Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Science-Fiction > Archiwum sesji z działu Science-Fiction
Zarejestruj się Użytkownicy


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 23-01-2021, 20:33   #471
 
Nanatar's Avatar
 
Reputacja: 1 Nanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputacjęNanatar ma wspaniałą reputację
Dolna Marina, 5 listopada 2021, 14:33

Przyczajony miedzy ławkami Dick wierzył, że jest cieniem, wypatrzył w pobliżu mały basen jacuzzi, pewnie suchy, lub ledwo z sadzawką, zarejestrował jako punkt względnej obrony. Starał się śledzić rozchodzących się po pomieszczeniu obcych, ale uwaga, niesforna, uciekała ku krwawiącej dziewczynie i Pływakowi. Naturalnie trudno było Abrahamowi diagnozować przeszczepionego hakera, ale los OverDrive dziwnie poruszył mu serce.

Dick przywodził na myśl cały rozlany kefir i tłumaczył sobie, że znów kutas bierze górę nad rozumem, bo co by nie mówić hakerka była najlepszą laską w okolicy, lecz ni jak nie potrafił się skupić na intruzach, wciąż wpatrzony w młodziaków przy drukarce z okrwawionym wydrukiem w łapach.

Dostrzegł w odbiciach ulicznych neonów, dających refleksy na ocalałe jeszcze okna, pistolet w rękach Lee. Róż i błękit na matowym przedmiocie w drżących dłoniach. Choć oddalony o ponad dwadzieścia jardów, bezbłędnie rozpoznał śmiercionośny pistolet i nic w tym dziwnego i on miał przygotowaną broń. Tyle, że technik był łatwo widoczny i zdawał się zdekoncentrowany.

Na gniew ojców, na grzechy córek
Na upojne noce skradzione beznadziei,
Śmiech przy posiłku,
Łzy wyciskane szczęściem


Zaklinał los czarnoskóry mężczyzna, czekając już tylko uszami na sygnał wziął na muszkę pierwszego po swej lewej.

Wiedział, że popełnił błąd, powinien być w owej chwili przy ramieniu wystraszonych i rannych, ale nagła reakcja, powstanie, jeszcze z pistoletem w ręce, wprowadziłaby zbyteczny zamęt. Pozostał przyczajony i skupiony, dziękując duchom, że wysłuchały jego modlitwy. Widać, zauważył, nie miały zamiaru zgładzenia go wraz z kolegami, a tylko igrały, stawiając wciąż wobec nowych wyzwań.
 
Nanatar jest offline  
Stary 23-01-2021, 20:54   #472
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Dolna Marina, 5 listopada 2021, 14:35

Sidney zmienił pozycję tak, być móc w razie potrzeby równie łatwo strzelić do każdego z obu najbliższych intruzów. Widząc ten ruch człowiek z Ingramem wymierzył z automatu prosto w tors solosa.

- Nawet kurwa o tym nie myśl! - krzyknął wykrzywiając twarz w złym grymasie - Co zrobiliście Wodniakowi?!

Sierżant Johnson nie ustawał w dzikim tańcu ponad i pod powierzchnią wody, najwyraźniej kompletnie porażony spazmami uszkodzonych receptorów nerwowych. Vadim podskoczył mimowolnie w miejscu słysząc za plecami huk przewracanego stolika z drukarką, przestraszony Wieprz zaczął ujadać jak oszalały, Fatherboard opadł z jękiem bólu na kolana ściskając obiema rękami skronie.

Overdrive zwaliła się z nóg z głośnym łoskotem przewracając drukarkę i nieruchomiejąc na krawędzi basenu. Krew ciekła wartkimi strużkami z jej nosa i uszu.

- Jesu Chriszte, Drive! - wrzasnął z prawdziwą rozpaczą Lee - Ona umiecha! Muse jej pomusz, slysyce?!

Vadim pojął w jednej chwili grozę słów technika, ale nie zdołał uczynić ani kroku. Jego oczy zatrzymały się znienacka na srebrzystym neseserze stojącym wciąż na brzegu basenu. Rząd diod widniejących obok gniazda sprzęgu neuralnego zapalił się mocnym światłem, początkowo bursztynowym, potem zielonym. Lampki zaczęły gasnąć jedna po drugiej w jednosekundowych odstępach, póki nie zgasły wszystkie. Fikser odetchnął bezgłośnie na ów widok, a potem skamieniał ponownie.

