Spis Stron RPG Regulamin Wieści POMOC Kalendarz
Wróć   lastinn > RPG - play by forum > Sesje RPG - Warhammer > Archiwum sesji z działu Warhammer
Zarejestruj się Użytkownicy

Archiwum sesji z działu Warhammer Wszystkie zakończone bądź zamknięte sesje w systemie Warhammer (wraz z komentarzami)


 
 
Narzędzia wątku Wygląd
Stary 01-02-2014, 21:04   #111
 
Ramzes's Avatar
 
Reputacja: 1 Ramzes jest jak klejnot wśród skałRamzes jest jak klejnot wśród skałRamzes jest jak klejnot wśród skałRamzes jest jak klejnot wśród skałRamzes jest jak klejnot wśród skałRamzes jest jak klejnot wśród skałRamzes jest jak klejnot wśród skałRamzes jest jak klejnot wśród skałRamzes jest jak klejnot wśród skałRamzes jest jak klejnot wśród skałRamzes jest jak klejnot wśród skał
Magnus widząc, że Alex świetnie sobie poradził odetchnął z ulgą i jął się wyciągania igły z dłoni. Bolało cholerstwo jak diabli, lecz na szczęście nie krwawiło ani wedle jego rozeznania nie uszkodziło żadnych ścięgien czy mięśni w poważniejszy sposób. Usunięty metal najmita zachował do późniejszych oględzin po czym urwał pasek tkaniny z wystającej mu ze spodni koszuli i obwiązał nim dłoń co by nie zabrudzić rany. Niespecjalnie mu to szło i musiał się posiłkować użyciem zębów przy wiązaniu supła lecz prowizorka powinna spełnić swoje zdanie, przynajmniej na razie. Uporawszy się z pierwszym problemem, przystąpił do oględzin rządu swojego konia, aby dowiedzieć się czemuż to siodło umkneło mu z pod tyłka.
 
Ramzes jest offline  
Stary 01-02-2014, 21:21   #112
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
Axel spojrzał na wielkiego drwala.
- Jakert, opanuj się! - odparł spokojnie. - Słyszałeś może, jaki był rozkaz? Mieliśmy go gonić. I chyba nie po to, żeby mu pomachać na pożegnanie. A takie rozkazy się wykonuje, nie wiem, czy wiesz.
- Żal mi go, ale mógł nie uciekać - dodał.
 
Kerm jest offline  
Stary 01-02-2014, 23:06   #113
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Jakert zdążył już ochłonąć na dobre.

No toć wiem, wiem. Po prostu .... a zresztą nieważne, zrobiłeś co uważałeś za stosowne.

Starał się nie okazywać gniewu jakiego resztki starał się w sobie tłamsić, a że nie był dobrym aktorem, było to widać. Rozkaz jest rozkazem, ale to jeszcze dziecko.... Pomimo tego poklepał Axela po ramieniu i powiedział patrząc przez chwile prosto w oczy.

W porządku
 
Dekline jest offline  
Stary 02-02-2014, 12:56   #114
 
archiwumX's Avatar
 
Reputacja: 1 archiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputacjęarchiwumX ma wspaniałą reputację
Pieter mimo zachowania najwyższej czujności nie zauważył nic nadzwyczajnego cofnął się do zbiegowiska. Trwożnie spojrzał mizerne ciało i się zapytał:
Co tu się wyprawia? Ustaliliście coś?
 
__________________
Szukam tajemnic i sekretów.
archiwumX jest offline  
Stary 02-02-2014, 18:44   #115
Majster Cziter
 
Pipboy79's Avatar
 
Reputacja: 1 Pipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputacjęPipboy79 ma wspaniałą reputację
Lucas "Książe" Lang - wytworny sługa



Lucas oglądając ranę zatroskał się wielce. Widział, że rana może dla medyka prosta ale jego mozliwosci przekraczała znacznie. Nic tylko paczeć jak o chłopaka Morr się upomni.


