psiknęło. Poczuł kokosowy zapach odświeżacza powietrza. Wrócił do badania sieci hotelu. Wyglądało , że Bat800 nie zdołał dostać się do danych wynajęć. Tak mogli , by sprawdzić czy Lain nadal tu była. Wysłanie danych na SpireWire odbędzie się metodą podobno do tej łączącej go z replikantem. Castor i statek stanowili w pewien sposób nierozłączną parę.

Usłyszał pukanie. Na pozwolenie, do środka w maszerowała śliczna brunetka o delikatnej twarzy modelki. Rzadko widziało się tak naturalnie piękne kobiety. Na srebrnej tacy znajdował się jego ekskluzywny szampan. Położyła go na szklanym stoliku z wyświetlaną godziną. 16 w 28 godzinnym cyklu planety. Schylając się Alan mógł zobaczyć jej delikatnie napięte stringi , mocne kuszące pośladki. Dodatkowa usługa prawdziwej istoty ludzkiej musiała być troszkę droższa. Uśmiechnęła się widząc jego wzrok.

-Czy ma pan jeszcze jakieś pragnienie?- powiedziała celowo uległym tonem.

Rebirth · 15-02-2013, 12:33

- Owszem - odpowiedział bez emocji Castor, po czym wyciągnął zdjęcie Lain podarowane mu przez Lee - Chcę byś zarobiła 300 kredytów za prostą rzecz. Pewnie chodzisz po tych pokojach, orientujesz się w gościach i tych sferach. Chcę znać pokój tej kobiety - "Zimny" wręczył kobiecie hologram - Może nawet dorzucę butelkę tego drogiego szampana, jeśli znajdziesz ją jeszcze dziś. Poszukaj, popytaj, a zarobek będzie twój.

Pinn · 15-02-2013, 12:55

Pokojówka zmieszała się. Na jej twarzy pojawił się głupi wyraz niepewności, coś odstępującego od tego co działo się zazwyczaj , gdy ktoś z dobrym portfelem zamawiał takiego szampana przez ludzką obsługę. Spojrzała na hologram, w jej oczach błysnęło przerażenie. Coś lekką ją zmroziło.

-Wiem , gdzie przebywa , ale... cóż, ta dziewczyna prosiła o prywatność. Nie mogę ryzykować, mojego zatrudnienia.

Zagryzła wargę , rozejrzała się po pokoju w celu uniknięcia wzroku łowcy.

Rebirth · 15-02-2013, 13:08

- Nikomu nie powiem przecież, tu nie ma kamer, a jeszcze zarobisz. Wszyscy pracownicy wiedzą w tym hotelu gdzie ona jest, nikt nie będzie podejrzewał ciebie - uspokoił ją Castor - Pytanie kto dostanie łatwy szmal - po chwili wyjął folię czekową i wpisał tam 4 i po chwili 5 i 0, dokładnie w tej kolejności - Stówkę dokładam za ryzyko, a właściwie jego brak, ale niech ci będzie. A teraz posłuchaj. Moja narzeczona, Lee Winstone, tak z tej rodziny Winstonów od mebli, jest jej siostrą jak można łatwo się domyślić. Przez ponad rok myślała że jej siostra nie żyje, bo jej ojczulek chciał je rozdzielić. Pomyśl tylko przez ile musiała przejść, a teraz jest jedyna w swoim rodzaju szansa na pojednanie. Lada moment Lain Winstone zniknie w kosmosie i wszystko szlag trafi. A jak będzie miała pecha, to dopadnie ją największy psychopata w Faybank któremu złamała serce i portfel. Teraz znasz już cały sekret, więc na Tobie leży odpowiedzialność za przyszłość tej znanej rodziny. Marne 450 kredytów to nic w porównaniu do tragedii jaka spotka Winstonów gdy Lain stąd wyjedzie.
Ten cały monolog miał z jednej strony ją skołować, z drugiej przejąć. Widać kobieta wahała się, i gdzieś mogła mieć uczucia. Była kobietą, a w mniemaniu Castora sporo z nich przez emocje było naiwnych. Lee była swoistym wyjątkiem, ale ta "pokojówka" raczej nie była typem inteligenta...

12-02-2013, 13:24	#202
Rebirth Reputacja: 1	Castor sięgnął po folię czekową. - I rozumiem, że nawet za czterysta kredytów nie przypomni sobie pan, gdzie może teraz przebywać? Gdyby menadżer okazał się nieugięty, Castor nie kryłby swojego niezadowolenia. - To niedobrze - zmartwił się pokazowo Castor - Cóż, nie tej odpowiedzi się spodziewałem, narzeczona będzie nadal smutna - schował folię czekową - Gdyby jednak "znowu się tu zameldowała", proszę nas powiadomić. Odwdzięczymy się sowicie.. Castor wrócił do Lee. Nie miał dobrych wieści, i nie zamierzał owijać w bawełnę. - Chyba jednak pobędziemy tu trochę. Trzeba będzie się rozejrzeć, ale coś czuję że ten menadżer coś ukrywa. Jeśli Lain nadal tu jest, to zapewne namierzymy ją przy wejściu. Jeśli jej tu nie ma, to prawdopodobnie opuściła już Stereo Islands. Ale zawsze warto próbować. Wynajął pokój na dobę i udał się do niego, by przemyśleć kolejny krok. __________________ Something is coming...