Jedna dioda, krwiście czerwona, zapłonęła ponownie jasnym blaskiem i już nie zgasła, zaczęła w zamian rytmicznie migać.


Napastników jest sześciu albo siedmiu, sprawiają wrażenie ulicznych gangsterów - to ewidentnie Wodne Szczury. Mają gotową do użytku broń maszynową, więc jak już wspomniałem, wywołanie draki w tym momencie może się skończyć jatką. Johnson chyba dostał jakiegoś ataku, zaraz wychlapie całą wodę z basenu. Overdrive leży i wykrwawia się z nosa i uszu, Fatherboard chyba doznał mentalnego paraliżu. Na walizce miga czerwona dioda. Coś pominąłem? Chyba nie! No to działajcie!


 
Ketharian jest teraz online  
Stary 25-01-2021, 06:48   #473
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Lightbulb Pakt Szczurów Lądowych z Wodnymi Szczurami

[media]http://www.youtube.com/watch?v=iLr7aw74wlI&ab_channel=OriginUnknown-Topic[/media]

Sid zaczynał coraz bardziej szybko oddychać. W jego głowie mieszały się stany bojowego transu, z przerażeniem jakie spowodowały wydarzenia ostatnich pięciu minut. Pływak trząsł się jak ryba wyrzucona na suche powietrze, Overdrive upadła na ziemię zrzucając drukarkę z stolika, z jej uszu i nosa leciała gęsta czerwona krew. Ewidentnie została wypłaszczona, tak samo jak Fatherboard, który doznał katatonicznego szoku. Lee wpadał w panikę z jednej strony na poły trzymając .38 z drugiej kuląc się nad prawdopodobnie umierającą sieciarką. Podkręcone warunkowaniem w wirtualu (topowe środowisko za 800 E$ dla służb specjalnych) zmysły Maya wyłapały metaliczny zapach krwi z ciała zielonowłosej młodej kobiety. Dickson tymczasem przybrał taktyczną pozycje leżącą, ale doświadczony bądź co bądź ronin wiedział, że na wiele to się nie zda. Wodnych szczurów była szóstka, może siódemka. Wszyscy w poszarpanych niebieskich ciuchach z second handów i w większości skórzanych kurtkach z morskim maskowaniem, z dużą ilością typowych dla gangerów naszywek.

Sidney przybrał pozycję defensywną tak by w razie czego załatwić dwójkę Wodniaków z automatami. Jednak Ci nie byli naiwni.

- Nawet kurwa o tym nie myśl! Co zrobiliście Wodniakowi?!- wykrzyczał to na całe gardło, basowym tonem (zapewne efekt sterydów anabolicznych wywołujących silną maskulinizację- bo trzeba przyznać gość miał krzepką posturę) najwyższy z paczki napastników. Trzymał kałasznikowa a na oczach nosił gogle do nurkowania. To było dość idiotyczne dla Sida, ale po przyjrzeniu się zobaczył, że maska nurka ma dołączony interfejs HUD i ledwo widoczny światłowód idący do tyłu karku. Niebieskie, trudne do zanalizowania z tej odległości wyświetlane dane migotały żywo, impulsywnie w swoim kotle.

May wiedział, że musi się odezwać, choć bardziej liczył na inicjatywę Żyły. Niemniej to on był w centrum uwagi. Z stalowym chwytem na nie opuszczonym jeszcze Mustangu, mierząc w pierś przywódcy. Herszt pod grubym płaszczem z ewidentnie prawdziwej skóry miał tylko błękitny bezrękawnik z logiem Free Dolphin Collective ; była to grupa napalonych narwanych morskich, często brutalnych w akcjach ekologów. Jeśliby, by teraz wystrzelił amunicja magnum zrobiłaby wielką dziurę, przebijając żebra i szarpiąc płuca lub serce. Mimo to solos wiedział, że byłoby to samobójstwo. Ulica nauczyła go czegoś czego narwane młodziki nie przyswajają, zanim nie przekroczą 25 roku życia, mianowicie, że przemoc powinna być ostatecznym rozwiązaniem. Cwaniacka dyplomacja, stylówa bez kompromisu, gładkie słówka. To dawało Ci szansę, że dożyjesz dostatecznie długo i dorobisz się na tyle, by terapia genetyczna pozwoliła Ci dożyć sto dwudziestki, pijąc Sex On Beach pod kopułą-miastem na Marsie. Przynajmniej tak w zachłannym optymizmie czasem w chwilach samotnego napadu romantyzmu myślał Sid.