- Cichajcie chłopy. I módlcie się. - rzekł tylko. Wiedział, że warunki i środki ma... A właściwie ich nie ma. Nie wiedział co chłopak przeskrobał, zapewne nic nie letkiego ale i tak szkoda mu go było w tak młodym wieku na wieczny spoczynek oddać. Wrócił na chwię do swojego konia i z juków wyjął kawałek szmatki którą używał do do polerowania szkieł u hrabiego a trochę nosił wciąż z przyzwyczajenia i na pamiątkę wygodniejszych czasów. Nic czystszego nie miał przy sobie.


Modlił się do dobrych bogów o szczęście i sprzyjający chłopakowi los. Żal mu było jakby tu im skapiał. Wodą z manierki przemył ranę na ile mógł a brudny kaniec odciął nożem. Resztą scierki spróbował twardszy kwadracik i dopiero taką gródkę przywiązał do ciała chłopaka. Miał nadzieję, że taki opatrunek wytrzyma do czasu aż się nadworny medyk nim zajmie.


(rzut na opatrywanie: Kostnica (aż nie wierzę... )


Skończył a chłopaczyna wciąż dychał. - O dzięki wam dobrzy bogowie... - wymamrotał z ulgą wciąż przejęty cała sytuacją. Na razie wiedział, że zyskali trochę czasu i nie miał pojęcia jak długo. - Axel, masz najlepszego konia. Pędzaj co żyw i postaw medyka na nogi. A najlepiej jak można sprowadź go tu. Bo kto wie czy i tak kapłana nam nie trza będzie sprowadzać. My z nim to teraz ostrożnie i delikatnie będziem musieli jechać. - mając świeżo w pamięci pościg Axel zdawał się być odpowiednim kandydatem. Poza tym wiedział co ma za broń to i pewnie będzie wiedział najlepiej co powiedzieć medykowi.


Sam przedstawił reszcie swój plan. Chłopak był w takim stanie, że jego pierwotny zamiar zabrania go na siodło wydał mu się teraz zbyt ryzykowny. Te nosze z gałęzi koców i płaszczy wydały mu się niezbędne. Zamierzał je doczepić do konia i z wolna zmierzać ku dworowi by się chłopakowi rana znowu nie otwarła czy co. Sam zamierzał maszerować przy nim i mieć baczenie jeśli to możliwe było. Widać była, że sprawę traktuję poważnie a jej wynik wciąż jest niepewny. Wolałby, żeby ktoś zdjął mu z barków odpowiedzialność za los i stan chłopaka.
 
Pipboy79 jest offline  
Stary 02-02-2014, 18:57   #116
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
- Lepiej by było zanieść. - Axel skomentował propozycję Lucasa. - Aż tak daleko do zamku nie ma, a ludzie poniosą bardziej równo, niż gdyby te nosze miały podskakiwać na wybojach.

Dosiadł Astry i ruszył w stronę zamku.

- Dobra robota, mała. - Poklepał klacz pieszczotliwie po szyi, gdy już odjechali kawałek od pozostałych. - Świetnie się spisałaś. Jak tylko zajedziemy do stajni, to dostaniesz kawałek marchewki - zapewnił.
 
Kerm jest offline  
Stary 02-02-2014, 19:25   #117
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Jakert przejęty losem chłopca rzekł:
Dobra, to ja go poniosę. Na leczeniu się nie znam ale to mogę zrobić
 