12-02-2013, 16:15	#203
Pinn Reputacja: 1	-Przykro mi , nie mogę więcej pomóc. Zostaje pan jednak w hotelu? Castor pokiwał głową, zapłacił. Wjechał na bliskie piąte piętro. Pokój należał do tych najtańszych, ale mimo tego uderzał sterylną ekskluzywnością. Łózko było duże , na dwie osoby. Holowizor posiadał ponad 200 kanałów, w tym kilkadziesiąt należących do obcych. Chwila odpoczynku się należała , choćby dla dodania pozorów. Po jakiś dziesięciu minutach przyszła Lee, inaczej ubrana. W kusicielski karmin , zwisającą bluzeczkę z grafiką popArt. -Bat800 próbuje włamać się do ich sieci- uśmiechnęła się , dzięki makijażowi pociągała w ostrzejszy sposób- Nie sądziłeś chyba, że jest beztalenciem. Jego exo posiada dobre oprogramowanie. Masz ten chip. Zainstaluj go na handpadzie. Połączy Cię , kiedy Bat uzyska dostęp. Prześlij to, dalej do statku. Twoje androidy powinny przerabiać cały hotel. Masz tam digitalne trójwymiarowe zdjęcie Lain. Rzuciła chip , odchodząc kręciła małym kuszącym jednak tyłeczkiem. Ostatnio edytowane przez Pinn : 12-02-2013 o 21:23.

12-02-2013, 16:37	#204
Rebirth Reputacja: 1	Niewzruszony Castor, postąpił zgodnie z zaleceniami. Miło, że klientka zadbała o stosowne usprawnienie jego handpada, a następnie zsynchronizował go ze SpireWire. Faktycznie, tutaj Castor zgadzał się z klientką. Należało używać wielu metod. Jego statek posiadał spore możliwości jeśli chodzi o rekonesans, a jednocześnie mógł to robić dyskretnie. Z racji odległości zapewne z opóźnieniem. Wolał nie ryzykować wezwania go bliżej. Na pewno był pod obserwacją, skoro już wylądował na jakimś strzeżonym parkingu. SpireWire działał teraz w trybie complex. - Uważałbym z tą próbą włamania się do sieci. Jeśli nas przyłapią, będzie dosyć krucho - Alan odebrał zdjęcie Lain, i od razu coś przyszło mu na myśl. Gdy Lee wyszła, on z premedytacją rozlał jakiś płyn na podłogę i wezwał służbę sprzątającą. __________________ Something is coming... Ostatnio edytowane przez Rebirth : 12-02-2013 o 16:43.

13-02-2013, 11:26	#206
Rebirth Reputacja: 1	Z pewną konsternacją obejrzał tą krótką operetkę i zaklął pod nosem, gdyż nie tego się spodziewał. Jednak Alan nie dawał za wygraną. Jego handpad szybko ściągnął aplikację obsługi hotelowej. Dzięki temu mógł w każdym momencie mieć z nią kontakt, co od razu wykorzystał. - Dzień dobry, chciałbym zamówić butelkę szampana do mojego pokoju - rzekł wyniośle, niczym przedstawiciel Rady Galaktycznej w delegacji - Najlepiej Lanson Intergalactic Black New Label, oraz dwa kieliszki. Tylko proszę bez replikantów, cierpię na replikantofobię. I bez robotów, bo boję się że mógłby stłuc tak cenny trunek. Z góry dziękuję. Pozostawało czekać, a w międzyczasie Castor sprawdził możliwości chipa podarowanego mu przez klientkę. __________________ Something is coming...

15-02-2013, 12:33	#208
Rebirth Reputacja: 1	- Owszem - odpowiedział bez emocji Castor, po czym wyciągnął zdjęcie Lain podarowane mu przez Lee - Chcę byś zarobiła 300 kredytów za prostą rzecz. Pewnie chodzisz po tych pokojach, orientujesz się w gościach i tych sferach. Chcę znać pokój tej kobiety - "Zimny" wręczył kobiecie hologram - Może nawet dorzucę butelkę tego drogiego szampana, jeśli znajdziesz ją jeszcze dziś. Poszukaj, popytaj, a zarobek będzie twój. __________________ Something is coming...