Ogień zjada wodę,
Krew tonie z cierni sieci,
Śmierć wita próg chloru,
Wśród żałosnych gnid,
Wybawiony wolą silny będzie ktoś
Z cyfrowego gromu.



Słowa mimowolnie skrystalizowały się w głowie mężczyzny. Chciał pożyć na tyle, by w wolnej chwili przylepić plaster z tetrametem i oddać się rozkoszy poezji starannie zapisywanej latami w zużytym notatniku... ale trzeba było działać. May widział, że nerwy Szczurów nieco dały im się we znaki, bowiem nieco spuścili postawę bojową czekając w wielkim napięciu.

-Nie spodziewaliśmy się tego. Zapłaciliśmy za usługi Sierżanta, i tylko Budda mógł wiedzieć co się wydarzy. Jeśli Wam na nim zależy, razem z pozostałą parką sieciarzy, opuście broń. Mamy z sobą medyka, a zapewniam Was, choć pewnie doszliście już do tego wniosku, że natychmiastowa pierwsza pomoc może uratować życie Waszych przyjaciół… Tak samo jak wywieszenie białej flagi uratuje moich kumpli i nie skończy się w brutalnej wymianie ognia, która przyniesie tylko dodatkowe bezsensowne cierpienie i straty po obu stronach. Musimy sobie zaufać, chociaż na czas działać medycznych. Potem możemy porozmawiać jak wojownicy i cóż… dojść do porozumienia.

Sidney mówiąc te słowa, kierował się głównie do Herszta, z każdym kolejnym zdaniem rozluźniając się i minimalnie opuszczając broń. Okulary do nurkowania zasłaniały spojrzenie oponenta, ale jego postawa również złagodniała. Przynajmniej tak wmawiał sobie solos.
 

Ostatnio edytowane przez Pinn : 25-01-2021 o 06:57.
Pinn jest offline  
Stary 25-01-2021, 21:16   #474
 
Rebirth's Avatar
 
Reputacja: 1 Rebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputacjęRebirth ma wspaniałą reputację
Vadim przez moment wpatrywał się niczym zahipnotyzowany w rytmicznie migającą czerwoną diodę na neseserze. Migające czerwone diody zwiastowały problemy. Czemu nie zielone? Albo niebieskie? Tylko ta jebana czerwień, jak gdyby jednoznacznie czerwony to zły. Tatko też mówił, że czerwoni to źli. W żyłach płynęła krew koloru czerwonego. I w sumie ludzie też bywali źli. Może coś w tym jednak było? Ale nie czas na takie głupie dywagacji. Był czas działania. Znaczy mało czasu, a dużo do działania. Żyła wziął głęboki oddech i...

- KUUUUUUURWAAAAAAAAAAA!!! - wydarł się tak aby usłyszeli go w zasięgu dwóch przecznic.

- Dobra, a teraz słuchać - dodał ze spokojem Żyła, wychodząc możliwie tak aby wszyscy mieli do niego w miarę uśredniony dystans i przeto znalazł się w centrum uwagi wszystkich tak samo.

- Mamy w-chuj-mało minut aby się stąd zawinąć. Otwarliśmy neseser złych korpów i zaczął migać na czerwono i nie wiem co to kurwa znaczy, ale jeśli to co myślę, to mamy za moment tutaj taniec z borgami. Abi, zajmij się Ovedrive, a potem kolegą. Musimy to kurestwo wyłączyć, a jak nie to zaraz wjebie to do basenu, serio. A i niech ktoś silny wyłowi sierżanta, nim się utopi na dobre. Jak nikt z was nie ma odpalonej bryki, to ja załatwię coś na szybko i oby było na tyle, by stąd spierdolić. I taki mam plan i jak komuś się nie podoba, to kij mu w zad!

