Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 06-09-2015, 21:58   #51
 
NightShot's Avatar
 
Reputacja: 1 NightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodze
Denis

W czasie gdy Moira siedziała wewnątrz mecha, ty lustrowałeś okolicę w poszukiwaniu potencjalnych nieprzyjaciół. Po chwili otrzymałeś od niej wiadomość. (...) Analizator powietrza wykonał dokładny skan, lecz nie wykrył nic poza mocno rozrzedzonym gazem bojowym, którego obecność czuliście od początku walki. W napięciu obserwowałeś wrak. Coś czułeś, ale nie byłeś pewien jaki to rodzaj przeczucia. Coś wisiało w powietrzu, ale nie mogłeś upewnić się co. Po kilku minutach nerwowego oczekiwania dostrzegłeś coś w rodzaju błysku. Chwilę trwało, aż oczy przyzwyczaiły się do dziwnego oświetlenia i zobaczyłeś grupę ludzi. Mieli przy sobie broń różnego typu: od prostych pistoletów po zautomatyzowane ręczne granatniki. Po przybliżeniu obrazu dały się dostrzec symbole na ich przed ramionach. Takie same jak u człowieka z ruin budynku. Usłyszałeś echo słów wypowiadanych przez jednego z nich, ale nie mogłeś ich zrozumieć. Stopery szwankowały i odbierały sygnał z kilku innych miejsc jednocześnie.

Moira

Zaczęłaś kopiować dane z mecha jednocześnie zwracając uwagę na jego otoczenie lustrowane przez przyrządy celownicze. Po chwili doszłaś do bardzo interesujących danych. Mech dysponował wieloma skomplikowanymi systemami. Prawdopodobnie maszyna kierowała całym polem bitwy. Dane pozwalają ci przypuszczać, że przed zneutralizowaniem posiadała całkiem sporym zapasem pocisków kierowanych. Z niewiadomych przyczyn nie użył ich, mimo iż mogłyby zrównać z ziemią połowę pola bitwy. Mech dysponował również różnorodnym sprzętem walki elektronicznej. To mogło tłumaczyć sprawę zakłóceń. Przez chwilę szukałaś jeszcze innych informacji, ale były one uszkodzone lub zniekształcone. Rakietki zrobiły swoje. Po chwili wyłączyłaś system zakłócający.

- Padnij! - wrzasnął Ronald. Ku swojemu zdziwieniu nie odczułaś efektów fali uderzeniowej, lecz delikatne wibracje egzoszkieletu. Elektronika przez chwilę wariowała i wyświetlała ci na masce całą gamę wirujących kolorów. Po chwili wszystko wróciło do normy.
- Co to do cholery było ? Nic ci nie jest ? - zapytał
W tej samej chwili nastąpił dziwny błysk, a na zewnątrz pojazdu zmaterializowała się grupa żołnierzy nieznanej narodowości. Nie wyglądali na nieprzyjaciół z którymi walczyliście wcześniej. Byli inaczej ubrani, lepiej wyposażeni, a ich ramiona zdobiły naszywki z dziwnym symbolem.




Ronald spojrzał na ciebie pytająco.
- Znasz kogoś takiego ? - zapytał

Calius

Sprawdziłeś ilość posiadanej amunicji. Do twojego własnego pistoletu nie masz już amunicji, a na taśmie do CKM-u zostało ci całkiem sporo amunicji ( uruchomiłeś odpowiedni skrypt w egzoszkielecie, na szkiełkach maski gazowej prawie natychmiast wyświetlił się napis: Szacowana ilość amunicji - 600 .
Nieznajomi nie zadawali żadnych pytań, zwyczajnie prowadzili was w kierunku okolicznego lasu. Masz dziwne przeczucie że idziesz prosto w pułapkę. Nikt nie odebrał wam broni, co było conajmniej dziwne, ale mimo wszystko coś wisiało w powietrzu. Po chwili przywódca ruchu oporu przystanął. Po chwili powiedział:
- Tu zaczekamy na Dooma. Richtan prawdopodobnie właśnie kontaktuje się z resztą drużyny. Miejmy nadzieję że nie potrwa to długo. Obecnie radiostacja zakłóca działanie wszystkiego w okolicy. Ponadto to właśnie stamtąd południowcy pokierują Armadą. Świat zginie w ogniu i tylko my możemy powstrzymać przeciwnika. Gdy Radiostacja upadnie Armada nie będzie w stanie dosięgnąć większości z waszych miast. Będziecie stosunkowo bezpieczni.
 