12-02-2013, 12:50	#201
Pinn Reputacja: 1	Menager, wielki lekko spasły czarnoskóry w eleganckich okularach o brązowych szkłach zamyślił się w profesjonalny sposób. Założył rękę na rękę patrząc z wysokości na łowcę. Po krótkiej acz przedłużającej się chwili powiedział fachowo: -Pani Lain Wingstone była w tym miejscu, ma pan rację. Jednak wymeldowała się dwa dni temu. Przykro mi panie Castor. Ledwo mógł dostrzec jego oczy, jednak kąciki ust przez ułamek sekundy skrzywiły się szyderczo.

12-02-2013, 17:12	#205
Pinn Reputacja: 1	Nie musiał czekać na obsługę. Z ukrytek na ścianie klapki wyjechał mały robocik, który momentalnie zabrał się za sprzątanie. Wydając śmieszne dźwięki rozlana woda szybko skończyła w jego zbiornikach. Wrócił na swoje miejsce mówiąc ''Miłego dnia panie Castor''.

14-02-2013, 19:01	#207
Pinn Reputacja: 1	Zamówił jeden z najdroższych szampanów , jakie mógł zmieścić portfel kogoś kto nie jest milionerem. 500 CR# zostało usunięte z jego konta. Siadł na łóżku , podłączając chip do jego gniazda na nadgarstku. Aplikacja uruchomiła się , pokazały się setki małych ekranów obrazujących niezliczone korytarze ''CocoNice''. Coś psiknęło. Poczuł kokosowy zapach odświeżacza powietrza. Wrócił do badania sieci hotelu. Wyglądało , że Bat800 nie zdołał dostać się do danych wynajęć. Tak mogli , by sprawdzić czy Lain nadal tu była. Wysłanie danych na SpireWire odbędzie się metodą podobno do tej łączącej go z replikantem. Castor i statek stanowili w pewien sposób nierozłączną parę. Usłyszał pukanie. Na pozwolenie, do środka w maszerowała śliczna brunetka o delikatnej twarzy modelki. Rzadko widziało się tak naturalnie piękne kobiety. Na srebrnej tacy znajdował się jego ekskluzywny szampan. Położyła go na szklanym stoliku z wyświetlaną godziną. 16 w 28 godzinnym cyklu planety. Schylając się Alan mógł zobaczyć jej delikatnie napięte stringi , mocne kuszące pośladki. Dodatkowa usługa prawdziwej istoty ludzkiej musiała być troszkę droższa. Uśmiechnęła się widząc jego wzrok. -Czy ma pan jeszcze jakieś pragnienie?- powiedziała celowo uległym tonem.

15-02-2013, 12:55	#209
Pinn Reputacja: 1	Pokojówka zmieszała się. Na jej twarzy pojawił się głupi wyraz niepewności, coś odstępującego od tego co działo się zazwyczaj , gdy ktoś z dobrym portfelem zamawiał takiego szampana przez ludzką obsługę. Spojrzała na hologram, w jej oczach błysnęło przerażenie. Coś lekką ją zmroziło. -Wiem , gdzie przebywa , ale... cóż, ta dziewczyna prosiła o prywatność. Nie mogę ryzykować, mojego zatrudnienia. Zagryzła wargę , rozejrzała się po pokoju w celu uniknięcia wzroku łowcy.

15-02-2013, 13:08	#210
Rebirth Reputacja: 1	- Nikomu nie powiem przecież, tu nie ma kamer, a jeszcze zarobisz. Wszyscy pracownicy wiedzą w tym hotelu gdzie ona jest, nikt nie będzie podejrzewał ciebie - uspokoił ją Castor - Pytanie kto dostanie łatwy szmal - po chwili wyjął folię czekową i wpisał tam 4 i po chwili 5 i 0, dokładnie w tej kolejności - Stówkę dokładam za ryzyko, a właściwie jego brak, ale niech ci będzie. A teraz posłuchaj. Moja narzeczona, Lee Winstone, tak z tej rodziny Winstonów od mebli, jest jej siostrą jak można łatwo się domyślić. Przez ponad rok myślała że jej siostra nie żyje, bo jej ojczulek chciał je rozdzielić. Pomyśl tylko przez ile musiała przejść, a teraz jest jedyna w swoim rodzaju szansa na pojednanie. Lada moment Lain Winstone zniknie w kosmosie i wszystko szlag trafi. A jak będzie miała pecha, to dopadnie ją największy psychopata w Faybank któremu złamała serce i portfel. Teraz znasz już cały sekret, więc na Tobie leży odpowiedzialność za przyszłość tej znanej rodziny. Marne 450 kredytów to nic w porównaniu do tragedii jaka spotka Winstonów gdy Lain stąd wyjedzie. Ten cały monolog miał z jednej strony ją skołować, z drugiej przejąć. Widać kobieta wahała się, i gdzieś mogła mieć uczucia. Była kobietą, a w mniemaniu Castora sporo z nich przez emocje było naiwnych. Lee była swoistym wyjątkiem, ale ta "pokojówka" raczej nie była typem inteligenta... __________________ Something is coming...