Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 12-10-2019, 19:47   #41
 
Lisu's Avatar
 
Reputacja: 1 Lisu ma wspaniałą reputacjęLisu ma wspaniałą reputacjęLisu ma wspaniałą reputacjęLisu ma wspaniałą reputacjęLisu ma wspaniałą reputacjęLisu ma wspaniałą reputacjęLisu ma wspaniałą reputacjęLisu ma wspaniałą reputacjęLisu ma wspaniałą reputacjęLisu ma wspaniałą reputacjęLisu ma wspaniałą reputację
Na przedstawienie się arbitratora nie zareagowałem w żaden sposób. Niech trochę pokombinuje czy może mi ufać czy nie a jeśli już to w jakim stopniu. Sam też sobie go poobserwuje. Wykaże się w terenie to może uda się go jeszcze wyprowadzić na ludzi.

To był chyba jakiś żart. Mamy się bujać pomiędzy śmietanką tej zasranej planety z pieprzonym bumerangiem przy pasie. Mimo wszystko warto było spróbować czegoś jeszcze.
- Szanowny zbrojmistrzu. Powierzone nam zadanie wymaga od nas zachowania pewnych pozorów a do tego potrzebujemy czegoś więcej niż wspomniany przez ekscelencje ekwipunek. Czy mogę tedy prosić o skontaktowanie się z osobą która wystawiła druki rekwizyty i ponowne sprawdzenie przyznanego nam poziomu rekwizycji? -
 
Lisu jest offline  
Stary 12-10-2019, 20:31   #42
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
240.830.M41, godz. 00:47, zbrojownia Trójrożca

Starszy arsenału spojrzał pytająco na Lyrdiona, uniósł brwi w wyrazie łagodnego zdziwienia tym, że ktoś próbuje kwestionować jego kompetencje. A potem ku całkowitemu zaskoczeniu agentów roześmiał się szczerze.

- Żartowałem. Ale nie do końca. Domyślam się, że jesteście tu pierwszy raz, więc raczcie wybaczyć te krotochwile, człowiek potrzebuje choćby krótkiej chwili wesołości w tak odpowiedzialnej robocie. Sigma-9 ma bardzo ograniczony dostęp do sprzętu, więc dużego wyboru nie będzie. Z broni krótkiej mam półautomatyczne Phobosy, kaliber osiem milimetrów, dziewięciostrzałowe oraz Talony Mk III, dziewięciomilimetrówki, amunicja zunifikowana SH-97, opcja ognia seryjnego, magazynek na osiemnaście naboi.

Prowadzeni przez zbrojmistrza akolici dotarli do bocznej krypty, gdzie na metalowych regałach piętrzyły się skrzynie pełne broni i amunicji. Metalus kręcił głową na wszystkie strony, wciąż zauważalnie poruszony ilością zgromadzonego w krypcie uzbrojenia.

- Co to takiego? – zapytał wskazując palcem rząd ustawionych na stojaku ciężkich karabinów automatycznych o dziwnych zatrzaskach na magazynki.

- Model Armageddon, produkcja seryjna Skaelen-Har na licencji Domu Nandu-Keiro z Eustis Majoris. Ciężka artyleria jak na ten typ uzbrojenia, kaliber jedenaście milimetrów. Trzeba uważać na odrzut, bo kopie z siłą karnodona. Opcja ognia seryjnego, ale szybkostrzelność jest trochę niższa od takiego chociażby Sluggera – Karadan machnął ręką w stronę regałów zastawionych karabinami używanymi powszechnie przez scintillijskie Siły Obrony Planetarnej – Magazynek na piętnaście pocisków, więc często trzeba wymieniać, ale to normalne jeśli się weźmie pod uwagę rozmiar pocisków. Z technicznego punktu widzenia bardzo dziwaczna konstrukcja, bo w trakcie strzelania wkładany od góry komory magazynek opada poprzez broń w dół, wypadając od spodu po wystrzeleniu ostatniego pocisków. Czasami taki szczęk upadającego na ziemię magazynka zdradza przeciwnikowi wyczerpanie amunicji, ale wielu uważa to za niewielką cenę za siłę rażenia i praktycznie całkowitą niezawodność.