__________________
Nie uciekaj przed snajperem - zginiesz zmęczony.
NightShot jest offline  
Stary 07-09-2015, 12:18   #52
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Calius przejrzał ilość amunicji w pistolecie i zauważył, że owa się wyczerpała. Wtem spojrzał na swój karabin i zobaczył, że jeszcze ma spory zapas. Wcisnął odpowiedni guzik na swoim egzoszkielecie i niemal natychmiast wyświetliła się informacja - Szacowana ilość amunicji wynosi 600. Grupa do, której “dołączył” poprowadziła ich do okolicznego lasu.
Mam jakieś złe przeczucia - zastanowił się Cthlhan jednocześnie rozglądając się dokoła.
Po czym podążył za resztą ekipy. Po przejściu parudziesięciu metrów przywódca grupy “wroga” przystanął i przemówił:
- Tu zaczekamy na Dooma. Richtan prawdopodobnie właśnie kontaktuje się z resztą drużyny. Miejmy nadzieję że nie potrwa to długo. Obecnie radiostacja zakłóca działanie wszystkiego w okolicy. Ponadto to właśnie stamtąd południowcy pokierują Armadą. Świat zginie w ogniu i tylko my możemy powstrzymać przeciwnika. Gdy Radiostacja upadnie Armada nie będzie w stanie dosięgnąć większości z waszych miast. Będziecie stosunkowo bezpieczni.
- Skąd mamy mieć tą pewność, że będziemy bezpieczni ? - Calius zapytał się przywódcy lekko zirytowany.
- Nasz cel to Radiostacja jak do niej nie dotrzemy to inaczej pogadamy - teraz się lekko wściekł.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036

Ostatnio edytowane przez Adi : 07-09-2015 o 12:23.
Adi jest offline  
Stary 08-09-2015, 18:34   #53
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Redwood przywarł do ziemi. System optyczny karabinu wyborowego służył zamiast lornetki.

- Uważajcie w łaziku. W okolicy są żołnierze nieznanej formacji


Oceniał wyposażenie przybyszy. Szukał przede wszystkim pancerzy wspomaganych. Jeden żołnierz w pancerzu takim jak jego był wart dziesięciu zwykłych.

Gdy był pewny, że już niczego więcej nie zobaczy to wysłał meldunek dowódcy.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline  
Stary 11-09-2015, 16:21   #54
 
Ogryzek Szatana's Avatar
 
Reputacja: 1 Ogryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetnyOgryzek Szatana jest po prostu świetny
Nie znam. ― Odpowiedziałą krótko, ignorując pytanie o to, czy nic jej nie jest ― Zachowaj gotowość bojową, każdego, kto wtargnie do maszyny rozwal. Włączam systemy zakłóceń mecha.

Zanim to jednak zrobiła, poinformowała Redwooda, żeby osłaniał ich na wypadek, gdyby któryś z nieznajomych żołnierzy wpadł na pomysł podrzucenia im jakiegoś ładunku wybuchowego do środka.

Znajdowali się na pola bitwy, należało założyć, iż nieznana frakcja to wroga frakcja. Zapodała pełny bukiet zakłóceń systemów celowniczych (mając nadzieję, że dzisiejszych snajperów uczą strzelania bez wspomagaczy) oraz łączności, a przynajmniej tyle, ile dało się jeszcze z maszyny wycisnąć. Sprawdziła stan amunicii, przeładowała karabin jeżeli było trzeba i szykowała się na kontrofensywę z Ronaldem na czele. We dwójkę powinni być w stanie rozpruć cały ten oddział w kilka sekund, zważywszy, że oboje byli szturmowcami.

Jeżeli to był jakiś kordon dyplomatyczny, wybrali sobie bardzo zły moment i miejsce na pojawienie się.
 
Ogryzek Szatana jest offline  
Stary 16-09-2015, 23:04   #55
 
NightShot's Avatar
 
Reputacja: 1 NightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodze
Denis

Uważna obserwacja nieprzyjaciół wyzała, że tylko jeden z nich posiadał pełny pancerz wspomagany. Kilku innych miało niewielkie usprawnienia rodzaju pojedynczych silników skokowych. Oprócz tego każdy z nich był opleciony drobną siatką migoczących różnymi barwami przewodów. Po chwili nadałeś krótki meldunek przywódcy, ale nie otrzymałeś odpowiedzi. Kilkanaście sekund nerwowego wyczekiwania. Później otrzymałeś wiadomość od Moiry. Wyuczonymi ruchami wyłączyłeś systemy celownicze i przeszedłeś na optykę. Celownik krążył pomiędzy sylwetkami nieznanych żołnierzy.