I jeśli faktycznie nikt akurat nie ma tu samochodu teraz, to Żyła postara się znaleźć w swoich kontaktach możliwie najszybszego kierowcę z możliwie najkrótszym dystansem do pokonania. Ktoś od NIkity? Chiński pornobus? Jakiś kontakt o którym zapomniał? Ktokolwiek, kto dysponował transportem większym od Smarta, bo pewnie jedyna najbliższa aerodyna, to ta która kolejna spadnie im za chwilę na głowy. W przenośni lub dosłownie...
 
__________________
Something is coming...
Rebirth jest offline  
Stary 26-01-2021, 14:12   #475
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Dolna Marina, 5 listopada 2021, 14:36

Napędzany rosnącą desperacją, Abraham zerwał się na równe nogi i nie bacząc na pohukiwanie intruzów skoczył w stronę zakrwawionej Overdrive. I bynajmniej nie zrobił tego przez wzgląd na polecenie fiksera. Uwadze czarnoskórego olbrzyma nie uszły wcale dyskretne spojrzenia hackerki słane ku niemu w busie, wyczytał wtenczas bezbłędnie chuć promieniującą w trakcie jazdy z jej wspomaganego implantami ciała. Robota robotą, choćby i cholernie stresująca, ale w tej konkretnej chwili, w obliczu wiszącego nad Overdrive realnego zagrożenia, Dickens poczuł, że musi coś zrobić dla ratowania życia kobiety, która mogła kiedyś urodzić jego dzieci. Mnóstwo dzieci. Mogliby nawet mieć ich jeszcze więcej, gdyby stworzyli wolny związek z Fatherboardem jako opiekunem bachorów oraz Pinky jako dochodzącą.

Próbując nie dać się rozproszyć myślom krążącym wobec przyszłego wspólnego życia, czarny medyk runął na kolana obok nowej wybranki swego serca szacując w milczeniu jej stan zdrowia. Obserwujący go Vadim zamknął na ułamek chwili oczy obawiając się, że zdenerwowani do granic możliwości członkowie Wodnych Szczurów nie wytrzymają napięcia i wywalą w rosłe cielsko Dicka zawartość swoich magazynków.

- Tylko kurwa nic nie kombinuj! – krzyknął ten uliczny gangster, który wcześniej wrzeszczał na Sida – Joe, miej na niego oko!

Człowiek uzbrojony w kałasznikowa mruknął coś pod nosem i stanął opodal klęczącego na betonie Abiego mierząc mu w plecy.

- Ty nie bądź kurwa taki szybki – gość z Ingramem odsłonił w drapieżnym grymasie popsute zęby – Jakie korpy, jakie borgi? Nie myślcie, że teraz wypierdolicie stąd jak Strusie Pędziwiatry i zostawicie nas z gównem w basenie!

- Sierściuch, co się kurwa dzieje z Wodniakiem?! – jeden ze Szczurów zaglądających ostrożnie do spienionego basenu nie wytrzymał i zaklął siarczyście – Czy on umiera?!

- Czy ja wyglądam na lekarza, do kurwy nędzy? – sarknął gangster z Ingramem – Gadajcie, coście mu zrobili, bo przysięgam na moją matkę, że was kurwa odstrzelę! I niech ten jebany pies przestanie szczekać, bo go rozwalę jak... jak psa! Honzo, Cienias, wyciągnijcie Wodniaka na brzeg, szybko! A ty koleś chodź no tu bliżej! A ty spuść tego gnata, bo nie wytrzymam!

Gangster zwący się Sierściuchem machnął lufą automatu na Vadima, miotając jednocześnie groźby w stronę wciąż szachującego go lufą jedenastomilimetrowego Mustanga Sidneya.

- Najpierw opowiecie zeszczegółami, co tu się wydarzyło, a potem my zdecydujemy, ile was będzie kosztowało doprowadzenie Wodniaka do takiego stanu – oznajmił przywódca szajki – Nie próbujcie wciskać kitu, mam podskórny analizator tonacji mowy, wykrywa kłamstwo ze stu metrów. Za każdą ściemę będzie kula w jedno kolano, zaczniemy od tego pierdolonego psa! Uciszcie go w końcu!