- Tam są Sluggery, standard w Sibellusie, kaliber dziewięć milimetrów, magazynek na trzydzieści pocisków, niewielki poziom zawodności, amunicja zunifikowana SH-97. To ważne, jeśli będziecie chcieli wybierać między Sluggerem, a Armageddonem, bo do tego drugiego potrzeba specjalnej amunicji, nie jest kompatybilny ze standardem SH-97.

- A lasery? – zapytał pozornie beznamiętnym tonem Graig, na pierwszy rzut oka zupełnie odporny na rozczarowanie będące udziałem Metalusa – Sigma-9 przewiduje dostęp do broni energetycznej?

- Tak, do podstawowej – kiwnął głową Karadan – Mam na stanie pistolety i karabiny zgodne ze standardem gwardyjskim, wszystkie skonstruowane w oparciu o czworokątny slot akumulatorowy.

- Przez wzgląd na specyfikę naszej misji nie możemy poprzestać na podstawowym wyposażeniu - Lyrdion bynajmniej nie zamierzał się poddawać, krocząc u boku starszego arsenału z zawziętą miną człowieka gotowego na każde wyzwanie - Potrzebujemy strzelb śrutowych, najlepiej automatycznych, amunicji o wysokim współczynniku penetracji, zestawów medycznych i masek przeciwgazowych, granatów oślepiających...

- Sigma-9 oferuje bardzo skromne możliwości - powtórzył Karadan przerywając wywód Metalusa łagodnym gestem dłoni, podał gwardziście elektroniczny notes - Wypisz całe wasze zapotrzebowanie, a ja sprawdzę jego zgodność z protokołem rekwizycyjnym i poinformuję was, do czego macie dostęp.

 
Ketharian jest offline  
Stary 13-10-2019, 10:06   #43
 
Kaworu's Avatar
 
Reputacja: 1 Kaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputacjęKaworu ma wspaniałą reputację
Hansetus również się udał do zbrojowni – miał swój pistolet laserowy I niczego innego nie potrzebował jeśli chodzi o broń, ale dobry pancerz nigdy by mu nie zaszkodził.

Milczał przez cały czas. Był człowiekiem wiedzy, a nie bitwy. Broń w szklanych gablotach rzeczywiście wyglądała pięknie i okazale, ale czy były skuteczna, czy tylko dekoracyjna? Nie był żołnierzem, nie jemu było oceniać. Cieszył nią oczy i dziękował Imperatorowi za ten widok, zupełnie, jakby był w muzeum, a nie zbrojowni.

Uprawnienia Sigma-9 odnośnie broni nie obchodziły do za bardzo. Pancerz z kolei…

- Przepraszam – odezwał się w końcu, po długim milczeniu – Co z pancerzami? Mam kamizelkę kuloodporną, ale nie posiadam hełmu. Czy można mnie tu w jakiś wyposażyć? Nie ukrywam, że bardzo mi na tym zależy.
 
Kaworu jest offline  
Stary 13-10-2019, 18:22   #44
Konto usunięte
 
Lavandula's Avatar
 
Reputacja: 1 Lavandula ma wspaniałą reputacjęLavandula ma wspaniałą reputacjęLavandula ma wspaniałą reputacjęLavandula ma wspaniałą reputacjęLavandula ma wspaniałą reputacjęLavandula ma wspaniałą reputacjęLavandula ma wspaniałą reputacjęLavandula ma wspaniałą reputacjęLavandula ma wspaniałą reputacjęLavandula ma wspaniałą reputacjęLavandula ma wspaniałą reputację
Miałam szczęście - nie umiałam pozbyć się tej myśli, patrząc na trójkę ludzko-syntetycznych hybryd, pozbawionych tożsamości aby pracowali efektywniej. Po co komu osobowość, skoro stanowiła defekt uniemożliwiający osiągnięcie maksymalnych efektów?
Plugastwu przynajmniej pozwalano zachować część siebie... póki jego żywota nie kończyły płomienie stosu, bądź ceremonialna kula Opiekuna.

Poczekałam aż większa część obywateli wyjdzie, rozchodząc się na podobieństwo mrówek po kątach Trójrożca. Ja za to zostałam przy logosach, czując na karku oddech kata-strażnika.
Popatrzyłam na półtrupa półmecha i odkaszlnęłam, czyszcząc gardło z kurzu i popiołu.