Moira

Włączyłaś systemy zakłócające mecha, po czym wysunęłaś pistolety z szyn. Walka miała toczyć się na bliską odległość, poza tym jeszcze nie były dziś używane i miały więcej amunicji. Po chwili byliście gotowi. Dałaś znak Ronaldowi. Bezgłośnie odliczyliście do trzech, po czym wyskoczyliście.

Moira & Denis

Wszystko potoczyło się niezwykle szybko. Najemniczka wraz z Ronaldem wyskoczyli z wraku jednocześnie ogarniając ogniem potencjalnych nieprzyjaciół. Kilku z nich padło od kul, inni zaskoczeni rozbiegli się po okolicy szybko dopadając najbliższych osłon. Członkowie Exo-Reapers opadli na ziemię, po czym rozdzielili się. W kilka chwil odebrali życia kolejnym trzem oponentom. Długa seria z CKMu chwilowo przygwoździła Ronalda, ale Denis zneutralizował zagrożenie. Nagle powietrze przeciął błękitny, nieregularny kształt. Uderzył w stos złomu tuż za Ronaldem eksplodując w burzy iskier. Szturmowiec szybko dopadł osłony znajdującej się około 20 metrów ze strony lewego ramienia Moiry. Weteranka przykucnęła za kamiennym murkiem.
- Było ich 9, zlikwidowaliśmy czterech. - rzekł Ronald - Skan ich nie wykrywa, przed chwilą działał. Myślę, że będą w tamtym budynku. - wskazał na betonową, pozbawiony dachu ruinę na około 100 metrów dalej. Budynek nie miał okien od strony Denisa, więc snajper nie miał możliwości zobaczenia go od wewnątrz bez przeprowadzenia skanu.

Calius

Nieznajomy westchnął. Podniósł głowę i spojrzał ci prosto w oczy. Przez chwilę mierzyliście się wzrokiem.
- Przestańcie - Richtan Doom pojawił się jak gdyby znikąd. Spojrzał na was z wzrokiem pełnym politowania. Było w nim coś odpychającego. Jego postać niemal emanowała niechęcią do świata.
- Ruszamy do bazy ruchu oporu. Posiadają wiele informacji o wrogich siłach. Jeszcze niedawno traciliśmy masę sprzętu i ludzi na bezsensowne posunięcia. Teraz dzięki zaawansowanym dalekozasiężnym skanom jesteśmy w stanie prześcignąć wroga w planach. Jest jeszcze coś. Prędkość światła. Napęd FTL. Dzięki urządzeniom które naginają czasoprzestrzeń dostaniecie się do Radiostacji. To najnowszy cud techniki. Wkrótce będziemy w stanie wyrzucać ludzi w odpowiednich maszynach na niezwykłe odległości. W ułamku sekundy będziemy w stanie wysłać naszych ludzi na drugi koniec świata. Ale najpierw musimy powstrzymać Armadę. To wielka armia Quadcopterów. Może zostać aktywowana tylko tutaj. Radiostacja ma potężną osłonę magnetyczną i wielu obrońców. My jednak zajmiemy ją. Nie ... to nie tak... To ty i twoja drużyna tego dokonacie. Musimy przegrupować Exo Reapers.
 