Dekline jest offline  
Stary 02-02-2014, 20:47   #118
 
Reinhard's Avatar
 
Reputacja: 1 Reinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputacjęReinhard ma wspaniałą reputację
Axel uprzedził medyka, a drużyna dostarczyła mu chłopca. Tymczasem wieść przełamująca nudną rutynę zamkowego życia dotarła do kuzynki hrabiego. Ta, z właściwą szlachcie arogancją, wezwała śmiałków do sali głównej. Gdy wchodzili, jedna z dwórek kończyła jej coś szeptać na ucho. Kiwnęła dłonią, by się zbliżyli, po czym rzekła:
-Nie podoba mi się, że jeden z poddanych mojego kuzyna nosił kajdany bez naszej wiedzy i zgody. Nie ma innej możliwości, by pochodził skądinąd niż z Dębowego Grodu. Nigdzie indziej nie mamy starowierców. Przynajmniej tak konserwatywnych, by się tatuować...Niezwłocznie ruszycie do tej wsi i sprawdzicie, co się stało. Bądźcie rozważni, to mogą być łowcy niewolników...chociaż oni zwykle uderzają po żniwach, gdy ludzie dobrze odżywieni i czas jest, by przed zimą ich sprzedać...Jeżeli ktoś wchodzi w kompetencje hrabiego, ukarajcie go przykładnie, chociaż mój kuzyn na pewno by wolał, byście taką osobę przywiedli w kajdanach do niego, by mógł publicznie wymierzyć sprawiedliwość. Jeśli nie będziecie mogli załatwić sprawy...poślę z wami jednego ze stajennych, Jorga Wdałego, wyślecie go po wsparcie, a sami rozpoznacie sytuację. Zbieg, niestety, jest nieprzytomny i długo to potrwa, a wy macie ruszyć najpóźniej za godzinę. Jeśli coś wam będzie potrzebne, zajmie się tym sierżant Udo.
 
Reinhard jest offline  
Stary 02-02-2014, 21:19   #119
Administrator
 
Kerm's Avatar
 
Reputacja: 1 Kerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputacjęKerm ma wspaniałą reputację
- Pani! - Axel skłonił się na znak, że polecenie zostało usłyszane i, co równie ważne, zostanie wykonane, po czym wyszedł z sali.

Godzina to z jednej strony dużo czasu, z drugiej - niezbyt wiele, nie da się ukryć. A on, przed wyruszeniem, miał zamiar parę rzeczy załatwić. Na przykład zorganizować w kuchni jakiś prowiant. Nie wiedział jak inni, ale on nie miał zamiaru ganiać o pustym brzuchu po polach i lasach.
No i, być może, udałoby się uzupełnić ubytki w amunicji. W końcu nie strzelał dla przyjemności, a w służbie hrabiego.
 
Kerm jest offline  
Stary 03-02-2014, 10:34   #120
Opiekun działu Warhammer
 
Dekline's Avatar
 
Reputacja: 1 Dekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputacjęDekline ma wspaniałą reputację
Jakert stał jeszcze przez chwilę przemielając wcześniej usłyszane słowa. Po czym widząc że Axel się oddala, postanowił zrobić to samo.

Uchylił się i rzekł:
Tak się stanie; Pani

Odchylił głowę w stronę Lucasa, uśmiechnął się nieco, odwrócił się i wyszedł. Gdy minął drzwi i wyrażając swoją troskę rzekł do Księciunia:

A jak tam dzieciak? Wiesz coś? Dobrze się nim zająłeś, myślałem że nie przeżyje, a tu proszę.

Jakert do drogi potrzebował tylko jedzenia, co szybko dało się załatwić. Podobnie oporządzanie konia. Pozostały czas poświęcił na wizytę u medyka. Chciał wiedzieć co z chłopcem.
 
Dekline jest offline  
 



Zasady Pisania Postów
Nie Możesz wysyłać nowe wątki
Nie Możesz wysyłać odpowiedzi
Nie Możesz wysyłać załączniki
Nie Możesz edytować swoje posty

vB code jest Wł.
UśmieszkiWł.
kod [IMG] jest Wł.
kod HTML jest Wył.
Trackbacks jest Wył.
PingbacksWł.
Refbacks are Wył.


Czasy w strefie GMT +2. Teraz jest 10:33.



Powered by: vBulletin Version 3.6.5
Copyright ©2000 - 2024, Jelsoft Enterprises Ltd.
Search Engine Optimization by vBSEO 3.1.0
Pozycjonowanie stron | polecanki
Free online flash Mario Bros -Mario games site

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127 128 129 130 131 132 133 134 135 136 137 138 139 140 141 142 143 144 145 146 147 148 149 150 151 152 153 154 155 156 157 158 159 160 161 162 163 164 165 166 167 168 169 170 171 172