- G-gam..ma 7... - odezwałam się po raz pierwszy od bardzo, bardzo dawna. Głos mi skrzypiał, znowu odchrząknęła - Gamma 766. Podaj listę przylotów do stolicy w przedziale dwa miesiące do trzech tygodni temu. Specjalne wyszczególnienie przylotów nieautoryzowanych. - uśmiechnęłam się szybko i samym kącikiem warg. Sama przecież nie przyleciałam tutaj oficjalnie...

- Gamma 710. Znajdź dokładne plany Nekropolii gdzie doszło do incydentów. Zaznacz ścieżki kanalizacyjne, wentylacyjne, kanały techniczne. - odwróciłam się i już miałam odejść, ale westchnęłam cicho, a potem rzuciłam przez ramię - Sporządź listę autoryzowanych psioników przebywających w stolicy. Na usługach domów szlacheckich... i na naszych usługach - dodałam ciszej, bardziej wyczuwając jak Opiekun za plecami poruszył się. Albo po prostu ruszył za mną. Wyszliśmy oboje do drugiej sali. Tam wdusiłam przycisk wzywający akolitę odpowiedzialnego za zaopatrzenie, a byłam potwornie głodna.

Czas do posiłku postanowiłam spędzić na medytacji w izolatce. Wbrew powszechnej opinii wolałam ciszę, spokój i przestrzeń tylko dla siebie, niż gniecenie się we wspólnej sali, gdzie obywatele oddychali, śmierdzieli i przeszkadzali, mącąc myśli.

Wszystko miało swoje plusy i minusy.
 
Lavandula jest offline  
Stary 16-10-2019, 19:40   #45
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
240.830.M41, godz. 01:15, sekcja Magenta 85

Wiedźma i jej upiorny niemy strażnik zniknęli w izolatce. Zachwycona takim obrotem spraw Micha usiadła po kolei na każdym z ustawionych wokół stołu krzeseł, obszukała z próżnej ciekawości kieszenie mundurów swoich towarzyszy, koniec końców zaś wyciągnęła ze ściennej półki paczkę energetycznych batonów. Jeden z nich natychmiast otworzyła i zaczęła rytmicznie żuć, pozostałe zaś poupychała po własnych kieszeniach czyniąc to dość dyskretnie, by nikt nie zorientował się, że nosi przy sobie coś więcej prócz ukradzionej wcześniej kostki mydła.

Siedzący za przeszkloną ścianą logosi pracowali w nadludzkim skupieniu, stukając w klawiatury kogitatorów z szybkością tak niezwykłą, że dziewczyna miała kłopot z nadążeniem wzrokiem za ruchami ich dłoni. Przez chwilę przyglądała im się z malejącym zainteresowaniem, ale znudzona po kilku ciągnących się niemiłosiernie minutach, zaczęła rozkładać Hecutera wyciągniętego z kabury przypiętej do jednego z cudzych uniformów.

Obyta z bronią krótką, radziła sobie z demontażem pistoletu w doskonały sposób i pochłonięta tym procesem przeczyła pierwszy niepokojący sygnał. Gamma 766 pracował z taką samą szybkością jak pozostali dwaj logosi, ale z jego nosa zaczęła płynąć wąska strużki krwi. Dwanaście sekund później Gamma 710 zaczął drżeć w niekontrolowany sposób, a jego ukryte po przymkniętymi powiekami oczy poruszały się we wszystkich kierunkach i na dodatek niezależnie od siebie.

Trzy sekundy później ożyły rozmieszczone wokół roboczych stacji drukarki. Zaskoczona zgrzytliwym hałasem Micha upuściła pod nogi wyciągnięty z Hecutera zamek i zerwała się z krzesła przypadając do przeszklonej ściany pokoju. Pracujące nieprzerwanie drukarki zdążyły w tym samym czasie zapełnić kartkami zintegrowane zasobniki na wydruki i arkusze papieru zaczęły się wysypywać na podłogę pomieszczenia. Gamma 710 zaczął się miotać na swoim stanowisku, krew ciekła mu z nosa i uszu plamiąc klawiaturę antycznego kogitatora. Ustawione na jednym z długich ściennych regałów zastępcze drukarki włączyły się niemal jednocześnie, dołączając do chóru pracujących na pełnej szybkości mechanizmów, plując jak oszalałe arkuszami papieru.