Wstępne oględziny Overdrive: oddech jest, akcja serca jest, ale całkowity brak kontaktu. Stróże basenowego sieciarza są wciąż bardzo rozkrzyczani, ale chyba da się z nimi dojść do porozumienia, tylko uspokójcie w końcu Wieprza!


 
Ketharian jest teraz online  
Stary 26-01-2021, 14:34   #476
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
May poczuł jak pot zbiera mu się na plecach i nieco zarośniętymi już pachami, chciał zdjąć sweter i wskoczyć do wody, przynajmniej w alternatywnej rzeczywistości. Te psy czuły się jak u siebie i dyktowały warunki, kiedy pędzony nagłym przypływem empatii Dickson skoczył do Overdrive. Ronin najchętniej wpakował, by trzy kule w ciało gościa z Ingramem. Ten w flanelowej, poszarpanej celowo koszuli mierzył do mężczyzny uśmiechając się szaleńczym uśmieszkiem- co wcale nie znaczyło o jego odwadze- tak naprawdę wszyscy czuli oddech śmierci nie wiedząc jak to może się skończyć. Dodatkowo walizka migała czerwoną diodą. Jeśli korpy do nich dojdą, elitarne oddziały cyborgów zlikwidują ich bez oka mgnienia. Granaty dymne lub błyskowe, cyber-oczy w termowizji i celne jedno strzały prosto w głowę. Opcjonalnie pochwycenie i trwające zdałoby się latami bolesne do granic możliwości przesłuchania w wirtualu, ot choćby dla rozrywki katów.

Sidney się na to nie pisał. Spojrzał na Żyłę i wymienili pełne porozumienia spojrzenia. Sid zdjął minimalnie z celownika Wodniaka z ingramem i podszedł na odległość szeptu do Vadima.

-Musimy przechwycić wydruk, nie ważne jak zakrwawiony. W razie czego jestem gotów, ale na spokojnie. Nie chcemy ich wkurzyć. Są jak bestię po mecie.
 
Pinn jest offline  
Stary 26-01-2021, 15:33   #477
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Dolna Marina, 5 listopada 2021, 14:39

Overdrive znajdował się w stanie głębokiej komy, bo mimo wstrzykniętych jej elektrolitów nadal nie przejawiała chęci do odzyskania świadomości. Abrahama najbardziej martwił nieustający krwotok z nosa i uszu sieciarki, mogący sugerować jakieś poważne obrażenia wewnątrz czaszki, być może nawet uraz mózgu. Wysypawszy swe instrumenty na betonową posadzkę medyk zgarnął je po chwili z powrotem do torby, niejako przypadkiem popychając też w stronę Arthura kilka wydrukowanych przed dramatycznym obrotem spraw kartek raportu.

Nieludzko zmaltretowany, ale wciąż jako tako rozumujący Koreańczyk zgniótł arkusze poplamionego krwią papieru w jedną kulę i wcisnął w bieliznę, pod pasek swoich pobrudzonych spodni.

- Już się uspokaja! - krzyknął Szczur, który chwilę wcześniej niepokoił się o stan zdrowia sierżanta Johnsona - Sierściuch, już chyba wszystko z nim w porządku!

Sidney nie pozwolił sobie nawet na chwilę dekoncentracji, nie zerknął do wnętrza brudnego basenu świdrując w zamian wzrokiem człowieka sprawiającego przywódcę bandy.

- To się jeszcze zobaczy - rzucił w odpowiedzi człowiek z Ingramem - Najpierw wyciągniecie swoje pukawki, te pochowane też. Położycie je grzecznie pod nogi, a potem się cofniecie. A ty czarnuchu nic nie kombinuj albo ci Joe przestrzeli łeb!

- Niepotrzebnie się tak wkurzacie - powiedział pojednawczo Sidney trzymając przed sobą lekko opuszczonego lufą w dół Mustanga - Zaraz wam-

Ogłuszający huk wypełnił mroczną przestrzeń pływalni przerywając Mayowi w połowie zdania. Kompletnie zdezorientowany solos odniósł w mgnieniu oka wrażenie, że eksplodowała cała tylna ściana sali, ale nie zdążył odwrócić w tamtą stronę głowy ciśnięty w powietrze niewiarygodnie silną falą uderzeniową eksplozji.