__________________
Nie uciekaj przed snajperem - zginiesz zmęczony.

Ostatnio edytowane przez NightShot : 04-10-2015 o 21:59.
NightShot jest offline  
Stary 17-09-2015, 11:53   #56
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Nieznajomy westchnął. Podniósł głowę i spojrzał mu prosto w oczy. Przez chwilę mierzyli się wzrokiem.
- No co, wy nas tylko stopujecie - skoczył na niego brunet.
- Przestańcie - powiedział Richtan Doom, którego jeszcze przed chwilą tutaj nie było.
Jego postać niemal emanowała niechęcią do świata. Calius chciał podejść do Richtana uścisnąć mu dłoń, ale się powstrzymał widząc jego reakcję ciała. Parę chwil później Doom zaczął monolog:
- Ruszamy do bazy ruchu oporu. Posiadają wiele informacji o wrogich siłach. Jeszcze niedawno traciliśmy masę sprzętu i ludzi na bezsensowne posunięcia. Teraz dzięki zaawansowanym dalekozasiężnym skanom jesteśmy w stanie prześcignąć wroga w planach. Jest jeszcze coś. Prędkość światła. Napęd FTL. Dzięki urządzeniom które naginają czasoprzestrzeń dostaniecie się do Radiostacji. To najnowszy cud techniki. Wkrótce będziemy w stanie wyrzucać ludzi w odpowiednich maszynach na niezwykłe odległości. W ułamku sekundy będziemy w stanie wysłać naszych ludzi na drugi koniec świata. Ale najpierw musimy powstrzymać Armadę. To wielka armia Quadcopterów. Może zostać aktywowana tylko tutaj. Radiostacja ma potężną osłonę magnetyczną i wielu obrońców. My jednak zajmiemy ją. Nie ... to nie tak... To ty i twoja drużyna tego dokonacie. Musimy przegrupować Exo Reapers.
- I teraz mówisz moim językiem. - kiwnął głową na zrozumienie.
- To wy ruszajcie do tej bazy a my ruszymy do Radiostacji. - oznajmił Cthlhan po czym dodał:
- Przepraszam, że na pana naskoczyłem - mówiąc te słowa chciał uścisnąć jego dłoń.
- Wskażcie mi kierunek to idziemy
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline  
Stary 18-09-2015, 10:15   #57
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Redwood ocenił pole walki. Gdy tylko przeciwnik zauważył, że ich oddział ma osłonę snajperską szybko przywarli do wszelkich osłon. Normalnie nie byłoby to problemem, w końcu karabin snajperski będący na wyposażeniu exo-reapers przebijał betonowe ściany ze śmiertelną skutecznością.

I normalnie Denis by to wykorzystał, ale tym razem nie działały skanery. Nie działało też wspomaganie celowania. Wywołana mapa też się nie zaktualizowała. Zdjęcia satelitarne pola walki były niedostępne. Był ślepy.

Nie miał kontaktu z dowództwem. Był głuchy.
Ale nie takie rzeczy udało mu się przeżyć z poprzednim oddziałem.
Musiał zmienić pozycję.
Snajper na stałej pozycji to w zasadzie już zwłoki snajpera.

Zeskoczył kilka metrów w dół ze skarpy i ruszył biegiem na nową pozycję. Raczej nie było szans, żeby jego drużyna usłyszała jego zeskok. W końcu kombinezony miały tłumić dźwięki.

W czasie biegu korzystał z zasłony optycznej. Ciężko określić ją kamuflażem, bo przy biegu powyżej kilkudziesięciu kilometrów na godzinę miała tendencję do nawalania.

Denis rozglądał się za pozycją na podwyższeniu z prawej flanki. Bieg zakończył spektakularnym skokiem na podwyższenie. Gdy tylko zajął pozycję strzelecką przystąpił do oceny terenu i nadał komunikat.
- Osłaniam prawą flankę budynku.

Mapa poglądowa:



A - pozycja początkowa
B - pozycja docelowa (decyduje lokalizacja ewentualnego stanowiska strzeleckiego)
1 - wrak mecha
2 - pozycja reszty drużyny (Moira & Ronald)
3 - budynek do którego prawdopodobnie przegrupowali się "przeciwnicy"
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline  
Stary 04-10-2015, 22:21   #58
 
NightShot's Avatar
 
Reputacja: 1 NightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodzeNightShot jest na bardzo dobrej drodze
Calius

Richtan Doom spoglądał na ciebie przez chwilę jak gdyby zastanawiając się. Ty tymczasem podszedłeś do przywódcy rzekomego ruchu oporu i w ramach przeprosin wyciągnęłeś w jego kierunku dłoń w pojednawczym geście. Ten odtrącił ją, po czym odwrócił się i dołączył do swoich ludzi. Przez chwilę czekałeś na czyjąkolwiek reakcję. Widząc, że najwyraźniej nikt już nie zwraca uwagi na twoją obecność, zebrałeś swoich tymczasowych podkomendnych i ruszyłeś w wyznaczonym kierunku. Wkrótce dotarliście do celu. Niebo było tu ciemniejsze. Wynikało to ze specyficznego składu powietrza: skutkiem ubocznym tworzenia silnych osłon magnetycznych było oddziałowanie anty-światła. Na dodatek nieboskłon nad wami spowiły chmury burzowe.

Radiostacja w całej okazałości wyglądała naprawdę imponująco.