- Co się dzieje?! – Micha odwróciła się na pięcie słysząc podniesiony głos Ariel. Niska ciemnowłosa kobieta wyminęła dziewczynę, wskoczyła do pokoju stając pośród pryzm rozsypywanych przez drukarki papierów i spoglądając na logosów szeroko otwartymi oczami. Jej ciężko opancerzony opiekun omal nie stratował Michy podążając truchtem za swą podopieczną, z prawicą nieodłącznie spoczywającą na rękojeści ceremonialnego lasera.

Psioniczka podniosła jeden z wydruków, przesunęła po nim wzrokiem.

- Rejestr przylotów do Sibellusa za okres pięciu tygodni – szepnęła – Dwa miliony czterysta piętnaście tysięcy siedemset czterdzieści cztery pozycje...

Logosi wciąż pracowali, ich palce uderzały w zawrotnym tempie w klawiatury, a krwotoki przybierały na sile zdradzając ogrom fizycznego obciążenia, jakiemu ich poddano.

- Wykaz osób skazanych na karę spalenia żywcem za okres ostatnich dwunastu miesięcy – Ariel podniosła z podłogi następną kartkę, przeczytała z bijącym szaleńczo sercem nagłówek komplilacji – Siedem tysięcy pięćset osiemdziesiąt dwie pozycje. Zeznania podatkowe rodu Dalinów za minione sto lat, sześćset osiemdziesiąt trzy tomy zestawień finansowych. Wierszowany opis historii rodu Dalinów, Saga o Dalinie pióra Arturiusa Schwindlera, dwadzieścia cztery półtomy...

- Na Złoty Tron i dusze świętych przodków, co tu się dzieje?! – psioniczka podniosła wzrok słysząc zdumiony okrzyk Fenoffa, spojrzała na trójkę agentów, którzy powróciwszy ze zbrojowni stanęli jak wryci w progu sali operacyjnej próbując zrozumieć, co właściwie widzą.

Gamma 710 przestał stukać w klawiaturę, zaczął w nią w zamian uderzać rytmicznie czołem, ale otaczające go drukarki wciąż nie przestawały wypluwać raportów generowanych wielotorowo w mózgowych bankach danych logosa.
 
Ketharian jest offline  
Stary 16-10-2019, 21:40   #46
 
Amon's Avatar
 
Reputacja: 1 Amon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputacjęAmon ma wspaniałą reputację

Wyciągnęłam papierosa (nie swojego, haha!) odpaliłam zaciągnęłam się. Podszedłam do panelu i wcisłam prąd jak to się mówi, do dechy.
- Jak co? niebieski ekran śmierci... - przytoczyłam przekleństwo zasłyszane od jednego techadepta.
 
__________________
Our obstacles are severe, but they are known to us.
Amon jest offline  
Stary 16-10-2019, 22:50   #47
 
Surelion's Avatar
 
Reputacja: 1 Surelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputację
240.830.M41, godz. 01:15, sekcja Magenta 85

Odgłos turlanego hełmu dołączył do harmideru panującego w pomieszczeniu. To Hansetus, właśnie wypuścił trzymany do tej pory pod pachą hełm i złapał się za głowę. Miał ochotę wyć ze wściekłości widząc ogrom chaosu w pomieszczeniu. Wybiegł niezwłocznie na jego środek, depcząc przy tym rozliczne strony raportów drukowanych niepotrzebnie i bez ustanku.

- Logosy... wszystkie Gammy, stop! Natychmiast przerwać działania! - wykrzyknął pośród powszechnego jazgotu drukarek i szumu wyrzucanych z nich karteluszy, zawierających długie rzędy niezrozumiałych danych.