Prawdopodobnie wybuchła drukarka... albo sprzęg neuralny Overdrive...


 
Ketharian jest teraz online  
Stary 26-01-2021, 15:41   #478
 
Brilchan's Avatar
 
Reputacja: 1 Brilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputacjęBrilchan ma wspaniałą reputację
- TO SĘĘĘĘĘ KOOORPRRRPPPY! UCIEEEKAAA- Krzyknął Lee chciał uciekać ale jeżeli wykona gwałtowny ruch zastrzelą go wodniaki jeżeli nic nie zrobi zastrzelą go Korpoborgi które właśnie przebijają się przez ścianę.

Szaleńczo rozglądał się we wszystkie strony chciał uciec ale bał się ruszyć żałował że nie trzymał nesesera zawiniętego w celofan teraz już było za późno.
 
Brilchan jest offline  
Stary 26-01-2021, 16:21   #479
 
Pinn's Avatar
 
Reputacja: 1 Pinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputacjęPinn ma wspaniałą reputację
Cool Bang a Gong, get it on!

Coś wstrząsnęło szeroką przestrzenią basenu wywołując potężny wzmocniony świetną akustyką huk. Sid, który właśnie kończył mówić poczuł jak bębenki uszne napełniają się ściskającym bólem, a potem… poleciał w powietrze. Przeturlał się z dwa metry cały czas podświadomie trzymając Mustanga i obijając sobie łokcie na rękach i kolanach. Wstał trzymając się rękami oraz czując jak krew napływa mu do ust. Przegryzł sobie lewy policzek. Splunął gęsta czerwoną krwią zmieszaną z nadmiarem śliny i wstał przy brzęczącym słuchu. Nie spodziewał się tego co zobaczył...
 
Pinn jest offline  
Stary 26-01-2021, 16:24   #480
Dział Postapokalipsa
 
Ketharian's Avatar
 
Reputacja: 1 Ketharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputacjęKetharian ma wspaniałą reputację
Dolna Marina, 5 listopada 2021, 14:40

Nim jeszcze przebrzmiał odgłos przeraźliwego dźwięczenia w uszach, a obaleni na twardy beton ludzie zdołali się z niego podnieść, w ciemnym dotychczas pomieszczeniu pojaśniało od światła dnia. Przez wyrwane ładunkami wybuchowymi wyrwy w ścianie pływalni wtargnęli do środka liczni intruzi, przeskakujący przez pryzmy gruzu i mierzący w biegu do zaskoczonych ofiar z automatów o krótkich lufach. Wszyscy nosili ciemne kombinezony bez oznakowań, uzupełnione o kuloodporne kamizelki i uprzęże taktyczne; wszyscy skrywali twarze pod pełnymi hełmami o przyciemnionych przyłbicach.

Poruszając się z szybkością sugerującą uruchomione generatory adrenaliny albo dopalacze refleksu najnowszej generacji, napastnicy ruszyli w stronę zdezorientowanych gangsterów i przybyszów z Northside zamierzając zneutralizować ich w pierwszych sekundach ataku.

Tylko jeden Szczur okazał się dość szybki i dość odważny - albo też przesadnie impulsywny i głupi - by odwrócić w stronę obcych swoje Uzi. Leżący na plecach na krawędzi basenu młody człowiek wsadził co prawda palec w obejmę spustu broni, ale już go nie nacisnął. Jeden z napastników strzelił w połowie kroku, w opinii Sidneya przerażająco nonszalanckim ruchem, posyłając w powietrze jeden pocisk.

Przestrzelona na wysokości czoła głowa Szczura uderzyła z suchym trzaskiem w beton i znieruchomiała w poszerzającej się szybko kałuży krwi, której strumyczki zaczęły ściekać do wnętrza basenu.


Bardzo ważne pytanie na już, od którego zależy dalszy bieg wydarzeń - czy którykolwiek z BG zamierza stawiać w jakiś sposób opór?


 
Ketharian jest teraz online  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 09:35.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172