Po chwili powietrze nad konstrukcją eksplodowało: najwyraźniej ruch oporu dysponował bronią o większej sile rażenia. W odpowiedzi z kierunku Radiosracji zaczęły nadlatywać pociski. Odruchowo przypadłeś do ceglanego murka. Mimo to poczułeś, jak pancerz wibruje. Zaliczyłeś trafienie. Sprawdzając stan osłon możesz stwierdzić, że trafienie nie było poważne i nadal jesteś w stanie wytrzymać kilka-kilkanaście trafień. Gorzej z twoimi towarzyszami, którzy uzbrojeni jedynie w proste "płynne" kamizelki kuloodporne nie byli odporni na pociski, które przed chwilą przebiły ceglany mur. Powietrzem wstrząsnęły dwie niemal równoczesne eksplozje. Dokładny skan terenu nie ujawnia położenia żadnego z wrogich strzelców. Od pocisków z CKMu ginęli twoi ludzie. Przez dym dostrzegłeś twarz jednego z nich. Krzyczał coś, jednak nie mogłeś go usłyszeć, bo w uszach wciąż szumiało od wybuchu. Kolejna kierowana rakietka uderzyła w stertę złomu za którą się ukrywał. Zaczynasz rozumieć, że nie wytrzymacie tu długo bez wsparcia ani chociaż możliwości dostrzeżenia przeciwnika.


Denis

Droga przebiegła bez większych przeszkód. Objąłeś nowe stanowisko, z braku lepszych możliwości lokując je na stalowym dachu starego garażu. Stąd miałeś już ładny widok na okno budynku. Po chwili zauważyłeś tam niewielki błysk, jak gdyby gdzieś, w niewidocznym miejscu wybuchła niebieska raca. Po chwili otrzymałeś wiadomość od Ronalda:
- Utrzymujemy tę samą pozycję. Nie wiem co to mogło być
Usłyszałeś też, jak zaklął pod nosem. Miał swoje powody, gdyby elektronika nie nawalała znalibyście więcej informacji odnośnie anomalii.
 
__________________
Nie uciekaj przed snajperem - zginiesz zmęczony.
NightShot jest offline  
Stary 05-10-2015, 13:05   #59
 
Mi Raaz's Avatar
 
Reputacja: 1 Mi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputacjęMi Raaz ma wspaniałą reputację
Redwood najpierw spojrzał przez celownik w stronę swoich towarzyszy, żeby sprawdzić czy wszystko w porządku.

Później wycelował w okno budynku, który oskrzydlił w nadziei, że ujrzy kolejny cel.
 
__________________
Wszelkie podobieństwo do prawdziwych osób lub zdarzeń jest całkowicie przypadkowe.

”Ludzie nie chcą słyszeć twojej opinii. Oni chcą słyszeć swoją własną opinię wychodzącą z twoich ust” - zasłyszane od znajomej.
Mi Raaz jest offline  
Stary 11-10-2015, 15:29   #60
Adi
Keelah Se'lai
 
Adi's Avatar
 
Reputacja: 1 Adi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputacjęAdi ma wspaniałą reputację
Calius wyciągnął dłoń w geście pojednania z Richtanem ale ten ją odtrącił.
Nie, to nie. Bez łaski - pomyślał Cthlhan z lekko drwiącym uśmiechem na ustach po czym zabrał “swój” oddział i udał się tam gdzie był cel podróży. Gdy dotarli na miejsce niebo spowiły ciemne chmury.
- Jeszcze będzie lać. No zajebiście - mruknął pod nosem brunet. Radiostacja w całej okazałości wyglądała przepięknie, ale nie było czasu na podziwianie widoków. Po chwili nad ową konstrukcją rozległ się wybuch, a dodatkowo wprost na nich leciały pociski.
- Kryć się!!! - wrzasnął w kierunku oddziału. Po czym sam się schował za murkiem z cegieł.
Calius oberwał, ale to była powierzchowna rana. Nagle rozległy się dwie niemal równoczesne eksplozje. Kilka pocisków przedostało się przez osłonę, ginęli jego towarzysze. Wtem brunet kątem oka zauważył jednego z tych złych. Coś tam krzyczał, ale przez dzwonienie w uszach nic nie usłyszał. Doszedł do wniosku, że to był zły pomysł iść bez “grupy” Richtana.
- Damn it. Co mnie skusiło, żeby iść bez wsparcia. - mówiąc te słowa przecząco pokręcił głową ze swojej głupoty.
 
__________________
I am a Gamer. Not, because i don't have a life. But because i choose to have Many.
Discord: Adi#1036
Adi jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 06:14.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172