Skryba obrócił się o sto osiemdziesiąt stopni, oceniając poziom zniszczeń w pomieszczeniu, niczym żołnierz oceniając pole bitwy po bardzo krwawej i przegranej batalii. Gammy były niezwykle cennym i szanowanym przybytkiem w każdej skryptornii, a takie ich traktowanie, dopuszczenie do tak tragicznego stanu technicznego, było nadużyciem wprost nie do pomyślenia. Kiedy więc Hansetus stanął frontem do swoich towarzyszy w oczach malował mu się wyraźny ból, przemieszany ze słabo tłumionym gniewem.

- Od teraz... - zaczął mówiąc wolno, przez zęby - ...każde zapytanie, każde zdanie, i każde zlecenie przeszukiwania danych, jakie zamierzacie zlecić Gammom, przechodzi przeze mnie. Jasne?

Szyja albinosa wyraźnie napięła, a mięśnie stężały. Nie żartował. I gdyby ktoś teraz śmiał zakpić lub się zaśmiać, kochający nade wszystko wiedzę skryba, był gotów rzucić się do gardła i dusić, dusić, dusić... długimi palcami zwykle służącymi do przewracania pożółkłych kart pergaminu. Oczywiście szansa, że udałoby mu się powalić kogoś takiego, jak Metalus graniczyła z cudem, jednakże kto tam wiedział do czego naprawdę jest zdolny bibliotekarz broniąc w amoku źródła swej wiedzy....

- Nie wiem jak wy... - powiedział już znacznie spokojniej - ...ale ja nie chcę wracać tam skąd pochodzę. Nie dlatego, że niezbyt jest tam pięknie, wręcz przeciwnie, ale dlatego, że nie ma tam dla mnie żadnej większej przyszłości. Dostaliśmy szansę. Wszyscy. Ogromną szansę, i nie wiem jak wy, ale ja nie zamierzam jej zmarnować. A już na pewno nie niszcząc najcenniejszy sprzęt jaki dostaliśmy na wyposażeniu, i to w pierwszym dniu śledztwa. Wiedza to potęga. Kto tego nie rozumie, bladzi po omacku zadając pytania, na których odpowiedź... czy raczej analiza odpowiedzi... zajęłaby setce skrybów, więcej niż dwa pokolenia czasu aby tylko jako tako się rozeznać.

Wysoki adeptus, przypominający ze swego wyglądu chudego pająka, przestąpił z nogi na nogę, tocząc oczyma po zebranych.

- Więc... jeśli już mamy zadawać sobie pytania to zastanówmy się które są najważniejsze i wpierw na nie szukajmy wpierw odpowiedzi. Po pierwsze, co łączyło wszystkich pięciu denatów? Musimy się dowiedzieć jak byli powiązani. Czy się znali? Czy byli z z jednego domu czy z kilku? Może byli spokrewnieni, a herezja wraz z ich krwią płynęła w ich żyłach. Kiedy zmarli i tak naprawdę na co?

- Po drugie, czas i miejsce zbrodni. Kiedy te spalenia miały miejsce i w jakich odstępach czasu. Kto konkretnie pilnował wówczas grobów, jacy Opiekunowie i czy można z nimi pomówić? Jak wygląda system zabezpieczeń cmentarzy? O te rzeczy można było zapytać, tam, jeszcze na miejscu.

- Po trzecie, i być może od tego należało by zacząć... skąd tak naprawdę wiadomo, że ktoś używał mocy psykerskich? Skąd, nadzorcy cmentarza już wiedzą, że ktoś opanował umysły ich Opiekunów by dostać się do środka, skoro brzydzą się posługiwać tego typu mocą. Jak mogli to zatem stwierdzić ów fakt, szybciej od nas inkwizycji, dysponującej wszelkimi dostępnymi środkami. Bardzo chciałbym też się dowiedzieć, czy jest ktoś pracujący w cmentarniach... - przełknął ślinę zdając sobie sprawę z siły pytania - ...kto choćby nawet legalnie dysponuje mocą psykerską.

Zamilkł pozostawiając towarzyszy w wymownej ciszy.
Tylko Gamma 710, nadal nie przestawał rytmicznie uderzać czołem w drukarkę.

- A to... spróbujmy zgłosić, jako drobną usterkę serwisu... - powiedział cicho i zupełnie bez przekonania Hansetus.
 
__________________
"Gdy chcesz opisać prawdę, elegancję pozostaw krawcom. " A. Einstein
Surelion jest offline  
Stary 17-10-2019, 13:18   #48
 
BigPoppa's Avatar
 
Reputacja: 1 BigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputacjęBigPoppa ma wspaniałą reputację
Z zbrojowni, gdzie nie uzyskaliśmy zadowalających nas zabawek, udaliśmy się do naszej komórki. Metalus wypisał to, co uważał za potrzebne nam w misji. Gwardzista znał się na tym najlepiej i widziałem jego zapał oraz chęć doboru najlepszego sprzętu do powagi misji, ale w głębi wątpiłem, by formularz Sigma-9 dał nam coś więcej niż to, co mamy.
Jeszcze w windzie mówię do Metalusa
- Cóż, będziemy walczyć za pomocą tego co mamy i tym kim jesteśmy, a Imperator nam pomoże. Jestem pewien, że nie pierwszy raz zostałeś tak wycyckany, słyszałem o "nieomlyności" Departamentu Munitorium. - ostatnie zdanie akcentuje lekkim uśmiechem.


**

Odprowadzeni przez strażników, weszliśmy do przydzielonego nam pokoju śledczego, by zastać istne pandemonium.
Logosi krwawili, wpadli w szał, tłukli głowami w kogitatory. Drukarki wypluwały stosy informacji, pokrywając pokój białą warstwą. W okół tego skakała ta kobieta z tatuażem, próbując opanować falę. Nawet psykerka wyszła z pokoju, by sprawdzić cały raban.
Najzabawniejszy okazał się adept, przechodząc niesamowitą przemianę. Wysłuchałem jego pustych gróźb, monologu i innych słownych wycieczek. Zupełnie tak, jakby cierpiał na jakąś chorobę lub był...
Wyciągam pistolet z kabury i mierzę w jego czaszkę.
- Ty go trzymaj, Metalusie, a ja lecę po Magosów Biologis. Albo trzeba go spalić od razu, bo nasz adept wykazał się dziwną i niezrozumiałą zmianą osobowości, w ciągu tak krótkiego czasu. Jest albo chory psychicznie, albo opętany. Może warto go zastrzelić już teraz?

Jego propozycje pytań są truizmami, które zbijam. Amator.
- Aby odpowiedzieć na trzy z czterech Twoich pytań, potrzebujemy danych ofiar. Wszelkie koneksje, personalia, życiorysy sprawdzimy jeśli poznamy ich tożsamość, a to panie śledczy - rzucam z kpiną - dowiemy się jutro, o godzinie dziewiątej rano od prałata Nekropolitanów. Wiedziałbyś o tym, gdybyś posiadał choć więcej inteligencji niż szeregowy przedstawiciel Administratum. Tak samo jak z tego, po co przydzielono nam psioniczkę. No ale.. nie można mieć wszystkiego.
Robię kilka kroków w bok, ciągle mając pistolet w dłoni.
- O wstrzymaniu ich pracy pomyślałem w windzie, ale nie sądziłem, że przerobią taki zakres tak szybko. Właściwie uruchamianie ich bez spotkania z prałatem jest zbędną fanaberią
.
 

Ostatnio edytowane przez BigPoppa : 17-10-2019 o 13:21.
BigPoppa jest offline  
Stary 17-10-2019, 19:52   #49
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
240.830.M41, godz. 01:15, sekcja Magenta 85

Poinstruowane okrzykiem Hansetusa, Gammy przestały pracować, opadły na swoich fotelach wpatrując się bezrozumnie w ekrany kogitatorów. Ich drgawki szybko ustąpiły, podobnie jak krwawienie, aczkolwiek żaden z akolitów nie mógł bezsprzecznie potwierdzić ich błyskawicznego powrotu do lepszego stanu zdrowia.

Żaden z nich nie miał też do tego głowy. Trzymany na celowniku pistoletu białoskóry adept zesztywniał w pierwszej chwili, spoglądając na mierzącego doń arbitratora zmrużonymi oczami. Ciemnowłosa psykerka stała niczym sparaliżowana u boku swego opiekuna, obserwującego niemo rozwój wydarzeń i nie przejawiającego żadnego zainteresowania poczynaniami Fenoffa.

Ostatnia z drukarek umilkła, przerwała w jednej czwartej wydruku zawierającego ponad dwa miliony personaliów osób zarejestrowanych przez służby imigracyjne Sibellusa jako persony przybyłe w ostatnich tygodniach do megapolii.


Poproszę WSZYSTKICH graczy o informację w trybie technicznym jak zamierzają się zachować w zaistniałej sytuacji!




 
Ketharian jest offline  
Stary 18-10-2019, 15:23   #50
 
Surelion's Avatar
 
Reputacja: 1 Surelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputacjęSurelion ma wspaniałą reputację
- Jedna niekontrolowana wyrwa w Osnowie wystarczy by skazać całą część miasta na czystkę. Wiecie jak to wygląda? Kobiety, dzieci, wszyscy... bez znaczenia. Spalenie ciała miało miejsce zaledwie pięć godzin temu to znaczy, że ktokowliek to zrobił jeszcze nie opuścił orbity. Zatem, nie wiem jak wy, ale ja nie zamierzam czekać do jutra do dziewiątej by się dowiedzieć szczegółów. Musimy tą sprawę popchnąć do przodu. Do cholery! Jesteśmy w końcu inkwizycją, a nie za przeroszeniem zgrają arbitresów, żrących donaty i żłopiących kawę w nadziei, że przez noc jakoś śledztwo samo się wyprostuje. Kto normalny mógłby w takich warunkach zasnąć? Ja… ja przynajmniej nie potrafię. Dobra… pomóżcie mi opanować ten bajzel, przecież jesteśmy jedną drużyną. Nikt z was na tym nie zyska, jak za chwilę wyjdziemy na bandę idiotów, nie potrafiących obsługiwać się z profesjonalnym sprzętem. Nie godnych powierzonego zadania. Nie wiadomo kogo nam tu ten dzwonek ściągnie na głowy. I tylko spokojnie Metalusie, zawsze zdążysz mnie zastrzelić jakby co. Nie obroniłbym się przed tobą.

Bibliotekarz był pewien, że Fenoff nie strzeli. Całe to wyciąganie broni było tylko żenującym popisem siły, nie potrzebnie eskalującym konflikt, w imię... trudno powiedzieć czego. Wszyscy w pokoju stanowili część oddziałów specjalnych. Co znaczy, że byli skrajnie wyselekcjonowaną grupą. wielokrotnie sprawdzaną przez wyspecjalizowane do tego służby. Zastrzelenie kolegi z oddziału, czy nawet postrzelenie, natychmiast uruchamiało specjalne procedury, które na tak początkowym stanie śledztwa spowodowały by, że zostało by ono niezwłocznie przekazane innej komórce. To byłby ich wszystkich koniec. Fenoff musiał o tym wiedzieć, chyba że był idiotą. Hansetus założył więc, że Arbiter wcale nie zamierzał strzelić. Co innego żołnierz frontowy taki jak Metallus. Oni bywali nerwowi, a ich instynkt często działał szybciej niż umysł.

Mimo to skryba ruszył w kierunku co większych kupek raportów walających się po ziemi i zaczął je składać szybko w jako takie kupki. Mamrotał przy tym cicho pod nosem do siebie.

- ...Fanaberia uruchamiania bez istotnych danych… a jako pierwszy wydał im nielimitowane polecenia… teraz też jako pierwszy chce donieść o tym burdelu… w windzie dopiero pomyślałem… arbitres jeden...- skryba zmełł w ustach przekleństwo nie pozwalając mu jednak wybrzmieć.

Po chwili Hestus porzucił układanie dokumentów i ruszył rozwiązywać kolejny ważki problem. Szybko stanął przy Gammach i zaczął wycierać swoją chusteczką ich krew z uszu i nosa. Starał się doprowadzić ich do stanu używalności przed przybyciem służb.

- A ty bracie… - spojrzał z ukosa na pozbawionego powiek opiekuna Psykerki – ...jakby co, to nic szczególnego tutaj nie widziałeś. Zrobiliśmy może mały błąd, ale w imię Imperatora, sami go naprawimy bez potrzeby odciągania przełożonych od ważniejszych zajęć niż...
 
__________________
"Gdy chcesz opisać prawdę, elegancję pozostaw krawcom. " A. Einstein
Surelion jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 08:50.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172